Chrześcijanie czasów ostatecznych odrzucą prawa cywilne. (1917) Św. męcz. Hermogen bp Tobolski

Print Friendly, PDF & Email

Nicefor.Info




W Moskwie dnia 5 maja 1917 roku czasopismo „Głos Cerkwi” przedłożyło ku uwadze pobożnemu czytelnikowi „Egzegezę „Apokalipsy” Świętego Jana Apostoła”, sporządzoną przez Najprzewielebniejszego Hermogena, biskupa saratowskiego i carycyńskiego, żarliwego obrońcy prawosławia i monarchii. Przytaczamy fragmenty z tej książki.

„Dawno temu, jeszcze w pogańskim społeczeństwie, prawdziwi chrześcijanie byli uważani za najbiedniejszych wśród biednych ludzi jako że oni dobrowolnie rezygnowali z ziemskich dóbr. Dla chrześcijan trudniej układały się warunki życia, byli oni pogardzani i doświadczali nienawiści, nie mieli żadnych praw obywatelskich i stanowisk. Żyli oni całkowicie oddzielnie od pogan. Żyjąc swoim wewnętrznym życiem, chrześcijanie nie oddawali czci bożkom, nie brali udziału w grzesznych widowiskach i przedstawieniach, w ucztach, i odrzucali wszelkie przyjemności i rozrywki, które przeciwne są duchowi Chrystusowemu.

A co się tyczyło życia społecznego to chrześcijanie wypełniali prawa obywatelskie, zatwierdzone przez władzę cesarza, obowiązujące wszystkich, to znaczy spełniali powinność wojskową, brali udział w państwowych spisach powszechnych, przyjmowali cywilne dowody tożsamości. Poświadcza to apostoł Paweł, oświadczając setnikowi, który go aresztował, że jest rzymskim obywatelem, że uznaje sąd cesarza, „gdzie powinien być sądzonym” (Dzieje Apostolskie 22;25-28) i że, jako rzymski poddany, przestrzega rzymskich praw.

Chrześcijanie znali dobrze Pismo Święte, wiedzieli, że trzeba być pokornym w sprawach obywatelskich: cesarzowi co cesarskie a Bogu co Boże. Oni uznawali cywilne powinności, obowiązek i szanowali cesarza, nawet pogańskiego cesarza. Ale w istocie to od niektórych powinności oni się uchylali dlatego, że w nich były zawarte chytre podstępy, na przykład jeżeli chrześcijanin otrzymywał wezwanie do odbycia służby wojskowej to rutynowym obowiązkiem było złożenie przysięgi pogańskiemu bożkowi. Jeżeli chrześcijanin odmawiał złożenia takiej przysięgi to na miejscu dokonywano jego egzekucji jako przestępcy dlatego bardzo wielu od razu uchylało się od wezwania.

Chrześcijanie także nie chodzili do sędziów ponieważ każdy powinien na początku złożyć pokłon na prawo bożkowi a następnie sędziemu.

Takie oto było duchowe i obywatelskie rozdzielenie w początkowym okresie chrześcijaństwa.

W rozdziale 11 (Apokalipsy) mówi się o mierzeniu świątyni i o modlących się w niej, i o wyłączeniu świątyni zewnętrznej (dziedzińca) jako niegodnej. Świątynia oznacza cały świat, dziedziniec zewnętrzny oznacza cały świat antychrześcijański. W czasach ostatecznych ta świątynia, to znaczy świat, będzie rozdzielony na wewnętrzny i na zewnętrzny. Prawdziwi chrześcijanie będą oddawali hołd Bogu w Duchu i Prawdzie jako godne dzieci w domu Bożym, a słabi w Wierze i pobożności będą zdeptani i upokorzeni przez niegodziwych.

I wtedy na świecie zamiast prawdziwych pasterzy, według słów Pana, pojawią się liczni fałszywi chrystusowie (zbawcy) i fałszywi prorocy. To Antychryst i jego pachołki. I to oni będą deptać zewnętrzny dziedziniec letnio wierzących i słabych w pobożności, poniżać wszystko co święte i prawdziwe w sercach ludzi, którzy poprzez niewiarę i niegodziwość odpadną od Prawdziwej Cerkwi i pozbawią się możliwości korzystania z jej zbawczych Tajemnic (Sakramentów) i kierownictwa prawdziwych pasterzy. Rozdzielenie chrześcijańskiej Cerkwi zacznie się wcześniej przed wstąpieniem na tron Antychrysta.

Po cierpieniach i mękach Pana diabeł utracił swoją moc, zgasło oddawanie czci bożkom, w których on się ukrywał i panował. W czasach antychrześcijańskich on się pojawi i będzie panował już nie tak jak poprzednio, w bożkach, ale w samej władzy ludzi niegodziwych. Zgromadzi on pod swoją władzą liczne ludy a w konsekwencji jako duch wejdzie w ciało osobowości Antychrysta.

Na początku cała istota rzeczy polegała na oddawaniu czci bożkom, które były szanowane przez prawa i władze. Ale w czasach antychrześcijańskich władza będzie żądała by czcić ją, nie zwracając uwagi na religię. Ci, którzy złożą jej hołd będą uważani za zwolenników Antychrysta. Wtedy nastąpi rozdzielenie z woli Bożej na dobrych i złych: na wyznawców Chrystusa i na zwolenników Antychrysta. Pan oddzieli owce od kozłów.

Wtedy wspólne życie jednych i drugich stanie się niemożliwe. Prawdziwych chrześcijan, którzy pozostaną wierni Panu, Jezusowi Chrystusowi, będą zdradzać, wydawać i torturować, ale nie za religię ale jako przestępców państwowych, nie uznających praw państwowych.

W czasach przed panowaniem Antychrysta i w okresie panowania Antychrysta prawdziwi chrześcijanie nie będą wypełniali powinności obywatelskich dlatego, że przy władzy będzie sam Szatan i Antychryst. Oni są największymi, najsroższymi wrogami Pana naszego Jezusa Chrystusa a więc dlatego i prawa przez nich stanowione będą przeciwko Bogu i Cerkwi (Kościołowi). A ten, kto będzie im posłuszny, chociażby niechętnie, będzie pomimo to jak wspólnik Antychrysta i będzie odtrącony przez Boga.

Ostatni chrześcijanie nie zechcą pokłonić się władzy Szatana, wielu będzie gromadzić się w swoich wspólnotach i będą żyć oddzielnie od popleczników i zwolenników Antychrysta. Będzie miało miejsce szczególne i całkowite oddzielenie ostatnich chrześcijan od antychrześcijańskiego społeczeństwa, jakie jeszcze nigdy w historii nie istniało.

Prawdziwi chrześcijanie czasów ostatecznych dosłownie odrzucą wszystkie prawa cywilne i nie będą uznawać władzy. Im pozostanie jedna, wewnętrzna przynależność do Niebiańskiej Ojczyzny, oni będą mieć świadectwo Jezusa Chrystusa, za Którego wyleją swoją krew.

Ale Pan, wcześniej zanim nadejdzie antychrześcijańskie królestwo, ażeby oddzielić prawdziwych chrześcijan od pozostałego społeczeństwa, wyśle Anioła z pieczęcią w celu potajemnego opieczętowania wybranych chrześcijan. Ta pieczęć da siłę chrześcijanom ażeby wytrzymać nagonki, prześladowania i szczucie w całym okresie czasu, przed nadejściem Antychrysta i w czasie jego panowania.

Kiedy wybuchnie gniew Boży w celu zniszczenia królestwa antychrześcijańskiego to w te okropne i rozpaczliwe dni liczni beztroscy, niefrasobliwi, zaślepieni chrześcijanie wraz z antychrześcijańskim społeczeństwem zwrócą się ku Bogu ze skruchą i pokajaniem ale będzie już za późno, niebiańskie wrota zamkną się a oni nie będą wiedzieć, że Pan nie przebaczy im, oni będą siebie uspokajać, że Bóg jest miłosierny, wybacza każdy grzech dopóki człowiek przebywa na Ziemi. Oni dopiero później zrozumieją (po cielesnej śmierci), że ich skrucha i pokajanie były bezużyteczne.

A to dlatego, że kiedy antychrześcijańskie społeczeństwo pożądliwie i łapczywie upajało się i rozkoszowało się spokojnym życiem nie myśląc o swojej śmierci, pośród niego także liczni nierozsądni chrześcijanie nie myśleli o swoim współudziale, żyli i korzystali z rozrywek bez ograniczeń i nie chcieli iść drogą cierpienia, nie pościli i nie pokutowali, nie słuchali innych, którzy im tłumaczyli, że trzeba porzucić wszystko co ziemskie, zerwać łączność z niegodziwym społeczeństwem, ale poczytywali i szanowali Antychrysta czynem i słowem.

Smok prześladuje Cerkiew (Kościół) Chrystusową przez wszystkie czasy. Ona rozdzieli się na dwa odłamy, na twardszych w Wierze chrześcijan zwanych Niewiastą, a wierni, którzy są słabsi, będą nazwani Jej Potomstwem (Nasieniem). Ci pierwsi zawsze będą wspierać tych drugich jako swoje dzieci.

Smok wypuści z paszczy wszelakie prześladowania i szykany na chrześcijan, i nauki w celu zwiedzenia ich ale pasterze ujdą z miast do wewnętrznej pustyni, bliżej Boga, dalej od świata. Oni ukryją się przed ludźmi a wielu innych będzie uwięzionych. Pustynia oznacza to, że gdziekolwiek byś nie był, prawdziwy chrześcijanin, w mieście albo w więzieniu, albo pośród świata, to będziesz cierpieć ponieważ dla diabła, który jest duchem, dostępne są wszystkie miejsca wszędzie.

Wraz z narastaniem niegodziwości ateistyczny świat napadnie na Cerkiew poprzez zmianę cerkiewnych nabożeństw, dogmatów, będzie działał za pomocą pochlebstwa, oszustwa i przemocą. Ustanie publiczna, jawna, prawdziwa Święta Liturgia i nabożeństwa i nie będzie możliwości przyjmowania Ciała i Krwi Chrystusa i innych Tajemnic (Sakramentów). Wtedy rozpocznie się jawne służenie (oddawanie czci) Antychrystowi a on będzie zarządzać niegodnymi chrześcijanami, którzy nie będą podejrzewać, że to jest ich zaniedbanie.

Ale prawdziwi chrześcijanie, zwani Potomstwem Niewiasty, będą znali intrygi i knowania Antychrysta. Oni będą żyć pośród świata, wypełniać przykazania, posiadać świadectwo Jezusa Chrystusa i nie będą związani z antychrześcijańskim społeczeństwem, nie będą jedynie dosięgać tej pustyni, bliskiej Bogu swoją doskonałością, tak jak pierwsi, którzy zwani są Niewiastą. Oni będą jakby niezauważalni pośród świata i nie będą wyodrębniać się tak ostro i wyraziście jak ci pierwsi.

Oni, jako ludzie świata, światowego działania, mogą upadać i grzeszyć, ale będą powstawać i pokutować przed Bogiem, i Pan będzie im przebaczał. Oni będą podobni do tych siedmiu tysięcy Izraelczyków, którzy za czasów proroka Eliasza nie pokłonili się Baal’owi. Potomstwo do czasu żyje pośród wrogów niezauważone. Ci chrześcijanie tylko wtedy zaczynają być zauważeni, kiedy będą ich poszukiwać z bronią podczas rewizji domów. Od tej pory i dla Potomstwa zaczyna się wojna.

W pierwszych wiekach chrześcijaństwa wielu słabych ratowało się w potajemnych miejscach, w katakumbach, pod ziemią, itd. Oni poruszali się pośród pogan i potajemnie wyznawali Chrystusa i dlatego pozostawali niezauważeni dla wrogów. Ale kiedy pojawiał się nakaz ścigania to wielu chrześcijan wyprowadzano z potajemnych miejsc i zmuszano do oddania czci bożkom. Niektórzy chrześcijanie nie wytrwali podczas tortur ale liczni nie poddawali się, znosili męczeński podwig (czyn, wysiłek) i otrzymywali za to w niebie koronę.

Wyjaśnimy jak będą żyć prawdziwi chrześcijanie, którzy zwą się Potomstwem Niewiasty, w warunkach antychrześcijańskiego społeczeństwa.

Ciężkie czasy będą udziałem tych chrześcijan albowiem będą oni pozbawieni pasterzy i nauczycieli Cerkwi, którzy rozpłomieniali by serca i ukazywali cuda, tak jak to było przedtem. W czasach ostatecznych ich pasterze skryją się przed ludźmi i nie będą czynić cudów przed nimi. Prawdziwi chrześcijanie sami od siebie przyjmą bojaźń Bożą i będą bardziej służyć i podobać się Panu niż pierwsi chrześcijanie, i otrzymają szczególne korony od Boga, i wszyscy poprzedni sprawiedliwi będą się im dziwić i powiedzą: „W jaki sposób mogliście przetrwać w tak ciężkich czasach sami z siebie, bez przewodnictwa, bez pasterzy?”

Antychrześcijański reżim będzie miał inteligencję Szatana. Ten reżim będzie działać tylko politycznie, nie tykając religii czy wyznania. Da on równe prawa dla każdej wiary i dla każdej sekty ale jednocześnie będzie zwalczać wszystkie religie i będzie otwarcie uskuteczniać propagandę, że nie ma żadnego Boga. Każda wiara i wyznanie będzie miała prawo jawnie odprawiać „nabożeństwa” pod warunkiem nienaruszania tylko porządku, dyscypliny i praw cywilnych.

Reżim przejmie pod swoją specjalną kontrolę wszystkie religijne obiekty i będzie nimi zarządzać. A ludzie będą służyć nie Jezusowi Chrystusowi ale Antychrystowi bo ślepi chrześcijanie nie będą tego widzieć. Reżim będzie znał prawdziwych chrześcijan dlatego, że weźmie on wszystkich pod państwową kontrolę w ten sposób, że da każdemu znak potwierdzenia tożsamości i będzie skrupulatnie przeprowadzać ich sprawdzanie. Reżim będzie wiedział kto jest w co zaangażowany a kto nie jest zaangażowany ale od razu nie będzie niektórych się czepiać w związku z wolnością wyznania. Dopiero wtedy kiedy zagonią wszystkich do zagrody grzesznego Babilonu i gniew Boży już się przybliży, zostanie wydany dekret aby wytępić tych, którzy się sprzeciwiają ale nie z powodu religii ale jako przestępców państwowych. (Stąd wypływa wniosek, że wszystko rozpocznie się od dokumentów albowiem nie powiedzą, że aresztowali z powodu Boga, ale powiedzą: „Jesteś wrogiem ludu”).

W Rosji było i będzie wielu męczenników. Ludzie wyrzekną się chleba i wody i będą ratować swoje dusze. Cierpieć będą wszyscy, i ci oznaczeni znamieniem i ci nieoznaczeni znamieniem. Tyle, że jedni będą cierpieć za Chrystusa i ratować nie swoje ziemskie życie ale swoje dusze, a drudzy, przyjąwszy znamię, pomimo to będą umierać, tylko później, z głodu, kiedy Pan nie da urodzaju.

W rozdziale 9-tym (Apokalipsy) dym ze studni oznacza piekielne (czarne) nauczanie i nieprawą (bezbożną) teorię, a wyjście szarańczy z dymu oznacza wyjście demonów (ateistów, komunistów, komsomolców, itd.). W skrajnie ostatecznych czasach demony otrzymają wolność i nie będą schodzić ze sceny życia do samego końca. Z powodu ich przebiegłej i sprytnej polityki umysły stępieją i zaciemnią się a działania wojenne będą zabijać ciała. Do tego czasu nauka osiągnie najwyższy poziom rozwoju, nawet przemówi bezduszny posąg.

Przed końcem świata ludzie wpadną w nieprzebaczalny grzech dwa razy. Pierwszy raz będzie to przed nadejściem Antychrysta w jednym określonym miejscu. Ponieważ ludzie prześcigną wszystkie narody, wszystkie królestwa swoją niegodziwością i nieprawością to gniew Boży ich dosięgnie tak jak Sodomę i Gomorę (Księga Rodzaju 19).

Tak było i w czasach proroka Mojżesza, kiedy Mojżesz oddzielił swoją wspólnotę od Korego i powiedział: „Odejdźcie od namiotów tych niegodziwych ludzi, i nie dotykajcie niczego co do nich należy ażebyście nie zginęli we wszystkich ich grzechach”, i tak będzie z antychrześcijańskim społeczeństwem. Przebaczenia dla tych, którzy znajdą się w tym społeczeństwie, już nie będzie. To jest pierwszy, nieprzebaczalny grzech. Wszystkie inne królestwa będą to widziały i będą się dziwić chociaż i je także oczekuje takie samo przeznaczenie, ale już za panowania Antychrysta (3,5 roku).

Drugi nieprzebaczalny grzech już dotknie cały świat, kiedy liczni ludzie otrzymają znamię jego na czoło albo na prawą rękę. Święta Ewangelia ostrzega wierzących przed tym. Dla tych, którzy przyjmą znamię przebaczenia nie będzie dla nikogo. Gniew Boży i cała natura wzburzą się, i ludzie jeszcze przed końcem będą męczyć się tutaj, na ziemi, tak jak w piekle.

Do chwili nadejścia Antychrysta będzie istniało antychrześcijańskie królestwo, którego istnienie będzie się ciągnęło nieznaną liczbę lat. Ta wspólnota ludzka czasów ostatecznych jest w „Apokalipsie” nazwana „wszetecznicą babilońską”. Jest to czas samorządu. Samo społeczeństwo się rządzi a duch Antychrysta dyktuje.

Obóz świętych trzeba rozumieć w ten sposób, że Cerkiew Chrystusowa czasów ostatecznych będzie żyć w całym świecie. Chrześcijanie utworzą coś na podobieństwo obozu wojskowego (obóz) i będą wojować z wrogami, tyle, że nie bronią wojskową lecz silną wiarą i nadzieją pokładaną w Bogu. Oni będą przebywać pośród niegodziwych ludów, jak gdyby w swoim ukochanym mieście, doskonale oddzieleni od antychrześcijańskiego świata, co jest podkreślone przez to, że ich broń i miejsce to miasto, to znaczy, że to jest miejsce zamieszkania gdzie nie byłby chrześcijanin, tam będzie jego własne ukochane miasto, ono zamyka się we wnętrzu jego serca. AMEN.”

Przekład Benedictus servus Dei

(Z egzegezy „Apokalipsy” świętego męczennika Hermogena Tobolskiego)

Священномученикъ Епископъ Тобольскiй и Сибирскiй Гермогенъ (въ миру Георгiй Ефремовичъ Долгановъ, 25.IV.1858 — 16/29.VI.1918) Избранное изъ Толкованiя на Откровенiе ап. Iоанна Богослова.

Print Friendly, PDF & Email

Nicefor.Info