Styl fragmentu
*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia
Styl fragmentu
*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia
Księga Joba
WSTĘP HISTORYCZNY (1,1 – 2,13) JOB, JEGO BOGACTWA I POBOŻNOŚĆ (1,1-5).
11 Był w ziemi Hus mąż, imieniem Job, a był to mąż szczery i prosty, bojący się Boga, a odstępujący od złego.2 I urodziło mu się siedmiu synów i trzy córki. 3 A majętność jego była: siedem tysięcy owiec i trzy tysiące wielbłądów, pięćset też jarzm wołów i pięćset oślic, i czeladzi bardzo wiele i był to mąż wielki śród wszystkich ludzi Wschodu.4 I chodzili synowie jego i sprawowali uczty wedle domów, każdy dnici swego. I posyłali wezwać trzy siostry swoje, aby nimi jadły i piły. 5 A gdy w koło obeszły dni biesiady, posyłał do nich Job i poświęcał ich, a wstawszy rano ofiarował całopalenia za każdego z nich. Bo mówił: „By snadź nie zgrzeszyli synowie moi, a nie błogosławili Bogu w sercach swoich” Tak czynił Job po wszystkie dni. JOB DOŚWIADCZONY NA MIENIU (1, 6-22). Synowie Boty i Szatan przed Panem, który pochwałami wynosi Joba (6-8). Bóg pozwala Szatanowi utrapić Joba na mieniu (9-12). Powód klęsk (13-19). Poddanie się Joba woli Bożej (20-22).6 A pewnego dnia, gdy przyszli synowie Boży, aby stać przed Panem, był też między nimi i Szatan.7 Rzekł mu Pan: „Skąd przychodzisz ?” A on odpowiadając rzekł: „Okrążyłem ziemię i schodziłem ją.8 ” I rzekł Pan do niego: „A zwróciłeś uwagę na sługę mego Joba, że nie masz na ziemi podobnego jemu, człowieka szczerego i prostego, a bojącego się Boga i odstępującego od złego?”9 Odpowiadając mu Szatan rzekł: „Czyż darmo boi się Job Boga ?10 Czy ty nie ogrodziłeś go i domu jego i wszystkiej majętności wokoło? Pobłogosławiłeś uczynkom rąk jego i dobytek jego rozrósł się na ziemi.11 Ale wyciągnij trochę rękę twoją i dotknij wszystkiego, co ma, czy ci w oczy błogosławić nie będzie ?” 12 I rzekł Pan do Szatana: „Oto wszystko, co ma, jest w ręce twojej, jeno na niego nie wyciągaj ręki twej.” I odszedł Szatan od oblicza Pańskiego.13 A gdy dnia jednego synowie i córki jego jedli i pili w domu brata swego pierworodnego, 14 przybiegł do Joba poseł, który powiedział: „Woły orały,a oślice pasły się obok nich,15 i przypadli Sabejczycy i zabrali wszystko, i czeladź mieczem pozabijali, i uszedłem ja sam, aby ci oznajmić.” 16 A gdy ten jeszcze mówił, przyszedł drugi i rzekł: „Ogień Boży spadł z nieba i uderzywszy na owce i sługi spalił ich i uszedłem ja sam, aby ci oznajmić.17 Ale gdy i ten jeszcze mówił przyszedł inny i rzekł: „Chaldejczycy uczynili trzy hufce i rzucili się na wielbłądy i zabrali je, i pachołków pozabijali mieczem, a tylko ja sam uciekłem, aby ci oznajmić.” 18 Jeszcze ten mówił, a oto inny wszedł i rzekł: „Gdy synowie twoi i córki jedli i pili wino w domu brata swego pierworodnego, 19 z nagła wiatr gwałtowny przypadł od strony pustyni i zatrząsł czterema węgłami domu, który obaliwszy się przygniótł dzieci twoje, i pomarły, i uszedłem ja sam, aby ci oznajmić.”20 Wtedy Job wstał, rozdarł szaty swoje, a ostrzygłszy głowę, upadł na ziemię, 21 pokłonił się, i rzekł: „Nago wyszedłem z żywota matki mojej i nago się tam wrócę; Pan dał, Pan wziął jak się Panu podobało, tak się stało; niech będzie imię Pańskie błogosławione!”22 W tym wszystkim nie zgrzeszył Job usty swymi i nic głupiego nie wyrzekł przeciw Bogu. JOB DOŚWIADCZONY NA ZDROWIU (2,1-10), Bóg znowu chwali Joba (1-3). Pozwala go Szatanowi utrapić na ciele (4-6). Szatan zaraża go wrzodami, cierpliwość Joba (7-10).
21 I stało się gdy pewnego dnia przyszli synowie Boży i stali przed Panem, przyszedł też Szatan między nimi i stał przed oczyma Jego. 2 Pan rzekł do Szatana: „Skąd przychodzisz?” A on odpowiadając rzekł: „Okrążyłem ziemię i schodziłem ją.”3 I rzekł Pan do Szatana: „A przypatrzyłeś się słudze memu Jobowi, że mu nie masz podobnego na ziemi, męża szczerego i prostego, a bojącego się Boga i odstępującego od złego, a jeszcze zachowującego niewinność? A tyś mię pobudził przeciw niemu, żebym go utrapił bez przyczyny.”4 Odpowiadając mu Szatan rzekł: „Skórę za skórę, i wszystko, co ma człowiek, da za duszę swoją.5 Ale wyciągnij rękę twoją i dotknij kości jego i ciała, a wtedy ujrzysz, że ci w oczy błogosławić będzie.” 6 I rzekł Pan do Szatana: „Oto w ręce twojej jest, wszelako zachowaj duszę jego.” – 7 Wyszedłszy tedy Szatan od oblicza Pana, zaraził Joba wrzodem bardzo złym od stopy nogi aż do wierzchu głowy jego. 8 A on ropę skorupą oskrobywał, siedząc na gnoju. 9 I rzekła mu żona jego: „I ty jeszcze trwasz w prostocie twojej? Błogosław Bogu, a umrzyj!10 On zaś rzekł do niej: „Odezwałaś się jak jedna z głupich niewiast. Jeśliśmy przyjęli dobra z ręki Bożej, czemu byśmy złego przyjąć nie mieli?” W tym wszystkim nie zgrzeszył Job usty swymi. ODWIEDZAJĄ JOBA TRZEJ PRZYJACIELE (2,11-13).11 Usłyszawszy tedy trzej przyjaciele Joba wszystko złe, które nań przypadło, przyszli, każdy z miejsca swego, Elifaz Temanitczyk i Baldad Suhitczyk, i Sofar Naamatczyk. Bo się byli zmówili, żeby razem przyjść odwiedzić go i pocieszyć. 12 A podniósłszy z daleka oczy swe nie poznali go, i krzyknąwszy zapłakali, a rozdarłszy swe szaty obsypali prochem głowy swe rzucając pod niebo.13 I siedzieli z nim na ziemi siedem dni i siedem nocy, a żaden do niego słowa nie mówił, bo widzieli, że boleść była gwałtowna.POEMATCZĘŚĆ I (3,1 – 31,40)TRZYKROTNA ROZPRAWA JOBA Z PRZYJACIÓŁMII. Pierwszy szereg mów. (3,1 – 14,22)I. SKARGA JOBA (3,1-26). Przeklina dzień swych urodzin i noc swego poczęcia (1-10). Za szczęście poczytywałby sobie, gdyby był poroniony lub zaraz po urodzeniu umarł (11- 19). Po co w ogóle dawać życic człowiekowi nieszczęśliwemu, takiemu jak on (20-26)?
31 Potem Job otworzył usta swe i złorzeczył dniowi swemu,2 i mówił: „Niech zginie dzień, 3 któregom się urodził, i noc, w którą rzeczono: Począł się człowiek.4 Dzień ów niech się obróci w ciemności, niech się o niego nie pyta Bóg z wysoka, i niech nie będzie oświecony światłością.5 Niech go zaćmią ciemności i cień śmierci, niech go osiądzie mrok i niech będzie ogarniony gorzkością.6 Noc ową ciemny wicher niech posiądzie, niech nie wchodzi w liczbę dni rocznych i niech nie będzie policzona w miesiącach.7 Noc owa niech będzie opuszczona i niegodna chwały.8 Niech jej złorzeczą a, którzy złorzeczą dniowi, którzy są gotowi wzruszyć Lewiatana.9 Niech się zaćmią gwiazdy mrokiem jej; niechaj czeka światła, a nie ogląda ani wzejścia powstającej zorzy:10 ponieważ nie zawarła drzwi żywota, który mię nosił, ani nie odjęła zła od oczu moich. 11 Czemum w żywocie nie umarł ? wyszedłszy z żywota, wnet nie zginął ? 12 Czemu przyjęty na kolana? Dlaczego karmiony piersiami ?13 Teraz bowiem śpiąc milczałbym i odpoczywałbym snem moim z królami14 i radnymi ziemi, którzy sobie budują pustynie, albo z książęty,15 którzy mają złoto i napchliają domy swe srebrem;16 albo nie istniałbym jak martwy płód ukryty, albo jak ci, którzy poczęci, nie oglądali światłość.17 Tam niezbożnicy przestali się miotać, i tam odpoczęli wyczerpani z sił.18 I niegdyś związani są razem bez przykrości, nie słysząc głosu naganiacza. 19 Mały i wielki tam jest, i niewolnik wolny od pana swego.20 Czemu nędznemu dana jest światłość, a żywot tym, którzy są w gorzkości duszy;21 którzy czekają śmierci, a nie przychodzi, jak ci, co kopią za skarbem,22 i bardzo się weselą,23 gdy znajdą grób; mężowi, którego droga skryta jest, i ogarnął go Bóg ciemnościami?24 Pierwej niźli jem, wzdycham, a jak wzbierające wody,25 tak jest narzekanie moje. Bo strach, któregom się lękał, przyszedł na mnie, a czegom się obawiał, przydarzyło się.26 Czy to mimo siebie nie puszczałem ? czy nie milczałem ? czy nie byłem spokojny? a przyszło na mnie zagniewanie!” PIERWSZA MOWA ELIFAZA (4,1- 5,27).Obecne zachowanie się Joba nie zgadza się z jego dawniejszym podtrzymywaniem na duchu cierpiących (1-5). Pochodzi to stąd, te jego pobożność była tylko pozorna (6); grzech bowiem, i tylko grzech ściąga cierpienie na ludzi (7-11). Potwierdza to Elifaz swym nocnym widzeniem (12-16), w którym mu objawiono, że nikt nie jest bez skazy przed Bogiem (17-21). Niech zatem Job daremnie nie narzeka jak głupi, bo wszelkie cierpienie jest naturalnym skutkiem grzechu (5,1-7). Niech się raczej zwróci z prośbą do Boga, który jest sprawcą wszelkich zmian w naturze i wśród ludzi (8-16); niech z pokorą przyjmie zbawienną karę Bożą (17-18), a wówczas Bóg wyrwie go ze wszystkich nieszczęść (19-27).
41 A odpowiadając Elifaz Temanitczyk rzekł: 2 „Jeśli poczniemy mówić do ciebie, może niemiło ci będzie, ale obmyśloną mowę kto zatrzymać może?3 Otoś wielu uczył i wzmacniałeś ręce umęczone;4 chwiejących się utwierdzały twe mowy, a kolanom drżącym siły dodawałeś.5 A teraz przyszła na cię plaga i ustałeś; dotknęła cię i strwożyłeś się.6 Gdzież jest bojaźń twoja, moc twoja, cierpliwość twoja i doskonałość dróg twoich?7 Wspomnij, proszę cię, kto kiedy niewinny zginął ? albo kiedy prości zgładzeni byli ?8 I owszem widziałem tych, którzy czynią nieprawość i sieją boleści i żną je, 9 że za dmuchnieniem Bożym zginęli i duchem gniewu jego zniszczeli.10 Ryk lwi i głos lwicy, i zęby Iwich szczeniąt skruszone zostały.11 Tygrys zginął, gdyż nie miał łupu, i szczenięta lwie rozproszyły się.12 Ale do mnie powiedziano słowo tajemnicze, i jakby ukradkiem przyjęło ucho moje ciąg szeptania jego.13 W okropności widzenia nocnego, gdy sen na ludzi zwykł przypadać,14 zdjął mię strach i drżenie, i wszystkie kości moje przestraszyły się;15 a gdy duch przechodził przede mną, powstały włosy na ciele moim.16 Stanął ktoś, którego twarzy nie poznałem, wyobrażenie przed oczyma mymi, i słyszałem głos jakby wiatru cichego:17 Czy człowiek, Bogu przyrównany, będzie usprawiedliwiony, albo mąż będzie czystszy niż Stworzyciel jego?18 Oto ci, którzy mu służą, nie są stali, i w aniołach swoich znalazł nieprawość.19Jakże daleko więcej ci, którzy mieszkają w domach glinianych, których podstawą jest ziemia, będą zniszczeni jak od mola.20 Od poranku aż do wieczora będą wycięci, a ponieważ żaden nie rozumie, zginą na wieki.21 A pozostali usunięci będą spośród nich; pomrą, ale nie w mądrości.
51 Wołajże tedy, jeśli jest kto, co by ci odpowiedział, a obróć się do którego z świętych.2 Zaiste gniew zabija głupiego, a zawiść umarza prostaka.3 Jam widział głupiego mocno wkorzenionego, i wnet złorzeczyłem piękności jego.4 Daleko będą synowie jego od zbawienia i starci będą w bramie, i nie będzie, kto by wyrwał.5 Żniwo jego zje głodny, jego samego po rwie zbrojny, a pragnący będą pić bogactwa jego.6 Nic się nie dzieje na ziemi bez przyczyny i nie z ziemi wschodzi boleść. 7 Człowiek się rodzi na pracę, a ptak na latanie. 8 Przeto ja będę prosił Pana i przedłożę mowę moją Bogu,9 który czyni wielkie rzeczy i niezbadane, i cuda bez liczby;10 który daje deszcz na ziemię i polewa wodami wszystko;11 który pokornych stawia wysoko, a smętnych wywyższa zdrowiem;12 który rozprasza myśli złośliwych, aby ręce ich nie mogły dokonać,13 co były poczęły; który chwyta mądrych w ich chytrości, a radę przewrotnych rozprasza: za dnia wpadną w ciemności14 i jakby w nocy tak będą macać w południe.15 Ale zachowa ubogiego od miecza ust ich, niezasobnego od ręki gwałtownika. 16 I będzie nadzieja dla ubogiego, a nieprawość zamknie usta swoje.17 Błogosławiony człowiek, którego Bóg karze! Karania tedy Pańskiego nie odrzucaj.18 Bo on rani i leczy; uderza, i ręce jego uzdrowią.19 Z sześciu ucisków wybawi cię, a w siódmym nie tknie cię zło.20 Wybawi cię od śmierci czasu głodu, a na wojnie z mocy miecza.21 Od bicza języka zakryty będziesz i nie ulękniesz się nieszczęścia, gdy przyjdzie.22 Będziesz się śmiał w spustoszeniu i w głodzie, i nie będziesz się bał zwierząt ziemi.23 Ale z kamieniami pól przymierze twoje, a zwierzęta ziemi pokój z tobą mieć będą.24 I poznasz, że ma pokój przybytek twój, a nawiedzając ozdobę twoją, nie zgrzeszysz.25 Poznasz też, iż liczny będzie ród twój, i potomstwo twe jak ziele ziemi.26 Wnijdziesz w dostatku do grobu jak wnoszą kopę pszenicy czasu swego.27 Oto jak doszliśmy do tego, tak-ci jest; co usłyszałeś umysłem rozbieraj!” ODPOWIEDŻ JOBA (6,1- 7,21). Narzekania jego są daleko mniejsze nit cierpienia, jakie znosi (1-7); dlatego pożąda śmierci (8-13). Przyjaciele go zwiedli (14-21), chociaż nie żądał od nich żadnej ofiary (22-23). Niech mu udowodnią nie czczymi słowami, ale faktami, że jego cierpienia są karą za grzechy (24-30). Życie człowieka w ogóle jest pełne trudu (7,1-2), lecz on cierpi dzień i noc (2-4), zbliżając się do krainy śmierci, skąd nie ma powrotu (5-10). Prosi zatem Boga, żeby mu popuścił (11-19), a jeśli rzeczywiście jest winien grzechu, aby na to nie zważał (20-21).
61 A Job odpowiadając rzekł:2 „Daj, Boże, aby grzechy moje, którymi na gniew zasłużyłem, i nędza, którą cierpię, były włożone na wagę!3 Jak piasek morski ta okazałaby się cięższą; stąd i słowa moje są boleści pchle4Albowiem strzały Pańskie we mnie są i gniew ich wypija ducha mego, a strachy Pańskie walczą przeciwko mnie.5 Czy będzie ryczał leśny osioł, gdy ma trawę? Albo czy wół będzie ryczał, gdy stanie u pełnego żłobu?6 Albo czy można jeść rzecz mdłą, która nie jest osolona? Albo czy może kto kosztować tego, co skosztowane śmierć przynosi?7 Czego się przedtem tknąć nie chciała dusza moja, teraz dla ucisku jest pokarmem moim.8 Kto by dał, aby się spełniła prośba moja, i żeby mi Bóg dał, czego oczekuję.9 A ten, który począł, niech mię zetrze, niech spuści rękę swoją i wytnie mię!10 I niech mi to będzie pociechą, iż trapiąc mię boleścią nie folgował, a nie sprzeciwiałem się mowom Świętego.11 Co bowiem za moc moja, żebym wytrwał? albo co za koniec mój, abym cierpliwie się sprawował ?12 Nie jest mocą kamienną moc moja, ni ciało moje jest spiżowe.13 Oto nie masz dla mnie pomocy we mnie, a powinowaci moi też odstąpili ode mnie.14 Kto odmawia przyjacielowi swemu miłosierdzia, bojaźń Pańską opuszeza. 15 Bracia moi minęli mię jak potok, który prędko bieży po nizinach.16 Boją się szronu, a śnieg spadnie na nich.17 Czasu, którego rozproszeni będą, zaginą, a skoro się zagrzeje, rozpłyną się z miejsca swego.18 Powikłały się ścieżki kroków ich, będą próżno chodzić i zaginą.19 Obaczcie ścieżki Temy, drogi Saby, a poczekajcie trochę.20 Zawstydzili się, gdyż miałem nadzieję, przyszli też do mnie i wstydem okryli się.21 Teraz przyszliście, i teraz widząc skaranie moje boicie się.22 Czy mówiłem: Przynieście mi i z majętności waszej podarujcie mi? Albo:23 Wybawcie mię z ręki nieprzyjaciół i z ręki mocarzów wyrwijcie mię?24 Nauczcie mię, a ja będę milczał, i jeślim może czego nie umiał, nauczcie mię.25Czemuście uwłóczyli słowom prawdy, gdy nie masz nikogo wśród was, który by mógł mię przekonać?26 Na łajanie tylko słowa wkładacie i na wiatr słowa wypuszczacie.27 Na sierotę się targacie i staracie się obalić przyjaciela waszego.28 Wszelako dokończcie tego, coście zaczęli; nadstawcie ucha i obaczcie, czy kłamię.29 Odpowiedzcie, proszę, bez swaru, a mówiąc to, co jest sprawiedliwe, osądźcie.30 I nie znajdziecie w języku moim nieprawości, ani w ustach moich odezwie się głupstwo.
71 Bojowaniem jest żywot człowieczy na ziemi, a jako dni najemnika dni jego.2Jak niewolnik pragnie cienia i jak najemnik czeka końca pracy swojej,3 tak i ja miałem miesiące rozczarowania i noce pracowite obliczałem sobie.4 Jeśli zasnę, rzeknę: Kiedy wstanę? I znowu będę czekał wieczora, i będę napełniony boleściami aż do zmroku.5 Ciało moje obleczone jest zgnilizną i plugastwem prochu, skóra moja zeschła i pomarszczyła się.6 Dni moje przeminęły prędzej, niźli tkacz płótno obcina, i skończyły się bez żadnej nadziei.7 Wspomnij, iż żywot mój wiatrem jest, i oko moje nie wróci się, aby widzieć dobra.8 I nie będzie mnie oglądał wzrok człowieka; oczy twe zwrócisz na mnie, a nie będzie mnie.9 Jak niszczeje obłok i przemija, tak ten, który zstąpi do otchłani, nie wynijdzie. 10 I nie wróci się już do domu swego, i nie pozna go więcej miejsce jego.11 Przeto i ja nie sfolguję ustom moim, mówić będę w udręczeniu ducha mego, będę rozmawiał z gorzkością duszy mojej12 Czym ja jest morze lub potwór morski, żeś mię otoczył więzieniem ?13 Jeśli rzekę: Pocieszy mię łóżko moje i ulży mi się, gdy będę z sobą mówił na pościeli mojej, 14 będziesz mię straszył przez sny i przez widzenia wstrząśniesz mnie drżeniem.15 A przeto dusza moja obrała powieszenie, a kości moje śmierć.16 Zwątpiłem, już więcej żyć nie będę. Przepuść mi, bo nicością są dni moje.17 Czymże jest człowiek, iż go wielce ważysz? albo co zwracasz do niego serce Twoje ?18 Nawiedzasz go rano i natychmiast doświadczasz go.19 Dokądże mi nie przepuścisz, ani dopuścisz mi, abym przełknął ślinę moją?20 Zgrzeszyłem, cóż Ci mogę uczynić, o Stróżu ludzi? Czemuś mię postawił przeciwnikiem Twoim, i stałem się ciężkim sam sobie ?21 Dlaczego nie zgładzisz grzechu mego, i czemu nie usuwasz nieprawości mojej? Oto teraz w prochu zasnę, a jeśli rano będziesz mnie szukał, nie będzie mnie.” PIERWSZA MOWA BALDADA (8,1-22). Bóg postępuje sprawiedliwie (1-3); synowie Joba zginęli dla swych grzechów (4), ale jeśli on sam nawróci się do Boga, odzyska szczęście (5-7). Mądrość przodków naucza, że szczęście bezbożnych jest krótkie, a ich upadek pewny (8-19). A zatem niech się Job nawróci do Boga, a będzie na nowo szczęśliwy (20-22).
81 A odpowiadając Baldad Suhitczyk rzekł:2 „I pokądże takie rzeczy mówić będziesz, i wichrem gwałtownym będą mowy ust twoich ?3 Czy Bóg przekręca prawo? albo Wszechmogący wywraca sprawiedliwość? 4 Chociaż synowie twoi zgrzeszyli Jemu, i zostawił ich w ręce nieprawości ich,5 ty wszakże, jeśli. rano wstaniesz do Boga i będziesz się modlił do Wszechmocnego,6 jeśli czysto i prosto będziesz postępował, zaraz się ocuci ku tobie i spokojnym uczyni mieszkanie sprawiedliwości twojej,7 tak dalece, iż jeśli początek twój był mały, późniejsze twe sprawy urosną niepomiernie.8 Pytaj się bowiem starego wieku i dowiaduj się pilnie pamięci ojców.9 Wczorajsi bowiem jesteśmy i nic nie wiemy, gdyż dni nasze na ziemi są jak cień. 10 A oni cię nauczą, będą ci mówić i z serca swego wypuszczą wymowę:11 Czy może się zielenić sitowie bez wilgoci, albo rogozie uróść bez wody?12 Choć jeszcze jest w kwiecie, ręką go nie zerwano, przed wszystkim zielem usycha.13 Takie są drogi wszystkich, zapominających o Bogu, a nadzieja obłudnika zginie.14 Nie upodoba mu się głupota jego, a jako sieć pajęcza ufanie jego.15 Oprze się na domu swym, a nie ostoi się; będzie go podpierał, a nie powstanie.16 Zda się mieć wilgoć, zanim wzejdzie słońce, i ze wschodem jego wynijdzie latorośl jego;17 w kupie kamieni rozprzestrzenią się korzenie jego i między kamieniami mieszkać będzie;18 jeśli go wyciągnie z miejsca jego, zaprze się go i rzecze: Nie znam cię! 19 Albowiem to jest wesele drogi jego, aby znów ziemi inni się puścili.20 Bóg nie odrzuci prostego, ani nie poda ręki niegodziwcom;21 dopóki nie napełnią się śmiechem usta twoje, a wargi twe wykrzykiwaniem. Ci,22 którzy cię mają w nienawiści, obleczeni będą wstydem, a przybytek niezbożnych się nie ostoi.” ODPOWIEDŻ JOBA (9,1-10,22). Wobec potęgi i niepojętego działania Boga nie podobna człowiekowi obronić swej sprawy; choćby był niewinny, musi ulec (1-21). To jednak uważa Job za pewne, że Bóg winnego i niewinnego zarówno cierpieniami chłoszcze (22-24). Tak i Joba dni upływają bez promyka radości lub nadziei (25-28); lecz cierpi on niewinnie, choć nie może swej niewinności Bogu sądownie dowieść (29-35). Dlaczegóż Bóg tak srogo go trapi (10,1-7)? Przecież jest on dziełem rąk Jego (8-12)! Mimo to Bóg go dręczy bez względu na to, czy jest winny, czy niewinny (13-17). Bodajby się był nie narodził (18-19) l Prosi przynajmniej o chwilę ulgi, nim pójdzie do otchłani (20-22).
91 Odpowiadając Job rzekł: 2 „Prawdziwie wiem, iż tak jest i że człowiek porównany z Bogiem nie będzie usprawiedliwiony.3 Jeżeli będzie się z Nim chciał spierać, nie będzie mu mógł odpowiedzieć jednym na tysiąc.4 Mądry jest sercem i mocny siłą; kto się Mu sprzeciwił, a miał pokój?5 On przeniósł góry, a nie widzieli ci, których wywrócił w zapalczywości swojej. 6 On porusza ziemię z miejsca jej, i słupy jej wstrząsają się.7 On przykazuje słońcu i nie wschodzi, i gwiazdy zamyka jakby pod pieczęcią.8 On rozciąga niebiosa sam i chodzi po falach morskich.9 On czyni Wóz niebieski i Kosy, i Baby, i gwiazdy południowe.10 On działa wielkie rzeczy i nieogarnione, i dziwy, którym nie masz liczby. 11 Jeśli przyjdzie do mnie, nie ujrzę Go;12 jeśli odejdzie, nie zrozumiem. Jeśli spyta nagle, któż mu odpowie? albo kto rzec może:13 Czemu tak czynisz ? Bóg, którego gniewowi nikt się oprzeć nie może, i pod którym się zginają ci, którzy noszą okrąg.14 Kimże tedy ja jestem, abym Mu miał odpowiedzieć i mówił słowy moimi z nim ?15 Choćbym miał słuszność, nie odpowiem, ale sędziego mego prosić będę!16 A gdy mię wysłucha wzywającego, nie wierzę, żeby słyszał głos mój.17 W wichrze bowiem zetrze mię i rozmnoży rany moje, nawet bez przyczyny.18Nie dopuszcza odpocząć duchowi memu i napełnia mię gorzkościami.19 Jeśli kto pyta o moc, najmocniejszy jest; jeśli o prawość sądu, nikt nie śmie dać za mną świadectwa.20 Jeżeli będę chciał się usprawiedliwić, usta moje potępią mię; jeśli się pokażę niewinnym, dowiedzie, żem nieprawy.21 Choćbym też był prostym, tego samego nie będzie wiedzieć dusza moja, i obrzydzę sobie życie moje.22 Jedno jest, com mówił: I niewinnego i niezbożnego on niszczy.23 Jeśli biczuje, niech raz zabije, a z kaźni niewinnych niech się nie śmieje.24 Ziemia dana jest w ręce niezbożnika; oblicze sędziów jej zakrywa. A jeśli nie On jest, któż tedy jest? 25 Dni moje prędsze były niż zawodnik: uciekły i nie widziały dobra.26 Minęły jak łodzie niosące jabłka, jak orzeł lecący na żer.27 Gdy powiem: Nie będę tak mówił, odmieniam twarz moją, a boleścią się dręczę,28 obawiam się wszystkich uczynków moich wiedząc, że nie przepuszczasz grzeszącemu.29 A jeśli i tak niezbożny jestem, czemuż na próżno pracowałem?30 Jeśli byłbym omyty jakby śnieżną wodą i lśniłyby się jak najczystsze ręce moje,31 to jednak w plugastwie zanurzysz mię i będą się mną brzydzić szaty moje.32 Bo nie człowiekowi, który mnie podobny jest, odpowiadać będę, ani który by na równi ze mną mógł być przesłuchiwany w sądzie.33 Nie masz, kto by obydwu mógł karać i położyć rękę swą na obu.34 Niech odejmie ode mnie rózgę swoją, a strach jego niech mnie nie straszy; 35 będę mówił, a nie będę się go bał, bo bojąc się, nawet odpowiadać nie mogę.
101 Duszę moją obejmuje wstręt do życia mego; wypuszczę przeciw sobie mowę moją, będę mówił w gorzkości duszy mojej.2 Rzeknę Bogu: Nie potępiaj mnie, pokaż mi, czemu mię tak sądzisz?3 Czy dobrym wydaje się tobie, jeżeli niesłusznie mię oskarżasz i uciskasz mnie, dzieło rąk Twoich, a zmysły niezbożników wspomagasz ?4 Czy ty masz oczy cielesne ? albo też widzisz tak, jak widzi człowiek?5 Czy jak dni człowiecze są dni Twoje, a lata Twoje są jak czasy ludzkie,6 żebyś się miał pytać o nieprawość moją i dowiadywać się o grzech mój,7 i żebyś się przekonał, żem nic niezbożnego nie uczynił, gdyż nie masz nikogo, kto by mógł wyrwać z ręki twojej?8 Ręce Twoje uczyniły mię i utworzyły mię całego wokoło, a tak mię nagle strącasz?9 Wspomnij, proszę, że jak z błota uczyniłeś mig i w proch mię obrócisz.10 Czy nie jak mleko udoiłeś mię, i jak serowi dałeś mi stężeć?11 Skórą i mięsem oblokłeś mię, kośćmi i żyłami pospinałeś mię.12 Żywot i miłosierdzie dałeś mi, a opieka Twoja strzegła ducha mego.13 Chociaż to kryjesz w sercu Twoim, wszakże wiem, iż o wszystkim pamiętasz.14 Jeśli zgrzeszyłem i do czasu oszczędziłeś mię, czemuż mi nie dopuścisz oczyścić się z nieprawości mojej?15 Jeśli będę niezbożnym, biada mi! a jeślim sprawiedliwy, nie podniosę głowy, nasycony utrapieniem i nędzą.16 I dla pychy jako lwicę uchwycisz mię i znowu przedziwnie mię męczysz. 17 Wznawiasz przeciwko mnie świadków twoich, i powiększasz gniew twój na mnie, a męki walczą przeciw mnie.18 Czemuś mię wywiódł z żywota? Bodajbym był zniszczał, żeby mię oko nie widziało!19 Byłbym, jakby mnie nie było, z żywota przeniesiony do grobu.19 Czy odrobina dni moich nie skończy się wkrótce? 20 Popuść mi tedy, żebym trochę opłakał boleść moją, pierwej nim pójdę,21 i nie wrócę się, do ziemi ciemnej i okrytej mgłą śmierci,22 ziemi nędzy i ciemności, kędy cień śmierci jest i nie masz porządku, ale wieczny strach przebywa.” PIERWSZA MOWA SOFARA (11,1-20). Poskramia zuchwałość Joba (1-3). Gdyby Bóg chciał przemówić, odkryłby jego grzechy, większe niż kara, którą ponosi (4-6). Doskonałość Boga jest nieskończona i żadnymi prawami nieograniczona (7-9); dlatego gdy na sąd wystąpi, poskramia wszystkich (10-12). Niech się Job nawróci, a zazna na nowo szczęścia (13-20)!
111 A odpowiadając Sofar Naamatczyk rzekł:2 „Czy ten który wiele mówi, nie będzie słuchał? Albo mąż wielomówny będzie usprawiedliwiony?3 Dla ciebie jednego będą milczeć ludzie? a gdy się z innych naśmiejesz, nikt ciebie nie odeprze?4 Mówiłeś bowiem: Czysta jest mowa moja i jestem czysty przed oczyma Twymi.5 Ale daj Boże, by z tobą Bóg mówił i otworzył usta Swe tobie,6 i by okazał ci tajemnice mądrości, i że wielorakie jest prawo jego; abyś zrozumiał, że daleko mniej wymaga od ciebie, niźli zasługuje nieprawość twoja. 7 Czy może ślady Boże ogarniesz i doskonale Wszechmocnego dosięgniesz?8 Wyższy jest niż niebo i cóż uczynisz? głębszy niźli otchłań i skądże poznasz? 9 Dłuższa niźli ziemia miara jego, a szersza niż morze.10 Jeśli wszystko wywróci albo w jedno ściśnie, kto Mu się sprzeciwi?11 On bowiem zna próżność ludzi, a widząc nieprawość czy nie zwraca uwagi?12 Mąż próżny podnosi się w pychę, a jako źrebię osła leśnego mniema, że się urodził wolnym.13 A ty umocniłeś serce twe i wyciągniesz ku Niemu ręce twoje.14 Jeśli nieprawość, która jest w ręce twej, oddalisz od siebie, a nie zostanie niesprawiedliwość w przybytku twoim:15 wtedy będziesz mógł podnieść oblicze twoje bez zmazy i będziesz stały i nie będziesz się bał.16 Zapomnisz też o nędzy i jak o wodach które spłynęły, wspominać będziesz.17 I wzejdzie tobie pod wieczór jakby jasność południowa, a gdy będziesz mniemał, żeś zniszczony, wzejdziesz jak jutrzenka.18 I będziesz miał ufność przez przedłożoną ci nadzieję, a okopany bezpiecznie spać będziesz.19 Odpoczywać będziesz, a nie będzie, kto by cię straszył, i będą prosić oblicza twego mnodzy.20 A oczy niezbożników ustaną i ucieczka dla nich zniknie, a nadzieją ich jest obrzydliwość dla duszy.” ODPOWIEDŻ JOBA (12,1- 14,22). Przyjaciele Joba nie mają więcej rozumu nit on (1-3); sądzą go zaś zarozumiale (4-6). Wszechmoc Boga, na którą się powołują jest prawdą powszechnie znaną (7-10), a wyżej nit mądrość starszych stoi mądrość i moc Boża (11-13). Opisuje mądrość i moc Bożą, objawiające się w rządach nad światem (14-25). Job, który zna to wszystko, nic jest nitszy od swych przyjaciół (13,1-2), i nie z nimi chce rozprawiać, lecz z Bogiem (3-6). Bóg nie potrzebuje ich kłamliwej obrony i zgromi ich (7-12). Job jest gotów na wszystko, byle bronić swej sprawy przed Bogiem (13-16); przyjaciele mają się tylko przysłuchiwać (17-19). By jednak mógł się prawować, prosi o ulgę w cierpieniach (20-22). Bóg nie ma żadnego powodu, by jego mizernego tak nękać (23-27). Człowiek jest krótkotrwały niechże mu Bóg użyczy choć trochę spokoju (13,28 – 14,6). Przecież, gdy umrze nie wróci jut więcej do tycia (7-12). Oby mógł człowiek przeczekać gniew Boży w otchłani (13-17)I Niestety, stamtąd jut się nie wraca (18-22).
121 A Job odpowiadając rzekł: 2 „To wy sami tylko ludźmi jesteście a z wami umrze mądrość? 3 Toż i ja mam serce jak i wy, i nie jestem podlejszy niźli wy: bo któż tego nie wie, co wy wiecie? 4 Ten, z którego się naśmiewa przyjaciel jego jak ze mnie, będzie wzywałBoga i wysłucha go; naśmiewają się bowiem z prostoty sprawiedliwego.5 Pochodnia wzgardzona w myślach bogaczów, nagotowana na czas zamierzony.6 Pchle są przybytki zbójców i śmiało Boga wyzywają, chociaż on dał wszystko w ręce ich.7 Jednak spytaj się bydła, a nauczy cię, i ptactwa niebieskiego, a okaże ci.8 Mów do ziemi, a odpowie tobie, i będą ci opowiadać ryby morskie.9 Któż nie wie, że to wszystko ręka Pańska uczyniła?10 W jego ręce jest dusza wszystkiego, co żyje i duch wszelkiego ciała człowieczego.11 Czy nie ucho rozróżnia słowa, a podniebienie jedzącego – smak?12 U starych jest mądrość, a w długim wieku roztropność.13 U Niego jest mądrość i moc, On ma radę i zrozumienie.14 Jeśli zburzy, nikogo nie masz, kto by zbudował; jeśli człowieka zamknie, nie masz nikogo, co by otworzył.15 Jeśli zatrzyma wody, wszystko wyschnie, a jeśli je wypuści, spustoszą ziemię.16 U Niego jest moc i mądrość; On zna i zwodzącego i tego, którego zwodzą.17 Przywodzi doradców do głupiego końca i sędziów do głupoty.18 Pas królów rozwiązuje i biodra ich powrozem przepasuje.19 Prowadzi kapłanów w niesławie, a przedniejszych panów obala,20 odmieniając usta prawdomównych i naukę starym odejmując.21 Wylewa wzgardę na książąt, tym, którzy byli uciśnieni, ulgę przynosząc.22 On to głębokość odsłania z ciemności i wywodzi na światłość cień śmierci. 23 On rozmnaża narody i wytraca je, a wywrócone na powrót przywraca.24 On odmienia serce książąt ludu ziemi i zwodzi ich, że próżno chodzą po bezdrożu;25 macają jak w ciemności, a nie w światłości, i sprawia, że błądzą jak pijani.
131 Oto wszystko to widziało oko moje i słyszało ucho moje, i zrozumiałem każdą rzecz.2 Co wy wiecie, ja wiem, i nie jestem od was podlejszy.3 Jednakże do Wszechmocnego mówić będę, chcę z Bogiem rozmawiać,4 wpierw wykazując, żeście budownicy kłamstwa i naśladowcy nauk przewrotnych.5 Obyście byli raczej milezeli, żeby was miano za mądrych!6 Słuchajcież tedy napomnienia mego, a na rozsądek ust moich pilnie baczcie! – 7 Czy Bóg potrzebuje waszego kłamstwa, żebyście dla Niego mówili oszustwo? 8 Czy za nim się ujmujecie i na korzyść Boga sądzić usiłujecie?9 Alboż to podobać się będziecie Jemu, któremu nic tajne być nie może? albo będzie jak człowiek zwiedziony waszymi oszustwami ?10 On was gromić będzie, bo w skrytości stronniczymi jesteście na rzecz Jego. 11 Skoro się tylko ruszy, zatrwoży was, a strach jego przypadnie na was. 12 Pamięć po was podobna będzie do popiołu, i będą zgięte w błoto szyje wasze.13 Pomilczcie trochę a będę mówił, cokolwiek mi na myśl przyjdzie.14 Czemuż mam targać ciało swe zębami moimi, a duszę swą nosić w rękach moich ?15 Choćby mię zabił, w Nim ufać będę; a wszakże dróg moich przed obliczem Jego bronić będę.16 I On będzie zbawicielem moim, bo nie przyjdzie przed oblicze Jego żaden obłudnik.17 Słuchajcie mowy mojej, i zagadki przyjmujcie w uszy swoje!18 Jeśli będę sądzony, wiem, że mię znajdą sprawiedliwym.19 Kto jest, co by się chciał prawować ze mną ? niech przyjdzie; czemu mam niszczeć milcząc ?-20 Dwu tylko rzeczy nie czyń mi, a wtedy się przed obliczem Twoim nie ukryję: 21 rękę Twoją oddal ode mnie, a strach Twój niech mię nie przeraża.22 Wezwij mię, a ja odpowiem Tobie; albo ja mówić będę, a Ty mi odpowiadaj. 23 Jak wiele mam nieprawości i grzechów? złości moje i występki ukaż mi! 24 Czemu kryjesz oblicze Twoje, i uważasz mię za nieprzyjaciela Twego ? 25 Przeciw listkowi, który wiatr porywa, pokazujesz moc Swoją, źdźbło suche gollisz?26 Piszesz bowiem przeciwko mnie gorzkości i chcesz mię zniszczyć grzechami młodości mojej.27 Włożyłeś w pęta nogi moje i strzegłeś wszystkich ścieżek moich, i śladom nóg moich przypatrywałeś się,28 który jak zgnilizna mam zniszczeć, i jak szata, którą mole jedzą.
141 Człowiek, urodzony z niewiasty, żyjąc przez czas krótki napełniony bywa wielu nędzami.2 Wychodzi jako kwiat i bywa zdeptany, ucieka jako cień i nigdy nie trwa w tym samym stanie.3 I masz za godną rzecz na takiego otwierać oczy Twoje i przywodzić go z Sobą do sądu ?4 Któż może czystym uczynić tego, który się począł z nasienia nieczystego ?5 Czy nie Ty, który sam jesteś ? Krótkie są dni człowieka, liczba miesięcy jego u ciebie jest, odmierzyłeś granice jego, które nie będą mogły być przestąpione. 6 Odstąp troszeczkę od niego, aby odpoczął, dopóki nie przyjdzie pożądany, jak u najemnika, dzień jego.7 Drzewo ma nadzieję: jeśli ucięte będzie, znowu się zieleni i gałązki jego odrastają.8 Jeśli się zestarzeje w ziemi korzeń jego, i w prochu obumrze pień jego,9 na zapach wody puści się i rozpuści gałęzie jako pierwej, gdy było wsadzone. 10 A człowiek, gdy umrze, jest obnażony i skończony, proszę, kędy jest?11 Jak gdy wody ustąpią z morza, a rzeka wypróżni się i wyschnie,12 tak człowiek, gdy umrze, nie powstanie; do póki nie przeminie niebo, nie ocuci się ani nie powstanie ze snu swego.13 Kto by mi to dał, abyś mię osłonił w otchłani i ukrył mię, ażby przeminęła zapalczywość Twoja, i naznaczył mi czas, w którym byś na mnie wspomniał ? 14 Czy umarły człowiek znowu żyć będzie? Po wszystkie dni, w których teraz żołnierkę uprawiam, czekam, aż przyjdzie odmiana moja.15 Zawołasz mię, a ja odpowiem Tobie; dziełu rąk twoich podasz prawicę.16 Tyś wprawdzie kroki moje policzył, ale przepuść grzechom moim. 17 Zapieczętowałeś jak w worku przestępstwa moje, ale uleczyłeś nieprawość moją.18 Góra upadłszy rozsypuje się, a skała przenosi się z miejsca swego.19 Wody wydrążają kamienie, a powódź zwolna ziemię spłukuje: podobnie więc człowieka zatracisz.20 Umocniłeś go na krótko, aby wiecznie przeminął; odmienisz twarz jego i wypuścisz go.21 Czy sławni będą synowie jego, czy też niesławni, nie zrozumie.22 A jednak ciało jego, póki żyje, boleć będzie, a dusza jego nad nim samym płakać będzie.”II. Drugi szereg mów.(15,1- 21,34) DRUGA MOWA ELIFAZA (15,1-35). Joba potępiają jego własne mowy (1-6). Nic więcej on nie wie od swych przyjaciół (7-10). Gani Joba za jego pychę i poczucie własnej sprawiedliwości (11-16). Opowiada mu czystą naukę ojców (17-19), która głosi, że bezbożny nie może być szczęśliwy: dręczą go wyrzuty sumienia (20-24), jedynym zaś powodem jego nieszczęść są własne grzechy (25-28); pomyślność jego jest krótkotrwała, nieprawość gotuje mu zgubę (4-35).
151 A odpowiadając Elifaz Temanitczyk rzekł:2 „Czy mądry odpowie jakby na wiatr mówiąc i napełni żarem żołądek swój? 3 Ganisz słowami Tego, który nie jest równy tobie, i mówisz, co nie jest ci pożyteczne.4 Ile od ciebie zależy, wypleniłeś bojaźń i zniszczyłeś prośby przed Bogiem. 5 Nauczyła bowiem nieprawość twoja usta twoje, i naśladujesz język bluźniących. 6 Potępią cię usta twoje, a nie ja, i wargi twoje odpowiedzą tobie.7 Czyś się ty pierwszym z ludzi narodził? i przed pagórkami jesteś utworzony? 8 Czy słyszałeś plany Boga, a mądrość jego niższa będzie niźli twoja?9 Cóż umiesz, czego byśmy nie wiedzieli ?10 I sędziwi i starzy są między nami, daleko starsi niż ojcowie twoi.11 Czy wielka to rzecz jest, aby cię Bóg pocieszył? ale słowa twoje przewrotne temu przeszkadzają.12 Czemuż cię podnosi serce twoje i jakby o czymś wielkim myśląc zdumiałe masz oczy ? 13 Czemu się nadyma przeciw Bogu duch twój, że wypuszczasz z ust twoich takie mowy?14 Czym jest człowiek, żeby miał być nieskalany, i żeby się ukazał sprawiedliwym ten, co jest zrodzony z niewiasty ?15 Oto między świętymi Jego nikt nie jest nieodmienny, i niebiosa nie są czyste przed oczyma jego;16 jakże daleko więcej obrzydły i niepożyteczny człowiek, który jak wodę pije nieprawość!17 Oznajmię ci, posłuchaj mię; com widział, to ci opowiem.18 Mądrzy wyznają i nie zakrywają ojców swych,19 którym samym dana została ziemia, a obcy nie przeszedł pośród nich.-20 Po wszystkie dni niezbożnik się pyszni, a liczba lat okrucieństwa jego nie jest pewna.21 Szum strachu zawsze w uszach jego, a choć jest pokój, on zawsze obawia się zdrady.22 Nie wierzy, aby się mógł wrócić z ciemności do światła, zewsząd na miecz się oglądając:23 Gdy się ruszy, by chleba poszukać, wie, iż nagotowany jest w ręce jego dzień ciemności.24 Straszyć go będzie utrapienie, a ucisk otoczy go wałem jak króla, który się gotuje do bitwy.25 Wyciągnął bowiem przeciw Bogu rękę swoją i wzmocnił się przeciw Wszechmocnemu.26 Biegł przeciw Niemu z wyciągniętą szyją, i tłustym karkiem uzbroił się. 27 Okryła tłustość twarz jego, a z boków jego sadło wisi.28 Mieszkał w miastach opustoszałych i w domach pustych, które w kupy gruzów się obróciły.29 Nie wzbogaci się, i nie będzie trwała majętność jego, nie zapuści w ziemię korzenia swego.30 Nie wynijdzie z ciemności; płomień wysuszy gałęzie jego, i zniesiony będzie duchem ust Jego.31 Nie będzie wierzył, próżno błędem zwiedziony, żeby jaką zapłatą miał być odkupiony.32 Zanim się dni jego wypełnią, zginie i ręce jego uschną.33 Porażone będzie, jak winnica w pierwszym kwieciu, grono jego, i jak drzewo oliwne rzucające kwiat swój.34 Bo zgromadzenie obłudnika niepłodne, i ogień pożre domy tych, którzy radzi biorą dary.35 Począł boleść i urodził nieprawość, a łono jego gotuje zdrady.” ODPOWlEDŻ JOBA (16,1-17,16). Mowy przyjaciół są bezsensowne (1-3); on też potrafiłby tak pocieszać, gdyby się ich role zmieniły (4-6). Dokoła siebie nie widzi nikogo, jak tylko wrogów i prześladowców (7-11). Bóg sam podjął się dręczyć go (12-15); stąd jego żałoba i łzy (16-17). Lecz Job jest niewinny i nie chce, by głos krwi jego był zagłuszony (18-19). Już teraz ma obrońcę w niebie, Boga; do Niego się zwraca o sprawiedliwy wyrok (20-22). Życie jego bowiem wnet się skończy (16,23 -17,1). Szyderstwa przyjaciół i jego smutek (2-7); „pobożni” biorą sobie z niego naukę (8-10). Job nie ma już żadnej nadziei i musi iść do otchłani (11-16).
161 A odpowiadając Job rzekł:2 „Słyszałem często takie rzeczy; pocieszycielami przykrymi jesteście wy wszyscy.3 Czy będą mieć koniec słowa wiatrowe? albo co cię uraziło, że mówisz? – 4 Mógłbym i ja mówić rzeczy wam podobne, i oby dusza wasza była w miejsce duszy mojej.5 Pocieszałbym i ja was mowami i kiwałbym głową moją nad wami.6 Umacniałbym was usty swymi i ruszałbym wargami swymi, jakby oszczędzając was.7 Ale cóż mam czynić? Jeżeli będę mówił, nie ukoi się boleść moja, a jeśli będę milczał, nie odejdzie ode mnie.8 A teraz ścisnęła mię boleść moja, i wniwecz się obróciły wszystkie członki moje.9 Zmarszczki moje świadczą przeciwko mnie i oszczerca powstaje przeciw twarzy mojej sprzeciwiając mi się.10 Zebrał zapalczywość swą przeciw mnie, a grożąc mi zgrzytał na mnie zębami swymi, nieprzyjaciel mój straszliwymi oczyma patrzał na mnie.11 Otworzyli na mnie usta swoje, i szydząc bili twarz moją, nasycili się mękami mymi.12 Zamknął nlię Bóg u nieprawego, i wydał mię w ręce niezbożnych.13 Ja, kiedyś bogaty, z nagła starty zostałem; ujął mię za szyję, złamał mię i jakby za cel postawił mię sobie.14 Otoczył mię włóczniami swymi, zranił biodra moje, nie przepuścił i wytoczył na ziemię wnętrzności moje.15 Posiekł mię raną na ranę, rzucił się na mnie jak olbrzym.16 Uszyłem wór na skórę moją, i okryłem popiołem ciało moje.17 Oblicze moje spuchło od płaczu, a powieki moje zaćmiły się.-18 To cierpiałem, choć nie ma nieprawości w ręce mojej, gdyż czyste były me prośby do Boga.19 Ziemio! nie okrywaj krwi mojej, i niech w tobie nie będzie miejsca, gdzieby się mogło skryć wołanie moje!20 Albowiem oto w niebie jest świadek mój, a ten, który mnie zna, jest na wysokościach.21 Wielomówni są przyjaciele moi; ku Bogu spogląda załzawione oko moje.22 Oby tak mógł się prawować mąż z Bogiem, jak się prawuje syn człowieczy z towarzyszem swoim!23 Bo oto krótkie lata mijają, a idę ścieżką, którą się nie wrócę.
171 Duch mój słabnie, dni moje się skracają i tylko grób mi zostaje.2 Nie zgrzeszyłem, a w gorzkościach mieszka oko moje.3 Wybaw mię, Panie, i postaw mię obok Siebie, a czyjakolwiek ręka niech walczy przeciwko mnie.4 Serce ich oddaliłeś od zrozumienia, przeto nie będą wywyższeni.5 Łup obiecuje towarzyszom, a oczy synów jego ustaną.6 Włożył mnie jakby w przysłowie ludowe i jestem na przykład przed nimi. 7 Zaćmiło się od rozgniewania oko moje, a członki moje jakby wniwecz obróciły się.8 Zdumieją się sprawiedliwi na tym, a niewinny przeciw obłudnemu powstanie.9I będzie się trzymał sprawiedliwy drogi swojej, a człowiek o czystych rękach przybierze na mocy.10 Wy tedy wszyscy zawróćcie i przyjdźcie, a nie znajdę między wami żadnego mądrego.11 Dni moje przeminęły, myśli moje rozerwane są i trapią serce moje.12 Noc obróciły w dzień, a po ciemnościach znów się spodziewam światłości.13Jeśli czekać będę, otchłań jest domem moim, i w ciemnościach posłałem łóżko moje.14 Rzekłem zgniliźnie: „Ojcem moim jesteś,” „Matko moja” i „Siostro moja,” robakom.15 Gdzież tedy teraz jest oczekiwanie moje? a na cierpliwość moją kto zważa ? 16 Do najgłębszej otchłani zstąpi wszystko moje; czy tam przynajmniej będę miał odpoczynek ?” DRUGA MOWA BALDADA (18,1-21). Oburza się na pogardliwe traktowanie przez Joba swych przyjaciół i na jego zarozumiałość (1-4). Bezbożny na pewno zginie; symbol ciemności (5-6); porównanie z sidłami, zastawionymi na niego (7-10). Opadnie go strach, nędza i okropna choroba, a dom jego będzie zniszczony (11-15); nie zostawi potomstwa, pamięć jego zaginie (16-21).
181 A odpowiadając Baldad Suhitczyk rzekł:2 „A dokądże słowa miotać będziecie? Zrozumiejcie wpierw, a potem mówmy. 3 Czemu poczytani jesteśmy za bydło, i staliśmy się brudem przed wami?4 Ty, który zatracasz duszę swą w zapalczywości twojej, czy dla ciebie będzie opuszczona ziemia i przeniosą się skały z miejsca swego?5 Czy światło nie zbożnego nie zgaśnie i czy się będzie świecił płomień ognia jego?6 Światłość zaćmi się w przybytku jego, i świeca, która nad nim jest, zgaśnie. – 7 Ścieśnione będą kroki siły jego, a obalą go własne jego plany.8 Uwikłał bowiem w sieci nogi swoje i w okach jej chodzi.9 Pojmana, będzie w sidle stopa jego, i rozpali się pragnienie przeciw niemu. 10 Skryta jest na ziemi pułapka na niego, a na ścieżce samołówka dla niego. – 11 Zewsząd przerażać go będą strachy i uwikłają nogi jego.12 Niech się umniejszy od głodu moc jego, wycieńczenie niech przypadnie na kości jego.13 Niechaj pożre piękność skóry jego, niech strawi ramiona jego pierworodna śmierć.14 Niech wyrwana będzie z przybytku jego ufność jego, a niech zguba po nim depce jak król.15 Niech mieszkają w przybytku jego towarzysze jego, gdy go już nie ma, niech rozsypią w przybytku jego siarkę.16 Korzenie jego niech uschną od spodu, a z wierzchu niech będzie zdeptane żniwo jego.17 Pamięć jego niechaj zginie z ziemi, a imię jego niech nie będzie wspominane po ulicach.18 Wypędzi go z światłości do ciemności i z świata go przeniesie.19 Nie będzie potomstwa jego ani pokolenia w ludzie jego, ani żadnego szczątku w granicach jego.20 Nad dniem jego zdumieją się ostatni, a na pierwszych przypadnie strach. 21 Takie są tedy przybytki niezbożnego, i takie miejsce tego, który nie zna Boga.” ODPOWIEDŻ JOBA (19,1-29). Nie może przyjąć znieważających mów swych przyjaciół (1-5). Przyczyną jego cierpień jest Bóg (6), którego sposoby dręczenia go opisuje (7-12). Najbliżsi jego zapomnieli o nim, gardzą i brzydzą się nim (13-17); zarówno motłoch jak i dawni powiernicy naigrawają się z niego (18-19), a ciało jego gnije (20). Przynajmniej wy, przyjaciele moi, miejcie litość nade mną i nie prześladujcie mnie wraz z Bogiem (21-22)! Wypowiada z siłą przekonanie, te Bóg ostatecznie stanic w obronie jego niewinności i że Go po śmierci oczyma swymi ujrzy (23-27). Biada w ów dzień jego przyjaciołom, jeżeli go będą nadal prześladowali (28-29).
19
Warsz. King J. 191 Tłum. GrEn. Толк. A odpowiadając Job rzekł:И отвечал Иов и сказал:
Tвэщaвъ же јwвъ, речE:
19,1Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPὙπολαβὼν hupolabōn
V-AAPRSὑπολαμβάνωhupolambanōto take up/supposeAnd undertaking,δὲ de
PRTδέdethenAnd undertaking,Ιωβ iōb
N-PRIἸώβiōbJob[be healthy]λέγει legei
V-PAI-3Sλέγωlegōto speaksays, 2 Tłum. GrEn. Толк. „Dokądże trapić będziecie duszę moją i rozcierać mię mowami?доколе будете мучить душу мою и терзать меня речами?
док0лэ притрyдну творитE дyшу мою2 и3 низлагaете мS словесы2; ўразумёйте т0кмw, ћкw гDь сотвори1 мz си1це.
19,2Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἝως heōs
PREPἕωςheōsuntilFor how longτίνος tinos
I-GSNτίςtiswhich?[to bray]ἔγκοπον enkopon
A-ASFstrong:GA-ASFstrong:GA-ASFstrong:GA-ASF ποιήσετε poiēsete
V-FAI-2Pποιέωpoieōto do/make1will you makeψυχήν psuchēn
N-ASFψυχήpsuchēsoul2my soul],μου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]καὶ kai
CONJκαίkaiandandκαθαιρεῖτε kathaireite
V-PAI-2Pκαθαιρέωkathaireōto take downdemolishμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]λόγοις; logois
N-DPMλόγοςlogoswordwith words? 3 Tłum. GrEn. Толк. Oto już dziesięć razy znieważacie mię i nie wstydzicie się uciskać mnie.Вот, уже раз десять вы срамили меня и не стыдитесь теснить меня.
Клевeщете на мS, не стыдsщесz менє2 належитe ми.
19,3Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPγνῶτε gnōte
V-AAM-2Pγινώσκωginōskōto know[without]μόνον monon
ADVμόνοςmonosalone[Ishvite]ὅτι hoti
CONJὅτιhotithat/since[vineyard]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who[that]κύριος kurios
N-NSMκύριοςkurioslord[before]ἐποίησέ epoiēse
V-AAI-3Sποιέωpoieōto do/make[extortioner]με me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]οὕτως· houtōs
ADVοὕτω, οὕτωςhhoutō outōsthus(-ly)[Chaldean]καταλαλεῖτέ katalaleite
V-PAI-2Pκαταλαλέωkatalaleōto slanderYou speak illμου, mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]οὐκ ouk
ADVοὐounonotαἰσχυνόμενοί aischunomenoi
V-PMPRPαἰσχύνωaischunōbe ashamedbeing ashamedμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]ἐπίκεισθέ epikeisthe
V-PMI-2Pἐπίκειμαιepikeimaito lay onyou press uponμοι. moi
P-DSμοίmoito me[to dwell] 4 Tłum. GrEn. Толк. Bo jeśli nawet nie mam wiedzy, ze mną pozostanie niewiadomość moja.Если я и действительно погрешил, то погрешность моя при мне остается.
Бyди, ћкw вои1стинну ѓзъ прельсти1хсz, и3 ў менє2 водворsетсz погрэшeніе, глаг0лати словесA, ±же не подобaше, словесa же мо‰ погрэшaютъ, и3 не во врeмz:
19,4Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPναὶ nai
PRTναίnaiyesYesδὴ dē
PRTδήdēsoindeed,ἐπ' ep
PREPἐπίepiupon/to/againstinἀληθείας alētheias
N-GSFἀλήθειαalētheiatruthtruthἐγὼ egō
P-NSἐγώegōI/weIἐπλανήθην, eplanēthēn
V-API-1Sπλανάωplanaōto lead astraywas misled,παρ' par
PREPπαράparafrom/with/beside[4inἐμοὶ emoi
P-DSἐμοίemoiI[pestilence]δὲ de
PRTδέdethen1andαὐλίζεται aulizetai
V-PMI-3Sαὐλίζομαιaulizomaito spend the night3lodgesπλάνος planos
A-NSMπλάνοςplanosdeceiving2delusion],λαλησαι lalēsai
V-AARλαλέωlaleōto speakto speakρημα rēma
N-ASNῥῆμαrēmaworda wordο o
R-ASNὁhothe/this/who ουκ ouk
ADVοὐounomust not ;εδει edei
V-IAI-3Sδεῖdeibe necessarymust not ;τα ta
T-NPNὁhothe/this/who[that]δε de
PRTδέdethenbutρηματα rēmata
N-NPNῥῆμαrēmawordmy wordsμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]πλαναται planatai
V-PMI-3Sπλανάωplanaōto lead astraymislead,και kai
CONJκαίkaiandandουκ ouk
ADVοὐounoare notεπι epi
PREPἐπίepiupon/to/againstinκαιρου kairou
N-GSMκαιρόςkairostime/right timetime. 5 Tłum. GrEn. Толк. Ale wy się wynosicie przeciwko mnie i zarzucacie mi niesławę moją.Если же вы хотите повеличаться надо мною и упрекнуть меня позором моим,
бyди же, ћкw на мS величaетесz, наскакaете же ми2 поношeніемъ:
19,5Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἔα ea
INJἔαeaha!/aha!But alas,δὲ de
PRTδέdethenBut alas,ὅτι hoti
CONJὅτιhotithat/sinceforἐπ' ep
PREPἐπίepiupon/to/against[2againstἐμοὶ emoi
P-DSἐμοίemoiI[pestilence]μεγαλύνεσθε, megalunesthe
V-PMI-2Pμεγαλύνωmegalunōto magnify1you magnify yourselves],ἐνάλλεσθε enallesthe
V-PMI-2Pstrong:GV-PMI-2Pstrong:GV-PMI-2Pstrong:GV-PMI-2P δέ de
PRTδέdethenand you assailμοι moi
P-DSμοίmoito me[to dwell]ὀνείδει. oneidei
N-DSNὄνειδοςoneidosdisgracein scorn. 6 Tłum. GrEn. Толк. Teraz przynajmniej zrozumiejcie, że mię Bóg nierównym sądem utrapił i biczami swymi opasał mię.то знайте, что Бог ниспроверг меня и обложил меня Своею сетью.
разумёйте u5бо, ћкw гDь є4сть и4же смzтe мz и3 њгрaду свою2 на мS вознесE.
19,6Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPγνῶτε gnōte
V-AAM-2Pγινώσκωginōskōto knowKnowοὖν oun
PRTοὖνountherefore/thenthen!ὅτι hoti
CONJὅτιhotithat/sincethatὁ ho
T-NSMὁhothe/this/whotheκύριός kurios
N-NSMκύριοςkurioslordlordἐστιν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/whothe oneταράξας, taraxas
V-AAPRSταράσσωtarassōto troubledisturbing;ὀχύρωμα ochurōma
N-ASNὀχύρωμαochurōmastronghold[3fortressδὲ de
PRTδέdethen1andαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐπ' ep
PREPἐπίepiupon/to/against5againstἐμὲ eme
P-ASἐμέememe[Diblaim]ὕψωσεν. hupsōsen
V-AAI-3Sὑψόωhupsoōto lift up4he raised up high]. 7 Tłum. GrEn. Толк. Oto wołać będę cierpiąc gwałt, a nikt nie usłyszy; krzyczeć będę, a nie masz, kto by sądził.Вот, я кричу: обида! и никто не слушает; вопию, и нет суда.
СE, смэю1сz поношeнію, не возглаг0лю: возопію2, и3 нигдёже сyдъ.
19,7Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἰδοὺ idou
INJἰδούidoulook!Behold,γελῶ gelō
V-PAI-1Sγελάωgelaōto laughI laughὀνείδει oneidei
N-DSNὄνειδοςoneidosdisgraceat scorn,καὶ kai
CONJκαίkaiandandοὐ ou
ADVοὐounoI shall not speak;λαλήσω· lalēsō
V-FAI-1Sλαλέωlaleōto speakI shall not speak;κεκράξομαι, kekraxomai
V-FMI-1Sκράζωkrazōto cryI shall have cried out,καὶ kai
CONJκαίkaiandandοὐδαμοῦ oudamou
ADVstrong:GADVstrong:GADVstrong:GADV κρίμα. krima
N-NSNκρίμαkrimajudgmentjudgment. 8 Tłum. GrEn. Толк. Drogę moją ogrodził, i przejść nie mogę, a na ścieżce mojej ciemności położył. Он преградил мне дорогу, и не могу пройти, и на стези мои положил тьму.
W$крестъ њграждeнъ є4смь и3 не могY прейти2: пред8 лицeмъ мои1мъ тьмY положи2,
19,8Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκύκλῳ kuklō
N-DSMκύκλῳkuklōsurrounding[2round aboutπεριῳκοδόμημαι periōkodomēmai
V-RPI-1Sstrong:GV-RPI-1Sstrong:GV-RPI-1Sstrong:GV-RPI-1S καὶ kai
CONJκαίkaiandandοὐ ou
ADVοὐouno[Carmi]μὴ mē
ADVμήmēnot[Jokmeam]διαβῶ, diabō
V-AAS-1Sδιαβαίνωdiabainōto crossshall I pass over;ἐπὶ epi
PREPἐπίepiupon/to/against[3uponπρόσωπόν prosōpon
N-ASNπρόσωπονprosōponface4my faceμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]σκότος skotos
N-ASNσκότοςskotosdarkness2darknessἔθετο. etheto
V-AMI-3Sτίθημιtithēmito place1he put]. 9 Tłum. GrEn. Толк. Złupił mię ze sławy mojej, i zdjął koronę. z głowy mojej.Совлек с меня славу мою и снял венец с головы моей.
слaву же съ менє2 совлечE и3 tS вэнeцъ t главы2 моеS:
19,9Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/whoAnd theδὲ de
PRTδέdethenAnd theδόξαν doxan
N-ASFδόξαdoxaglorygloryἀπ' ap
PREPἀπόapofrom[2fromἐμοῦ emou
P-GSἐμοῦemouof me[cause]ἐξέδυσεν, exedusen
V-AAI-3Sἐκδύωekduōto strip1he took off],ἀφεῖλεν afeilen
V-AAI-3Sἀφαιρέωafaireōto removeand removedδὲ de
PRTδέdethenand removedστέφανον stefanon
N-ASMστέφανοςstefanoscrowncrownἀπὸ apo
PREPἀπόapofromfromκεφαλῆς kefalēs
N-GSFκεφαλήkefalēheadmy head.μου. mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel] 10 Tłum. GrEn. Толк. Zniszczył mię zewsząd i ginę, a jak wyrwanemu drzewu odjął nadzieję moją. Кругом разорил меня, и я отхожу; и, как дерево, Он исторг надежду мою.
растерзa мz w4крестъ, и3 tид0хъ: посэчe же ћкw дрeво надeжду мою2.
19,10Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPδιέσπασέν diespasen
V-AAI-3Sδιασπάωdiaspaōto tear apartHe pulled me apartμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]κύκλῳ, kuklō
N-DSMκύκλῳkuklōsurroundinground about,καὶ kai
CONJκαίkaiandandᾠχόμην· ōchomēn
V-IMI-1Sstrong:GV-IMI-1Sstrong:GV-IMI-1Sstrong:GV-IMI-1S ἐξέκοψεν exekopsen
V-AAI-3Sἐκκόπτωekkoptōto cut offand he cut downδὲ de
PRTδέdethenand he cut downὥσπερ hōsper
ADVὥσπερhōsperjust as[2as ifδένδρον dendron
N-ASNδένδρονdendrontree3a treeτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who ἐλπίδα elpida
N-ASFἐλπίςelpishope1my hope].μου. mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel] 11 Tłum. GrEn. Толк. Rozgniewała się na mnie zapalczywość Jego, i poczytał mię za nieprzyjaciela Swego.Воспылал на меня гневом Своим и считает меня между врагами Своими.
Лю1тэ же гнёва ўпотреби2 на мS и3 возмнё мz ћкw врагA.
19,11Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPδεινῶς deinōs
ADVδεινῶςdeinōsterribly[4awfullyδέ de
PRTδέdethen1Andμοι moi
P-DSμοίmoito me[to dwell]ὀργῇ orgē
N-DSFὀργήorgēwrath5in angerἐχρήσατο, echrēsato
V-AMI-3Sχράωchraōto lend[folly]ἡγήσατο hēgēsato
V-AMI-3Sἡγέομαιhēgeomaito governand he ledδέ de
PRTδέdethenand he ledμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]ὥσπερ hōsper
ADVὥσπερhōsperjust asas ifἐχθρόν. echthron
N-ASMἐχθρόςechthrosenemyan enemy. 12 Tłum. GrEn. Толк. Razem przyszli zbójcy Jego i uczynili sobie drogę przeze mnie i oblegli przybytek mój wkoło.Полки Его пришли вместе и направили путь свой ко мне и расположились вокруг шатра моего.
Вкyпэ же пріид0ша и3скушє1ніz є3гw2 на мS, на путeхъ же мои1хъ њбыд0ша мS навBтницы.
19,12Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPὁμοθυμαδὸν homothumadon
ADVὁμοθυμαδόνhomothumadonunitedAnd with one accordδὲ de
PRTδέdethenAnd with one accordἦλθον ēlthon
V-AAI-3Pἔρχομαιerchomaito come/go[2cameτὰ ta
T-NPNὁhothe/this/who πειρατήρια peiratēria
N-NPNstrong:GN-NPNstrong:GN-NPNstrong:GN-NPN αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐπ' ep
PREPἐπίepiupon/to/againstagainstἐμοὶ emoi
P-DSἐμοίemoiI[pestilence]ταῖς tais
T-DPFὁhothe/this/who ὁδοῖς hodois
N-DPFὁδόςhodosroadmy waysμου, mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἐκύκλωσάν ekuklōsan
V-AAI-3Pκυκλόωkukloōto surround[2encircledμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]ἐγκάθετοι. enkathetoi
A-NSMἐγκάθετοςenkathetosa spy1ones lying in wait]. 13 Tłum. GrEn. Толк. Braci moich oddalił ode mnie, a znajomi moi jak obcy odeszli ode mnie. Братьев моих Он удалил от меня, и знающие меня чуждаются меня.
Брaтіz мо‰ tступи1ша t менє2, познaша чужди1хъ пaче менє2, и3 дрyзіе мои2 неми1лостиви бhша:
19,13Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἀπ' ap
PREPἀπόapofrom[4meἐμοῦ emou
P-GSἐμοῦemouof me[cause]δὲ de
PRTδέdethen1andἀδελφοί adelfoi
N-NPMἀδελφόςadelfosbrother2brothersμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἀπέστησαν, apestēsan
V-AAI-3Pἀφίστημιafistēmito leave3left];ἔγνωσαν egnōsan
V-AAI-3Pγινώσκωginōskōto knowthey knowἀλλοτρίους allotrious
A-APMἀλλότριοςallotriosanother’sstrangersἢ ē
CONJὁhothe/this/who[that]ἐμέ· eme
P-ASἐμέememe[Diblaim]φίλοι filoi
A-NPMφίλοςfilosfriendly/friend[3friendsδέ de
PRTδέdethen[terror]μου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἀνελεήμονες aneleēmones
N-NPMἀνελεήμωνaneleēmōnmerciless5unmercifulγεγόνασιν. gegonasin
V-RAI-3Pγίνομαιginomaito be4have become]. 14 Tłum. GrEn. Толк. Opuścili mię krewni moi, a ci, którzy mię znali, zapomnieli o mnie. Покинули меня близкие мои, и знакомые мои забыли меня.
не снабдёша мS бли1жніи мои2, и3 вёдzщіи и4мz моE забhша мS.
19,14Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPοὐ ou
ADVοὐouno[5notπροσεποιήσαντό prosepoiēsanto
V-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3P με me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]οἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/who1The onesἐγγύτατοί engutatoi
A-NPMSἐγγύςengusnear2nearμου, mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]καὶ kai
CONJκαίkaiandandοἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/whothe onesεἰδότες eidotes
V-RAPRPεἴδωeidōto knowknowingμου. mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]τὸ to
T-ASNὁhothe/this/who ὄνομα onoma
N-ASNὄνομαonomanamenameἐπελάθοντό epelathonto
V-AMI-3Pἐπιλανθάνωepilanthanōto forgetforgotμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel] 15 Tłum. GrEn. Толк. Mieszkańcy domu mego i służebnice moje mieli mię za obcego i byłem w ich oczach jak cudzoziemiec.Пришлые в доме моем и служанки мои чужим считают меня; посторонним стал я в глазах их.
Сосёди д0му и3 рабы6ни мо‰, (ћкw) и3ноплемeнникъ бhхъ пред8 ни1ми:
19,15Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPγείτονες geitones
N-NPMγείτωνgeitōnneighbourAs for neighborsοἰκίας oikias
N-GSFοἰκίαoikiahouseof house,θεράπαιναί therapainai
N-NPFstrong:GN-NPFstrong:GN-NPFstrong:GN-NPF τέ te
PRTτεteand/both1and alsoμου, mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἀλλογενὴς allogenēs
A-NSMἀλλογενήςallogenēsforeignI was foreignἤμην ēmēn
V-IMI-1SἤμηνēmēnI was[Habaiah]ἐναντίον enantion
PREPἐναντίοςenantiosagainst[to pine]αὐτῶν. autōn
D-GPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall] 16 Tłum. GrEn. Толк. Zawołałem sługę mego, a nie odpowiedział, własnymi ustami błagałem go. – Зову слугу моего, и он не откликается; устами моими я должен умолять его.
рабA моего2 звaхъ, и3 не послyша, ўстa же мо‰ молsхусz:
19,16Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPθεράποντά theraponta
N-ASMθεράπωνtherapōnservant[2attendantμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἐκάλεσα, ekalesa
V-AAI-1Sκαλέωkaleōto call1I called my],καὶ kai
CONJκαίkaiandandοὐχ ouch
ADVοὐounohe obeyed not;ὑπήκουσεν· hupēkousen
V-AAI-3Sὑπακούωhupakouōto obeyhe obeyed not;στόμα stoma
N-NSNστόμαstomamouth[3mouthδέ de
PRTδέdethen1andμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἐδέετο. edeeto
V-IMI-3Sδέομαιdeomaito praybeseeched . 17 Tłum. GrEn. Толк. Tchem moim brzydziła się żona moja, i modliłem się do synów żywota mego. Дыхание мое опротивело жене моей, и я должен умолять ее ради детей чрева моего.
и3 проси1хъ женY мою2, призывaхъ же ласкaz сhны подл0жницъ мои1хъ:
19,17Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἱκέτευον hiketeuon
V-IAI-1Sstrong:GV-IAI-1Sstrong:GV-IAI-1Sstrong:GV-IAI-1S τὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who γυναῖκά gunaika
N-ASFγυνήgunēwomanmy wife;μου, mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]προσεκαλούμην prosekaloumēn
V-IMI-1Sπροσκαλέωproskaleōto call to/summonand I called --δὲ de
PRTδέdethenand I called --κολακεύων kolakeuōn
V-PAPRSstrong:GV-PAPRSstrong:GV-PAPRSstrong:GV-PAPRS υἱοὺς huious
N-APMυἱόςhuiossonsonsπαλλακίδων pallakidōn
N-GPFstrong:GN-GPFstrong:GN-GPFstrong:GN-GPF μου· mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel] 18 Tłum. GrEn. Толк. Głupi też gardzili mną, a gdym od nich odszedł uwłaczali mi.Даже малые дети презирают меня: поднимаюсь, и они издеваются надо мною.
nни1 же менE въ вёкъ tри1нуша, є3гдA востaну, на мS глаг0лютъ.
19,18Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPοἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/whoBut theyδὲ de
PRTδέdethenBut theyεἰς eis
PREPεἰςeistoward[2intoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who3theαἰῶνά aiōna
N-ASMαἰώνaiōnan age4eonμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]ἀπεποιήσαντο· apepoiēsanto
V-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3P ὅταν hotan
ADVὅτανhotanwhen(-ever)wheneverἀναστῶ, anastō
V-AAS-1Sἀνίστημιanistēmito ariseI rise up,κατ' kat
PREPκατάkataaccording to[2againstἐμοῦ emou
P-GSἐμοῦemouof me[cause]λαλοῦσιν. lalousin
V-PAI-3Pλαλέωlaleōto speak1they speak]. 19 Tłum. GrEn. Толк. Brzydzili się mną moi niegdyś doradcy, i najbardziej przeze mnie umiłowany brzydził się mną.Гнушаются мною все наперсники мои, и те, которых я любил, обратились против меня.
Гнушaхусz менє2 ви1дzщіи мS, и3 и5хже люби1хъ, востaша на мS.
19,19Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἐβδελύξαντο ebdeluxanto
V-AMI-3Pβδελύσσομαιbdelussomaito abhor[4abhorredδέ de
PRTδέdethen[terror]με· me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]οἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/who1The onesεἰδότες eidotes
V-RAPRPεἴδωeidōto know2knowingμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]οὓς hous
R-APMοὖςousear[sheep]δὴ dē
PRTδήdēsoindeedἠγαπήκειν, ēgapēkein
V-LAI-1Sἀγαπάωagapaōto loveI had loved,ἐπανέστησάν epanestēsan
V-AAI-3Pἐπανίστημιepanistēmito rebel againstrose up againstμοι. moi
P-DSμοίmoito me[to dwell] 20 Tłum. GrEn. Толк. Do skóry mego wychudłego ciała przyschła kość moja i zostały tylko wargi około zębów moich.Кости мои прилипли к коже моей и плоти моей, и я остался только с кожею около зубов моих.
Въ к0жи моeй согни1ша плHти мо‰, кHсти же мо‰ въ зубёхъ содержaтсz.
19,20Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἐν en
PREPἐνenin/on/among[3inδέρματί dermati
N-DSNδέρμαdermaleather4my skinμου, mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἐσάπησαν esapēsan
V-AAI-3Pσήπωsēpōto rot2festersαἱ hai
T-NPFὁhothe/this/who σάρκες sarkes
N-NPFσάρξsarxflesh1My flesh];μου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]τὰ ta
T-NPNὁhothe/this/who δὲ de
PRTδέdethenand theὀστᾶ osta
N-NPNὀστέονosteonboneof my bonesμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἐν en
PREPἐνenin/on/among[2inὀδοῦσιν odousin
N-DPMὀδούςodoustooth3teethἔχεται. echetai
V-PMI-3Sἔχωechōto have/be1are held]. 21 Tłum. GrEn. Толк. Zmiłujcie się nade mną, zmiłujcie się nade mną, chociaż wy przyjaciele moi, bo dotknęła mię ręka Paliska.Помилуйте меня, помилуйте меня вы, друзья мои, ибо рука Божия коснулась меня.
Поми1луйте мS, поми1луйте мS, q, дрyзіе! рукa бо гDнz коснyвшаzсz ми2 є4сть.
19,21Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἐλεήσατέ eleēsate
V-AAM-2Pἐλεέω, ἐλεάωeleeō eleaōto have mercyShow mercyμε, me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]ἐλεήσατέ eleēsate
V-AAM-2Pἐλεέω, ἐλεάωeleeō eleaōto have mercyshow mercyμε, me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]ὦ ō
INJὮōOmega[Sippai]φίλοι· filoi
A-NPMφίλοςfilosfriendly/friendfriends!χεὶρ cheir
N-NSFχείρcheirhand[3 handγὰρ gar
PRTγάρgarfor1forκυρίου kuriou
N-GSMκύριοςkurioslord4 lordἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who ἁψαμένη hapsamenē
V-AMPRSἅπτωhaptōto touch5touchingμού mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἐστιν. estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice] 22 Tłum. GrEn. Толк. Czemu mię prześladujecie jak Bóg, i nasycacie się mięsem moim ?Зачем и вы преследуете меня, как Бог, и плотью моею не можете насытиться?
Почт0 мz г0ните ћкоже и3 гDь; t пл0тей же мои1хъ не насыщaетесz;
19,22Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPδιὰ dia
PREPδιάdiathrough/because of[enclosure]τί ti
I-ASNτίςtiswhich?[to bray]δέ de
PRTδέdethenAnd whyμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]διώκετε diōkete
V-PAI-2Pδιώκωdiōkōto pursuedo you pursue meὥσπερ hōsper
ADVὥσπερhōsperjust asasκαὶ kai
CONJκαίkaiandalsoὁ ho
T-NSMὁhothe/this/whotheκύριος, kurios
N-NSMκύριοςkurioslordlord,ἀπὸ apo
PREPἀπόapofrom[4withδὲ de
PRTδέdethen1andσαρκῶν sarkōn
N-GPFσάρξsarxflesh5my fleshμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]οὐκ ouk
ADVοὐouno2you are notἐμπίπλασθε; empiplasthe
V-PPI-2Pἐμπίμπλημιempimplēmito fill up3filled up]? 23 Tłum. GrEn. Толк. Kto by mi to dał, aby zapisane były mowy moje!О, если бы записаны были слова мои! Если бы начертаны были они в книге
Кт0 бо дaлъ бы, да напи1шутсz словесA мо‰, и3 положaтсz w4наz въ кни1зэ во вёкъ;
19,23Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPτίς tis
I-NSMτιςtisoneFor what thatγὰρ gar
PRTγάρgarforFor what thatἂν an
PRTἄνanifFor what thatδῴη dōē
V-AAO-3Sδίδωμιdidōmito give[2might be givenγραφῆναι grafēnai
V-APRγράφωgrafōto write3to be writtenτὰ ta
T-NPNὁhothe/this/who ῥήματά rēmata
N-NPNῥῆμαrēmaword1my words],μου, mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]τεθῆναι tethēnai
V-APRτίθημιtithēmito placeand to putδὲ de
PRTδέdethenand to putαὐτὰ auta
D-APNαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginβιβλίῳ bibliō
N-DSNβιβλίονbiblionscrolla scrollεἰς eis
PREPεἰςeistowardforτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheαἰῶνα aiōna
N-ASMαἰώνaiōnan ageeon; 24 Tłum. GrEn. Толк. Kto by ni to dał, żeby je wypisano w księdze rylcem żelaznym i na blasze ołowianej, albo dłutem wyryto na skale!резцом железным с оловом,- на вечное время на камне вырезаны были!
и3 на дщи1цэ желёзнэ и3 џловэ, и3ли2 на кaменіихъ и3зваsютсz;
19,24Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἐν en
PREPἐνenin/on/amongwithγραφείῳ grafeiō
N-DSNstrong:GN-DSNstrong:GN-DSNstrong:GN-DSN σιδηρῷ sidērō
A-DSNσιδήρεοςsidēreosironof ironκαὶ kai
CONJκαίkaiandandμολίβῳ molibō
N-DSMstrong:GN-DSMstrong:GN-DSMstrong:GN-DSM ἢ ē
CONJὁhothe/this/who[that]ἐν en
PREPἐνenin/on/among[2onπέτραις petrais
N-DPFπέτραpetrarock3a rockἐγγλυφῆναι; englufēnai
V-APRstrong:GV-APRstrong:GV-APRstrong:GV-APR 25 Tłum. GrEn. Толк. Wiem bowiem, iż Odkupiciel mój żyje, a w dzień ostateczny powstanę z ziemi,А я знаю, Искупитель мой жив, и Он в последний день восставит из праха распадающуюся кожу мою сию,
Вёмъ бо, ћкw пrносyщенъ є4сть, и4же и4мать и3скупи1ти мS,
19,25Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPοἶδα oida
V-RAI-1Sεἴδωeidōto knowFor I knowγὰρ gar
PRTγάρgarforFor I knowὅτι hoti
CONJὅτιhotithat/sincethatἀέναός aenaos
A-NSMstrong:GA-NSMstrong:GA-NSMstrong:GA-NSM ἐστιν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1the oneἐκλύειν ekluein
V-PARἐκλύωekluōto faint3to enfeebleμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]μέλλων mellōn
V-PAPRSμέλλωmellōbe about to2being about]ἐπὶ epi
PREPἐπίepiupon/to/againstuponγῆς. gēs
N-GSFγῆgēearthearth, 26 Tłum. GrEn. Толк. i znów obleczony będę w skórę moją i w ciele moim oglądać będę Boga mego,и я во плоти моей узрю Бога.
(и3) на земли2 воскреси1ти к0жу мою2 терпsщую сі‰, t гDа бо ми2 сі‰ соверши1шасz,
19,26Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἀναστήσαι anastēsai
V-AAO-3Sἀνίστημιanistēmito ariseto raise upτὸ to
T-ASNὁhothe/this/who δέρμα derma
N-ASNδέρμαdermaleathermy skinμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]τὸ to
T-ASNὁhothe/this/who ἀνατλῶν anatlōn
V-AAPASstrong:GV-AAPASstrong:GV-AAPASstrong:GV-AAPAS ταῦτα· tauta
D-APNταῦταtautathis[reward]παρὰ para
PREPπαράparafrom/with/besideFor byγὰρ gar
PRTγάρgarforFor byκυρίου kuriou
N-GSMκύριοςkurioslordlordταῦτά tauta
D-NPNταῦταtautathis[reward]μοι moi
P-DSμοίmoito me[to dwell]συνετελέσθη, sunetelesthē
V-API-3Sσυντελέωsunteleōto completewas exhausted on me, 27 Tłum. GrEn. Толк. którego ujrzeć mam ja sam i oczy moje oglądać będą, a nie inny: złożona jestЯ узрю Его сам; мои глаза, не глаза другого, увидят Его. Истаевает сердце мое в груди моей!
±же ѓзъ въ себЁ свёмъ, ±же џчи мои2 ви1дэста, ґ не и4нъ: вс‰ же ми2 соверши1шасz въ нёдрэ.
19,27Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἃ ha
R-APNὅς, ἥhhos ēwhichwhichἐγὼ egō
P-NSἐγώegōI/weIἐμαυτῷ emautō
D-DSMἐμαυτοῦemautoumyselfmyselfσυνεπίσταμαι, sunepistamai
V-PMI-1Sstrong:GV-PMI-1Sstrong:GV-PMI-1Sstrong:GV-PMI-1S ἃ ha
R-APNὅς, ἥhhos ēwhichwhichὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who[that]ὀφθαλμός ofthalmos
N-NSMὀφθαλμόςofthalmoseyemy eyeμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἑόρακεν heoraken
V-RAI-3Sὁράωhoraōto seehas seen,καὶ kai
CONJκαίkaiandandοὐκ ouk
ADVοὐounonotἄλλος· allos
D-NSMἄλλοςallosanotheranother;πάντα panta
A-NSNπᾶςpasallbut allδέ de
PRTδέdethenbut allμοι moi
P-DSμοίmoito me[to dwell]συντετέλεσται suntetelestai
V-RPI-3Sσυντελέωsunteleōto complete1has been exhausted]ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginκόλπῳ. kolpō
N-DSMκόλποςkolposbosombosom. 28 Tłum. GrEn. Толк. Czemuż tedy teraz mówicie: Prześladujmy go, a korzeń słowa znajdźmy przeciwko niemu?Вам надлежало бы сказать: зачем мы преследуем его? Как будто корень зла найден во мне.
Ѓще же и3 речeте: что2 речeмъ проти1ву є3мY; и3 к0рень словесE њбрsщемъ въ нeмъ.
19,28Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPεἰ ei
CONJεἰeiif[clod]δὲ de
PRTδέdethen[terror]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐρεῖτε ereite
V-FAI-2Pἐρέω, ἐρῶereō erōto speakyou shall say,Τί ti
I-ASNτίςtiswhich?[to bray]ἐροῦμεν eroumen
V-FAI-1Pἐρέω, ἐρῶereō erōto speakshall we sayἔναντι enanti
PREPἔναντιenantibefore[to rush]αὐτοῦ; autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiand[desire]ῥίζαν rizan
N-ASFῥίζαrizaroot[2 rootλόγου logou
N-GSMλόγοςlogosword3of matterεὑρήσομεν heurēsomen
V-FAI-1Pεὑρίσκωheuriskōto find/meet1so find]ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginαυτω autō
D-DSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall] 29 Tłum. GrEn. Толк. Uciekajcie tedy od oblicza miecza, bo mścicielem nieprawości jest miecz, a wiedzcie, że jest sąd!”Убойтесь меча, ибо меч есть отмститель неправды, и знайте, что есть суд.Ўб0йтесz же и3 вы2 t мечA: ћрость бо на беззакHнныz нaйдетъ, и3 тогдA ўви1дzтъ, гдЁ є4сть и4хъ вещество2.19,29Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPεὐλαβήθητε eulabēthēte
V-API-2Pεὐλαβέομαιeulabeomaito revereVenerateδὴ dē
PRTδήdēso[onion]καὶ kai
ADVκαίkaiandevenὑμεῖς humeis
P-NPὑμεῖςhumeisyou[Nineveh]ἀπὸ apo
PREPἀπόapofromfromἐπικαλύμματος· epikalummatos
N-GSNstrong:GN-GSNstrong:GN-GSNstrong:GN-GSN θυμὸς thumos
N-NSMθυμόςthumoswrathFor rageγὰρ gar
PRTγάρgarforFor rageἐπ' ep
PREPἐπίepiupon/to/against[2uponἀνόμους anomous
A-APMἄνομοςanomoslawless3 lawless onesἐπελεύσεται, epeleusetai
V-FMI-3Sἐπέρχομαιeperchomaito arrive/invade1shall come],καὶ kai
CONJκαίkaiandandτότε tote
ADVτότεtotethenthenγνώσονται gnōsontai
V-FMI-3Pγινώσκωginōskōto knowthey shall knowποῦ pou
ADVποῦpouwhere?whereἐστιν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]αὐτῶν autōn
D-GPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who ὕλη. hulē
N-NSFὕληhulēforest2material].
Copyright © 2024 | WordPress Theme by MH Themes