MENU
Fragment:




Styl fragmentu




*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia

Księga Estery

Księga Estery

CZĘŚC 1 (1,1 – 4,17)NIEBEZPIECZEŃSTWO ZGUBY ZAGRAŻAJĄCE ŻYDOMI. ODRZUCENIE KRÓLOWEJ WASTI (1,1-22). Uczta Aswerusa dla książąt i możnych (1-4), dla całego ludu (5-8). Uczta wydana przez królowę (9). Królowa wzbrania się przyjść przed króla (10-12a). Król rozgniewany radzi się mędrców (12b-20). Odrzucenie królowej Wasli (21-22).
11 Za dni Aswerusa, który panował od Indyj aż do Etiopii nad stu dwudziestu siedmiu prowincjami,2 gdy siedział na stolicy królestwa swego, Susan miastem królestwa jego pierwszym było.3 Trzeciego tedy roku panowania swego sprawił wielką ucztę wszystkim książętom i sługom swoim, najmożniejszym z Persów i najznakomitszym z Medów,4 i starostom krain przed sobą, przez długi czas, to jest przez sto osiemdziesiąt dni, aby okazać bogactwa chwały królestwa swego i wielkość i chlubę możności swojej.5 A gdy się dni uczty skończyły, wezwał wszystek lud, który się znalazł w Susan, od największego aż do najmniejszego i kazał przez siedem dni ucztę nagotować w wejściu do ogrodu i gaju, który królewską uprawą i ręką był szczepiony. 6 I wisiały po wszystkich stronach opony białe i zielone i błękitne, zawieszone na sznurach bisiorowych i szkarłatnych, które były przez kółka z kości słoniowej przewleczone i na słupach marmurowych zawieszone. Łóżka też złote i srebrne rozstawione były na posadzce, szmaragdowym i marmurowym kamieniem wyłożonej i dziwnie rozmaitymi obrazami ozdobionej.7 A ci, którzy byli zaproszeni, pili z kubków złotych, i na coraz innych naczyniach wnoszono potrawy; wino też, tak jak wielmożność królewskiej przystało, obficie i co najlepsze nalewano.8 A nie było nikogo, który by nie chcących do picia przymuszał, ale jak król postanowił, stawiając nad każdym stołem jednego z książąt swoich, aby brał każdy, co by chciał.9 Wasti królowa sprawiła też ucztę dla niewiast w pałacu, gdzie król Aswerus zwykł był mieszkać.10 A tak dnia siódmego, gdy sobie król podweselił, a po zbytnim piciu zagrzał się winem, rozkazał Maumamowi, Bazacie, Harbonie, Bagacie, Abgacie, Zetarowi i Charchasowi, siedmiu rzezańcom, którzy przed oczyma jego służyli, 11 aby przywiedli królowę Wasů przed króla, włożywszy na głowę jej koronę, aby pokazał wszystkim ludziom i książętom piękność jej, bo bardzo piękna była.12 Lecz ona wzbraniała się i na królewski rozkaz, który dał przez rzezańców, przyjść nie chciała. Rozgniewany tym i wielką złością zapalony,13 zapytał król mędrców, którzy według zwyczaju królewskiego zawsze przy nim byli, i za których radą wszystko czynił, bo znali ustawy 14 i prawa przodków (a byli pierwsi i najbliżsi: Charsena, Setar, Adnaata, Tarsis, Mares, Marsana i Mamuchan, siedmiu książąt perskich i medyjskich, którzy patrzyli na oblicze króla i pierwsi po nim zwykli byli siadać),15 jakiemu wyrokowi podlega królowa Wasti, która rozkazu Aswerusa króla, danego przez rzezańców, wykonać nie chciała.16 I odpowiedział Mamuchan, co król słyszał i książęta: „Nie tylko króla obraziła królowa Wasti, ale i wszystkie narody i książąt, którzy są po wszystkich ziemiach króla Aswerusa.17 Bo rozejdzie się mowa o królowej do wszystkich niewiast, tak iż wzgardzą mężami swymi i rzekną: „l Król Aswerus kazał, aby królowa Wasti weszła do niego, a ona nie chciała.18 „I za tym przykładem wszystkie żony książąt perskich i medyjskich lekce sobie będą ważyć rozkazania mężów. Słuszny przeto jest gniew królewski.19 Jeśli ci się podoba, niech wyjdzie wyrok od oblicza twego, a niech będzie napisany wedle prawa Persów i Medów, którego się przestępować nie godzi, aby żadną miarą więcej Wasti do króla nie wchodziła, ale żeby królestwo jej otrzymała inna, która jest lepsza niż ona.20 A to po wszystkim państwie (które jest bardzo szerokie) ziem twoich niech będzie obwołane, i wszystkie żony, tak wielkich jak i małych, niech oddają cześć małżonkom swoim”.21 Podobała się rada jego królowi i książętom i uczynił król według rady Mamuchana,22 i rozesłał listy po wszystkich ziemiach królestwa swego w różnych językach i pismach, aby każdy naród słyszeć i czytać mógł, że mężowie są zwierzchnikami i starszymi w domach swoich, i żeby to po wszystkich narodach obwołano. WYBÓR ESTERY NA MIEJSCE WASTI (2,1-23). Zarządzenie, mające na celu wybór nowej królowej (1-4). Estera, wychowanica Mardocheusza (5-7), znajduje łaskę u eunucha Egeusza (8-11). Wprowadzanie panien do króla (12-14); kolej Estery, jej wybór na królowę (15-18). Estera powiadamia króla o spisku na jego życic, odkrytym przez Mardocheusza (19-23).
21 Z Gdy się to tak stało i gdy się uśmierzył gniew króla Aswerusa wspomniał na Wasti, i co była uczyniła i co ucierpiała.2 I rzekli dworzanie królewscy i służebnicy jego: „Niech szukają królowí dzieweczek,3 panienek i nadobnych, i niech roześlą ludzi, którzy by wypatrzyli po wszystkich krainach dzieweczki piękne i panny, i niech je przywiodą do miasta Susan i oddadzą je do domu niewiast pod rękę Egeusza rzezańca, który jest ochmistrzem i stróżem niewiast królewskich, i niech otrzymają strój niewieści i inne rzeczy do potrzeby.4 A która się ze wszystkich oczom królewskim spodoba, ta niech króluje zamiast Wasti.” Podobała się mowa królowi, i tak jak poddali, uczynić rozkazał.5 Był mąż Żyd w mieście Susan, imieniem Mardocheusz, syn Jaira, syna Semeja, syna Cisa, z pokolenia Jeminiego, 6 który był przeniesiony z Jeruzalem naonczas, gdy Nabuchodonozor, król babiloński, przeniósł Jechoniasza, króla judzkiego.7 Ten wychowywał córkę brata swego Edissę, którą drugim imieniem zwano Estera, i oboje rodziców straciła, a była piękna bardzo i wdzięcznej twarzy. A po śmierci ojca i matki jej przybrał ją sobie Mardocheusz za córkę. –8 A gdy się rozgłosił dekret króla i według rozkazu jego wiele pięknych panien do Susan przywodzono i Egeuszowi rzezańcowi oddawano, Esterę też między innymi pannami oddano mu, aby była chowana w poczcie niewiast.9 Ta mu się spodobała i znalazła łaskę w oczach jego. I rozkazał rzezańcowi, aby przyspieszył pielęgnację niewieścią i aby jej dał część jej i siedem co najpiękniejszych panienek z domu królewskiego i tak ją, jak i służebne panny jej przybrał i ozdobił.10 A ona nie chciała mu oznajmić narodu i ojczyzny swojej, bo jej był nakazał Mardocheusz, aby o tej rzeczy całkiem milczała.11 On zaś przechadzał się codzień przed przysionkiem domu, w którym wybrane panny chowano, troszcząc się o zdrowie Estery i chcąc wiedzieć, co się z nią dzieje.12 A gdy przychodził czas dla każdej za porządkiem panienki, żeby wejść do króla, zanim dokonano wszystkiego, co do pielęgnacji niewieściej należało, upływał dwunasty miesiąc; mianowicie przez sześć miesięcy namaszczały się olejkiem z mirry, a przez drugie sześć barwiczek i rzeczy wonnych używały.13 A gdy miały wejść do króla, o cokolwiek prosiły, co do ozdoby należało, otrzymywały, i ubrawszy się, jak się im podobało, z domu niewiast przechodziły do łożnicy królewskiej.14 A która weszła wieczór, rano wychodziła, i stamtąd była odprowadzana do drugiego domu, który był pod ręką Susagazego, rzezańca, który był przełożonym nad nałożnicami królewskimi; a nie miała możności wrócić się więcej do króla, ażby król zechciał i po imieniu jej przyjść rozkazał. –15 A gdy przeminął czas porządkiem, nadchodził dzień, którego Estera, córka Abihaila, brata Mardocheusza, którą sobie przybrał za córkę, miała wejść do krola. Ona nie szukała strojów niewieścich, ale cokolwiek chciał Egeusz, rzezaniec, stróż panien, to jej dał na ozdobę; bo była bardzo kształtna, a niewymowną pięknością zdała się oczom wszystkich wdzięczną i miłą. 16 Wprowadzona tedy została do pokoju króla Aswerusa miesiąca dziesiątego, który zowią Tebet, siódmego roku królestwa jego. 17 I umiłował ją król bardziej niż wszystkie niewiasty, i miała przed nim łaskę i miłosierdzie nad wszystkie niewiasty, i włożył na głowę jej koronę królestwa, i uczynił ją królową na miejscu Wasti.18 I rozkazał nagotować ucztę bardzo wielką dla wszystkich książąt i sług swoich na pojęcie i na wesele Estery. I dał odpocznienie wszystkim ziemiom i rozdawał dary według szczodrobliwości książęcej.19 A gdy poraz drugi szukano i zbierano panny, Mardocheusz siedział u drzwi królewskich.20 A Estera jeszcze nie oznajmiła ojczyzny i narodu swego, według rozkazu jego; bo, cokolwiek on rozkazał, przestrzegała Estera, i tak wszystko czyniła, jak wtedy zwykła była, gdy ją malutką wychowywał.21 Tego tedy czasu, gdy Mardocheusz siedział u drzwi królewskich, rozgniewali się Bagatan i Tares, dwaj rzezańcy królewscy, którzy byli odźwiernymi i u pierwszego progu pałacu siadali, i chcieli się targnąć na króla i zabić go.22 To nie było tajne Mardocheuszowi, i wnet oznajmił królowej Esterze, a ona królowi imieniem Mardocheusza, który do niej rzecz tę był doniósł.23 Gdy zbadano rzecz i stwierdzono, powieszono obu na szubienicy. I podano to do historii, i w kroniki wpisano przed królem. DEKRET O WYTĘPIENIU ŻYDÓW (3, 1-15). Wywyższenie Amana (1-2a). Mardocheusz odmawia mu pokłonu (2b-5). Aman rozgniewany, postanawia zemścić się na wszystkich Żydach (6) i wyprasza w tym celu dekret u Aswerusa (7-11). Ogłoszenie dekretu (12-15).
31 Potem król Aswerus wywyższył Amana, syna Amadaty, który był z rodu Agaga, i wystawił stolicę jego nad wszystkich książąt, których miał.2 I wszyscy słudzy królewscy, którzy we drzwiach pałacu byli, klękali i kłaniali się Amanowi, bo im tak pan rozkazał. Sam tylko Mardocheusznie klękał ani mu się nie kłaniał.3 Rzekli mu słudzy królewscy, którzy przed drzwiami pałacu siadali: „Czemu wbrew innym nie zachowujesz przykazania królewskiego?”4 A gdy to często mawiali, a on słuchać nie chciał, powiedzieli Amanowi, chcąc wiedzieć, czy będzie trwał w postanowieniu; bo im był powiedział, że był Żydem.5 Gdy to usłyszał Aman i sam doświadczył, że Mardocheusz nie klękał przed nim ani mu się kłaniał, rozgniewał się bardzo.6 I za nic sobie nie miał na jednym Mardocheuszu położyć ręce swe; bo usłyszał, że był z narodu żydowskiego, i raczej chciał wytracić wszystek naród Żydów, którzy byli w królestwie Aswerusa.7 Miesiąca pierwszego (który zowią Nisan), roku dwunastego królestwa Aswerusa, rzucono los, który po hebrajsku zowią pur, w skrzynkę przed Amanem, którego dnia i którego miesiąca naród żydowski miał być wygubiony. I wyszedł miesiąc dwunasty, który zowią Adar.8 I rzekł Aman królowi Aswerusowi: „Jest lud po wszystkich krainach królestwa twego rozproszony i między sobą podzielony, nowych praw i zwyczajów używający, a nadto gardzący królewskim rozkazaniem. A wiesz bardzo dobrze, że nie jest pożyteczne królestwu twojemu, aby się miał rozzuchwalić przez pobłażliwość.9 Jeśli ci się podoba, wydaj wyrok, aby zginął, a dziesięć tysięcy talentów odważę podskarbim skarbu twego.10 Zdjął tedy król sygnet, którego używał, z ręki swej i dał go Amanowi, synowi Amadaty z rodu Agaga, nieprzyjacielowi żydowskiemu.11 I rzekł do niego: „Srebro, które mi obiecujesz, niech twoje będzie; z ludem czyń, co ci się podoba.”12 I przyzwano pisarzów królewskich, pierwszego miesiąca, Nisana, trzynastego dnia tegoż miesiąca, i napisano, jak rozkazał Aman, do wszystkich książąt królewskich i sędziów krain i rozmaitych narodów, jak każdy na ród mógł według różności języków czytać i rozumieć, imieniem króla Aswerusa; a listy, zapieczętowane sygnetem jego,13 rozesłano przez posłów królewskich do wszystkich ziemi, aby zabito i wygładzono wszystkich Żydów od dziecięcia aż do starca, dziatki i niewiasty, jednego dnia, to jest trzynastego miesiąca dwunastego, który zowią Adar, a majętność ich aby zrabowali.14 A treść listów ta była, aby wszystkie krainy wiedziały i przygotowały się na dzień wymieniony.15 Spieszyli się posłowie, których wysłano, aby rozkazanie królewskie wypełnić. I natychmiast w Susan przybito wyrok, gdy król i Aman biesiadowali, a wszyscy Żydzi, którzy byli w mieście, płakali. ŻAŁOBA MARDOCHEUSZA, PLAN ESTERY (4,1-17). Żałoba Mardocheusza i Żydów (1-3). Estera wywiaduje się o powód żałoby (4-6); Mardocheusz go jej podaje i wzywa ją, by wstawiła się za Żydami u króla (7-9); rozprasza jej wątpliwości (10-14). Postanowienie Estery (15-17).
41 Gdy to usłyszał Mardocheusz, rozdarł szaty swe i oblókł się w wór, posypał głowę popiołem i na ulicy wpośród miasta krzyczał wielkim głosem, okazując gorzkość serca swego,2 i z tym krzykiem aż do drzwi pałacu idąc; bo się nie godziło obleczonemu w wór wnijść na dwór królewski.3 Po wszystkich też krainach, miasteczkach i miejscach, do których okrutny wyrok królewski doszedł, była niezmierna żałość u Żydów, post, krzyk i płacz, i wielu ich zamiast pościeli woru i popiołu używało.4 I weszły panny służebne Estery i rzezańcy, i oznajmili jej. Usłyszawszy to zlękła się, i posłała szatę, aby go, zdjąwszy zeń wór, w nią ubrali; lecz on jej przyjąć nie chciał. 5 I zawoławszy Atacha rzezańca, którego jej był król dał za sługę, rozkazała mu, aby poszedł do Mardocheusza i dowiedział się od niego, dlaczego to czyni.6 I wyszedłszy Atach poszedł do Mardocheusza, stojącego na ulicy miejskiej przed drzwiami pałacu.7 Ten mu powiedział wszystko, co się działo jak Aman obiecał, że za wytracenie Żydów wniesie srebro do skarbów królewskich.8 Kopię też wyroku, który był przybity w Susan, dał mu, aby pokazał królowej i napomniał ją, aby weszła do króla i prosiła go za ludem swoim.9 Wróciwszy się Atach, powiedział Esterze wszystko, co rzekł Mardocheusz. 10 Ona mu odpowiedziała i kazała powiedzieć Mardocheuszowi:11 „Wszyscy słudzy króla i wszystkie krainy, które pod mocą jego są, wiedzą, iż, jeśliby kto, czy to mężczyzna, czy niewiasta, nie będąc wezwany, wszedł do wewnętrznego przedsionka królewskiego, bez żadnej zwłoki ma być zabity, chybaby król laskę złotą ku niemu wyciągnął na znak łaski, i tak mógłby żywym zostać. Jakże tedy ja mam wejść do króla, która już trzydzieści dni nie jestem wezwana do niego ?”12 Gdy to usłyszał Mardocheusz, znowu dał znać Esterze mówiąc:13 „Nie mniemaj, że jedynie swoje życie uratujesz spośród wszystkich Żydów, ponieważ jesteś w domu królewskim;14 bo jeśli teraz milczeć będziesz, innym sposobem będą wybawieni Żydzi, a ty i dom ojca twego zginiecie. A kto wie, czyś nie dlatego dostąpiła królestwa, abyś na taki czas była gotowa ?” 15 Znowu Estera do Mardocheusza te słowa przesłała:16 „Idź, a zbierz wszystkich Żydów, których w Susan znajdziesz, a módlcie się za mnie. Nie jedzcie ani pijcie przez trzy dni i przez trzy noce; a ja podobnie będę pościć ze służebnicami swymi, a wtedy wnijdę do króla czyniąc przeciw prawu, jako nie wezwana, i narażając się na śmierci niebezpieczeństwo.” 17 Poszedł tedy Mardocheusz i uczynił wszystko, co mu Estera rozkazała.CZĘŚC II (5,1 – 10,3)ESTERA WYBAWIA ŻYDÓW ESTERA U KRÓLA; ZAPRASZA JEGO I AMANA DWA RAZY NA UCZTĘ (5,1-8).
5

Warsz. King J. 51 Tłum. GrEn. Толк. A trzeciego dnia oblekła się Estera w ubiór królewski i stanęła w przedsionku domu królewskiego, który był wewnątrz naprzeciw pokoju królewskiego; a on siedział na stolicy swej w sali sądowej pałacu naprzeciwko drzwi domu.На третий день Есфирь [перестав молиться, сняла одежды сетования и] оделась по-царски, [и сделавшись великолепною, призывая всевидца Бога и Спасителя, взяла двух служанок, и на одну опиралась, как бы предавшись неге, а другая следовала за нею, поддерживая одеяние ее. Она была прекрасна во цвете красоты своей, и лице ее радостно, как бы исполненное любви, но сердце ее было стеснено от страха]. И стала она на внутреннем дворе царского дома, перед домом царя; царь же сидел тогда на царском престоле своем, в царском доме, прямо против входа в дом, [облеченный во все одеяние величия своего, весь в золоте и драгоценных камнях, и был весьма страшен]. Когда царь увидел царицу Есфирь, стоящую на дворе, она нашла милость в глазах его. [Обратив лице свое, пламеневшее славою, он взглянул с сильным гневом; и царица упала духом и изменилась в лице своем от ослабления и склонилась на голову служанки, которая сопровождала ее. И изменил Бог дух царя на кротость, и поспешно встал он с престола своего и принял ее в объятия свои, пока она не пришла в себя. Потом он утешил ее ласковыми словами, сказав ей: что тебе, Есфирь? Я - брат твой; ободрись, не умрешь, ибо наше владычество общее; подойди.] И# бhсть по тріeхъ днeхъ, є3гдA престA моли1тисz, совлечeсz и3з8 ри1зъ приск0рбныхъ и3 њблечeсz въ ри6зы слaвы своеS: и3 бhсть доброзрaчна, призывaющи всеви1дца бGа и3 сп7си1телz, и3 взS двЁ рабы6ни съ соб0ю, и3 њ є3ди1ну ќбw њпирaшесz ѓки слaдостьми њби1лующи, другaz же послёдоваше, да њблегчaетъ ри6зы є3S: и3 сіS червленёющисz доброт0ю красоты2 своеS, и3 лицE є3S њсклаблsющеесz ѓки прелюби1вэйше, сeрдце же є3S стенsше t стрaха. И# прошeдши вс‰ двє1ри, стA пред8 царeмъ. Џнъ же сэдsше на прест0лэ цaрства своегw2, њболчeнъ во всE њдэsніе слaвы своеS, вeсь во злaтэ и3 кaменіихъ многоцвёныхъ, и3 бsше стрaшенъ ѕэлw2: и3 возвeдъ лицE своE nгневи1дно слaвою, ѕёльною ћростію воззрЁ. И# падE цари1ца, и3 и3змэни1сz лицE є3S со њслаблeніемъ, и3 преклони1сz на главY рабhни пред8идyщіz. И# премэни2 бGъ дyхъ царeвъ на кр0тость, и3 потщaвсz сни1де со прест0ла своегw2 и3 воспріsтъ ю5 во њб8‰тіz сво‰, д0ндеже пріи1де въ себE, и3 ўтёши ю5 глагHлы ми1рными и3 речE є4й: чт0 ти є4сть, є3сfи1ре; ѓзъ є4смь брaтъ тв0й, дерзaй, не ќмреши: ћкw џбщее повелёніе нaше є4сть, приступи2. 5,4Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPεἶπεν eipen
V-AAI-3S
ἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto sayAnd Esther said,
δὲ de
PRT
δέdethenAnd Esther said,
Εσθηρ esthēr
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
Ἡμέρα hēmera
N-NSF
ἡμέραhēmeraday[4day
μου mou
P-GS
μοῦmouof me[Jesimiel]
ἐπίσημος episēmos
A-NSF
ἐπίσημοςepisēmosnotable3a notable
σήμερόν sēmeron
ADV
σήμερονsēmerontoday1Today
ἐστιν·     estin
V-PAI-3S
ἐστίestihe is[to sacrifice]
εἰ ei
CONJ
εἰeiifIf
οὖν oun
PRT
οὖνountherefore/thenthen
δοκεῖ dokei
V-PAI-3S
δοκέωdokeōto thinkit seems
τῷ
T-DSM
hothe/this/whoto the
βασιλεῖ,     basilei
N-DSM
βασιλεύςbasileuskingking,
ἐλθάτω elthatō
V-AAM-3S
ἔρχομαιerchomaito come/golet [6come
καὶ kai
CONJ
καίkaiand1both
αὐτὸς autos
D-NSM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
καὶ kai
CONJ
καίkaiand4and
Αμαν aman
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
εἰς eis
PREP
εἰςeistowardto
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/who2the
δοχήν,     dochēn
N-ASF
δοχήdochēbanquetbanquet
ἣν hēn
R-ASF
ἦνēnwas[pledge]
ποιήσω poiēsō
V-FAI-1S
ποιέωpoieōto do/makeI shall prepare
σήμερον.     sēmeron
ADV
σήμερονsēmerontodaytoday!
 
2 Tłum. GrEn. Толк. I gdy ujrzał królowę Esterę stojącą, spodobała się oczom jego i wyciągnął ku niej laskę złotą, którą trzymał w ręce. A ona przystąpiwszy, pocałowała koniec laski jego.И простер царь к Есфири золотой скипетр, который был в руке его, и подошла Есфирь и коснулась конца скипетра, [и положил царь скипетр на шею ее и поцеловал ее и сказал: говори мне. И сказала она: я видела в тебе, господин, как бы Ангела Божия, и смутилось сердце мое от страха пред славою твоею, ибо дивен ты, господин, и лице твое исполнено благодати. - Но во время беседы она упала от ослабления; и царь смутился, и все слуги его утешали ее]. И# взeмъ златhй жeзлъ (цaрь) возложи2 на вhю є3S и3 њблобызA ю5 и3 речE: глаг0ли ми2. И# речE є3мY: ви1дэхъ тS, господи1не, ћкw ѓгGла б9іz, и3 смzтeсz сeрдце моE t стрaха слaвы твоеS, ћкw ди1венъ є3си2, господи1не, и3 лицE твоE благодaтей и3сп0лнено. Бесёдующи же nнA къ немY, падE t њслаблeніz. Цaрь же смzтeсz, и3 вси2 раби2 є3гw2 ўтэшaху є3S. 5,5Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
εἶπεν eipen
V-AAI-3S
ἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[3said
ho
T-NSM
hothe/this/who1the
βασιλεύς basileus
N-NSM
βασιλεύςbasileusking2king],
Κατασπεύσατε kataspeusate
V-AAM-2P
strong:GV-AAM-2Pstrong:GV-AAM-2Pstrong:GV-AAM-2P 
Αμαν,     aman
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
ὅπως hopōs
CONJ
ὅπωςhopōsthatso that
ποιήσωμεν poiēsōmen
V-AAS-1P
ποιέωpoieōto do/makewe should do
τὸν ton
T-ASM
hothe/this/whothe
λόγον logon
N-ASM
λόγοςlogoswordword
Εσθηρ·     esthēr
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
καὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
παραγίνονται paraginontai
V-PMI-3P
παραγίνομαιparaginomaito comethey came
ἀμφότεροι amfoteroi
A-NPM
ἀμφότεροςamfoterosbothboth
εἰς eis
PREP
εἰςeistowardto
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/whothe
δοχήν,     dochēn
N-ASF
δοχήdochēbanquetbanquet
ἣν hēn
R-ASF
ἦνēnwas[pledge]
εἶπεν eipen
V-AAI-3S
ἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[Horam]
Εσθηρ.     esthēr
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
 
3 Tłum. GrEn. Толк. I rzekł do niej król: „Czego chcesz, Estero królowo? co za prośba twoja ? Chociażbyś o połowę królestwa prosiła, będzie ci dana!”И сказал ей царь: что тебе, царица Есфирь, и какая просьба твоя? Даже до полуцарства будет дано тебе. И# речE є4й цaрь: что2 х0щеши, є3сfи1ре; и3 что2 прошeніе твоE; бyдетъ ти2 дaже и3 до полуцaрства моегw2. 5,6Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἐν en
PREP
ἐνenin/on/amongAnd at
δὲ de
PRT
δέdethenAnd at
τῷ
T-DSN
hothe/this/whothe
πότῳ potō
N-DSN
πότοςpotoscarousingbanquet
εἶπεν eipen
V-AAI-3S
ἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[3said
ho
T-NSM
hothe/this/who1the
βασιλεὺς basileus
N-NSM
βασιλεύςbasileusking2king]
πρὸς pros
PREP
πρόςprosto/withto
Εσθηρ;     esthēr
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
Τί ti
I-NSN
τίςtiswhich?[to bray]
ἐστιν,     estin
V-PAI-3S
ἐστίestihe is[to sacrifice]
βασίλισσα basilissa
N-VSF
βασίλισσαbasilissaqueenqueen
Εσθηρ;     esthēr
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
ἔσται estai
V-FMI-3S
ἔσομαιesomaiwill be[Zabud]
σοι soi
P-DS
σοίsoiyou[chaff]
ὅσα hosa
A-APN
ὅσοςhososjust as/how muchas much as
ἀξιοῖς.     axiois
V-PAI-2S
ἀξιόωaxioōto deem worthyis worthy?
 
4 Tłum. GrEn. Толк. A ona od powiedziała: „Jeśli się królowi po doba, proszę, żebyś dziś przyszedł do mnie i Aman z tobą na ucztę, którą nagotowałam.” И сказала Есфирь: [ныне у меня день праздничный;] если царю благоугодно, пусть придет царь с Аманом сегодня на пир, который я приготовила ему. И# речE є3сfи1рь: дeнь моегw2 прaзднованіz днeсь є4сть: ѓще u5бо ўг0дно є4сть царeви, да пріи1детъ цaрь и3 ґмaнъ на пи1ръ, є3г0же сотворю2 днeсь. 5,7Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
εἶπεν eipen
V-AAI-3S
ἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto sayshe said,
τὸ to
T-NSN
hothe/this/whoThe
αἴτημά aitēma
N-NSN
αἴτημαaitēmarequestrequest
μου·     mou
P-GS
μοῦmouof me[Jesimiel]
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
Τὸ to
T-NSN
hothe/this/who 
ἀξίωμά axiōma
N-NSN
strong:GN-NSNstrong:GN-NSNstrong:GN-NSN 
μου mou
P-GS
μοῦmouof me[Jesimiel]
 
5 Tłum. GrEn. Толк. I zaraz król rzekł: „Wezwijcie co rychlej Amana, aby zadość uczynił woli Estery!” Przyszli tedy król i Aman na ucztę, którą im królowa zgotowała.И сказал царь: сходите скорее за Аманом, чтобы сделать по слову Есфири. И пришел царь с Аманом на пир, который приготовила Есфирь. И# речE цaрь: ўскори1те и3ти2 по ґмaна, да сотвори1мъ сл0во є3сfи1рино. И# пріид0ста џба на пи1ръ, є3г0же сотвори2 є3сfи1рь. 5,8Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPεἰ ei
CONJ
εἰeiifif
εὗρον heuron
V-AAI-1S
εὑρίσκωheuriskōto find/meetI found
χάριν charin
N-ASF
χάρινcharinthereforefavor
ἐνώπιον enōpion
PREP
ἐνώπιονenōpionbeforebefore
τοῦ tou
T-GSM
hothe/this/whothe
βασιλέως,     basileōs
N-GSM
βασιλεύςbasileuskingking,
ἐλθάτω elthatō
V-AAM-3S
ἔρχομαιerchomaito come/golet [5come
ho
T-NSM
hothe/this/who1the
βασιλεὺς basileus
N-NSM
βασιλεύςbasileusking2king
καὶ kai
CONJ
καίkaiand3and
Αμαν aman
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
ἐπὶ epi
PREP
ἐπίepiupon/to/againstupon
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/whothe
αὔριον aurion
ADV
αὔριονauriontomorrowmorrow
εἰς eis
PREP
εἰςeistowardto
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/whothe
δοχήν,     dochēn
N-ASF
δοχήdochēbanquetbanquet
ἣν hēn
R-ASF
ἦνēnwas[pledge]
ποιήσω poiēsō
V-FAI-1S
ποιέωpoieōto do/makeI shall prepare
αὐτοῖς,     autois
D-DPM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
αὔριον aurion
ADV
αὔριονauriontomorrowtomorrow
ποιήσω poiēsō
V-FAI-1S
ποιέωpoieōto do/makeI will do
τὰ ta
T-APN
hothe/this/whothe
αὐτά.     auta
D-APN
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
 
6 Tłum. GrEn. Толк. I rzekł król do niej, napiwszy się pod dostatkiem wina: „Czego żądasz, aby ci dano? i o co prosisz? Chociażbyś o pół królestwa mego prosiła, uprosisz.”И сказал царь Есфири при питье вина: какое желание твое? оно будет удовлетворено; и какая просьба твоя? хотя бы до полуцарства, она будет исполнена. На пирy же речE цaрь ко є3сfи1ри: чт0 є3сть, є3сfи1ре цари1це; (и3 кaz є4сть мhсль прошeніz твоегw2; дaмъ ти2 и3 до полуцaрства моегw2,) и3 бyдетъ є3ли1кw проси1ши. 5,9Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPΚαὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
ἐξῆλθεν exēlthen
V-AAI-3S
ἐξέρχομαιexerchomaito go out[2went forth
ho
T-NSM
hothe/this/whothe
Αμαν aman
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
ἀπὸ apo
PREP
ἀπόapofromfrom
τοῦ tou
T-GSM
hothe/this/who 
βασιλέως basileōs
N-GSM
βασιλεύςbasileuskingking
ὑπερχαρὴς hupercharēs
A-NSM
strong:GA-NSMstrong:GA-NSMstrong:GA-NSM 
εὐφραινόμενος·     eufrainomenos
V-PMPRS
εὐφραίνωeufrainōto celebratebeing glad.
ἐν en
PREP
ἐνenin/on/amongBut in
δὲ de
PRT
δέdethenBut in
τῷ
T-DSN
hothe/this/whothe
ἰδεῖν idein
V-AAR
εἴδωeidōto knowHaman seeing
αμαν aman
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
Μαρδοχαῖον mardochaion
N-ASM
strong:GN-ASMstrong:GN-ASMstrong:GN-ASM 
τὸν ton
T-ASM
hothe/this/whothe
Ιουδαῖον ioudaion
N-ASM
ἸουδαῖοςioudaiosJewish[Hachmoni]
ἐν en
PREP
ἐνenin/on/amongin
τῇ
T-DSF
hothe/this/who[that]
αὐλῇ aulē
N-DSF
αὐλήaulēpalace/courtyardcourtyard,
ἐθυμώθη ethumōthē
V-API-3S
θυμόωthumoōto angerhe was enraged
σφόδρα.     sfodra
ADV
σφόδραsfodraveryexceedingly.
 
7 Tłum. GrEn. Толк. Odpowiedziała mu Estera: „Żądanie moje i prośba ta jest:И отвечала Есфирь, и сказала: вот мое желание и моя просьба: И# речE є3сfи1рь: прошeніе моE и3 молeніе: 5,10Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
εἰσελθὼν eiselthōn
V-AAPRS
εἰσέρχομαιeiserchomaito enterentering
εἰς eis
PREP
εἰςeistowardinto
τὰ ta
T-APN
hothe/this/who 
ἴδια idia
A-APN
ἴδιοςidiosone's own/privateown
ἐκάλεσεν ekalesen
V-AAI-3S
καλέωkaleōto callhe called
τοὺς tous
T-APM
hothe/this/who 
φίλους filous
A-APM
φίλοςfilosfriendly/friendfriends,
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
Ζωσαραν zōsaran
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/who 
γυναῖκα gunaika
N-ASF
γυνήgunēwomanhis wife.
αὐτοῦ autou
D-GSM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
 
8 Tłum. GrEn. Толк. Jeślim znalazła łaskę przed obliczem królewskim, i jeśli się królowi podoba, żeby mi dał, czego żądam, i prośbę moją wypełnił, niech przyjdzie król i Aman na ucztę, którą im zgotowałam, a jutro odkryję królowi wolę moją.”если я нашла благоволение в очах царя, и если царю благоугодно удовлетворить желание мое и исполнить просьбу мою, то пусть царь с Аманом придет [еще завтра] на пир, который я приготовлю для них, и завтра я исполню слово царя. ѓще њбрэт0хъ благодaть пред8 царeмъ, да пріи1детъ цaрь и3 ґмaнъ є3щE заyтра на пи1ръ, є3г0же сотворю2 и4ма, и3 заyтра сотворю2 сіE прошeніе. 5,11Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
ὑπέδειξεν hupedeixen
V-AAI-3S
ὑποδείκνυμιhupodeiknumito showhe showed
αὐτοῖς autois
D-DPM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
τὸν ton
T-ASM
hothe/this/who 
πλοῦτον plouton
N-ASM
πλοῦτοςploutosricheshis riches,
αὐτοῦ autou
D-GSM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/whothe
δόξαν,     doxan
N-ASF
δόξαdoxagloryglory
ἣν hēn
R-ASF
ἦνēnwas[pledge]
ho
T-NSM
hothe/this/whothe
βασιλεὺς basileus
N-NSM
βασιλεύςbasileuskingking
αὐτῷ autō
D-DSM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
περιέθηκεν,     periethēken
V-AAI-3S
περιτίθημιperitithēmito put oninvested in him,
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
ὡς hōs
CONJ
ὡςhōswhich/howhow
ἐποίησεν epoiēsen
V-AAI-3S
ποιέωpoieōto do/makehe made
αὐτὸν auton
D-ASM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
πρωτεύειν prōteuein
V-PAR
πρωτεύωprōteuōbe firstto be preeminent,
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
ἡγεῖσθαι hēgeisthai
V-PMR
ἡγέομαιhēgeomaito governto take the lead
τῆς tēs
T-GSF
hothe/this/whoof the
βασιλείας.     basileias
N-GSF
βασιλείαbasileiakingdomkingdom.
 
9 Tłum. GrEn. Толк. A tak wyszedł Aman tego dnia wesoły i ochoczy. A gdy ujrzał Mardocheusza, siedzącego przed drzwiami pałacu, iż nie tylko nie wstał przed nim, ale ani się ruszył z miejsca siedzenia swego, rozsierdził się okrutnie;И вышел Аман в тот день веселый и благодушный. Но когда увидел Аман Мардохея у ворот царских, и тот не встал и с места не тронулся пред ним, тогда исполнился Аман гневом на Мардохея. И# и3зhде ґмaнъ t царS ѕэлw2 рaдостенъ и3 вeселъ: ви1дэвъ же мардохeа їудeанина во дворЁ (царeвэ не подви1гнувшасz и3 не клaнzющасz пред8 ни1мъ), воз8zри1сz ѕэлw2: 5,12Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
εἶπεν eipen
V-AAI-3S
ἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto sayHaman said,
Αμαν aman
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
Οὐ ou
ADV
οὐouno[4no one
κέκληκεν keklēken
V-RAI-3S
καλέωkaleōto call3has called

T-NSF
hothe/this/who1The
βασίλισσα basilissa
N-NSF
βασίλισσαbasilissaqueen2queen]
μετὰ meta
PREP
μετάmetawith/afterwith
τοῦ tou
T-GSM
hothe/this/whothe
βασιλέως basileōs
N-GSM
βασιλεύςbasileuskingking,
οὐδένα oudena
A-ASM
οὐδείςoudeisno onenot one
εἰς eis
PREP
εἰςeistowardto
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/whothe
δοχὴν dochēn
N-ASF
δοχήdochēbanquetbanquet
ἀλλ'     all
CONJ
ἀλλάallabut[be gone]
ē
CONJ
hothe/this/who 
ἐμέ,     eme
P-AS
ἐμέememe[Diblaim]
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
εἰς eis
PREP
εἰςeistowardfor
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/who[that]
αὔριον aurion
ADV
αὔριονauriontomorrowtomorrow
κέκλημαι·     keklēmai
V-RMI-1S
καλέωkaleōto callshe has invited
 
10 Tłum. GrEn. Толк. lecz nie pokazując gniewu wrócił się do domu swego i wezwał do siebie przyjaciół swych i Zares, żonę swoją, Однако же скрепился Аман. А когда пришел в дом свой, то послал позвать друзей своих и Зерешь, жену свою. и3 вшeдъ въ д0мъ св0й, призвA дрyги сво‰ и3 зwсaру женY свою2 5,13Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
ταῦτά tauta
D-NPN
ταῦταtautathis[reward]
μοι moi
P-DS
μοίmoito me[to dwell]
οὐκ ouk
ADV
οὐouno1do not
ἀρέσκει,     areskei
V-PAI-3S
ἀρέσκωareskōto please2please],
ὅταν hotan
ADV
ὅτανhotanwhen(-ever)whenever
ἴδω idō
V-AAS-1S
εἴδωeidōto knowI behold
Μαρδοχαῖον mardochaion
N-ASM
strong:GN-ASMstrong:GN-ASMstrong:GN-ASM 
τὸν ton
T-ASM
hothe/this/whothe
Ιουδαῖον ioudaion
N-ASM
ἸουδαῖοςioudaiosJewish[Hachmoni]
ἐν en
PREP
ἐνenin/on/amongin
τῇ
T-DSF
hothe/this/whothe
αὐλῇ.     aulē
N-DSF
αὐλήaulēpalace/courtyardcourtyard.
 
11 Tłum. GrEn. Толк. i przedłożył im wielkość bogactw swoich i gromadę synów, i z jak wielką chwałą wywyższył go król nad wszystkich książąt i sług swoich.И рассказывал им Аман о великом богатстве своем и о множестве сыновей своих и обо всем том, как возвеличил его царь и как вознес его над князьями и слугами царскими. и3 показA и5мъ богaтство своE и3 слaву, є4юже возвели1чи є3го2 цaрь, и3 ћкw сотвори2 є3го2 пeрваго бhти и3 прaвити цaрствіе. 5,14Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
εἶπεν eipen
V-AAI-3S
ἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[3said
πρὸς pros
PREP
πρόςprosto/with4to
αὐτὸν auton
D-ASM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
Ζωσαρα zōsara
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 

T-NSF
hothe/this/who 
γυνὴ gunē
N-NSF
γυνήgunēwoman2his wife],
αὐτοῦ autou
D-GSM
αὐτόςautoshe/she/it/self[wall]
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
οἱ hoi
T-NPM
hothe/this/who 
φίλοι filoi
A-NPM
φίλοςfilosfriendly/friendfriends,
Κοπήτω kopētō
V-AAM-3S
κόπτωkoptōto cut/mournFell
σοι soi
P-DS
σοίsoiyou[chaff]
ξύλον xulon
N-ASN
ξύλονxulonwooda tree
πηχῶν pēchōn
N-GPM
πῆχυςpēchuscubit/hour[2cubits
πεντήκοντα,     pentēkonta
N-NUI
πεντήκονταpentēkontafifty1of fifty],
ὄρθρου orthrou
N-GSM
ὄρθροςorthrosdawnand at dawn
δὲ de
PRT
δέdethenand at dawn
εἰπὸν eipon
V-AAM-2S
λέγωlegōto speak[dry land]
τῷ
T-DSM
hothe/this/whoto the
βασιλεῖ basilei
N-DSM
βασιλεύςbasileuskingking,
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
κρεμασθήτω kremasthētō
V-APM-3S
strong:GV-APM-3Sstrong:GV-APM-3Sstrong:GV-APM-3S 
Μαρδοχαῖος mardochaios
N-NSM
strong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM 
ἐπὶ epi
PREP
ἐπίepiupon/to/againstupon
τοῦ tou
T-GSN
hothe/this/whothe
ξύλου·     xulou
N-GSN
ξύλονxulonwoodtree;
σὺ su
P-NS
σύsuyou[rest]
δὲ de
PRT
δέdethen[terror]
εἴσελθε eiselthe
V-AAM-2S
εἰσέρχομαιeiserchomaito enterenter
εἰς eis
PREP
εἰςeistowardinto
τὴν tēn
T-ASF
hothe/this/whothe
δοχὴν dochēn
N-ASF
δοχήdochēbanquetbanquet
σὺν sun
PREP
σύνsunwithwith
τῷ
T-DSM
hothe/this/whothe
βασιλεῖ basilei
N-DSM
βασιλεύςbasileuskingking,
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
εὐφραίνου.     eufrainou
V-PMM-2S
εὐφραίνωeufrainōto celebratebe glad!
καὶ kai
CONJ
καίkaiandAnd
ἤρεσεν ēresen
V-AAI-3S
ἀρέσκωareskōto please[3pleased
τὸ to
T-NSN
hothe/this/who1the
ῥῆμα rēma
N-NSN
ῥῆμαrēmaword2saying]
τῷ
T-DSM
hothe/this/who 
Αμαν,     aman
N-PRI
strong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 
καὶ kai
CONJ
καίkaiandand
ἡτοιμάσθη hētoimasthē
V-API-3S
ἑτοιμάζωhetoimazōto make ready[3was prepared
τὸ to
T-NSN
hothe/this/who1the
ξύλον.     xulon
N-NSN
ξύλονxulonwood2tree].
12 Tłum. GrEn. Толк. A potem rzekł: „Królowa też Estera nikogo innego nie wezwała na ucztę z królem, jeno mnie, u której też jutro z królem obiadować mam.И сказал Аман: да и царица Есфирь никого не позвала с царем на пир, который она приготовила, кроме меня; так и на завтра я зван к ней с царем. И# речE ґмaнъ: не звA цари1ца ни є3ди1нагw на пи1ръ со царeмъ, но т0чію менE, и3 наyтріе звaше мS: 13 Tłum. GrEn. Толк. A choć to wszystko mam, zda mi się, jakbym nic nie miał, póki będę patrzył na Mardocheusza yda, siedzącego przed drzwiami królewskimi”Но всего этого не довольно для меня, доколе я вижу Мардохея Иудеянина сидящим у ворот царских. но сі‰ не сyть ми2 ўгHдна, є3гдA ви1жду мардохeа їудeанина во дворЁ (царeвэ). 14 Tłum. GrEn. Толк. I odpowiedzieli mu Zares, żona jego, i inni przyjaciele: „Każ przygotować wysokie drzewo, mające wzwyż pięćdziesiąt łokci, a rano powiedz królowi, aby na nim Mardocheusz był powieszony, i tak pójdziesz z lkrólem na ucztę wesoło.” Spodobała mu się rada i kazał przygotować wysoką szubienicę.И сказала ему Зерешь, жена его, и все друзья его: пусть приготовят дерево вышиною в пятьдесят локтей, и утром скажи царю, чтобы повесили Мардохея на нем, и тогда весело иди на пир с царем. И понравилось это слово Аману, и он приготовил дерево.И# речE є3мY зwсaра женA є3гw2 и3 дрyзіе: пригот0ви дрeво лакHтъ пzтьдесsтъ, и3 заyтра речeши царeви, и3 да повёшенъ бyдетъ мардохeй на дрeвэ: тh же вни1ди со царeмъ на пи1ръ и3 весели1сz. И# ўг0денъ бhсть ґмaну глаг0лъ сeй, и3 ўгот0ва дрeво.

61 Tej nocy król spać nie mógł, i kazał sobie przynieść historię i kroniki przeszłych czasów.2 A gdy je przed nim czytano, przyszło do tego miejsca, gdzie było napisane, jak Mardocheusz wyjawił zdradę Bagatana i Taresa, rzezańców, którzy króla Aswerusa zabić chcieli.3 Usłyszawszy to król rzekł: „Jakiej czci i nagrody za tę wierność dostąpił Mardocheusz ?” Odpowiedzieli mu dworzanie i słudzy jego: „Żadnej zgoła nagrody nie otrzymał.”4 I zaraz król rzekł: „Kto jest w sieni?” Bo Aman wszedł był do przedsionka wewnętrznego domu królewskiego, aby podsunąć królowi, by kazał powiesić Mardocheusza na szubienicy, która mu była przygotowana.5 Odpowiedzieli słudzy: „Aman stoi w przedsionku.” I rzekł król:6 „Niech wnijdzie!” A gdy wszedł, rzekł do niego: „Co ma być uczynione mężowi, którego król chce uczcić?” A Aman, myśląc w sercu swoim i rozumiejąc, że król nikogo innego nie chciał uczcić oprócz niego,7 odpowiedział: „Człowiek, którego król chce uczcić,8 ma być obleczony w szaty królewskie i wsadzony na konia, który pod siodłem królewskim chodzi, i wziąć koronę królewską na głowę swą,9 a pierwszy z książąt i panów królewskich_ niech prowadzi konia jego, a idąc po ulicy miejskiej, niech woła i mówi: Tak uczczony będzie ten, którego król będzie chciał uczcić!”10 I rzekł mu król: „Pospiesz się, a wziąwszy szatę i konia uczyń, jak powiedziałeś, Mardocheuszowi Żydowi, który siedzi przed drzwiami pałacu. Strzeż się, abyś nic z tego, coś mówił, nie opuścił!” 11 Wziął tedy Aman szatę królewską i konia, a ubrawszy Mardocheusza na ulicy miejskiej i wsadziwszy na konia, poprzedzał go i wołał: „Tej czci godzien jest ten, którego król będzie chciał uczcić!”-12 I wrócił się Mardocheusz do drzwi pałacu, a Aman spieszył się iść do domu swego, żałosny i z zakrytą głową.13 I powiedział Zares, żonie swej, i przyjaciołom, wszystko, co mu się przydarzyło. Odpowiedzieli mu mędrcy, których miał w radzie, i żona jego: „Jeśli Mardocheusz, przed któtyln począłeś upadać, jest z rodu żydowskiego, nie będziesz mógł mu się oprzeć, ale upadniesz przed oczyma jego.”14 Gdy jeszcze oni mówili, przyszli rzezańcy królewscy i przynaglili, żeby co rychlej szedł na ucztę, którą była królowa zgotowała. ESTERA WYPRASZA U KRÓLA OCALENIE SWEGO LUDU (7,1- 8,14). Króli Aman na uczcie u Estery; Estera prosi o wybawienie swego ludu, wskazując na Amana jako na sprawcę zła (7,1-6). Król rozgniewany każe powiesić Amana (7-10) i daruje jego dom Esterze (8,1-2). Estera wyprasza nowy dekret, mający na celu wybawienie Żydów (3-8). Sporządzenie i ogłoszenie dekretu (9-14).
71 Wszedł tedy król i Aman, aby ucztować z królową.2 I rzekł jej król także drugiego dnia, gdy się winem zagrzał: „Cóż jest za prośba twoja, Estero, aby ci była dana? i co chcesz, aby się stało ? choćbyś też prosiła o pół królestwa mego, uprosisz!”3 Ona mu odpowiedziała: „Jeślim znalazła łaskę w oczach twoich, o królu, i jeśli ci się podoba, daruj mi duszę moją, o którą proszę, i lud mój, za którym się przyczyniam.4 Albowiem wydani jesteśmy, ja i lud mój, abyśmy byli starci, wybici i abyśmy zginęli. A daj, Boże, abyśmy byli zaprzedani za niewolników i za niewolnice; znośne by to zło było i milczałabym wzdychając; ale teraz nieprzyjaciel nasz jest, którego okrucieństwo spada na króla”5 A odpowiadając król Aswerus rzekł: „Któż to jest i jakiej mocy, żeby to śmiał czynić ?” 6 I rzekła Estera: „Przeciwnikiem i nieprzyjacielem naszym jest ten niegodziwy Aman!” Gdy on to usłyszał, zaraz osłupiał, spojrzenia króla i królowej znieść nie mogąc.7 A król rozgniewany wstał z miejsca uczty i wszedł do ogrodu drzewami zasadzonego. Aman też wstał, aby prosić królowę Esterę o życie swoje; bo zrozumiał, że król gotował nieszczęście.8 A ten, gdy się wrócił z ogrodu gajami zasadzonego i wszedł na miejsce uczty, znalazł Amana opadłego na łóżko, na którym leżała Estera, i rzekł: „I królowę chce zgwałcić przy mnie w domu moim?” Jeszcze me wyszło słowo z ust królewskich, a wnet zakryli twarz jego.9 I rzekł Harbona, jeden z rzezańców, którzy stali na służbie królewskiej: „Oto drzewo, które przygotował Mardocheuszowi, który mówił za któlem, stoi w domu Amanowym, a ma wzwyż pięćdziesiąt łokci.” Rzekł mu król: „Powieście go na nim!”10 Powieszono tedy Amana na szubienicy, którą był zgotował Mardocheuszowi, i uspokoił się gniew królewski.
81 Tegoż dnia dał król Aswerus królowej Esterze dom Amana, nieprzyjaciela żydowskiego, i Mardocheusz wszedł przed oblicze króla, bo mu była wyznała Estera, że był jej stryjem.2 I wziął król pierścień, który kazał odebrać od Amana, i dał Mardocheuszowi. A Estera ustanowiła Mardocheusza nad domem swoim.3 I na tym nie przestając, upadła do nóg królewskich i płakała; i mówiąc do niego prosiła, aby złość Amana Agagejczyka i jego zgubne plany, które wymyślił przeciw Żydom, rozkazał wniwecz obrócić.4 A on według zwyczaju wyciągnął ręką berło złote, przez co się znak łaski ukazywał, a ona wstawszy, stanęła przed nim i rzekła:5 „Jeśli się podoba królowi i jeślim znalazła łaskę przed oczyma jego, a prośba moja nie zda się mu przeciwna, proszę, aby nowymi listami stare listy Amana, zdrajcy i nieprzyjaciela Żydów, w których rozkazał ich wytracić, we wszystkich ziemiach królewskich zniesione były.6 Bo jakże będę mogła znosić zabijanie i mordowanie narodu mojego?”7 I odpowiedział król Aswerus Esterze królowej i Mardocheuszowi Żydowi: „Dom Amana dałem Esterze, a jego samego kazałem zawiesić na szubienicy, ponieważ odważył się rękę wyciągnąć na Żydów.8 Napiszcie więc Żydom, jak się wam podoba, imieniem królewskim i zapieczętujcie listy sygnetem moim.” Bo ten był zwyczaj, iż listom, które imieniem królewskim posyłano, a sygnetem jego zapieczętowano, nikt me śmiał się sprzeciwić.9 I zawoławszy pisarzów i przepisywaczów królewskich (a był czas miesiąca trzeciego, który zowią Siban), dwudziestego trzeciego dnia napisano listy, jak chciał Mardocheusz, do Żydów i do książąt, i do rządców i sędziów, którzy byli przełożonymi w stu dwudziestu siedmiu prowincjach od Indyj aż do Etiopii, dla każdej krainy i dla każdego narodu wedle języków i pism ich, i dla Żydów, jak czytać mogli i rozutnieć.10 A te listy, które posyłano imieniem królewskim, sygnetem jego zapieczętowano i rozesłano przez prędkich posłów, którzy by biegając po wszystkich ziemiach owe pierwsze listy nowymi poselstwy uprzedzili.11 A król im rozkazał, aby szli do Żydów w każdym mieście i kazali się im zgromadzić, aby się zastawiali za dusze swe, a wszystkich swych nieprzyjaciół z żonami, z dziećmi i ze wszystkimi domami pobili i wygładzili, i łupy ich pobrali. 12 I naznaczono po wszystkich ziemiach jeden dzień pomsty, to jest trzynasty miesiąca dwunastego, Adara.13 A treść listu ta była, aby we wszystkich ziemiach i narodach, które były pod panowaniem króla Aswerusa, wiadomo było, że Żydzi są gotowi pomścić się nad nieprzyjaciółmi swymi.14 I biegli gońcy prędcy niosąc poselstwa, a wyrok królewski przybito w Susan. RADOŚC ŻYDÓW I ICH ODWET (8,15-9,16). Chwała Mardocheusza i radość Żydów (8,15-17). Trzynasty Adara, odwet Żydów, popieranych przez urzędników królewskich (9,1-4). Rzeź wrogów w Suzie (5-10). Estera uprasza u króla rozciągnięcie dekretu na następny dzień (11-15). Rzeź na prowincji (16).15 A Mardocheusz, wychodząc z pałacu i od oczu królewskich, świecił się w szatach królewskich, to jest w błękitnych i białych, niosąc na głowie koronę złotą i odziany płaszczem jedwabnym i szkarłatnym.16 I wszystko miasto weseliło się i radowało. A Żydom nowa światłość zdała się wschodzić, wesele, cześć i tańce.17 We wszystkich narodach, miastach i krainach, gdziekolwiek rozkazy królewskie przychodziły, była zadziwiająca radość, biesiady, uczty i święto, tak iż wielu z innych narodów i religii do ich wiary i zwyczajów się przyłączało; bo na wszystkich przypadł wielki strach imienia żydowskiego.
91 Dwunastego tedy miesiąca, o którym już wyżej powiedzieliśmy, że go zowią Adar, trzynastego dnia, kiedy wszystkim Żydom zatracenie gotowano, a nieprzyjaciele krwi ich pragnęli, za odmianą szczęścia Żydzi poczęli brać górę i mścić się na nieprzyjaciołach swoich.2 I zebrali się po wszystkich miastach i miasteczkach i miejscach, aby wyciągnąć rękę na nieprzyjaciół i prześladowców swoich; i nikt nie śmiał się sprzeciwić, dlatego że strach przed wielkością ich przeraził wszystkie narody.3 Bo i sędziowie krain i książęta, i rządcy, i wszyscy dygnitarze, którzy nad każdym miejscem i sprawą przełożeni byli, wywyższali Żydów,4 bojąc się Mardocheusza, o którym dowiedzieli się, że był przedniejszym w pałacu i że wiele mógł; sława też imienia jego co dzień rosła i było jej pełno na ustach wszystkich ludzi.5 Pobili tedy Żydzi nieprzyjaciół swych porażką wielką i pozabijali ich, oddając im to, 6 co im byli gotowi uczynić, tak dalece, że nawet w Susan pięciuset mężów zabili, oprócz dziesięciu synów Amana Agagejezyka,7 nieprzyjaciela żydowskiego,8 których te są imiona:9 Farsandata, Delfon, Esfata, Forata, Adalia, Aridata, Fernlesta, Arisaj, Aridaj i Jezata.10 Tych pobiwszy, łupów z majętności ich tykać się nie chcieli. –11 I natychmiast liczbę tych, których zabito w Susan, przyniesiono do króla, 12 który rzekł królowej: „W mieście Susan zabili Żydzi pięciuset mężów i innych, dziesięciu synów Amana; jak wielki mord, mniemasz, czynią oni we wszystkich krainach? Czegoż więcej prosisz i co chcesz, abym kazał uczynić ?” 13 Ona mu odpowiedziała: „Jeśli się królowi podoba, niech będzie dana moc Żydom, aby jak dziś uczynili w Susan, tak i jutro uczyrsili, a dziesięciu synów Amana aby na szubienicach zawieszono.” 14 I rozkazał król, aby się tak stało. I wnet w Susan przybito wyrok, i dziesięciu synów Amana powieszono.15 A gdy się zebrali Żydzi czternastego dnia miesiąca Adara, zabito w Susan trzystu mężów, lecz majętność ich nie była przez nich rozchwycona. –16 Ale i po wszystkich ziemiach, które były pod mocą królewską, zastawiali się Żydzi za swe dusze i zabijali nieprzyjaciół i prześladowców swoich, tak dalece, że doszło do siedemdziesięciu pięciu tysięcy zabitych, a nikt się niczego z ich majętności nie ŚWIĘTO PURIM (9,17-32). Początek święta (17-19). Przepis wydany przez Mardocheusza (20-22). Dostosowanie się Żydów do tego przepisu (23-28). Nowe napomnienie Estery i Mardocheusza (29-32).17 Dzień trzynasty miesiąca Adara był u wszystkich pierwszy zabijania, a czternastego dnia zabijać przestali. I ustanowili, aby to był dzień uroczysty, aby weń potem zawsze biesiadom, weselu i ucztom się oddawano.18 Ale ci, którzy w mieście Susan zabijali, trzynastego i czternastego dnia tegoż miesiąca zabijaniu się oddawali, a piętnastego dnia zabijać przestali; i przeto tenże dzień jako uroczysty ustanowili na uczty i na wesele.19 Ci zaś Żydzi, którzy w miasteczkach niemurowanych i po wsiach mieszkali, czternasty dzień miesiąca Adara na biesiady i na wesele ustanowili, tak aby się weń radowali i posyłali części uczt i potraw jeden drugiemu. –20 Spisał tedy Mardocheusz to wszystko, i w listy zamknąwszy rozesłał do Żydów, którzy po wszystkich krainach królewskich mieszkali, tak blisko leżących, jak i odległych,21 aby czternasty i piętnasty dzień miesiąca Adara jako święte przyjęli i na każdy rok zawsze uroczystą czcią obchodzili,22 gdyż w te dni pomścili się Żydzi na nieprzyjaciołach swoich, a płacz i smutek obróciły się im w radość i w wesele; i żeby te dni obchodzili z biesiadami i z weselem, i posyłali jeden drugiemu części potraw, i ubogim dary dawali.23 I przyjęli Żydzi w uroczysty obrzęd wszystko, co naonczas czynić poczęli, i co Mardocheusz przez listy czynić rozkazał.24 Albowiem Aman, syn Amadaty, z pokolenia Agaga, nieprzyjaciel i przeciwnik żydowski, umyślił zło przeciwko nim, aby ich wybić i zgładzić, i rzucał „pur”, co naszym językiem wykłada się los.25 A potem weszła Estera do króla, prosząc, aby zamysły jego przez listy królewskie wniwecz obrócone były, a zło, które przeciw Żydom umyślił, obróciło się na głowę jego. W końcu i jego samego i synów jego na szubienicy powiesili.26 I od tego czasu te dni nazwano „Purim,” to jest losów, przeto że „pur,” to znaczy los, w skrzynkę był wrzucony. I wszystko, co się stało, zawiera się w liście, to jest w tej księdze; i za to,27 co ucierpieli, i co potem zmienione zostało, przyjęli Żydzi na siebie i na potomstwo swoje i na wszystkich, którzy na ich wiarę przejść chcieli, aby się nikomu nie godziło bez święcenia spędzić tych dwu dni, o których pismo świadczy i których pewne czasy żądają rok po roku ustawicznie.28 Te są dni, których zapomnienie żadne nigdy nie zgładzi, i w każdym wieku wszystkie krainy na całym świecie obchodzić będą; i nie masz żadnego miasta, w którym dni „Purim,” to jest losów, nie byłyby święcone przez ydów i przez ich potomków, którzy są do tych zwyczajów obowiązani.29 I napisali Estera królowa, córka Abihaila, i Mardocheusz Żyd jeszcze drugi list, aby ze wszelaką pilnością ten dzień ustanowiony był jako święty na potomne czasy. 30 I posłali do wszystkich Żydów, którzy mieszkali w stu dwudziestu siedmiu krainach króla Aswerusa, aby mieli pokój i przyjmowali prawdę,31 zachowując dni losów, a czasu swego z radością je obchodząc, jak Mardocheusz z Esterą ustanowili, a oni zachowywać obiecali, i sami, i z potomstwem swoim,32 posty i wołania, i dni losów, i wszystko, co się w historii tej księgi, którą zowią Estery, zawiera. ŻRÓDŁA DO HISTORII ASWERUSA, WIELKOŚĆ MARDOCHEUSZA (10,1-3).
101 A król Aswerus zhołdował wszystką ziemię i wszystkie wyspy morskie.2 A moc jego i panowanie oraz godność i wywyższenie, do których podniósł Mardocheusza, zapisane są w księgach Medów i Persów,3 i jak Mardocheusz z narodu żydowskiego był drugim po królu Aswerusie i wielkim u Żydów i miał wzięcie u ludu, braci swych, ponieważ troszczył się o dobro ludu swego i mówił to, co należało ku pokojowi narodu jego.DODATKI UZUPEŁNIAJĄCE Z PRZEKŁADU GRECKIEGOZAKOŃCZENIE KSIĘGII. Wyjaśnienie snu Mardocheusza. (10,4-13) Co jest w księdze żydowskiej; wiernie przełożyłem. Lecz to, co potem idzie, znalazłem napisanc w wydaniu pospolitym, gdzie w języku greckim i greckimi literami się zawiera; a tam na końcu księgi ten rozdział był napisany, co według zwyczaju naszego obelem to jest rożenkiem zaznaczyliśmy.4 I rzekł Mardocheusz: „Od Boga się to stało.5 Wspomniałem na sen, który widziałem, to samo znaczący, a nic się z niego nie odmieniło.6 Małe źródło, które urosło w rzekę i obróciło się w światło i w słońce, i w wody wielkie się rozlało, jest to Estera, którą król wziął za żonę, i chciał, aby była królową.7 A dwa smoki, to ja jestem i Aman.8 Narody, które się zebrały, są to ci, którzy chcieli zgładzić imię żydowskie.9 A naród mój, jest to lud izraelski, który wołał do Pana, i zachował Pan lud swój, i wybawił nas od wszystkiego złego, i uczynił znaki wielkie i dziwy między narodami.10 I rozkazał, aby dwa losy były, jeden ludu Bożego, a drugi wszystkich narodów.11 I przyszły oba losy na dzień, ustanowiony od owego czasu przed Bogiem dla wszystkich narodów.12 I wspomniał Pan na lud swój, i zmiłował się nad swym dziedzictwem.13 I będą obchodzone te dni w miesiącu Adar, czternastego i piętnastego dnia tegoż miesiąca, ze wszystką pilnością i z weselem ludu, w jedną gromadę zebranego, przez wszystkie dalsze pokolenia ludu izraelskiego.”II. Uwaga o tłumaczeniu greckim. (11,1)
111 Roku czwartego, za panowania Ptolemeusza i Kleopatry, Dosyteusz, który się podawał za kapłana z rodu lewiekiego, i Ptolemeusz, syn jego, przynieśli ten list „Purim,” o którym mówili, że go przełożył Lisymach, syn Ptolemeusza w Jeruzalem.III. Sen Mardocheusza, odkrycie spisku i nienawiść Amana. (11,2 – 12,6)WSTĘP Ten też początek był w wydaniu pospolitym, a nie masz go w żydowskim ani u żadnego tłumacza. 1. SEN MARDOCHEUSZA (11,2-12). Mardocheusz (2-4); jego sen wieszczy (5-12).2 Roku drugiego za panowania Artakserksesa wielkiego, pierwszego dnia miesiąca Nisan, widział sen Mardocheusz, syn Jaira, syna Semeja,3 syna Cisa, z pokolenia Beniamina, człowiek Żyd, który mieszkał w mieście Suzie, mąż wielki i między pierwszymi dworu królewskiego.4 A był z tej liczby więźniów, których przeniósł Nabuchodonozor, król babiloński, z Jeruzalem z jechoniaszem, królem judzkim.5 A sen jego był taki: Pojawiły się głosy i zaburzenia, grzmoty, trzęsienia zielni i zamieszanie wielkie na ziemi;6 a oto dwa smoki wielkie i gotowe potykać się z sobą.7 Na ich wołanie poruszyły się wszystkie narody, aby walczyć przeciw narodowi sprawiedliwych.8 I był to dzień ciemności i niebezpieczeństwa, utrapienia i ucisku, i okrutny strach na ziemi. 9 I zatrwożył się naród sprawiedliwych, bojąc się nieszczęścia swego i gotowy na śmierć.10 I wołali do Boga; a gdy oni krzyczeli, źródło małe urosło w rzekę wielką i rozlało się w wielką wodę.11 Światło i słońce wzeszło, i poniżeni zostali wywyższeni i pożarli sławnych. – 12 Gdy to ujrzał Mardocheusz i wstał z łoża, myślał, co Bóg zamierzał uczynić; i wbił sobie to w głowę, chcąc wiedzieć, co by sen znaczył. MARDOCHEUSZ ODKRYWA SPISEK PRZECIW KRÓLOWI, NIENAWIŚĆ AMANA (12,1-6).
121 A naonczas mieszkał na dworze królewskim z Bagatą i Tarą, rzezańcami królewskimi, którzy byli odźwiernymi pałacu.2 A gdy wyrozumiał myśli ich i usiłowania ich pilnie wybadał, doszedł, iż się chcieli targnąć na króla Artakserksesa, i dał o tym znać królowi.3 Ten polecił obu zbadać, a gdy się przyznali, kazał zaprowadzić na śmierć.4 A król to, co się stało, w kroniki wpisał; ale i Mardocheusz pamiątkę rzeczy na piśmie zostawił.5 I rozkazał mu król, aby mieszkał w pałacu, dawszy mu dary za doniesienie.6 A Aman, syn Amadaty, Bugejezyk, był najsławniejszym przed królem, i chciał zaszkodzić Mardocheuszowi i narodowi jego z powodu dwu rzezańców królewskich, którzy zostali straceni.Póty przedmowa.IV. Dekret, w którym Aswerus rozkazuje wytępić Żydów (13,1-7) Po 3,13Co potem idzie, na owym miejscu było położone, gdzie napisano w księdze: „I rozchwycili dobra i majętności ich,” cośmy w wydaniu znaleźli.A kopia listu ta była:
131 „Król wielki Artakserkses od Indyj aż do Etiopii, książętom stu dwudziestu siedmiu krain i przełożonym, którzy są pod jego panowaniem, zdrowia!2 Chociaż nad bardzo wielu narodami panuję i wszystek świat podbiłem pod moc swoją, nie chciałem jednak źle używać wielkości mocy, ale łaskawością i łagodnością rządzić poddanymi, aby bez żadnego strachu żywot spokojnie wiodąc, zażywali pokoju, którego wszyscy ludzie pragną.3 Ale gdym się pytał radnych moich, jakby się to wypełnić mogło, jeden z nich, który mądrością i wiernością innych przechodził, i był po królu wtóry, imieniem Aman,4 oznajmił mi, że jest lud po wszystkim świecie rozproszony, który nowych praw używa, i przeciwko wszystkich narodów zwyczajowi postępując królewskim rozkazaniem gardzi i zgodę wszystkich narodów swoją niezgodą targa.5 Gdyśmy się o tym dowiedzieli, widząc, że jeden naród oporny przeciwko wszystkiemu rodzajowi ludzkiemu przewrotnych praw używa i naszemu rozkazaniu się sprzeciwia, a pokój i zgodę krain nam poddanych targa, rozkazaliśmy,6 aby wszyscy, których Aman (który nad wszystkimi krainami jest przełożonym i wtórym po królu, i którego jak ojca naszego czcimy) wskaże, ż żbnami i z dziećmi od nieprzyjaciół swych byli wygładzeni, i żeby się nad nimi nikt nie zlitował, czternastego dnia dwunastego miesiąca,7 Adara, roku niniejszego, aby złośliwi ludzie jednego dnia zstąpiwszy do otchłani, przywrócili królestwu naszemu pokój, który pogwałcili.” Dotąd kopia listu.V. Modlitwy Mardocheusza i Estery. (13,8 – 14,19)Po 4,17Co potem idzie, znalazłem na owym miejscu napisane, gdzie czytamy:„A tak poszedłszy Mardocheusz, uczynił wszystko, co mu Estera rozkazała.” Wszakże tego nie masz w żydowskim ani zgoła u żadnego tłumacza. MODLITWA MARDOCHEUSZA (13,8-18). Wielbi Boga, Stwórcę wszechmogącego (8-11); wyznaje, że nie dla pychy odmówił oznak czci Amanowi (12-14); prosi o wyratowanie swego ludu (IS-17). Modlitwa ludu (18).8 A Mardocheusz modlił się do Pana pamiętając o wszystkich sprawach jego, i rzekł:9 „Panie, Panie, Królu wszechmogący, bo w mocy twojej wszystko jest położone, i nie masz, kto by się mógł woli twej sprzeciwić, jeśli będziesz chciał zachować Izraela.10 Tyś stworzył niebo i ziemię, i cokolwiek się okręgiem niebieskim zamyka.11 Panem wszystkich jesteś, i nie masz, kto by się sprzeciwił majestatowi twemu.12 Wszystko znasz i wiesz, żem ani z pychy, ani ze wzgardy, ani z jakiego czci pragnienia to uczynił, żem się nie kłaniał Amanowi najpyszniejszemu;13 dla zachowania bowiem ludu izraelskiego gotów bym był i stopy jego całować.14 Alem się bał, abym czci Boga mego nie przeniósł na człowieka i żebym się nikomu nie kłaniał oprócz Boga mego.15 A teraz, Panie, Królu, Boże Abrahamów, zmiłuj się nad ludem twym, bo nas chcą nieprzyjaciele nasi wytracić i dziedzictwo twoje wygubić.16 Nie gardź cząstką twoją, którąś sobie wykupił z Egiptu.17 Wysłuchaj prośbę moją, a bądź miłościw działowi i sznurowi twemu, a obróć żałobę naszą w wesele, abyśmy żywi będąc, chwalili imię twoje, Panie, a nie zamykaj ust o tobie śpiewających.” –18 Wszystek też Izrael takimże sercem i modlitwą wołał do Pana, przeto iż nad nimi pewna śmierć wisiała. MODLITWA ESTERY (14,1-19). Żałoba Estery (1-2). Jej modlitwa: Wspomina, co Bóg uczynił od początku dla Izraela (3-5), grzechy ludu izraelskiego (6-7), zamiary jego wrogów (8-10). Prosi Boga, by wybawił lud (11-12), by miał wzgląd na jej dobre usposobienie i by przez nią zgubił Amana (13-19).
141 Królowa też Estera uciekła się do Pana bojąc się niebezpieczeństwa, które nadchodziło.2 A złożywszy odzienie królewskie, wzięła szaty płaczowi i żałobie przystojne, a zamiast rozlicznych olejków popiołem i gnojem głowę posypała, i ciało swe postami poniżyła, i wszystkie miejsca, na których przedtem zwykła była być wesoła, targaniem włosów napełniła.3 I prosiła Pana, Boga izraelskiego, mówiąc: „Panie mój, który sam tylko jesteś Królem naszym, wspomóż mię opuszczoną i która oprócz ciebie żadnego innego pomocnika nie mam.4 Nie bezpieczeństwo moje jest w ręku moich.5 Słyszałam od ojca mego, żeś ty, Panie, wziął Izraela ze wszystkich na rodów, a ojców naszych ze wszystkich wstecz przodków ich, aby posiadać dziedzictwo wieczne; i uczyniłeś im jakoś rzekł. –6 Zgrzeszyliśmy przed oczyma twymi, a przeto nas dałeś w ręce nieprzyjaciół naszych,7 bośmy służyli bogom ich. Sprawiedliwy jesteś, Panie! –8 Lecz teraz nie dosyć im tego, że nas ciężką niewolą ściskają, ale siłę rąk swoich mocy bałwanów przypisując,9 chcą odmienić obietnice twoje, i wytracić dziedzictwo twoje, i zawrzeć usta chwalących cię, i zgasić sławę kościoła10 i ołtarza twego, aby otworzyć usta pogan, i chwalić moc bałwanów, i wielbić cielesnego króla, na wieki.-11 Nie dawaj, Panie, berła twego tym, którzy nie są, by się nie śmiali na upadek nasz; ale obróć radę ich na nich, a tego, który się począł srożyć przeciw nam, zatrać.12 Wspomnij, Panie, a ukaż się nam czasu ucisku naszego, i daj mi śmiałość, Panie, Królu bogów i wszystkiej mocy.13 Daj mowę ozdobną w usta moje przed oczyma lwa, a obróć serce jego ku nienawiści nieprzyjaciela naszego, aby i on zginął, i inni, którzy się z nim zgadzają.14 A nas wybaw ręką twoją i wspomóż mnie, żadnej innej pomocy nie mającą, jeno ciebie, Panie,15 który masz wiadomość wszystkich rzeczy i wiesz, że w nienawiści mam chwałę grzesznych i że się brzydzę łożem nieobrzezańców i każdego obcego.16 Ty znasz potrzebę moją, że się brzydzę znakiem pychy i chwały mojej, która jest na głowie mojej w dni ukazywania się mego, i że jest mi wstrętny jak szmata miesięcznej niewiasty, a nie noszę jej w dzień milczenia mego;17 że nie jadałam u stołu Amana ani mi się podobała uczta królewska, anim piła wina płynnych ofiar,18 i nigdy się nie weseliła służebnica twoja od tego czasu, jak tu jestem zawiedziona, aż do dnia dzisiejszego, jeno w tobie, Panie, Boże Abrahamów! 19 Boże mocny nade wszystkich, wysłuchaj głosu tych, którzy żadnej innej nadziei nie mają, a wybaw nas z rąk ludzi bezbożnych i wyrwij mię z bojaźni mojej!”VI. Napomnienie Mardocheusza udzielone Esterze. (15,1-3) Po 4,8To też znalazłem przydane w wydaniu pospolitym.
151 I rozkazał jej (nie ma wątpliwości, że był to Mardocheusz), aby weszła do króla i przyczyniła się za ludem swym i za ojezyzną swoją.2 Pamiętaj, rzecze, na dni uniżenia twego, jak byłaś wychowana na rękach moich, bo Aman, drugi po królu, mówił przeciwko nam na śmierć;3 a ty wzywaj Pana i mów królowi, i wybaw nas od śmierci.”VII. Estera u króla. (15,4-19)Do 5,1-3ESTERA UDAJE SIĘ DO PAŁACU (15,4-19). Wszedłszy przed króla mdleje (9-10). Król uspokaja ją łagodnymi słowami (11-17). Nowe omdlenie (18-19).Także i to, co potem idzie. 4 A dnia trzeciego złożyła z siebie szaty ubioru swego i otoczyła się chwałą swoją.5 A jaśniejąc w odzieniu królewskim i wezwawszy rządcę i zbawiciela wszystkich, Boga, wzięła z sobą dwie służebnice,6 i na jednej się wspierała, jakoby od rozkoszy i od wielkiej ciała delikatności sama sobą władać nie mogła,7 a druga panna szła za panią, niosąc szatę wleczącą się po ziemi.8 A ona sama różaną barwą na twarzy rozlaną i wdzięcznymi a jasnymi oczyma serce swe smutne i zbytnią bojaźnią ściśniore pokrywała. –9 Wszedłszy tedy za porządkiem przez wszystkie drzwi stanęła przed królem, gdzie on siedział na stolicy królestwa swego, obleczony w szaty królewskie i świecący się od złota i drogich kamieni, a był srogiego wejrzenia.10 A gdy podniósł oblicze swe i pałającymi oczyma gniew serca swego ukazał, upadła królowa i zbladłszy omdlałą głowę na panience służebnej położyła.11 I odmienił Bóg serce króla w łaskawość, i zaraz, uląkłszy się o nią, skoczył ze stolicy, a trzymając ją swymi rękoma, ażby przyszła do siebie, tymi ją słowy uspokajał:12 „Cóż ci to, Estero ?13 Jam jest brat twój, nie bój się! Nie umrzesz, bo nie dla ciebie, ale dla wszystkich innych to prawo uczynione.14 Przystąp tedy a dotknij się berła.”15 A gdy ona milczała, wziął złote berło i położył na jej szyi, i pocałował ją, i rzekł: „Czemu mi nie mówisz?”16 A ona odpowiedziała: „Ujrzałam cię, panie, jak anioła Bożego i strwożyło się serce moje dla bojaźni chwały twojej.17 Albowiem zadziwiający jesteś, panie, a oblicze twoje jest pełne powabu.”18 A gdy mówiła, znowu upadła i ledwie nie umarła.19 A król się frasował, i wszyscy słudzy jego pocieszali ją.VIII. Dekret Aswerusa Qrzychylny Żydom. (16,l-24)Po 8,13Adres (1). Częsta niewdzięczność tych, którym królowie sprzyjali (2-9). Przewrotność Amana, jego nienawiść i oszczerstwa przeciw Żydom, oraz kara (10-18). Nowe postanowienie, pozwalające Żydom używać praw swoich (19,24). Kopia listu króla Artakserksesa, który na korzyść Żydów do wszystkich krain królestwa swego rozesłał; tego też w księdze żydowskiej nie masz.
161 Król wielki Artakserkses od Indyj aż do Etiopii, stu dwudziestu siedmiu ziem książętom i przełożonym, którzy są posłuszni naszemu rozkazaniu, zdrowia życzy.2 Wielu ludzi dobroci panów i czci, którą im przyznali, źle na pychę używało,3 i nie tylko poddanych królewskich zagubić usiłują, ale chwały, którą im dano, nie umiejąc użyć, przeciw tym, którzy ją dali, zdradę knują.4 A mało na tym mają, że nie dziękują za dobrodziejstwa i gwałcą prawo łaski im okazanej, ale też mniemają, że dekretu Boga, który wszystko widzi, ujść mogą. 5 I tak daleko w szaleństwie zaszli, że tych, którzy urzędów sobie zwierzonych pilnie przestrzegają i tak się we wszystkim sprawują, aby byli godni pochwały wszystkich, kłamstwami tajemnymi wywrócić usiłują,6 podczas gdy uszy pańskie proste i ze swego przyrodzenia innych szanujące, chytrą zdradą oszukują;7 co i ze starych historyj dowodzi się, i z tego, co się na każdy dzień dzieje, jako złym niektórych ludzi poduszczeniem chęci królewskie bywają skażone.8 Przeto potrzeba obmyślać pokój wszystkich krain.9 A nie macie mniemać, jeśli różne rzeczy rozkazujemy, żeby to z lekkości myśli naszej pochodziło, ale że według sposobu i potrzeby czasu, jak żąda pożytek rzeczypospolite, wyroki wydajemy.10 Żebyście zaś to, co mówimy, jaśniej zrozumieli, Aman, syn Amadaty, sercem i rodem Macedończyk, i od krwi perskiej daleki, i naszą dobrotliwość okrucieństwem swym kalający, jako obcy od nas był przyjęty,11 i tak wielkiej łaskawości doznał względem siebie, że go ojcem naszym zwano i kłaniali się mu wszyscy jako drugiemu po królu.12 Ten się w tak wielką nadętość pychy podniósł, że się o to starał, aby nas i królestwa i ducha pozbawić.13 Albowiem Mardocheusza, za którego wiernością i dobrodziejstwem żyjemy, i towarzyszkę królestwa naszego, Esterę, ze wszystkim narodem ich nowymi jakimiś a niesłychanymi chytrościami żądał na śmierć,14 to zamierzając, aby ich pobiwszy zasadzkę uczynić na opuszczenie nasze i królestwo perskie do Macedończyków przenieść.15 A my znaleźliśmy,ˇ że Żydzi, od najniegodziwszego ze wszystkich ludzi na śmierć skazani, w niczym zgoła winnymi nie są,16 ale przeciwnie praw sprawiedliwych używają i są synami najwyższego i najświętszego; i zawsze żyjącego Boga, za którego dobrodziejstwem i ojcom naszym, i nam królestwo jest dane, i aż po dziś dzień zachowane:17 Przeto owe listy, które on był naszym imieniem rozesłał, wiedzcie, że są zniesione;18 a dla tej zbrodni przed bramami tego miasta, to jest Susan, i ten, który knował, i wszystek ród jego na szubienicach wisi; nie my, ale Bóg oddał mu, co zasłużył.19 A wyrok ten, który teraz ślemy, po wszystkich miastach niech będzie zawieszony, żeby wolno było Żydom używać praw swoich.20 A macie im dopomagać, aby tych, którzy się na mordowanie ich gotowali, mogli zabijać trzynastego dnia miesiąca dwunastego, który zowią Adar.21 Albowiem ten dzień smutku i żałości Bóg wszechmogący odmienił im w radość.22 Stąd i wy między inne dni święte ten dzień policzcie i obchodźcie go z wszelką radością, aby i na potem wiedziano, że wszyscy,23 którzy Persom wiernie służą, godną za wierność swą zapłatę otrzymują; a którzy królestwu ich są na zdradzie, giną za zbrodnię.24 A wszelka kraina i miasto, które by nie chciało być uczestnikiem tego święta, niech mieczem i ogniem zginie, i niech tak będzie wygładzone, żeby nie tylko ludziom ale i zwierzętom drogi przez nie na wieki nie było, na przykład wzgardy i nieposłuszeństwa.