Styl fragmentu
*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia
Styl fragmentu
*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia
Księga Sędziów
WSTĘP (1,1-3,6)Stan polityczny i religijny Izraela po śmierci Jozuego. STAN POLITYCZNY: STOPNIOWE ZAJMOWANIE ZIEMI CHANAAN (1,1-2,5). Pokolenie Judy, wyznaczone przez Boga, by pierwsze ciągnęło przeciw Chananejczykom (1-2), łączy się z Symeonem (3); zwycięstwo nad Adonibezekiem (4-7); w Jeruzalem (8); podbój rozciąga się na południe (9); w Hebronie (10-15); Kenijczycy (16); na górach i w Szefeli (17-20). Beniamin; w Jerozolimie (21). Józef; zajęcie Betelu (22-26); Manasses (27-28); Efraim (29); Zabulon (30); Aser (31-32); Neftali (33); Dan i Amorejczycy (34-36). Anioł Pański w Bokim; nagana i skrucha (2,1-5).
11 Po śmierci Jozuego radzili się synowie Izraelowi Pana mówiąc: “Kto pójdzie przed nami przeciw Chananejczykom, i będzie hetmanem wojny?”2 I rzekł Pan: “Juda pójdzie; otom dał ziemię w ręce jego.”3 I rzekł Juda Symeonowi, bratu swemu: “Pójdź ze mną do działu mego i walcz przeciw Chananejczykom, a ja też pójdę do działu twego.”4 I poszedł z nim Symeon. I wyciągnął Juda, i dał Pan Chananejczyków i Ferezejczyków w ręce ich, i pobili w Bezek dziesięć tysięcy mężów.5 I znaleźli Adonibezeka w Bezek, i walczyli przeciw niemu, i porazili Chananejczyków i Ferezejczyków.6 A Adonibezek uciekł, lecz oni dogoniwszy pojmali go i obcięli końce rąk i nóg jego.7 I rzekł Adonibezek: “Siedemdziesięciu królów z obciętymi końcami rąk i nóg zbierało pod stołem moim odrobiny pokarmów; jakom czynił, tak mi Bóg oddał.” I przywiedli go do Jeruzalem, i tam umarł.8 Dobywając tedy synowie Judy Jeruzalem, wzięli je i pobili je mieczem, wydając na spalenie wszystko miasto.9 A potem wyszli i walczyli przeciw Chananejczykom, którzy mieszkali na górach i na południu, i na polach.10 I wyciągnąwszy Juda przeciw Chananejczykom, którzy mieszkali w Hebron (którego imię ze starodawna było Kariat Arbe), zabił Sesaja, Ahimana i Tolmaja;11 a stamtąd ruszył i poszedł do mieszkańców Dabiru, którego imię stare było Kariat Sefer, to jest miasto ksiąg.12 I rzekł Kaleb: “Kto zdobędzie Kariat Sefer i spustoszy je, dam mu Aksę, córkę moją, za żonę.”13 A gdy je zdobył Otoniel, syn Keneza, młodszy brat Kaleba, dał mu Aksę, córkę swą za żonę.14 Gdy ona w drodze jechała, upominał ją mąż jej, aby prosiła ojca swego o pole. Ona tedy wzdychała siedząc na ośle; i rzekł jej Kaleb:15 “Cóż ci jest?” A ona odpowiedziała: “Daj mi błogosławieństwo; ponieważeś mi dał suchą ziemię, daj i oblaną wodami.” I dał jej Kaleb mokrą ziemię, wyższą i niższą.16 – A synowie Kenijczyka, powinowatego Mojżesza, wyszli z miasta Palm z synami Judy w puszczę działu jego, która jest na południe od Arad, i mieszkali z nim.17 I poszedł Juda z Symeonem, bratem swym, i porazili Chananejczyków, którzy mieszkali w Sefaad i zabili ich; i nazwano to miasto Horma, to jest przekleństwo.18 Wziął też Juda Gazę z jej okolicą, i Askalon i Akkaron z ich okolicami.19 I był Pan z Judą, który posiadł podgórze, lecz nie mógł wygładzić mieszkających w dolinie, gdyż mieli dużo wozów kosistych.20 I dano Kalebowi Hebron, jak mówił Mojżesz, a on wygładził z niego trzech synów Enaka.21 Lecz Jebuzejczyków, mieszkańców Jeruzalem, nie wygładzili synowie Beniamina, i mieszkali Jebuzejczycy z synami Beniamina w Jeruzalem aż do dnia dzisiejszego.22 – Dom też Józefowy udał się do Betel i był Pan z nimi.23 Bo gdy oblegli miasto, które pierwej zwano Luza,24 ujrzeli człowieka, wychodzącego z miasta, i rzekli do niego: “Ukaż nam wejście do miasta, a okażemy ci miłosierdzie”25 A gdy im okazał, pobili miasto ostrzem miecza, a owego człowieka i wszystek ród jego puścili.26 On zaś puszczony, poszedł do ziemi Hettim i zbudował tam miasto, i nazwał je Luzą, i tak je zowią aż do dnia dzisiejszego.27 – Manasses też nie wygładził Betsanu i Tanaku ze wsiami ich, i mieszkańców Doru, Jeblamu i Magedda ze wsiami ich; i poczęli Chananejczycy mieszkać z nimi.28 Ale potem, gdy się wzmocnił Izrael, uczynił ich hołdownikami, a wygładzić nie chciał.29 – Efraim też nie wybił Chananejczyków, którzy mieszkali w Gazer, ale mieszkał z nimi30 – Zabulon nie wytracił mieszkańców Cetronu i Naalolu, ale mieszkali Chananejczycy pośród niego, i stali mu się hołdownikami.31 – Aser też nie wygładził mieszkańców Akko, Sydonu, Ahalabu, Ahasybu, Helby, Afeku i Rohobu,32 i mieszkał pośród Chananejczyków, mieszkańców owej ziemi, a nie wybił ich.33 – Neftali też nie wygładził mieszkańców Betsames i Betanat, i mieszkał między Chananejczykami, mieszkańcami ziemi, i byli Betsamici i Betanatejczycy jego hołdownikami.34 – I ścisnęli Amorejczycy synów Danowych na górze, i nie dali im możności zejścia na równinę;35 i mieszkali na górze Hares, co się wykłada “Skorpiona” w Ajalon i w Salebim. I stała się ciężka ręka domu Józefowego, i stali mu się hołdownikami.36 A była granica Amorejczyków od wstępu Skorpiona, skała i wyższe miejsca.
21 I wstąpił Anioł Pański z Galgala na Miejsce Płaczących i rzekł: “Wywiodłem was z Egiptu i wprowadziłem do ziemi, którą przysiągłem ojcom waszym, i obiecałem, że nie zgwałcę przymierza z wami na wieki,2 ale wtedy tylko, jeżeli nie będziecie zawierali przymierza z mieszkańcami tej ziemi, lecz ołtarze ich zburzycie; a nie chcieliście słuchać głosu mego.3 Czemuście to uczynili? A przeto nie chciałem ich wytracić przed wami, żebyście mieli nieprzyjaciół, a bogowie ich byli wam na upadek.”4 A gdy mówił Anioł Pański te słowa do wszystkich synów Izraelowych, oni podnieśli głos swój i płakali.5 I nazwano miejsce owo Miejscem Płaczących albo Łez; i złożyli tam ofiary Panu. STAN RELIGIJNY (2,6-3,6). Wierność Bogu pokolenia, które znało Jozuego (6-10). Niewierność pokoleń następnych: opuszczenie Jahwy i czczenie bogów obcych, surowość kary (11-17). Sędziowie; ich rola (18); brak nawrócenia trwałego (19); powód pozostania ludów obcych wokół Izraela (20-23). Narody, które pozostały (3,1-6).6 Rozpuścił tedy Jozue lud, i poszli synowie Izraelowi, każdy do posiadłości swej, aby ją objąć.7 I służyli Panu przez wszystkie dni jego i starszych, którzy po nim przez długi czas żyli, a znali wszystkie dzieła Pana, których dokonał dla Izraela.8 I umarł Jozue, syn Nuna, sługa Pański, mając sto dziesięć lat.9 I pogrzebali go w granicach posiadłości jego w Tamnatsare, w górach Efraima, od północnej strony góry Gaas.10 I wszystko owo pokolenie, zgromadzone zostało do ojców swoich, a powstali inni, którzy nie znali Pana i czynów, których dokonał nad Izraelem.11 I czynili synowie Izraelowi zło przed oczyma Pańskimi, i służyli Baalom.12 I opuścili Pana, Boga ojców swoich, który ich wywiódł z ziemi Egipskiej, i poszli za bogami cudzymi i za bogami tych narodów, które mieszkały wokoło nich, i kłaniali się im,13 i ku gniewowi pobudzili Pana, opuszczając go, a służąc Baalowi i Astartom.14 I rozgniewawszy się Pan na Izraela, podał ich w ręce łupieżców, a ci ich pojmali i zaprzedali nieprzyjaciołom, którzy mieszkali wokoło; nie mogli się oprzeć nieprzyjaciołom swoim,15 ale gdziekolwiek chcieli się obrócić, tam ręka Pana była nad nimi, jak powiedział i przysiągł im, i byli bardzo udręczeni.16 I wzbudził Pan sędziów, którzy ich wyzwalali z rąk pustoszących; ale i tych słuchać nie chcieli,17 cudzołożąc z bogami cudzymi i kłaniając się im. Prędko opuścili drogę, którą chodzili ojcowie ich, a chociaż słyszeli przykazania Pańskie, wszystko przeciwnie czynili.18 A gdy Pan wzbudzał sędziów, za czasu ich wzruszał się miłosierdziem i słuchał wzdychania utrapionych, i wybawiał ich od mordowania pustoszących.19 A potem gdy umarł sędzia, wracali się i daleko gorsze rzeczy czynili niż ojcowie ich idąc za cudzymi bogami, służąc im i kłaniając się im; nie opuścili wynalazków swoich i drogi bardzo przekornej, którą chodzić przywykli.20 I rozgniewała się zapalczywość Pana na Izraela, i rzekł: “Ponieważ ten lud zgwałcił przymierze moje, którem uczynił z ojcami ich i głosu mego słuchać nie chciał:21 i ja nie wygładzę narodów, które zostawił Jozue i umarł,22 żebym przez nie doświadczył Izraela, czy strzegą drogi Pańskiej i chodzą nią, jak strzegli ojcowie ich, czy też nie.”23 A tak zostawił Pan wszystkie narody te i nie chciał ich rychło wyniszczyć, ani ich nie dał w ręce Jozuemu.
31 Te są narody, które Pan zostawił, aby przez nie próbować Izraela i wszystkich, którzy nie wiedzieli o walkach Chananejczyków,2 aby się potem nauczyli synowie ich potykać z nieprzyjaciółmi i nabrali zwyczaju walczenia:3 pięciu książąt filistyńskich, i wszystkich Chanejczyków, Sydończyków i Hewejczyków, którzy mieszkali na górze Libanie, od góry Baal Hermon aż do wejścia do Emat.4 I zostawił ich, aby przez nich doświadczać Izraela, czy będzie słuchał rozkazania Pańskiego, które przykazał ojcom ich przez usta Mojżesza, czy też nie.5 A tak synowie Izraelowi mieszkali pośród Chananejczyków, Hetejczyków, Amorejczyków, Ferezejczyków, Hewejczyków i Jebuzejczyków,6 i brali córki ich za żony, i sami córki swe synom ich dawali, i służyli bogom ich.CZĘŚĆ I(3,7-16,31)EPIZODY Z HISTORII SĘDZIÓWI. Otoniel i Aod. (3,7-31) OTONIEL (3,7-11). Niewierność Izraelitów (7); ucisk Chusan-Rasataima (8). Zwycięskie wdanie się Otoniela (9-11).7 I czynili zło przed oczyma Pańskimi i zapomnieli Boga swego, służąc Baalom i Astartom.8 I rozgniewawszy się Pan na Izraela, dał ich w ręce Chusan Rasataima, króla mezopotamskiego, i służyli mu osiem lat.9 I wołali do Pana, a on im wzbudził wybawiciela, który wybawił ich, to jest Otoniela, syna Keneza, młodszego brata Kaleba.10 I był w nim duch Pański, i sądził Izraela; i wyjechał na wojnę, i dał Pan w ręce jego Chusan Rasataima, króla syryjskiego, i przemógł go.11 I ucichła ziemia czterdzieści lat, i umarł Otoniel, syn Keneza. AOD (3,12-30). Nowa niewierność (12a); ucisk Eglona, króla moabskiego; podbój (12b-14). Poselstwo Aoda do Eglona (15-17); podstępne zamordowanie Eglona (18-26). Pokonanie Moabitów (27-30).12 Ale poczęli synowie Izraelowi znowu czynić zło przed oczyma Pana, który wzmocnił przeciwko nim Eglona, króla moabskiego, przeto iż zło czynili przed oblicznością jego.13 I przyłączył do niego synów Ammona, i Amalekitów; i wyjechał, i poraził Izraela, i posiadł miasto Palm.14 I służyli synowie Izraelscy Eglonowi, królowi Moabu osiemnaście lat.15 – A potem wołali do Pana, a on wzbudził im wybawiciela imieniem Aod, syna Gery, syna Jeminiego, który obydwu rąk jako prawej używał. I posłali synowie Izraelowi przezeń dary Eglonowi, królowi moabskiemu.16 A on uczynił sobie miecz o dwu ostrzach, mający w środku rękojeść wzdłuż na dłoń, i przypasał go pod płaszczem na prawym boku.17 I przyniósł dary Eglonowi, królowi Moabu. – A był Eglon człowiekiem bardzo otyłym.18 A gdy mu oddał dary poszedł za towarzyszami, którzy z nim przyszli.19 A wróciwszy się z Galgala, gdzie były bałwany, rzekł do króla: “Słowo tajemne mam do ciebie, o królu.” On rozkazał zamilczeć, a gdy wyszli wszyscy, którzy przy nim byli, przystąpił Aod do niego20 – siedział zaś w letniej sali sam – i rzekł: “Słowo Boże mam do ciebie.”21 I powstał zaraz z tronu. I wyciągnął Aod lewą rękę, i dobył miecza od prawego biodra swego, i wbił go w brzuch jego tak mocno,22 że rękojeść weszła z żelazem w ranę i przetłustym sadłem ściśnięta została. I nie wyjął miecza, ale tak jak uderzył, zostawił w ciele; i wnet przez tajemne miejsca natury rzucił się kał z brzucha.23 Aod zaś, zawarłszy bardzo pilnie drzwi sali i zamknąwszy na zamek, wyszedł tyłem.24 A słudzy królewscy przyszedłszy ujrzeli zawarte drzwi sali i rzekli: “Może wypróżnia żołądek w gmachu letnim.”25 A naczekawszy się długo, że aż się wstydzili, i widząc, że nikt nie otwiera, wzięli klucz, a otworzywszy znaleźli pana swego na ziemi leżącego umarłym.26 A podczas gdy oni byli zamieszani, Aod uciekł i minął miejsce bałwanów, skąd się był wrócił.27 – I przyszedł do Seirat, i natychmiast zatrąbił w trąbę na górach Efraim, i poszli z nim synowie Izraelowi, a on szedł na czele.28 I rzekł do nich: “Pójdźcie za mną, albowiem dał Pan nieprzyjaciół naszych, Moabitów, w ręce nasze.” I szli za nim i ubiegli brody Jordanu, przez które się przeprawiają do Moabu, i nie dopuścili nikomu przechodzić,29 ale porazili naonczas Moabitów, około dziesięć tysięcy, wszystkich tęgich i mocnych mężów, żaden z nich ujść nie mógł.30 I uniżony został Moab dnia owego pod ręką Izraela, i ucichła ziemia osiemdziesiąt lat. SAMGAR (3,31).31 Potem był Samgar, syn Anata, który zabił sześciuset mężów filistyńskich lemieszem; i ten też bronił Izraela.II. Debora i Barak.(4,1-5,32)I. ZWYCIĘSTWO NAD CHANANEJCZYKAMI (4,1-24). Nowa niewierność (1); ucisk Jabina, króla chananejskiego (2-3). Debora sędzią Izraela (4-5); zachęca Baraka do wybawienia Izraela (6-7) i towarzyszy mu na czele wojska (8-10), Haber Kenijczyk (11). Wojsko Sisary w dolinie Kisonu (12-13); jego klęska (14-16). Sisara zabity przez Jahelę, żonę Habera (17-22). Rosnąca przewaga Izraela nad Chananejczykami (23-24).
41 I poczęli znowu synowie Izraelowi zło czynić przed oczyma Pańskimi po śmierci Aoda.2 I dał ich Pan w ręce Jabina, króla chananejskiego, który królował w Asorze, a miał hetmana wojska swego imieniem Sisara, sam zaś mieszkał w Haroset pogańskim.3 I wołali synowie Izraelowi do Pana, bo miał dziewięćset wozów kosistych, a przez dwadzieścia lat bardzo ich ucisnął.4 – A była Debora prorokini, żona Lapidota, która sądziła lud w owym czasie.5 A siedziała pod palmą, którą imieniem jej zwano, między Ramą a Betel, w górach Efraim; i chodzili do niej synowie Izraelowi na każdy sąd.6 Ona to posłała, i przyzwała Baraka, syna Abinoema, z Kedes Neftali, i rzekła do niego: “Przykazał ci Pan, Bóg Izraelów: Idź i prowadź wojsko na górę Tabor, a weźmiesz z sobą dziesięć tysięcy rycerzów z synów Neftalego i z synów Zabulona,7 ja zaś przywiodę do ciebie na miejsce potoku Cison Sisarę, hetmana wojska Jabina, i wozy jego i wszystek lud, a dam ich w rękę twoją.”8 I rzekł do niej Barak: “Jeśli pójdziesz ze mną, pójdę; jeśli nie będziesz chciała iść ze mną, nie pójdę.”9 A ona rzekła do niego: “Pójdę z tobą, ale tego razu zwycięstwa nie przypiszą tobie, bo w niewieścią rękę będzie dany, Sisara.” A tak powstała Debora i poszła z Barakiem do Kedes.10 On zaś przyzwawszy Zabulona i Neftalego, wyjechał z dziesięciu tysiącami wojowników, mając Deborę w swym towarzystwie.11 – A Haber Kenijczyk oddzielił się niegdyś od innych Kenijczyków, braci swych, synów Hobaba, powinowatego Mojżeszowego, i rozbił namioty aż do doliny, którą zowią Sennim, a był koło Kedes.12 I oznajmiono Sisarze, że wstąpił Barak, syn Abinoema, na górę Tabor.13 I zebrał dziewięćset kosistych wozów i wszystko wojsko z Haroset pogańskiego do potoku Cison.14 I rzekła Debora do Baraka: “Wstań, bo ten jest dzień, którego dał Pan Sisarę w ręce twoje; oto On sam jest wodzem twoim.” Zstąpił tedy Barak z góry Tabor i dziesięć tysięcy wojowników z nim.15 I przestraszył Pan Sisarę i wszystkie wozy jego i wszystek lud ostrzem miecza przed Barakiem tak bardzo, że Sisara skoczywszy z wozu pieszo uciekał.16 A Barak ścigał uciekające wozy i wojsko aż do Haroset pogańskiego, i wszystko mnóstwo nieprzyjacielskie aż do szczętu poległo.17 A Sisara uciekając przyszedł do namiotu Jaheli, żony Habera Kenijczyka; bo był pokój między Jabinem, królem Asoru, a domem Habera Kenijczyka.18 Wybiegłszy tedy Jahel naprzeciwko Sisary rzekła do niego: “Wnijdź do mnie, panie mój, wnijdź, nie bój się!”19 A gdy wszedł do jej namiotu i został przykryty przez nią płaszczem, rzekł do niej: “Daj mi proszę cię, trochę wody, bo pragnę bardzo.” Ona otworzyła bukłak mleka i dała mu pić, i nakryła go.20 I rzekł Sisara do niej: “Stój u drzwi namiotu, a gdy kto przyjdzie pytając cię i mówiąc: “Jestże tu kto?” odpowiesz: “Nie masz nikogo.”21 Wzięła tedy Jahel, żona Habera, gwóźdź namiotowy, a biorąc razem i młot weszła potajemnie i milczkiem, przyłożyła gwóźdź do skroni głowy jego, i uderzywszy weń młotem, wbiła w mózg aż do ziemi, a on spanie ze śmiercią łącząc ustał i umarł.22 Ale oto Barak goniąc Sisarę nadbiegł, a Jahel wyszedłszy naprzeciw niego rzekła mu: “Pójdź, a ukażę ci męża, którego szukasz.” A on wszedłszy do niej, ujrzał Sisarę leżącego martwym, a gwóźdź wbity w skroni jego.23 – Uniżył tedy Bóg owego dnia Jabina, króla Chanaanu,24 przed synami Izraela, którzy co dzień się wzmagali i mocną ręką tłumili Jabina, króla chananejskiego, aż go zgładzili. PIEŚŃ DEBORY (5,1-32). Przedmowa (1). Debora wzywa wodzów, by wysławiali Jahwę (2-3). Dawniejsze czyny Jahwy (4-5). Utrapienie Izraela (6-7); szlachetność Debory (8-9). Jej odezwa (10-11); odpowiedź ludu (12-13); różne zachowanie się pokoleń (14-18). Porażka nieprzyjaciela (19-22), przekleństwo ziemi Meroz (23). Jahel błogosławiona za swoje poświęcenie (24-27). Rozczarowanie matki i tony Sisary (28-30). Niech tak zginą nieprzyjaciele Izraela (31). Czterdzieści lat pokoju (32).
51 I śpiewali Debora i Barak, syn Abinoema, dnia owego, mówiąc:2 “Którzyście dobrowolnie ofiarowali z Izraela dusze wasze na niebezpieczeństwo, błogosławcie Panu!3 Słuchajcie, królowie, bierzcie w uszy, książęta: Jam jest, jam jest, która Panu zaśpiewam, śpiewać będę Panu, Bogu Izraelowemu.4 – Panie, gdyś wychodził z Seiru, a przechodziłeś przez krainy Edomu, ziemia się wzruszyła, a niebiosa i obłoki kropiły wodą.5 Góry spłynęły od oblicza Pańskiego, i Synaj od oblicza Pana, Boga Izraelowego.6 – Za czasu Samgara, syna Anata, za czasu Jaheli odpoczęły ścieżki, a którzy chodzili przez nie, szli dróżkami błędnymi.7 Ustali mocni w Izraelu i ucichli, aż powstała Debora, powstała matka w Izraelu.8 – Nowe wojny obrał Pan, a bramy nieprzyjacielskie sam obalił; tarcza i drzewce czyż się ukazały na czterdzieści tysięcy Izraela?9 Serce moje miłuje książęta izraelskie; wy, którzyście się dobrowolnie wydali na niebezpieczeństwa, błogosławcie Panu!10 – Którzy wsiadacie na osły świetne, i zasiadacie w sądach, a chodzicie drogą, mówcie!11 Gdzie się potłukły wozy i wojsko nieprzyjacielskie stłumiono, tam niech opowiadają sprawiedliwości Pańskie i łaskę względem mocnych Izraela; wtedy zstąpił lud Pański do bram i otrzymał zwierzchność.12 – Powstań, powstań, Deboro! powstań, powstań, a zaczynaj pieśń! Wstań Baraku, a pojmaj więźniów twoich, synu Abinoema!13 Zachowane są ostatki ludu, Pan w mocnych się potykał.14 – Z Efraima wygładził ich w Amaleku, a po nim z Beniamina przeciwko ludowi twemu, o Amaleku; z Machira książęta wyszli, a z Zabulona ci, którzy wywiedli wojsko ku wojowaniu.15 Książęta Issachara byli z Deborą i w Baraka tropy szli, który jakby z góry i w przepaść w niebezpieczeństwo się wdał; gdy rozerwany był Ruben przeciw sobie, ludzie wielkiej myśli znaleźli się w sprzeczce.16 Czemu mieszkasz między dwiema granicami, aby słuchać beczenia trzód? Gdy rozerwany był Ruben przeciw sobie, ludzie wielkiej myśli znaleźli się w sprzeczce.17 Galaad za Jordanem odpoczywał, a Dan bawił się okrętami, Aser mieszkał na brzegu morskim i przebywał w portach.18 Ale Zabulon i Neftali wydali dusze swe na śmierć w krainie Merome.19 Przyjechali królowie i walczyli, walczyli królowie Chanaanu w Tanach przy wodach Magedda, a przecie nic nie zabrali łupiąc.20 Z nieba walczono przeciwko nim; gwiazdy, trwając w rzędzie i w biegu swoim, przeciwko Sisarze walczyły.21 Potok Cison niósł trupy ich, potok Kadumim, potok Cison; podeptaj, duszo moja, mocarzów.22 Kopyta koniom spadały, gdy uciekali pędem i gdy spadali na szyję co mocniejsi nieprzyjaciele.23 Przeklinajcie ziemię Meroz, rzekł Anioł Pański, złorzeczcie mieszkańcom jej, iż nie przyszli na pomoc Panu, na pomoc najmocniejszym jego.24 – Błogosławiona między niewiastami Jahel, żona Habera, Kenijczyka, i niech będzie błogosławiona w namiocie swoim!25 Proszącemu wody, mleka dała, a w kubku książąt przyniosła masła.26 Lewą rękę wyciągnęła po gwóźdź, a prawą po kowalskie młoty, i uderzyła Sisarę, szukając w głowie miejsca na ranę i skroń mocno dziurawiąc.27 Padł jej między nogi, ustał i umarł; walał się przed jej nogami i leżał bez duszy i nędzny.28 Oknem wyglądając, wyła matka jego i z sali mówiła: “Czemu zwleka z powrotem wóz jego? czemu leniwo szły nogi zaprzęgu jego?”29 – Jedna, mędrsza nad inne żony jego, w te słowa świekrze odpowiedziała:30 “A może teraz dzieli zdobycze i obierają mu co najcudniejszą białogłowę; szaty rozmaitej barwy Sisarze dają za łup, i sprzęt rozmaity zbierają na ozdobę szyj.”31 – Tak niechaj zginą wszyscy nieprzyjaciele twoi Panie, a którzy cię miłują, jako jaśnieje słońce, kiedy wschodzi, tak niechaj świecą!”32 – I była w pokoju ziemia przez czterdzieści lat.III. Gedeon i Abimelech.(6,1-10,5) IZRAEL UCISKANY PRZEZ MADIANITÓW (6,1-10). Nowa niewierność (1a). Ucisk Madianitów (1b-6). Skrucha Izraela, nagana od pewnego proroka (7-10).
61 I uczynili synowie Izraelowi zło przed oczyma Pana, i dał ich w ręce Madianitów przez siedem lat i byli przez nich bardzo uciśnieni.2 I poczynili sobie jamy i jaskinie w górach i miejsca bardzo obronne na odpór.3 A gdy Izrael zasiał, przyjeżdżali Madianici, Amalekici i inne wschodnie narody,4 a rozbiwszy u nich namioty, niszczyli wszystko, jak było w trawie, aż do wejścia do Gazy, i nic zgoła do żywności należącego nie zostawiali w Izraelu, ani owiec, ani wołów, ani osłów.5 Bo i oni, i wszystkie stada ich, przyciągali z namiotami swymi, i jako szarańcza wszystkie miejsca napełniali, niezliczone mnóstwo ludzi i wielbłądów, pustosząc wszystko, czego się dotknęli.6 I poniżony był bardzo Izrael przed oczyma Madianitów.7 I wołał do Pana, prosząc pomocy przeciw Madianitom.8 A on posłał do nich męża proroka i rzekł: “To mówi Pan, Bóg Izraelów: Jam uczynił, żeście wyszli z Egiptu, i wywiodłem was z domu niewoli,9 i wybawiłem z ręki Egipcjan i wszystkich nieprzyjaciół, którzy was trapili, i wygnałem ich na wejście wasze, i dałem wam ich ziemię.10 I rzekłem: Jam Pan, Bóg wasz; nie bójcie się bogów Amorejczyków, w których ziemi mieszkacie. A nie chcieliście słuchać głosu mego.” POWOŁANIE GEDEONA (6,11-40). Anioł Jahwy; Gedeon ma być wybawicielem Izraela (11-14); Gedeon prosi o znak (15-18). Posiłek przygotowany dla Anioła; ołtarz Pokoju Pańskiego (19-24). Zburzenie ołtarza Baala; Jerobaal (25-32). Nieprzyjaciel na dolinie Jezraelskiej, wezwanie do broni (33-35). Dwa znaki dla Gedeona (36-40).11 I przyszedł Anioł Pański, i siedział pod dębem, który był w Efra i należał do Joasa, ojca domu Ezri. A gdy Gedeon, syn jego, młócił i czyścił zboże w prasie, aby uciec przed Madianitami,12 ukazał mu się Anioł Pański i rzekł: “Pan z tobą, z mężów najmocniejszy!”13 I rzekł mu Gedeon: “Proszę, mój panie, jeśli jest Pan z nami, czemuż nas spotkało to wszystko? Gdzież są dziwy jego, o których opowiadali ojcowie nasi i mówili: “Wywiódł nas Pan z Egiptu?” A teraz opuścił nas Pan i dał w ręce Madianitów.”14 I wejrzał Pan, i rzekł: “Idź w tej mocy twojej, a wybawisz Izraela z ręki Madianitów.15 Wiedz, żem cię posłał!” – A on odpowiadając, rzekł: “Proszę, mój panie, czym wybawię Izraela? Oto dom mój najpodlejszy jest w Manassesie, a ja najmniejszy w domu ojca mego.”16 I rzekł mu Pan: “Ja będę z tobą, i porazisz Madianitów jako jednego męża.”17 A on: “Jeślim, rzecze, znalazł łaskę przed tobą, daj mi znak, żeś ty jest, który mówisz do mnie.18 A nie odchodź stąd, aż się wrócę do ciebie niosąc ofiarę i ofiaruję ci.” A on odpowiedział: “Ja będę czekał przyjścia twego.”19 – Wszedł tedy Gedeon i upiekł koźlątko i przaśnego chleba z miary mąki, i włożywszy mięso w kosz, a polewkę mięsną wlawszy w garniec przyniósł wszystko pod dąb i ofiarował mu.20 Lecz Anioł Pański rzekł mu: “Weźmij mięso i przaśne chleby, i połóż na tej skale, a polej polewką.”21 A gdy tak uczynił, wyciągnął Anioł Pański koniec laski, którą trzymał w ręce, i dotknął mięsa i przaśnych chlebów, i wystąpił ogień ze skały i strawił mięso i przaśniki, a Anioł Pański zniknął z oczu jego.22 A Gedeon ujrzawszy, że to był Anioł Pański, rzekł: “Biada mi, mój Panie Boże, iżem widział Anioła Pańskiego twarzą w twarz!”23 I rzekł mu Pan: “Pokój z tobą! Nie bój się, nie umrzesz.”24 Zbudował tedy tam Gedeon ołtarz Panu i nazwał go: “Pokój Pański,” aż do dnia dzisiejszego. A gdy był jeszcze w Efra, które należy do domu Ezri, nocy owej rzekł Pan do niego:25 “Weźmij byka ojca twego i drugiego byka siedmioletniego, i rozwalisz ołtarz Baala, który należy do ojca twego, a gaj, który jest wokoło ołtarza, wyrąb.26 I zbudujesz ołtarz Panu, Bogu twemu, na wierzchu tej skały, na której pierwej ofiarę położyłeś, i weźmiesz byka wtórego i ofiarujesz całopalenie na stosie drew, które z gaju wytniesz.”27 Wziąwszy tedy Gedeon dziesięciu mężów, służebników swoich, uczynił, jak mu Pan przykazał. Lecz bojąc się domu ojca swego i ludzi miasta owego, nie chciał tego czynić we dnie, ale wszystko w nocy wykonał.28 A gdy wstali rano ludzie miasta owego, ujrzeli ołtarz Baala rozwalony i gaj wyrąbany; i byka drugiego włożonego na ołtarz, który natenczas był zbudowany.29 I rzekli jeden do drugiego: “Kto to uczynił?” A gdy się dowiadywali, kto by to uczynił, powiedziano: “Gedeon, syn Joasa, to wszystko uczynił.”30 I rzekli do Joasa: “Wywiedź tu syna twego, żeby umarł, bo rozwalił ołtarz Baalów i gaj wyrąbał.”31 On im odpowiedział: “Czyżeście wy mściciele Baalowi, żebyście się zań zastawiali? Kto jego przeciwnikiem jest, niech umrze, zanim dzień jutrzejszy przyjdzie; jeśli bogiem jest, niech się pomści na tym, który podkopał ołtarz jego.”32 Od owego dnia nazwano Gedeona Jerobaalem, przeto iż rzekł Joas: “Niech się pomści Baal na tym, który podkopał ołtarz jego.”33 Wszyscy tedy Madianici i Amalekici, i wschodnie narody zebrali się razem, i przeprawiwszy się przez Jordan położyli się obozem w dolinie Jezrael.34 A duch Pański oblókł Gedeona, który zatrąbiwszy w trąbę zwołał dom Abiezera, aby szedł za nim.35 I wyprawił posłów do wszystkiego Manassesa, który też poszedł za nim, i innych posłów do Asera i do Zabulona, i do Neftalego, którzy wyszli naprzeciwko niego.36 – I rzekł Gedeon do Boga: “Jeśli chcesz wybawić przez rękę moją Izraela, jakoś powiedział,37 położę to runo wełny na boisku: jeśli rosa będzie na samej tylko wełnie, a na wszystkiej ziemi suchość, będę wiedział, że przez rękę moją, jakoś rzekł, wyzwolisz Izraela.”38 I stało się tak. A wstawszy po nocy wycisnął runo i napełnił miednicę rosą.39 I rzekł znowu do Boga: “Niech się nie gniewa zapalczywość twa na mnie, jeśli się jeszcze raz pokuszę szukając znaku na runie. Proszę niechaj samo tylko runo suche będzie, a wszystka ziemia zmokła od rosy.”40 I uczynił Bóg owej nocy, jako żądał, i była suchość na samym tylko runie, a rosa po wszystkiej ziemi. ZWYCIĘSTWO GEDEONA (7,1-23a). Dwa obozy (1). Kolejne uszczuplanie wojska izraelskiego (2-8). Mnogość armii nieprzyjacielskiej; sen pewnego Madianity (9-14). Plan Gedeona (15-18); klęska i ucieczka wrogów (19-23a).
71 Jerobaal tedy, to jest Gedeon, wstawszy po nocy, i wszystek lud z nim, przyciągnął do źródła, które zowią Harad, a wojsko Madianitów było w dolinie na północnej stronie pagórka wysokiego.2 I rzekł Pan do Gedeona: “Wielki jest lud z tobą, i nie będzie dany Madian w ręce jego, aby się nie chwalił przeciw mnie Izrael i nie rzekł: “Mocą moją jestem wybawiony!”3 Mów do ludu i głoś tak, by słyszeli wszyscy: “Kto jest bojaźliwy a lękliwy, niech się wróci.” I odjechało z gór Galaadu i wróciło się z ludu dwadzieścia dwa tysiące mężów, a tylko dziesięć tysięcy zostało.4 I rzekł Pan do Gedeona: “Jeszcze wielki lud jest; wiedź ich do wody, a tam ich doświadczę, a o którym ci powiem, aby z tobą szedł, ten niech idzie; któremu iść zakażę, niech się wróci.”5 A gdy przyszedł lud do wody, rzekł Pan do Gedeona: “Tych, którzy językiem chłeptać będą wodę, jak psy zwykły chłeptać, oddzielisz osobno; a ci, którzy uklęknąwszy na kolana pić będą, będą na drugiej stronie.”6 Była tedy liczba tych, którzy ręką do ust niosąc, chłeptali wodę, trzystu mężów, a wszystek inny lud pił uklęknąwszy.7 I rzekł Pan do Gedeona: “Przez trzystu mężów, którzy chłeptali wodę wybawię was i dam w rękę twą Madianitów, a inny wszystek lud niech się wróci na miejsce swoje.”8 Nabrawszy tedy wedle pocztu strawy i trąb, rozkazał wszystkiemu innemu mnóstwu odejść do przybytków swoich, a sam z trzystu mężami puścił się na wojnę. A obóz Madianitów był pod nim w dolinie.9 Tejże nocy rzekł Pan do niego: “Wstań, a znijdź do obozu, bom ich dał w rękę twoją.10 A jeśli się sam iść boisz, niechaj znijdzie z tobą Fara, sługa twój.11 A gdy usłyszysz, co mówią, wtedy się wzmocnią ręce twoje i bezpieczniej do obozu nieprzyjacielskiego znijdziesz” Poszedł tedy on i Fara, sługa jego, do części obozu, gdzie była straż zbrojnych.12 A Madianici i Amalekici i wszystkie wschodnie narody pokładłszy się leżeli w dolinie jak mnóstwo szarańczy; wielbłądy też były niezliczone jak piasek, który leży na brzegu morskim.13 A gdy przyszedł Gedeon, opowiadał ktoś towarzyszowi swemu sen, i tym sposobem opowiadał, co widział: “Widziałem sen, i zdało mi się, jakoby podpłomyk jęczmienny toczył się i do obozu Madianitów zstępował, a doszedłszy do namiotu uderzył weń i wywrócił i z ziemią do gruntu zrównał.”14 Odpowiedział ten, do którego mówił: “Nie jest to nic innego, jeno miecz Gedeona, syna Joasa, męża izraelskiego, bo dał Pan w ręce jego Madianitów i wszystek obóz ich.”15 – A usłyszawszy Gedeon sen i wykład jego, pokłonił się, wrócił się do obozu izraelskiego, i rzekł: “Wstańcie, bo dał Pan w ręce nasze obóz Madianitów.”16 I rozdzielił trzystu mężów na trzy części, i dał im w ręce trąby i dzbany próżne, a pochodnie wewnątrz dzbanów.17 I rzekł do nich: “Co ujrzycie, że ja czynić będę, to czyńcie; wnijdę w część obozu, a co uczynię, naśladujcie.18 Kiedy zabrzmi trąba w ręce mojej, wtedy wy też wokoło obozu trąbcie, a okrzyk wznoście: Panu i Gedeonowi!”19 – I wszedł Gedeon i trzystu mężów, którzy byli z nim, w część obozu, gdy się zaczynała straż północna, a pobudziwszy stróżów jęli trąbić w trąby i tłuc dzbanki jeden o drugi.20 A gdy wkoło obozu na trzech miejscach trąbili i potłukli dzbanki, trzymali w lewych rękach pochodnie, a w prawych trąby grzmiące, i wołali: “Miecz Pański i Gedeonów!”21 stojąc każdy na swym miejscu wkoło obozu nieprzyjacielskiego. I tak strwożył się wszystek obóz, a wrzeszcząc i wyjąc uciekli.22 Ale trzystu mężów w dalszym ciągu trąbiło w trąby. I wpuścił Pan miecz na wszystek obóz i sami się między sobą zabijali uciekając aż do Betseta i brzegu Abelmehula w Tebbat.23 A mężowie izraelscy z Neftalego i Asera, i wszystkiego Manassesa, okrzyk uczyniwszy gonili Madianitów. POŚCIG ZA MADIANITAMI (7,23b-8,21). Wojsko izraelskie w pościgu (23b). Gedeon wzywa Efraima, by zajął brody Jordanu; zabicie Oreba i Zeba (24-25). Efraimici wyrzucają Gedeonowi, że ich nie wezwał do walki; jego odpowiedź (8,1-3). Gedeon w Zajordanii; nieużytość mieszkańców Sokotu i Fanuelu (4-9). Porażka Zebeego i Salmany (10-12). Zemsta na Sokocie i Fanuelu (13-17). Zabicie Zebeego i Salmany (18-21).24 I posłał Gedeon posłów na wszystką górę Efraim mówiąc: “Zstąpcie naprzeciwko Madianitów i zajmijcie wody aż do Betbera, i Jordanu!” I zawołał wszystek Efraim, i zajął wody i Jordan aż do Betbera.25 I pojmawszy dwu mężów madianickich, Oreba i Zeba, zabił Oreba na skale Oreb, a Zeba na prasie Zeb. I gonili Madianitów niosąc głowy Oreba i Zeba do Gedeona za rzekę Jordan.
81 I rzekli do niego mężowie z Efraima: “Co to jest, coś chciał uczynić, żeś nas nie wezwał, gdyś wyjechał na wojnę przeciw Madianitom?” swarząc się mocno i o mało gwałtu nie czyniąc.2 A on im odpowiedział: “Cóżem ja mógł takiego uczynić, jak wyście uczynili? Czyż nie lepsze jest grono wina Efraimowe, niźli zbieranie wina Abiezerowe?3 W ręce wasze Pan dał książąt madianickich, Oreba i Zeba. Cóżem ja takiego mógł uczynić, jak wyście uczynili?” Gdy to rzekł, ucichł duch ich, którym się nadymali przeciw niemu.4 – A gdy przyszedł Gedeon do Jordanu, przeprawił się przezeń z trzystu mężami, którzy z nim byli, a od zmęczenia gonić nie mogli uciekających.5 I rzekł do mężów Sokotu: “Dajcie, proszę, chleba ludowi, który jest ze mną, bo bardzo ustali, abyśmy mogli ścigać Zebeego i Salmanę, królów madianickich.”6 Odpowiedzieli przełożeni Sokotu: “Może dłonie rąk Zebeego i Salmany są w ręce twojej, i dlatego chcesz, abyśmy dali wojsku twemu chleba?”7 On im rzekł: “Więc kiedy da Pan Zebeego i Salmanę w ręce moje, skruszę ciała wasze cierniem i ostem pustyni.”8 A wyjechawszy stamtąd, przyszedł do Fanuel i mówił podobnie do mężów owego miejsca.9 A oni mu odpowiedzieli, jak odpowiedzieli mężowie Sokotu. Rzekł tedy i im: “Gdy się wrócę zwycięzcą w pokoju, rozwalę tę wieżę.”10 A Zebee i Salmana odpoczywali ze wszystkim wojskiem swoim; albowiem piętnaście tysięcy mężów zostało było ze wszystkich hufców ludzi wschodnich, a pobito sto i dwadzieścia tysięcy wojowników dobywających miecza.11 A ciągnąc drogą tych, którzy mieszkali w namiotach, na wschodnią stronę Nobe i Jegbaa, poraził Gedeon obóz nieprzyjaciół, którzy się czuli bezpiecznymi i nic przeciwnego się nie obawiali.12 A Zebee i Salmana uciekli, lecz Gedeon goniąc pojmał ich, rozgromiwszy wszystko ich wojsko.13 – A wracając się z wojny przed wejściem słońca,14 pojmał pacholę z mężów Sokotu i wypytał się go o imiona książąt i starszych Sokotu, i napisał siedemdziesięciu i siedmiu mężów.15 I przyszedł do Sokotu, i rzekł im: “Oto Zebee i Salmana, o którycheście mi przymawiali mówiąc: “Może ręce Zebeego i Salmany są w rękach twoich, i przeto żądasz, abyśmy dali mężom, którzy się zmęczyli i ustali, chleba?”16 Wziął tedy starszych miasta, i ciernie z puszczy i oset, i starł nimi i pogruchotał mężów Sokotu.17 Wieżę też Fanuel wywrócił, wybiwszy mieszkańców miasta.18 – I rzekł do Zebeego i do Salmany: “Jacy byli mężowie, którycheście pomordowali na Taborze?” A oni odpowiedzieli: “Tobie podobni, a jeden z nich jako syn królewski.”19 Odpowiedział im: “Bracia moi byli, synowie matki mojej. Żyje Pan, że gdybyście ich byli żywo zachowali, tobym was nie zabił.”20 I rzekł Geterowi, pierworodnemu swemu: “Wstań i zabij ich!” Lecz on nie dobył miecza, bo się bał, gdyż jeszcze był pacholęciem.21 I rzekli Zebee i Salmana: “Ty wstań i rzuć się na nas, bo wedle lat jest siła człowiecza.” Wstał Gedeon i zabił Zebeego i Salmanę, i wziął stroje i pukle, którymi szyje wielbłądów królewskich zwykły być ozdobione. OSTATNIE DNI GEDEONA (8,22-35). Nie przyjmuje godności królewskiej (22-23). Efod Gedeona staje się przedmiotem kultu bałwochwalczego (24-27). Czterdzieści lat pokoju (28). Rodzina Gedeona (29-31); jego śmierć (32). Nowe niewierności Izraelitów (33-35).22 I rzekli wszyscy mężowie izraelscy do Gedeona: “Panuj ty nad nami i syn twój, i syn syna twego, gdyżeś nas wybawił z ręki Madianitów.”23 On im odpowiedział: “Nie będę ja ani nie będzie panował nad wami syn mój, ale Pan nad wami panować będzie.”24 I rzekł do nich: “Jedną prośbę mam do was: dajcie mi nausznice ze zdobyczy waszej.” Bo nausznice złote zwykli byli miewać Izmaelici.25 A oni odpowiedzieli: “Bardzo radzi damy.” I rozciągnąwszy płaszcz na ziemi, rzucali nań nausznice ze zdobyczy;26 i była waga uproszonych nausznic, tysiąc i siedemset syklów złota, oprócz strojów i klejnotów, i szat szkarłatnych, których królowie madianiccy zwykli byli używać, i oprócz łańcuchów złotych z wielbłądów.27 I uczynił z tego Gedeon efod, i położył go w mieście swoim Efra. I cudzołożył z nim wszystek Izrael, i stało się Gedeonowi i wszystkiemu domowi jego na upadek.28 – I poniżeni byli Madianici przed synami Izraelowymi, i nie mogli więcej podnieść szyi, ale była w pokoju ziemia przez czterdzieści lat, przez które Gedeon rządził.29 – Odszedł tedy Jerobaal, syn Joasa, i mieszkał w domu swym;30 a miał siedemdziesięciu synów, którzy wyszli z biódr jego, dlatego że miał wiele żon.31 A nałożnica jego, którą miał w Sychem, urodziła mu syna imieniem Abimelech.32 I umarł Gedeon, syn Joasa, w starości dobrej, i pogrzebany został w grobie Joasa, ojca swego, w Efra z domu Ezri.33 – A potem gdy umarł Gedeon, odwrócili się synowie Izraelowi i cudzołożyli z Baalami. I uczynili przymierze z Baalem,34 aby im był za boga, a nie wspomnieli na Pana, Boga swego, który ich wyrwał z rąk wszystkich nieprzyjaciół ich okolicznych;35 ani nie okazali miłosierdzia domowi Jerobaala Gedeona, według wszystkiego dobra, które był uczynił Izraelowi. ABIMELECH KAŻE SIĘ OGŁOSIĆ KRÓLEM (9,1-6).
91 I poszedł Abimelech, syn Jerobaala, do Sychem do braci matki swej, i mówił do nich i do wszystkiej rodziny domu ojca matki swej mówiąc: 2 “Mówcie do wszystkich mężów Sychem: Co dla was lepsze: żeby panowało nad wami siedemdziesięciu mężów, wszyscy synowie Jerobaalowi, czyli aby panował jeden mąż? A przytem obaczcie, żem kość wasza i ciało wasze.”3 I powiedzieli bracia matki jego o nim do wszystkich mężów Sychem wszystkie te słowa, i nakłoniło się serce ich za Abimelechem mówiąc: “Bratem naszym jest.”4 I dali mu siedemdziesiąt funtów srebra ze świątyni Baalberyt, a on najął sobie za nie mężów nędzarzy i tułaczów, i chodzili za nim.5 I przyszedł do domu ojca swego do Efra i zabił braci swych, synów Jerobaalowych, siedemdziesięciu mężów na jednym kamieniu; i został Joatam, syn Jerobaalów najmłodszy, i skryto go.6 I zebrali się wszyscy mężowie Sychem i wszystkie domy miasta Mello, i poszli i uczynili królem Abimelecha koło dębu, który stał w Sychem. PROTEST JOATAMA (9,7-21). Bajka Joatama (7-15); niewdzięczność względem Gedeona; wzywanie pomsty Bożej (16-20). Ucieczka Joatama (21).7 Gdy to powiedziano Joatamowi, poszedł i stanął na wierzchu góry Garizim, i podniósłszy głos zawołał i rzekł: “Posłuchajcie mię, mężowie Sychem, tak niech was Bóg słucha!8 Poszły drzewa, aby pomazać nad sobą króla, i rzekły oliwie: “Rozkazuj nam!”9 Odpowiedziała: “Czyż mogę opuścić tłustość moją, której używają i bogowie i ludzie, a iść, żebym między drzewami wyniesiona była?”10 I rzekły drzewa do figowego drzewa: “Pójdź, a przyjmij królestwo nad nami!”11 A ono im odpowiedziało: “Czyż mogę opuścić słodkość moją i owoce przewdzięczne, a iść, abym między innymi drzewami było wyniesione?”12 I rzekły drzewa do szczepu winnego: “Pójdź, a rozkazuj nam!”13 A on im odpowiedział: “Iżali mogę opuścić wino moje, które uwesela Boga i ludzi, i między innymi drzewami być wyniesiony?”14 I rzekły wszystkie drzewa do krzaku ciernistego: “Pójdź, a króluj nad nami!”15 On im odpowiedział: “Jeśli mię prawdziwie królem nad sobą stanowicie, przyjdźcież a odpoczywajcie pod cieniem moim; a jeśli nie chcecie, niechaj wynijdzie ogień z krzaku ciernistego i niech pożre cedry libańskie!”16 Teraz tedy, jeśliście prawnie i bez grzechu ustanowili Abimelecha królem nad wami, i jeśliście się dobrze obeszli z Jerobaalem i z domem jego, i odpłaciliście mu za dobrodziejstwa jego,17 który walczył za was i życie swoje wystawił na niebezpieczeństwo, aby was wyrwać z ręki Madianitów:18 kiedyście teraz powstali na dom ojca mego, i pozabijaliście synów jego, siedemdziesięciu mężów na jednym kamieniu, a uczyniliście królem Abimelecha, syna służebnicy jego, nad mieszkańcami Sychem, przeto że bratem waszym jest:19 jeśli tedy dobrze a bez grzechu obeszliście się z Jerobaalem i z domem jego, weselcie się dziś z Abimelecha, a on z was niechaj się weseli.20 Ale jeśli przewrotnie, niech ogień wynijdzie z niego a niech zniszczy mieszkańców Sychem i miasteczko Mello; i niech wynijdzie ogień z mężów Sychem i z miasteczka Mello, a niech pożre Abimelecha!”21 Gdy to wyrzekł, uciekł i poszedł do Bery, i mieszkał tam z bojaźni przed Abimelechem, bratem swym. BUNT SYCHEMITÓW I ICH KLĘSKA (9,22-49). Sychemici buntują się przeciw Abimelechowi; zasadzki w górach (22-25); Gaal staje na czele buntu (26-29). Zebul, zarządca miasta, powiadamia o wszystkim Abimelecha (30-33), który zwycięża Gaala (34-41), następnie Sychemitów (42-44); zdobywa miasto i wieżę Sychem (45-49).22 Królował tedy Abimelech nad Izraelem trzy lata.23 I posłał Pan ducha złego między Abimelecha i między mieszkańców Sychem, którzy zaczęli się nim brzydzić,24 a zbrodnię mordu siedemdziesięciu synów Jerobaala i wylanie krwi ich zaczęli składać na Abimelecha, brata ich, i na innych książąt Sychemitów, którzy mu byli pomogli.25 I zasadzili się nań na wierzchu gór, a czekając przyjazdu jego, zajmowali się rozbojem biorąc łup z mijających; i powiedziano to Abimelechowi.26 – I przyszedł Gaal, syn Obeda, z braćmi swymi i przeszedł do Sychem.27 Na jego przybycie nabrawszy serca mieszkańcy Sychem, wyszli na pola, pustosząc winnice i depcąc winne grona, a uczyniwszy tańce śpiewających, weszli do świątyni boga swego i przy biesiadzie i kuflach złorzeczyli Abimelechowi.28 A Gaal, syn Obeda, wołał: “Cóż jest Abimelech i co jest Sychem, żebyśmy mu służyli? Czyż nie jest synem Jerobaalowym i ustanowił wodzem Zebula, sługę swego, nad mężami Emora, ojca Sychema? Czemuż tedy służyć mu będziemy?29 Oby kto dał ten lud pod rękę moją, żebym sprzątnął Abimelecha!” I rzeczono Abimelechowi: “Zbierz mnóstwo wojska, przyjedź!”30 Bo Zebul, przełożony nad miastem, usłyszawszy słowa Gaala, syna Obeda, rozgniewał się bardzo,31 i wyprawił potajemnie do Abimelecha posłów mówiąc: “Oto Gaal, syn Obeda, przyszedł do Sychem z braćmi swymi, i podburza miasto przeciw tobie.32 Rusz więc nocą z ludem, który z tobą jest, i ukryj się w polu,33 a rano, gdy wschodzi słońce, przypadnij na miasto. A gdy on wyjedzie przeciw tobie z ludem swoim, uczyń mu, co będziesz mógł.”34 Wstał tedy Abimelech ze wszystkim wojskiem swym w nocy, i uczynił zasadzkę koło Sychem na czterech miejscach.35 I wyszedł Gaal, syn Obeda, i stanął u wejścia do bramy miejskiej, a Abimelech wstał i wszystko wojsko z nim z miejsca zasadzki.36 A gdy Gaal ujrzał lud, rzekł do Zebula: “Oto lud z gór zstępuje.” On mu odpowiedział: “Cienie gór widzisz, jakoby głowy ludzkie, i ta omyłka cię zwodzi”37 I rzekł znowu Gaal: “Oto lud występuje ze środka ziemi, a jeden hufiec idzie drogą, która prowadzi do dębu.”38 Rzekł mu Zebul: “Gdzież teraz mowa twoja, którąś mówił: “Cóż jest Abimelech, abyśmy mu służyli? Czy nie ten to jest lud, któryś lekceważył? Wynijdźże i walcz przeciw niemu!”39 Wyszedł tedy Gaal – a patrzył na to lud Sychem – i potkał się z Abimelechem;40 a ten go gonił uciekającego i wpędził do miasta, i poległo z jego strony bardzo wielu aż do bramy miejskiej.41 I mieszkał Abimelech w Rumie, Zebul zaś Gaala i towarzyszów jego wygnał z miasta i nie dopuścił im w nim mieszkać.42 Nazajutrz tedy wyszedł lud w pole. Gdy to powiedziano Abimelechowi,43 wywiódł wojsko swoje i rozdzielił na trzy hufce, uczyniwszy zasadzki w polu; a widząc, iż lud wychodzi z miasta,44 powstał i rzucił się na nich z hufcem swoim dobywając i oblegając miasto, a dwa hufce goniły nieprzyjaciół błąkających się po polu.45 Ale Abimelech przez cały ów dzień dobywał miasta, zajął je i pozabijał mieszkańców jego, a samo miasto rozwalił, tak iż sól na nim posiał.46 Gdy to usłyszeli ci, którzy mieszkali na wieży Sychemitów, weszli do świątyni boga swego Beryta, gdzie byli z nim przymierze uczynili, i stąd imię otrzymało to miejsce, które było bardzo obronne.47 Abimelech też usłyszawszy, że mężowie wieży Sychemitów razem się skupili,48 wstąpił na górę Selmon ze wszystkim ludem swoim, a pochwyciwszy siekierę uciął gałąź z drzewa i niosąc ją położoną na ramieniu, rzekł do towarzyszów: “Co widzicie, że ja czynię, prędko czyńcie!”49 A tak ubiegając się narąbali gałęzi z drzew i szli za wodzem, a obłożywszy wieżę, zapalili; i tak się stało, że od dymu i ognia tysiąc ludzi zginęło, mężów i niewiast, mieszkańców wieży Sychem.9 OBLĘŻENIE TEBES I ŚMIERĆ ABIMELECHA (9,50-57). Zdobycie Tebes (50); atak na wieżę (51-52); Abimelech zabity odłamkiem żarna (53-55). Sprawiedliwość Boża i spełnienie przekleństwa (56-57).50 A Abimelech ruszywszy stamtąd, przyciągnął do miasteczka Tebes, a otoczywszy je obległ wojskiem.51 A wpośród miasta była wieża wysoka, do której uciekli razem mężowie i niewiasty, i wszyscy przedniejsi miasta, zawarłszy drzwi bardzo mocno, i stali na dachu wieży po miejscach obronnych.52 I przyszedłszy Abimelech pod wieżę mężnie walczył, a przystąpiwszy ku drzwiom chciał ogień podłożyć.53 A oto jedna niewiasta zrzuciwszy z góry ułomek kamienia żarnowego, uderzyła w głowę Abimelecha i rozbiła mózg jego.54 A on zawołał prędko giermka swego i rzekł do niego: “Dobądź miecza swego i zabij mię, aby snadź nie mówiono, żem od niewiasty zabity!” A ten, czyniąc zadość rozkazaniu, zabił go.55 A gdy on umarł, wszyscy, którzy z nim byli z Izraela, wrócili się do domów swoich.56 – I oddał Bóg Abimelechowi za zło, które uczynił przeciw ojcu swemu, zabijając siedemdziesięciu braci swoich.57 Sychemitom też to, co byli uczynili, oddane zostało i przyszło na nich przekleństwo Joatama, syna Jerobaalowego. DWAJ MNIEJSI SĘDZIOWIE (10,1-5). Tola (1-2). Jair (3-5).
101 Po Abimelechu powstał wódz w Izraelu Tola, syn Fuy, stryja Abimelechowego, mąż z Issachara, który mieszkał w Samir w górach Efraim;2 i sądził Izraela dwadzieścia i trzy lata, i umarł, i pogrzebany został w Samir.3 – Po tym nastąpił Jair Galaadyta, który sądził Izraela dwadzieścia dwa lata,4 mając trzydziestu synów, siedzących na trzydziestu źrebcach oślic i przełożonych nad trzydziestu miastami, które od imienia jego są nazwane Hawot Jair, to jest miasteczka Jairowe, aż do dnia dzisiejszego, w ziemi Galaad.5 I umarł Jair, i pogrzebany został na miejscu, które zowią Kamon.IV. Jefte.(10,6-12,15) IZRAEL UCIŚNIONY PRZEZ AMMONITÓW (10,6-18). Nowa niewierność (6); osiemnaście lat ucisku ze strony Ammonitów (7-9). Wołanie do Jahwy, wyrzuty i skrucha (10-16). Dwa obozy (17-18).6 A synowie Izraelowi do starych grzechów przyczyniając nowe czynili zło przed oczyma Pańskimi i służyli bałwanom, Baalom i Astartom, bogom syryjskim, sydońskim, moabskim, synów Ammona i filistyńskim, a opuścili Pana i nie służyli mu.7 A Pan rozgniewawszy się na nich dał ich w ręce Filistynów i synów Ammona.8 I byli trapieni i bardzo uciskani przez lat osiemnaście wszyscy, którzy mieszkali za Jordanem w zielni Amorejczyków, którzy są w Galaadzie,9 tak dalece, że synowie Ammonowi, przeprawiwszy się przez Jordan, pustoszyli Judę i Beniamina i Efraima, i był Izrael bardzo utrapiony.10 – I wołając do Pana rzekli: “Zgrzeszyliśmy tobie, żeśmy opuścili Pana, Boga naszego, a służyliśmy Baalom.”11 I rzekł im Pan: “Czyż Egipcjanie i Amorejczycy, i synowie Ammona, i Filistyni,12 Sydończycy też, i Amalekici, i Chananejczycy nie trapili was, i wołaliście do mnie, a wyrwałem was z ręki ich?13 A przecież opuściliście mię i służyliście bogom cudzym; przeto nie chcę was więcej wybawiać.14 Idźcie, a wzywajcie bogów, których sobie obraliście; oni niech was wybawią czasu ucisku!”15 I rzekli synowie Izraelowi do Pana: “Zgrzeszyliśmy, oddaj ty nam, cokolwiek ci się podoba, tylko nas teraz wybaw!”16 A to mówiąc wszystkie bałwany cudzych bogów wyrzucili z granic swoich i służyli Panu Bogu, a on się użalił nędzy ich.17 – Synowie tedy Ammona zwoławszy się, w Galaadzie rozbili namioty; synowie zaś Izraelowi zebrawszy się przeciw nim, położyli się obozem w Masfa.18 I rzekli książęta Galaadu, każdy do bliźniego swego: “Kto z nas najpierw zacznie się potykać z synami Ammona, będzie wodzem ludu Galaad.” JEFTE WEZWANY NA OBRONĘ BRACI (11,1-11). Jefte wypędzony przez Galaadytów z powodu swego pochodzenia (1-2); na czele bandy (3). Galaadyci, walcząc z Ammonitami, proszą Jeftego o pomoc (4-6). Jefte przyrzeka pod warunkiem, że zostanie księciem (7-11).
111 Był naonczas Jefte Galaadyta, mąż bardzo mocny i waleczny, syn nierządnej niewiasty, który się urodził z Galaada.2 A miał Galaad żonę, z którą miał synów; ci gdy dorośli, wygnali Jeftego mówiąc: “Dziedzicem w domu ojca naszego nie będziesz mógł być, boś się z innej matki narodził.”3 On tedy uciekając i chroniąc się mieszkał w ziemi Tob; i zgromadzili się do niego mężowie nędzarze i zbójcy, i chodzili za nim, jako za książęciem.4 – Natenczas walczyli synowie Ammona przeciw Izraelowi.5 A gdy, bardzo dokuczali, poszli starsi z Galaadu, aby wziąć sobie na pomoc Jeftego z ziemi Tob.6 I rzekli do niego: “Pójdź, a bądź książęciem naszym i walcz przeciw synom Ammona.”7 On im odpowiedział: “Czyż nie wy jesteście, którzyście mię nienawidzili i wyrzucili z domu ojca mego, a teraz koniecznością zmuszeni przyszliście do mnie?”8 I rzekli książęta Galaadu do Jeftego: “Przetożeśmy teraz przyszli do ciebie, abyś jechał z nami i walczył przeciw synom Ammona, a był książęciem wszystkich, którzy mieszkają w Galaadzie.”9 Jefte też rzekł im: “Jeśliście prawdziwie przyszli do mnie, abym walczył za was przeciw synom Ammona, to gdyby ich Pan dał w ręce moje, czy ja będę książęciem waszym?”10 – Odpowiedzieli mu: “Pan, który to słyszy, ten jest pośrednikiem i świadkiem, że naszą obietnicę spełnimy.”11 Jechał tedy Jefte z książętami Galaadu i uczynił go wszystek lud książęciem swoim; i mówił Jefte wszystkie mowy swe przed Panem w Masfa. WYMIANA ZDAŃ Z AMMONITAMI (11,12-28). Jefte wyprawia posłów do króla ammonickiego, zażalenia Ammonitów (12-13). Jefte ich zbija, przypominając historię zajęcia kraju amorejskiego (14-23), powołując się na wolę Jahwy (24), na dawność niekwestiowanego nigdy posiadania (25-27). Upór króla ammonickiego (28).12 I wyprawił posłów do króla synów Ammona, którzy by imieniem jego mówili: “Co mnie i tobie jest, żeś przyciągnął przeciwko mnie, abyś pustoszył ziemię moją?”13 On im odpowiedział: “Gdyż wziął Izrael ziemię moją, kiedy wyszedł z Egiptu, od granic Arnonu aż do Jaboku i do Jordanu; teraz tedy wróć mi ją w pokoju.”14 – Jefte znowu dał znać przez nich i rozkazał, aby mówili królowi Ammonitów:15 “To mówi Jefte: Nie wziął Izrael ziemi Moab ani ziemi synów Ammona,16 ale kiedy szli z Egiptu, chodził po puszczy aż do Morza Czerwonego i przyszedł do Kades.17 I wyprawił posłów do króla Edomu mówiąc: Przepuść mię, abym przeszedł przez ziemię twoją. Lecz on nie chciał zezwolić na prośbę jego. Posłał też do króla Moabu, który mu też przejścia dozwolić się wzbraniał. Mieszkał tedy w Kades,18 i obszedł z boku ziemię Edom i ziemię Moab, i przyszedł na wschodnią stronę ziemi Moab, i położył się obozem za Arnonem, a nie chciał wnijść w granice Moabu; Arnon bowiem jest na pograniczu ziemi Moab.19 Posłał tedy Izrael posłów do Sehona, króla amorejskiego, który mieszkał w Hesebonie, i rzekli mu: Dopuść, abym przeszedł przez ziemię twoją aż do rzeki.20 A on też wzgardziwszy słowami Izraela, nie dopuścił mu przejść przez granice swoje, ale zebrawszy niezliczony lud wyjechał przeciw niemu do Jassa i mocny opór stawiał.21 I dał go Pan w ręce Izraela ze wszystkim wojskiem jego, a Izrael go poraził i posiadł wszystką ziemię Amorejczyków, mieszkańców owej krainy,22 i wszystkie granice ich od Arnonu aż do Jaboku, i od pustyni aż do Jordanu.23 Pan tedy, Bóg izraelski, wygubił Amorejczyków, gdy walczył z nimi lud jego izraelski, a ty teraz chcesz posiąść ziemię jego?24 Czyż to, co posiadł Chamos, bóg twój, do ciebie prawnie nie należy? A co Pan, Bóg nasz, jako zwycięzca otrzymał, w nasze też posiadanie się dostanie.25 Chyba żeś ty lepszy niźli Balak, syn Sefora, król moabski, albo możesz pokazać, że się spierał z Izraelem i walczył przeciw niemu,26 gdy mieszkał w Hesebonie i w wioskach jego i w Aroerze i wsiach jego, albo we wszystkich miastach nad Jordanem przez trzysta lat. Czemużeście przez tak długi czas z tym upominaniem się nic nie czynili?27 A tak nie ja grzeszę przeciwko tobie, ale ty przeciwko mnie źle czynisz, narzucając mi wojny niesprawiedliwe. Niechaj sądzi Pan, Sędzia tego dnia, między Izraelem a między synami Ammona!”28 – I nie chciał król synów Ammona przystać na słowa Jeftego, które przez posłów przesłał. ŚLUB JEFTEGO I JEGO ZWYCIĘSTWO (11,29-40). Jefte ciągnie przeciw wrogom (29), jego ślub (30-31). Zwycięstwo (32-33). Powrót Jeftego, jego córka wychodzi naprzeciw (34); ona zgadza się na spełnienie na niej ślubu (35-36), prosząc tylko, by mogła opłakiwać na górach swe dziewictwo (37-38). Wykonanie ślubu (39-40).29 Stał się tedy nad Jeftem duch Pański, a obchodząc Galaad i Manassesa, Masfa też Galaadu, a stamtąd ciągnąc do synów Ammona,30 złożył ślub Panu mówiąc: “Jeśli dasz synów Ammona w ręce moje,31 ktokolwiek pierwszy wynijdzie z drzwi domu mego i zabieży mi wracającemu się w pokoju od synów Ammona, tego ofiaruję na całopalenie Panu.”32 I przyszedł Jefte do synów Ammona, aby walczyć przeciw nim, i dał ich Pan w ręce jego.33 I pobił ich od Aroeru, aż do wejścia do Mennit, dwadzieścia miast, i aż do Abel, które jest obsadzone winnicami, porażką bardzo wielką; i poniżeni są synowie Ammona przez synów Izraelowych.34 – A gdy się wracał Jefte do Masfa do domu swego, wybiegła naprzeciw niego jedyna córka jego z bębnami i z tańcami; bo nie miał innych dzieci.35 Ujrzawszy ją rozdarł szaty swe i rzekł: “Biada mnie, córko moja, oszukałaś mię i samaś jest oszukana, bom otworzył usta moje do Pana, a inaczej uczynić nie będę mógł.”36 Ona mu odpowiedziała: “Ojcze mój, jeśliś otworzył usta twoje do Pana, uczyń mi, cokolwiek obiecałeś, gdyż ci dał Pan pomstę i zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi twymi”37 I rzekła do ojca: “To mi tylko uczyń, o co proszę: puść mię, abym przez dwa miesiące obchodziła góry i opłakiwała dziewictwo moje z towarzyszkami moimi.”38 A on jej odpowiedział: “Idź” i puścił ją na dwa miesiące. A gdy odeszła z rówienniczkami i towarzyszkami swymi, opłakiwała dziewictwo swoje na górach.39 A wypełniwszy dwa miesiące, wróciła się do ojca swego i uczynił jej, jak był ślubował, a ona nie poznała męża. Stąd weszło w zwyczaj w Izraelu i zachowany jest obyczaj,40 że co roku schodzą się córki izraelskie na jedno miejsce i opłakują córkę Jeftego Galaadyty przez cztery dni. WOJNA MIĘDZY EFRAIMEM A IZRAELEM. ŚMIERĆ JEFTEGO (12,1-7). Efraimici wyrzucają Jeftemu, że ich nie wezwał na wojnę, jego odpowiedź (1-3); walczy z nimi i pokonywa ich (4); próba Szibboletu (5-6). Śmierć Jeftego (7).
12
Warsz. King J. 121 Tłum. GrEn. Толк. Ale oto w Efraimie wszczął się tumult, bo przeszedłszy ku północy rzekli do Jeftego: “Czemu jadąc na wojnę przeciwko synom Ammona, nie chciałeś nas zawołać, abyśmy jechali z tobą? Przeto spalimy dom twój.”Ефремляне собрались и перешли в Севину и сказали Иеффаю: для чего ты ходил воевать с Аммонитянами, а нас не позвал с собою? мы сожжем дом твой огнем и с тобою вместе.
И# собрaшасz мyжіе є3фрє1мли и3 пріид0ша въ сефjну, и3 рёша їефfaю: почто2 ходи1лъ є3си2 њполчи1тисz на сhны ґммw6ни, и3 нaсъ не позвaлъ є3си2 и3ти2 съ тоб0ю; д0мъ тв0й съ тоб0ю сожжeмъ nгнeмъ.
12,1Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndσυνήχθησαν sunēchthēsan
V-API-3Pσυνάγωsunagōto assemble[4gathered togetherοἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/who1theυἱοὶ huioi
N-NPMυἱόςhuiosson2sonsΕφραιμ efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἦλθον ēlthon
V-AAI-3Pἔρχομαιerchomaito come/gothey cameεἰς eis
PREPεἰςeistowardtoΣεφινα sefina
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI καὶ kai
CONJκαίkaiandandεἶπον eipon
V-AAI-3Pλέγωlegōto speak[dry land]πρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoΙεφθαε iefthae
N-PRIἸεφθάεiefthaeJephthah[vigorous]Τί ti
I-ASNτίςtiswhich?[to bray]ὅτι hoti
CONJὅτιhotithat/sincethatἐπορεύθης eporeuthēs
V-API-2Sπορεύωporeuōto goyou wentπολεμεῖν polemein
V-PARπολεμέωpolemeōto fightto wage warἐν en
PREPἐνenin/on/amongwithτοῖς tois
T-DPMὁhothe/this/whotheυἱοῖς huiois
N-DPMυἱόςhuiossonsonsΑμμων ammōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI Καὶ kai
CONJκαίkaiandandἡμᾶς hēmas
P-APἡμᾶςhēmasus[crime]οὐ ou
ADVοὐouno1you did notκέκληκας keklēkas
V-RAI-2Sκαλέωkaleōto call2call]πορευθῆναι poreuthēnai
V-APRπορεύωporeuōto goto goμετὰ meta
PREPμετάmetawith/afterwithσοῦ; sou
P-GSσοῦsouyou[guard]τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who οἶκόν oikon
N-ASMοἶκοςoikoshouse[2your houseσου sou
P-GSσοῦsouyou[guard]ἐμπρήσομεν emprēsomen
V-FAI-1Pstrong:GV-FAI-1Pstrong:GV-FAI-1Pstrong:GV-FAI-1P ἐν en
PREPἐνenin/on/among[gold]πυρί. puri
N-DSNπῦρpurfirefire. 2 Tłum. GrEn. Толк. A on im odpowiedział: “Miałem ja i lud mój spór wielki z synami Ammona, i wzywałem was, abyście mi pomoc dali, a nie chcieliście uczynić.Иеффай сказал им: я и народ мой имели с Аммонитянами сильную ссору; я звал вас, но вы не спасли меня от руки их;
И# речE къ ни6мъ їефfaй: и3мёхъ прю2 ѓзъ и3 лю1діе мои2, и3 сhнове ґммw6ни њскорби1ша менE ѕэлw2: и3 воззвaхъ вaсъ, и3 не и3збaвисте менE t руки2 и4хъ:
12,2Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto sayJephthah saidπρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoαὐτοὺς autous
D-APMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Ιεφθαε iefthae
N-PRIἸεφθάεiefthaeJephthah[vigorous]Ἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman[2a manἀντιδικῶν antidikōn
V-PAPRSstrong:GV-PAPRSstrong:GV-PAPRSstrong:GV-PAPRS ἤμην ēmēn
V-IAI-1SἤμηνēmēnI was[Habaiah]ἐγὼ egō
P-NSἐγώegōI/wethem,καὶ kai
CONJκαίkaiandandὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who λαός laos
N-NSMλαόςlaosa peoplemy people,μου, mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]καὶ kai
CONJκαίkaiandandοἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/whotheυἱοὶ huioi
N-NPMυἱόςhuiossonsonsΑμμων ammōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ἐταπείνουν etapeinoun
V-IAI-3Pταπεινόωtapeinoōto humblehumbledμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]σφόδρα· sfodra
ADVσφόδραsfodraveryexceedingly,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐβόησα eboēsa
V-AAI-1Sβοάωboaōto cry outI yelled outπρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoὑμᾶς, humas
P-APὑμᾶςhumasyou[offspring]καὶ kai
CONJκαίkaiandandοὐκ ouk
ADVοὐounoyou did notἐσώσατέ esōsate
V-AAI-2Pσῴζωsōzōto savedeliverμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]ἐκ ek
PREPἐκekof/fromfrom out ofχειρὸς cheiros
N-GSFχείρcheirhandtheir hand.αὐτῶν. autōn
D-GPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall] 3 Tłum. GrEn. Толк. Widząc to, położyłem duszę moją w rękach moich i przeszedłem do synów Ammona, i dał ich Pan w ręce moje. I cóżem zawinił, że przeciwko mnie powstajecie na wojnę?видя, что ты не спасаешь меня, я подверг опасности жизнь мою и пошел на Аммонитян, и предал их Господь в руки мои; зачем же вы пришли ныне воевать со мною?
и3 ви1дэхъ, ћкw не бsше спасaющагw, и3 положи1хъ дyшу мою2 въ рyку мою2, и3 пріид0хъ къ сынHмъ ґммw6нимъ, и3 предадE | гDь въ рyку мою2: и3 вскyю пріид0сте ко мнЁ днeсь, њполчи1ти ли сz на мS;
12,3Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶδον eidon
V-AAI-1Sεἴδωeidōto knowI sawὅτι hoti
CONJὅτιhotithat/sincethatοὐκ ouk
ADVοὐounowas noἦν ēn
V-IAI-3Sἦνēnwas[pledge]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who σῴζων, sōzōn
V-PAPRSσῴζωsōzōto saveone delivering,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐθέμην ethemēn
V-AMI-1Sτίθημιtithēmito placeI putτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who ψυχήν psuchēn
N-ASFψυχήpsuchēsoulmy lifeμου· mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/who χειρί cheiri
N-DSFχείρcheirhandmy hand,μου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]καὶ kai
CONJκαίkaiandandδιέβην diebēn
V-AAI-1Sδιαβαίνωdiabainōto crossI passed overπρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoτοὺς tous
T-APMὁhothe/this/who υἱοὺς huious
N-APMυἱόςhuiossonsonsΑμμων, ammōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI καὶ kai
CONJκαίkaiandandπαρέδωκεν paredōken
V-AAI-3Sπαραδίδωμιparadidōmito deliver[2delivered them overαὐτοὺς autous
D-APMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]κύριος kurios
N-NSMκύριοςkurioslord1 lord]ἐν en
PREPἐνenin/on/amongintoχειρί cheiri
N-DSFχείρcheirhandmy hand.μου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἵνα hina
CONJἵναhinain order that/to[hook]τί ti
I-ASNτίςtiswhich?[to bray]ἀνέβητε anebēte
V-AAI-2Pἀναβαίνωanabainōto ascendyou ascendπρός pros
PREPπρόςprosto/withagainstμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]τῇ tē
T-DSFὁhothe/this/who[that]ἡμέρᾳ hēmera
N-DSFἡμέραhēmeradaythis dayταύτῃ tautē
D-DSFοὗτοςhoutosthis/he/she/itthis dayτοῦ tou
T-GSNὁhothe/this/who[that]πολεμεῖν polemein
V-PARπολεμέωpolemeōto fightto wage warἐν en
PREPἐνenin/on/amonginἐμοί; emoi
P-DSἐμοίemoiI[pestilence] 4 Tłum. GrEn. Толк. Zwoławszy tedy do siebie wszystkich mężów Galaadu, walczył przeciwko Efraimowi; i porazili mężowie Galaadu Efraima, ponieważ rzekł: “Zbiegiem jest Galaad od Efraima i mieszka pośród Efraima i Manassesa.”И собрал Иеффай всех жителей Галаадских и сразился с Ефремлянами, и побили жители Галаадские Ефремлян, говоря: вы беглецы Ефремовы, Галаад же среди Ефрема и среди Манассии.
И# собрA їефfaй вс‰ мyжы гала†дски и3 њполчи1сz на є3фрeма: и3 и3зби1ша мyжіе галаaдстіи є3фрeма, понeже глаг0лаху: ўцэлёвшіи t є3фрeма, вы2 галаaдъ средЁ є3фрeма и3 средЁ манассjи.
12,4Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndσυνήθροισεν sunēthroisen
V-AAI-3Sσυναθροίζωsunathroizōto assembleJephthah gathered togetherΙεφθαε iefthae
N-PRIἸεφθάεiefthaeJephthah[vigorous]πάντας pantas
A-APMπᾶςpasallallτοὺς tous
T-APMὁhothe/this/whotheἄνδρας andras
N-APMἀνήρanērmanmenΓαλααδ galaad
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐπολέμει epolemei
V-IAI-3Sπολεμέωpolemeōto fightwaged warτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who Εφραιμ, efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐπάταξαν epataxan
V-AAI-3Pπατάσσωpatassōto strike[3struckἄνδρες andres
N-NPMἀνήρanērman1 menγαλααδ galaad
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who Εφραιμ, efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]ὅτι hoti
CONJὅτιhotithat/sinceforεἶπαν eipan
V-AAI-3Pἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[4saidΟἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/who1theδιασεσῳσμένοι diasesōsmenoi
V-RPPRPδιασῴζωdiasōzōto save2men coming through safeτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who εφραιμ efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]ὑμεῖς, humeis
P-NPὑμεῖςhumeisyou[Nineveh]γαλααδ galaad
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginμέσῳ mesō
A-DSNμέσοςmesosmidstmidstεφραιμ efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐν en
PREPἐνenin/on/amonginμέσῳ mesō
A-DSNμέσοςmesosmidstmidstΜανασση. manassē
N-PRIΜανασσῆςmanassēsManasseh[Jonath-elem-rechokim] 5 Tłum. GrEn. Толк. – I zajęli Galaadyci brody Jordanu, przez które się Efraim wracać miał. A gdy przyszedł do nich ktoś z liczby Efraimitów, uciekając, i mówił: “Proszę, dopuście mi się przeprawić,” mówili mu Galaadyci: “Czyś ty Efratejczyk?” A gdy mówił: “Nie jestem,” pytali go:И перехватили Галаадитяне переправу чрез Иордан от Ефремлян, и когда кто из уцелевших Ефремлян говорил: "позвольте мне переправиться", то жители Галаадские говорили ему: не Ефремлянин ли ты? Он говорил: нет.
И# засsде галаaдъ прох0ды ў їoрдaна є3фрeмwвы. И# бhсть є3гдA рёша ўцэлёвшіи t є3фрeма: прeйдемъ: и3 рек0ша и5мъ мyжіе галаaдстіи: є3дa ли t є3фрeма вы2; И# рёша: нёсмы.
12,5Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndπροκατελάβοντο prokatelabonto
V-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3Pstrong:GV-AMI-3P ἄνδρες andres
N-NPMἀνήρanērman2menΓαλααδ galaad
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI τὰς tas
T-APFὁhothe/this/whotheδιαβάσεις diabaseis
N-APFstrong:GN-APFstrong:GN-APFstrong:GN-APF τοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/whoof theΙορδάνου iordanou
N-GSMἸορδάνηςiordanēsJordan[Hacaliah]τοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who Εφραιμ; efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐγενήθη egenēthē
V-API-3Sγίνομαιginomaito beit came to passὅτι hoti
CONJὅτιhotithat/since[vineyard]εἶπαν eipan
V-AAI-3Pἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[4saidοἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/who1theδιασεσῳσμένοι diasesōsmenoi
V-RPPRPδιασῴζωdiasōzōto save2ones coming through safeτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who Εφραιμ, efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]Διαβῶμεν, diabōmen
V-AAS-1Pδιαβαίνωdiabainōto crossWe should pass overκαὶ kai
CONJκαίkaiandThatεἶπαν eipan
V-AAI-3Pἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[4saidαὐτοῖς autois
D-DPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]οἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/who1theἄνδρες andres
N-NPMἀνήρanērman[Elul]γαλααδ galaad
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI Μὴ mē
ADVμήmēnot[Jokmeam]ὑμεῖς humeis
P-NPὑμεῖςhumeisyou[Nineveh]ἐκ ek
PREPἐκekof/from3ofτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who εφραιμ efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπαν eipan
V-AAI-3Pἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto saythey said,Οὔκ ouk
ADVοὐounoWe are not.ἐσμεν. esmen
V-PAI-1Pἐσμένesmenwe are[fly] 6 Tłum. GrEn. Толк. “Mówże Szibbolet,” co się wykłada: kłos. A on odpowiadał: “Sibbolet,” tąż literą kłosu wyrazić nie mogąc. I zaraz pojmawszy go zabijali u samego przeprawiania się przez Jordan. I poległo wonczas z Efraima czterdzieści dwa tysiące.Они говорили ему "скажи: шибболет", а он говорил: "сибболет", и не мог иначе выговорить. Тогда они, взяв его, заколали у переправы чрез Иордан. И пало в то время из Ефремлян сорок две тысячи.
И# рёша и5мъ: рцhте, клaсъ. И# не ўпрaвиша рещи2 тaкw: и3 и3мaху и5хъ, и3 закалaху ў прех0дwвъ їoрдaнихъ: и3 пад0ша въ то2 врeмz t є3фрeма четhредесzть и3 двЁ тhсzщы.
12,6Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandThenεἶπαν eipan
V-AAI-3Pἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto saythey saidαὐτοῖς autois
D-DPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Εἴπατε eipate
V-AAM-2Pἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto saySayδὴ dē
PRTδήdēsoindeed,Σύνθημα· sunthēma
N-NSNstrong:GN-NSNstrong:GN-NSNstrong:GN-NSN καὶ kai
CONJκαίkaiandAndοὐ ou
ADVοὐounohe was notκατηύθυναν katēuthunan
V-AAI-3Pκατευθύνωkateuthunōto guidestraightlyτοῦ tou
T-GSNὁhothe/this/who λαλῆσαι lalēsai
V-AARλαλέωlaleōto speakto speakοὕτως. houtōs
ADVοὕτω, οὕτωςhhoutō outōsthus(-ly)thus,καὶ kai
CONJκαίkaiandthenἐπελάβοντο epelabonto
V-AMI-3Pἐπιλαμβάνωepilambanōto catchthey would take hold ofαὐτῶν autōn
D-GPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔσφαξαν esfaxan
V-AAI-3Pσφάζωsfazōto slaughterslayαὐτοὺς autous
D-APMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐπὶ epi
PREPἐπίepiupon/to/againstatτὰς tas
T-APFὁhothe/this/whotheδιαβάσεις diabaseis
N-APFstrong:GN-APFstrong:GN-APFstrong:GN-APF τοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/whoof theΙορδάνου, iordanou
N-GSMἸορδάνηςiordanēsJordan[Hacaliah]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔπεσαν epesan
V-AAI-3Pπίπτωpiptōto collapsethey that fellἐξ ex
PREPἐκekof/fromfromΕφραιμ efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginτῷ tō
T-DSMὁhothe/this/who καιρῷ kairō
N-DSMκαιρόςkairostime/right timethat timeἐκείνῳ ekeinō
D-DSMἐκεῖνοςekeinosthatthat timeδύο duo
N-NUIδύοduotwotwoτεσσαράκοντα tessarakonta
N-NUIτεσσαράκονταtessarakontafortyfortyχιλιάδες. chiliades
N-NPFχιλιάςchiliasthousandthousand. 7 Tłum. GrEn. Толк. Sądził tedy Jefte Galaadyta Izraela sześć lat i umarł, i pogrzebany został w mieście swym Galaad.Иеффай был судьею Израиля шесть лет, и умер Иеффай Галаадитянин и погребен в одном из городов Галаадских.
И# суди2 їефfaй ї}леви лётъ шeсть: и3 ќмре їефfaй галаадjтинъ, и3 погребeнъ бhсть во грaдэ своeмъ въ галаaдэ.
12,7Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔκρινεν ekrinen
V-AAI-3Sκρίνωkrinōto judgeJephthah judgedΙεφθαε iefthae
N-PRIἸεφθάεiefthaeJephthah[vigorous]τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who Ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]ἓξ hex
N-NUIἕξhexsixsixἔτη. etē
N-APNἔτοςetosyearyears.καὶ kai
CONJκαίkaiandThenἀπέθανεν apethanen
V-AAI-3Sἀποθνήσκωapothnēskōto die[4diedιεφθαε iefthae
N-PRIἸεφθάεiefthaeJephthah[vigorous]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who2theΓαλααδίτης galaaditēs
N-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM Καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐτάφη etafē
V-API-3Sθάπτωthaptōto buryhe was entombedἐν en
PREPἐνenin/on/amonginτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/who[that]πόλει polei
N-DSFπόλιςpoliscityhis cityαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Γαλααδ. galaad
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 8 Tłum. GrEn. Толк. Potem sądził Izraela Abesan z Betlejem;После него был судьею Израиля Есевон из Вифлеема.
И# суди2 по нeмъ ї}леви є3севHнъ t виfлеeма:
12,8Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPΚαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔκρινεν ekrinen
V-AAI-3Sκρίνωkrinōto judge[4judgedμετ' met
PREPμετάmetawith/after6afterαὐτὸν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who Ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]Εσεβων esebōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ἐκ ek
PREPἐκekof/from2ofΒαιθλεεμ. baithleem
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 9 Tłum. GrEn. Толк. ten miał trzydziestu synów i trzydzieści córek, które wydając z domu, dał za mąż, i tejże liczby synom swym wziął żony wprowadzając do domu swego. Siedem lat sądził on Izraela;У него было тридцать сыновей, и тридцать дочерей отпустил он из дома [в замужество], а тридцать дочерей взял со стороны за сыновей своих, и был судьею Израиля семь лет.
и3 бhша є3мY три1десzть сhны и3 три1десzть дщє1ри, ±же tдадE в0нъ (мужє1мъ), и3 три1десzть жeнъ приведE сынHмъ свои6мъ tвнЁ: и3 суди2 ї}леви сeдмь лётъ:
12,9Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐγένοντο egenonto
V-AMI-3Pγίνομαιginomaito bethere wereαὐτῷ autō
D-DSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τριάκοντα triakonta
N-NUIτριάκονταtriakontathirtythirtyυἱοὶ huioi
N-NPMυἱόςhuiossonsons,καὶ kai
CONJκαίkaiandandτριάκοντα triakonta
N-NUIτριάκονταtriakontathirtythirtyθυγατέρες thugateres
N-NPFθυγάτηρthugatērdaughterdaughtersἐξαπεσταλμέναι exapestalmenai
V-RMPRPἐξαποστέλλωexapostellōto send out/awaybeing sentἔξω, exō
ADVἔξωexōout/outside(r)out,καὶ kai
CONJκαίkaiandandτριάκοντα triakonta
N-NUIτριάκονταtriakontathirty[2thirtyγυναῖκας gunaikas
N-APFγυνήgunēwoman3wivesεἰσήγαγεν eisēgagen
V-AAI-3Sεἰσάγωeisagōto bring in1he brought in]τοῖς tois
T-DPMὁhothe/this/who υἱοῖς huiois
N-DPMυἱόςhuiossonfor his sonsαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἔξωθεν. exōthen
ADVἔξωθενexōthenoutsideoutside.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔκρινεν ekrinen
V-AAI-3Sκρίνωkrinōto judgehe judgedτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who Ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]ἑπτὰ hepta
N-NUIἑπτάheptasevensevenἔτη. etē
N-APNἔτοςetosyearyears. 10 Tłum. GrEn. Толк. i umarł, i pogrzebany został w Betlejem.И умер Есевон и погребен в Вифлееме.
и3 ќмре є3севHнъ, и3 погребeнъ бhсть въ виfлеeмэ.
12,10Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀπέθανεν apethanen
V-AAI-3Sἀποθνήσκωapothnēskōto dieIbzan died,Εσεβων esebōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐτάφη etafē
V-API-3Sθάπτωthaptōto buryhe was entombedἐν en
PREPἐνenin/on/amonginΒηθλεεμ. bēthleem
N-PRIΒηθλεέμbēthleemBethlehem[lightning] 11 Tłum. GrEn. Толк. – Po nim nastąpił Ahialon Zabulończyk, i sądził Izraela dziesięć lat,После него был судьею Израиля Елон Завулонянин и судил Израиля десять лет.
И# суди2 по нeмъ ї}леви є3лHнъ завулHнzнинъ дeсzть лётъ:
12,11Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔκρινεν ekrinen
V-AAI-3Sκρίνωkrinōto judge[4judgedμετ' met
PREPμετάmetawith/after6afterαὐτὸν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who Ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]Αιλων ailōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who2theΖαβουλωνίτης. zaboulōnitēs
N-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM Καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔκρινεν ekrinen
V-AAI-3Sκρίνωkrinōto judgehe judgedτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]δέκα deka
N-NUIδέκαdekatentenἔτη. etē
N-APNἔτοςetosyearyears. 12 Tłum. GrEn. Толк. i umarł i pogrzebany został w Zabulonie.И умер Елон Завулонянин и погребен в Аиалоне, в земле Завулоновой.
и3 ќмре є3лHнъ завулHнzнинъ, и3 погребeнъ бhсть во є3лjмэ въ земли2 завулHни.
12,12Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀπέθανεν apethanen
V-AAI-3Sἀποθνήσκωapothnēskōto die[4diedΑιλων ailōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who2theΖαβουλωνίτης zaboulōnitēs
N-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginΑιλιμ, ailim
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔθαψαν ethapsan
V-AAI-3Pθάπτωthaptōto burywas entombedαὐτὸν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginγῇ gē
N-DSFγῆgēearthlandΖαβουλων. zaboulōn
N-PRIΖαβουλώνzaboulōnZebulun[be indignant] 13 Tłum. GrEn. Толк. – Potem sądził Izraela Abdon, syn Illela, Faratończyk,После него был судьею Израиля Авдон, сын Гиллела, Пирафонянин.
И# суди2 по нeмъ ї}леви ґвдHнъ сhнъ є3лли1ховъ фараfwнjтинъ:
12,13Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPΚαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔκρινεν ekrinen
V-AAI-3Sκρίνωkrinōto judge[6judgedμετ' met
PREPμετάmetawith/after8afterαὐτὸν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who Ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]Λαβδων labdōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI υἱὸς huios
N-NSMυἱόςhuiosson2sonΣελλημ sellēm
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who4theΦρααθωνίτης. fraathōnitēs
N-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM 14 Tłum. GrEn. Толк. który miał czterdziestu synów i trzydziestu wnuków z nich, wsiadających na siedemdziesiąt źrebców oślic, a sądził Izraela osiem lat; i umarł,У него было сорок сыновей и тридцать внуков, ездивших на семидесяти молодых ослах; он судил Израиля восемь лет.
и3 бhша є3мY четhредесzть сhнове и3 три1десzть внyцы, э$здzщіи на седми1десzти nслёхъ: и3 суди2 ї}леви џсмь лётъ:
12,14Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐγένοντο egenonto
V-AMI-3Pγίνομαιginomaito bethere wereαὐτῷ autō
D-DSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τεσσαράκοντα tessarakonta
N-NUIτεσσαράκονταtessarakontafortyfortyυἱοὶ huioi
N-NPMυἱόςhuiossonsons,καὶ kai
CONJκαίkaiandandτριάκοντα triakonta
N-NUIτριάκονταtriakontathirtythirtyυἱοὶ huioi
N-NPMυἱόςhuiossonsonsτῶν tōn
T-GPMὁhothe/this/who υἱῶν huiōn
N-GPMυἱόςhuiossonof his sonsαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐπιβεβηκότες epibebēkotes
V-RAPRPἐπιβαίνωepibainōto mount/boardbeing mountedἐπὶ epi
PREPἐπίepiupon/to/againstuponἑβδομήκοντα hebdomēkonta
N-NUIἑβδομήκονταhebdomēkontaseventyseventyπώλους. pōlous
N-APMπῶλοςpōloscoltfoals.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔκρινεν ekrinen
V-AAI-3Sκρίνωkrinōto judgehe judgedτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who Ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]ὀκτὼ oktō
N-NUIὀκτώoktōeighteightἔτη. etē
N-APNἔτοςetosyearyears. 15 Tłum. GrEn. Толк. i pogrzebany został w Faraton w ziemi Efraim, na górach amalekickich.И умер Авдон, сын Гиллела, Пирафонянин, и погребен в Пирафоне в земле Ефремовой, на горе Амаликовой.и3 ќмре ґвдHнъ сhнъ є3лли1ховъ фараfwнjтинъ, и3 погребeнъ бhсть въ фараfHнэ, въ земли2 є3фрeмли, въ горЁ ґмали1ковэ.12,15Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀπέθανεν apethanen
V-AAI-3Sἀποθνήσκωapothnēskōto die[6diedΛαβδων labdōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI υἱὸς huios
N-NSMυἱόςhuiosson2 sonΣελλημ sellēm
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who4theΦρααθωνίτης fraathōnitēs
N-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐτάφη etafē
V-API-3Sθάπτωthaptōto buryhe was entombedἐν en
PREPἐνenin/on/amonginΦρααθων fraathōn
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginγῇ gē
N-DSFγῆgēearthlandΕφραιμ efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginὄρει orei
N-DSNὄροςorosmountainmountainΛανακ. lanak
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI
Copyright © 2024 | WordPress Theme by MH Themes