Dlaczego „Prawdziwi Prawosławni”?

Print Friendly, PDF & Email

Nicefor.Info




W dwudziestym wieku, na terytorium wszystkich Cerkwi Lokalnych, wśród prawosławnej społeczności powstali ludzie nazywający siebie „prawdzie prawosławnymi”. Skąd wzięło się takie określenie i czy jest ono zgodne z punktu nauki Cerkwi?

„Prawda” w odniesieniu do ludzi powszechnie określa ich wierność przymierzu i prawu Bożemu. Opisuje zatem całość postawy człowieka sprawiedliwego; stąd biorą się porównania do doskonałości (Joz 24,14), nieskazitelnego serca (2 Kor 20,3), dobra i prawości (2 Krn 31,20), prawa i sprawiedliwości (Iż 59,14; por. Ps 45,5), świętości (Za 8,3). „Czynić prawdę” (2 Krn 31,20; Ez 18,9) i „postępować w prawdzie” (1 Krl 2,4; 3,6; 2 Krl 20,3; Iż 38,3) oznacza przestrzegać wiernie prawa Pańskiego (por. Tb 3,5).

Uczniowie Chrystusa po oddzieleniu się od żydowskiej Synagogi, musieli już inaczej siebie określić, aby tym zaznaczyć swoją odrębność od upadłych w wierze współplemieńców – Izraela. Takim określeniem była nazwa „Chrześcijanie”. Pierwsze zmianki (I w.) kierują nas do Antiochii, skąd to określenie się wywodzi.

Wraz z pojawieniem się różnorakich herezji i wpadnięciu w nie części hierarchów, kapłanów i wiernych, zaczęto używać określenie powszechnej, katolickiej wiary. Święty Wincenty z Lerynu (+450 r.) w dziele Pamiętnik (Commonitorium) pisze: „…najwięcej baczyć potrzeba, by trzymać się tego, co wszędzie, co zawsze, co przez wszystkich wierzono. To bowiem prawdziwie i właściwie jest powszechnym…” (2,6). W tym samym czasie również słowo ortodoksyjni/prawowierni/prawosławni stało się nową przystawką do słowa Chrześcijanie. Określenie to było w użyciu w czasach walki z herezją ikonobórstwa.

Na przestrzeni wieków w użyciu były również inne określenia, często przywdziewane od nazwy miejsca monasteru z którego wywodzili się wojownicy o ortodoksję wiary, jak na przykład „studyci”; lub od imienia przywódcy walczącego za prawdę („arsenici”), czy też od specyfiki danego obrzędu które ma przełożenie na wiarę jak choćby „kollibadzi”.

Z momentem upadku Patriarchatu Rzymu w herezje papizmu i filioque wytworzyła się grupa błędnie nazywająca siebie katolikami, co dało powstanie nowej wiary – katolicyzmu. Wschodni Chrześcijanie powszechnie zaczęli używać określenia ortodoksyjni, prawosławni dla podkreślenia pozostania w prawowierności.

Określenie „prawdziwi”, „prawdziwie prawosławni” było spotykane na długo do pojawienia się herezji ekumenizmu i związanej z nią kalendarzowej i teologicznej reformy. Zazwyczaj mamy do czynienia z tym słowem w polemicznych i apologetycznych utworach z czasów unii brzeskiej i użgorodskiej, w czasie której prawosławni rozdzielili się na prawosławnych greckiego i rzymskiego zakonu. Oto kilka takich miejsc:

Pismo księcia [Konstantego] Wasyla Ostrogskiego, marszałka kijowskiego i całej ziemi wołyńskiej do Hioba, patriarchy moskiewskiego i całej Rusi, przekazane przez litewskiego wysłannika Olbrachta Zabłoskiego, w roku [7]112 [1604], 3[13] maja, zawiera taki ustęp:

(…) Że niegdyś Carogród był stolicą cesarzy, [synów] Cerkwi wschodniej, a tamtejsi patriarchowie byli pasterzami i obrońcami prawdziwej prawosławnej wiary Chrystusowej… (…) [1]
(…) Napisz do nich, prosimy, i napomnij ich, by powrócili do prawdziwej prawosławnej wiary Chrystusowej, by prześladowania od niewiernych cierpiąc, znikąd pomocy nie mają.(…) [1]

Wielu XVIII i XIX wiecznych cerkiewnych pisarzy i dostojników w swych tekstach używało sformułowania prawdziwe prawosławie jak i prawdziwe chrześcijaństwo. Jednym z nich był święty hierarcha Ignacy Briańczaninow (patrz. „O prymitywnych zabobonach, utracie prawdziwego Prawosławia i trwaniu narodu przy zewnętrznej formie”), czy też święty Teofan Rekluz piszący „O prawdziwie chrześcijańskim życiu w praktyce” (patrz. «Начертанiе христiанскаго нравоученiя»).
W 1907 roku w Moskwie staraniem I. Archangielskiego zostaje wydany „Uświadomiciel Prawdziwie-Chrześcijańskiego życia”, czyli „Zbiór słów cerkiewnych i pozaliturgicznych biesiad o chrześcijańskiej wierze i życiu, oraz pouczających nauk pasterskich, wykorzystywanych w warunkach bytu robotników i chłopów” («Вразумитель Истинно-Христiанской Жизни».). Określenie prawdziwie prawosławne lub prawdziwie-chrześcijańskie było wykorzystywane, choć nie aż tak często, i w innych publikacjach o treści duchowej przełomu wieków XIX i XX.

Dwudziestowieczne samookreślenie się jako „prawdziwi prawosławni” powstało w niemalże w tym samym czasie i niezależnie od siebie w Grecji, Rumunii i w Sowieckiej Rosji. Grecy swój ruch skierowany przeciwko reformie kalendarza i tym samym przybliżania do zachodnich heretyków początkowo nazywali Stowarzyszeniem Prawdziwych Prawosławnych Chrześcijan, z czasem gdy podziału już nie dało się cofnąć i nawrócić nowostylników, stowarzyszenie przekształciło się w Cerkiew Prawdziwych Prawosławnych Chrześcijan Hellady.
Warto tutaj dodać, że Grecy dla określenia swej religijnej przynależności używają skrótu «O.X.» (gr. Ortodoksyjni Chrześcijanie – Ορθοδόξων Χριστιανών), zaś prawdziwie prawosławni dodają jeszcze gammę «Γ.Ο.Χ.» (gr. Prawdziwi Ortodoksyjni Chrześcijanie – Γνησίων Ορθοδόξων Χριστιανών). Ciekawym jest, że gdy w 1949 roku podczas swego jednej z sesji nowostylnego synodu, w czasie obrad nowostylny metropolita Kefalinu Germanos podejmując kwestię ustosunkowania się względem greckich starostylników, wspomniał o proteście wystosowanym przez nowostylnych hierarchów do parlamentu Grecji. W dokumencie protestacyjnym stwierdzono, że sformułowanie „prawdziwi prawosławni chrześcijanie”, na które rząd wydał starostylnikom legalizację, przynależy tylko dla oficjalnej (nowostylnej) greckiej jurysdykcji [2]. Tym samym próbując przywłaszczyć sobie nazwę której dla odróżnienia używali greccy starokalendarzowcy.

Inaczej zaś sprawa się miała w Z.S.R.R. W bezbożnym imperium, ludzi którzy nie poddali się systemowi zła i do końca wyznawali prawosławną wiarę, już w latach 20-tych XX-ego wieku, zaczęto z pogardą nazywać „prawdziwie prawosławnymi” a ich organizację „Prawdziwie Prawosławną Cerkwią” (ros. Истинно Православная Церковь – «И.П.Ц.»). Określenie to wytworzyło się za murami radzieckich katowni, gdzie męczono, głodzono i mordowano tych biskupów, kapłanów, mnichów i wiernych którzy nie przyjęli w 1927 roku Deklaracji metr. Sergiusza (Stragorodskiego) i nie chcieli oddać Cerkwi na usługi bezbożników. W rezultacie uczynionego grupą Sergiusza (a dokładniej kierownictwem OGPU-NKWD) rozłamu powstała oficjalna („radziecka”, „czerwona”) cerkiew, która w 1943 r. z rozkazu Stalina przywdziała nową nazwę „Patriarchat Moskiewski”; zaś niezależna od bogoburczego reżimu Prawdziwie-Prawosławna Cerkiew, do której przynależała większość biskupów patriarszej (tichonowskiej) Wszechrosyjskiej Cerkwi. Ostatnia (P.P.C.) w rezultacie straszliwych represji i prześladowań była zmuszona przejść na nielegalną formę działania, stąd pojawiła się u niej druga nazwa –Cerkiew Katakumbowa. W zachowanych do naszych czasów aktach śledczych niejednokrotnie używa się określenie winy – „przynależący do P.P.C.”(«принадлежащий к И.П.Ц.»).

Gdy spojrzymy na ikonę nowych męczenników i wyznawców rosyjskich, to wielu z przedstawionych na niej świętych trudziło się na chrystusowej niwie pod nazwą „prawdziwi prawosławni”. Z naszych terenów będą to: męcz. metr. Iosif (Polański, +1936) – były archimandryta Jabłoczyński, nieformalny zwierzchnik Katakumbowej prawdziwie-Prawosławnej Cerkwi Rosji; św. kapłan-męczennik Nikołaj (Piskanowski, +1935) – proboszcz brzeski, nazywany ojcem duchowym prawdziwie-Prawosławnej Cerkwi; św. hierarcha Maksym (Żyżylenko, 1931), – urodzony w Kielcach, potajemnie wyświęcony przez św. patriarchę Tichona dla katakumbowej posługi; święty starzec Serafin (Zahorowski, +1943 r.) – zmarł w Przemyślu. Wszyscy oni nazywali siebie prawdziwie prawosławnymi dla odróżnienia się od sergiańskich „prawosławnych” pozostających pod władaniem herezjarchów.

Przywołam obrazowy fragment wypowiedzi z wieczornego spotkania poświęconego twórczości ruskiego pisarza Leonida Borodina, podczas którego sam pisarz wspomina swój kontakt z prawdziwie prawosławnymi w czasach łagrów:
„Nie znałem swej wartości, tego co mogę a czego nie mogę wytrzymać. I oto, gdy trafiliśmy do łagru, mordowski łagier więźniów politycznych, spotkaliśmy tam ludzi, w ogóle, – jeśli tak można powiedzieć – którzy mnie stworzyli. U nas jakie były odsiadki? U mnie sześć lat,… przyjaciel dostał sześć lat… Inny jeszcze mniej. Jeden otrzymał siedem. A tam byli ludzie z odsiadką po trzydzieści i czterdzieści. Trzydzieści i czterdzieści… I przez te trzydzieści lat, oni nie pisali „pomiłowok” [termin więzienny tj. prośba o anulowanie win –tłum.]. Byli nimi banderowcy, byli nimi zieloni (bałtyckie kraje) tzw. podpolni, którzy siedzieli w bunkrach, byli nimi wierzący – P.P.C., tzw. Prawdziwie Prawosławna Cerkiew, i P.P.Ch. – Prawdziwie Prawosławni Chrześcijanie, którzy odsiadywali po czterdzieści lat. Był z nami taki Klonow którzy odsiadywał tam swój czterdziesty czwarty rok. Takich czterdziestek w kodeksie karnym już nie było. Maksymalne odsiadki były tylko po piętnaście lat. Ale! Oto u takiego wierzącego kończy się piętnastoletni wyrok, on wychodzi za bramę łagru, idzie do pierwszej napotkanej świątyni, zachodzi prosto na ambonę i zaczyna piętnować radziecką władzę. Jego zabierają, sądzą i nowa odsiadka. Maksymalnie był trzy dni na wolności. Ileż trzeba aby dojść do pierwszej cerkwi? I ci ludzie nie dawali się złamać. Nic ich nie mogło złamać. Ani głód, ani chłód, nic. Ci ludzie się nie poddawali. Oni jak krzemień. Tak oto wyszło, że ci ludzie, którzy byli nam absolutnie obcy, absolutnie obcy, oni uczyli nas być wiernymi swojej prawdzie, tak jak oni byli wierni swojej”.

Film znajduje się pod tym linkiem:

https://youtu.be/LXmYRcNC3og

Identyfikującymi się z Prawdziwym Prawosławiem byli również znani nam święci, jak choćby rosyjscy emigracyjni hierarchowie: św. Jan (Maksymowicz, +1966) arcybiskup Sznghaju i San-Francisko, czy św. Filaret (Wozniesienkij, +1985), metropolita Nowego Jorku i zwierzchnik R.Z.C.P., biskup Konstantyn (Jesienskij, +1996). Ciała tych hierarchów po ich śmierci nie uległy rozkładowi, tym samym świadcząc o świętości i niezaprzeczalności drogi jaką prowadzili oni swą owczarnię. Wymienieni trzej władycy utrzymywali eucharystyczną jedność z prawdziwym prawosławiem w Grecji i w Rosji Sowieckiej. Autorowi tego tekstu, dzięki relacjom starego mnicha z Jordanville, są znane szczegółowe informacje dotyczące kontaktów lat 70-tych i 80-tych katakumbowej prawdziwie-Prawosławnej Cerkwi Rosji, oraz greckiej Cerkwi Prawdziwych Prawosławnych Chrześcijan z Rosyjską Emigracyjną Cerkwią w Stanach.


Na zdjęciu od lewej: mnich Chryzostom (obecnie metropolita Etny), mnich X, grecki starostylny metropolita Kallistos (Korynthu), hierodiakon Ambroży (obecnie starostylny biskup Methonu), święty metropolita Filaret (Wozniesienskij, +1985), grecki starostylny biskup Cyprian (Oroposu i Fili), bp Laur, archimandryta Grigorij (Grabbe). Jordanville NY, 1979 r.

Emigracyjna Rosyjska Cerkiew w 1981 roku kanonizowała ogromną liczbę świętych nowych męczenników i wyznawców którzy określali się mianem prawdziwie prawosławnymi. Rok później z błogosławieństwa św. metropolity Filareta (Wozniesienskiego, 1985 r.) w warunkach szczególnej tajemnicy na terenie ZSRR wyświęcono tajnego biskupa dla katakumbowej Prawdziwie Prawosławnej Cerkwi Rosji – biskupa Tambowskiego i Morszanskiego Łazarza (Żurbienko, +2002 r.), by już po upadku komunizmu powołać na terenie krajów byłego ZSRR struktury prawdziwie prawosławnych parafii.


Ruska Cerkiew Prawosławna Zagranicą

75 Wschodnia 93 Ulica
Nowy Jork, NY. 10128

Wypis z protokołu № 4 Arcybiskupiego Soboru Ruskiej Cerkwi Prawosławnej Zagranicą z 25/9 maja, 1998 r.

Sobór Arcybiskupi Ruskiej Cerkwi Prawosławnej Zagranicą.
Rozpatrzono: o nazwaniu naszej Cerkwi w granicach Rosji.
Postanowiono: błogosławić na rejestrację rosyjskich eparchii RCPZ pod nazwą: Ruska Prawdziwie-Prawosławna Cerkiew (RPPC).
7/20 maja, 1998 r.
Wypis zgodny
+Biskup Gabriel
Zastępca Sekretarza Arcybiskupiego Synodu RCPZ

Powód dla którego w obecnym czasie należy używać sformułowania prawdziwe prawosławie tłumaczy wielki emigracyjny hierarcha i teolog abp Awierkij Tauszew, pisząc: „Obecnie w jakże wielokrotnie w złych celach korzysta się ze świątobliwej nazwy Prawosławie, że aż pojawiła się konieczność do pierwotnego terminu Prawosławie jeszcze dodać: prawdziwe – prawdziwe Prawosławie, prawdziwie-Prawosławna Cerkiew, prawdziwie-prawosławny chrześcijanin” (Homilia na Triumf Ortodoksji).

Władyka Awierkij (Tauszew) w swych kazaniach niejednokrotnie podkreślał o strasznych czasach w jakich przyszło się żyć współczesnemu prawosławnemu chrześcijaninowi, o niebezpieczeństwie pojawienia się pseudo prawosławia z jego pseudo Cerkwią. Dając jasno do zrozumienia, że obecne prawosławie stanęło na rozdrożu po którym znacząca większość hierarchów i wiernych wpadła w przepaść zatracenia herezji ekumenizmu, modernizmu i sergiaństwa. Przeciwstawiając temu prawdziwe prawosławie jako kontynuację prawdziwej Cerkwi nieustannie głoszącej życiem i nauką Bożą Prawdę. Najwięcej o tym możemy znaleźć w następujących homiliach i artykułach Jordanvillskiego władyki: „Prawdziwe Prawosławie i jego wrogowie we współczesnym świecie”, „Czym jest Prawosławie”, „Triumf Prawosławia”, „Prawosławie prawdziwe i prawosławie fałszywe”, „Łże prawosławie na wzniesieniu”, „W czym prawdziwe Prawosławie, i czy my jego chronimy?”[3].


Święty prawdziwego prawosławia arcybiskup Jan (Maksymowicz, +1966) wygnany wraz z wiernymi przez sergian (Patriarchat Moskiewski) celebruje Świętą Liturgię przed zamkniętymi drzwiami swej katedralnej cerkwi. Szanghaj 30 sierpnia 1948 r.


Drugim znanym cerkiewnym pisarzem który w swej angielskojęzycznej gazecie „The Orthodox Word” czy też w swych książkach używał wspomnianego sformułowania był hieromnich Serafin (Rose). Można tu przywołać artykuł pt. „Złoty środek. Prawdziwe Prawosławie w stuleciu apostazji”(«Царский путь. Истинное Православiе въ вѣкъ апостасiи»), czy dzieło zatytułowane „Smak prawdziwego prawosławia” («Вкусъ истиннаго православiя»).

W Polsce pierwsze wzmianki o prawdziwym prawosławiu docierają poprzez wydany w Poczajowie wybór homilii emigracyjnego rosyjskiego arcybiskupa Awierkija (Tauszewa). Sam władyka Awierkii podczas obrad Zarubieżnego Synodu (patrz protokoły) podkreślał cel użycia w swych kazaniach określeń typu „prawdziwe prawosławie”, „święta gorliwość” (gr. zelotyzm), jako celowe nakierowywanie i samouświadomienia wiernych i oswajania ich z określeniem Prawdziwie Prawosławna Cerkiew. Pod wpływem tychże kazań w 2008 roku w Polsce powstało „Bractwo Za Prawdziwe Prawosławie”. Twórcy tej organizacji nie zdawali sobie sprawy, że już istnieją oddzielne Cerkwie o takiej nazwie. Poprzez ten przykład chcę zwrócić uwagę czytelnika na polską paralelę względem greckiej czy rosyjskiej sytuacji powstania takich samych od wewnętrznych ruchów walczących o zachowanie prawosławia i automatycznie określający siebie jako prawdziwi prawosławni. Bractwo Zelotów w Polsce w gruncie rzeczy nieświadomie powtórzyło drogę greckich starotylników czy rosyjskich podpolnych katakumbowców. Wymienione przeze mnie bractwo było też szykanowane i od razu przypisane przez polskich hierarchów (P.A.K.P.) jako opozycja „wytworzona przez ingerencję” zagranicznych jurysdykcyjnych struktur. Co w gruncie rzeczy nie było zgodne z rzeczywistością. Byłem świadkiem niebywałego rozwścieczenia metropolity Sawy (Hrycuniak), który na wieść o pojawieniu się bielskowych bratczyków pogardliwie nazwał ich „tymi prawdziwymi naśladowcami, prawdziwymi chrześcijanami” (słowa rzucone przez metropolitę były w łamanym rosyjskim języku – «этихъ истинно послѣдователей, истинныхъ хржэсьцiанъ»). Na tym przykładzie chcę powiedzieć, że polskim hierarchom jest znane zjawisko prawdziwego prawosławia i zagrożenie jakie dla ich uzurpowanej władzy ono niesie. Część Bractwa Za Prawdziwe Prawosławie (znane jeszcze jako Bractwo pw. św. Ojców Kollibadów) odrzucone w łonie własnej jurysdykcji i uznane jako element obcy ekumenicznemu kursowi jaki obrały sobie za cel struktury P.A.K.P.-u, koniec końców po części naturalnie przylgnęła do greckiego ruchu Cerkwi P.P.Ch. Hellady.

Podobnie miało miejsce z parafianinem z Knoroz (Podlasie) Mikołajem (Laszuk, +2010), znanym z upiększenia swego domu ikonami, a od frontowej jego części umieszczenia zelockiego hasła „Prawosławie albo śmierć”. Brat Nikołaj albo monah Nikołaj (jak siebie nazywał) podświadomie również nazywał siebie i wszystkich antyekumenistów prawdziwie prawosławnymi. Zapewne nie uda się nam już ustalić czy brat Nikołaj podczas swego kilkumiesięcznego pobytu na Świętej Górze Atos nie przyjął tajnych postrzyżyn od któregoś z atoskich mnichów-zelotów (należących do prawdziwie prawosławnej Cerkwi).

* * *

W starotestamentowej i nowotestamentowej historii możemy znaleźć wiele pierwotnych nazw i określeń co do których bez wątpienia spadkobiercze prawo posiadamy.

– Naród Wybrany – Nowy Naród Wybrany (już o szerszym pojęciu),
– Lud Boży Izraela – Nowy Izrael z Nową Jerozolimą,
– Chrześcijanie – dla odróżnienia „prawdziwi Chrześcijanie”: Chalcedończycy, Katolicy (do 1054 r.), Wschodni Katolicy, wierni Greckiego Zakonu, ortodoksyjni katolicy, dyzunici, prawowierni, prawosławni/ortodoksi,
– Prawosławni – antyekumeniści, starokalendarzowcy/starostylnicy, antysergianie, iosiflanie, katakumbowcy, karłowczanie, zeloci, anty-soborjanie, – co daje nam nowe określenie prawdziwi prawosławni.

Najlepsze wyjaśnienie czym dla współczesnego człowieka jest prawdziwe prawosławie dał nasz władyka Cyprian II. Kiedyś podczas rozmowy biskupa Cypriana Orejskiego (obecnie nowy metropolita Oroposu i Fili) z jednym z młodych mnichów filijskiego monasteru. Władyka zapytał mnicha czym jest Prawdziwe Prawosławie? Na co ten odpowiedział, że jest to obrona wiary, że są nimi prawdziwi antyekumeniści itp. Władyka uśmiechnął się i powiedział: „Prawdziwe Prawosławie to orthodoksja i orthopraksja – prawidłowe wyznanie i prawidłowa praktyka, prawidłowa nauka i prawidłowe życie duchowe. Bez tych dwóch zbawiennych skrzydeł nie sposób dolecieć do Królestwa Niebieskiego”.

Nasz czas charakteryzuje się panowaniem kłamstwa, oszustwa i podróbki. Podmiana spotykana na każdym kroku i w każdym przejawie naszego życia. Podróbka informacji, ustroju politycznego, jakości jedzenia i ubrań, wartości pieniądza, podmiana historii i języka. Wszystko zewnątrz piękne i błyszczące zaś w środku puste i fałszywe. Ostatnią podmianą jest wytworzenie fałszywej Cerkwi z jej pseudo pasterzami z ich fałszywą nauką i fałszywym życiem duchowym swych wiernych. Ta fałszywa cerkiew jak widzimy przygotowuje swych wiernych do jedności z wieloma kłamstwami i nieprawdami zrzeszonymi w Światowej Radzie Kościołów, tym samym przygotowując grunt dla przyjścia apokaliptycznego Antychrysta – również podmiany prawdziwego Mesjasza.

Osobom chcącym żyć w prawdzie a nie w kłamstwie. Chcącym bycia wiernymi sumieniu i Chrystusowi przychodzi się wybierać – być z trudną i niewygodną prawdą prawosławia, czy z przyjemnym kłamstwem tego świata.

l.Marcin Piekarski

_____

Do napisania tego tekstu pobudził grecki artykuł Γιατι „Γνήσιοι”; (Dlaczego „Prawdziwi?”).

http://www.synodinresistance.org/pdfs/2015/03/19/20150319aGiatiGnhsioi.pdf

[1] – А. А. Туриловъ, Изъ исторiи проектовъ ликвидацiи Брестской унiи (Неизвестное посланiе князья Константина Острожскаго патрiарху Iову, Славяне и ихъ соседи, вып. 3: Католицизмъ и православiе въ Среднiѣ вѣка, Москва 1991, s. 138-140.
[2] – Oficjalna gazeta Cerkwi P.P.Ch. Hellady „Η Φωνή της Ορθοδοξίας” („Głos Prawosławia”), artykuł pt.: „Rezolucja hierarchów schizmatyckiej greckiej Cerkwi”, sierpień 1946 r., oraz № 939, 2006 r.
[3] – Patrz.:«Православiе истинное и `православiе` фальшивое». «Православная Русь», №14, 1964 г., «Въ чемъ истинное Православiе, и хранимъ ли мы его?», «Лже-Православіе на Подъемѣ»: Сборникъ Статей и Матеріаловъ Извлечеченныъ изъ Журнала «Православиая Русь» [Pseudo-orthodoxy on the Rise], Jordanville 1954., «Истинное православие и современный миръ». Сборникъ статей. Джорданвилль, 1971.

Print Friendly, PDF & Email

Nicefor.Info