20 grudnia Archiwum Narodowe Łotwy otworzyło dostęp do części dokumentacji KGB, tak zwanych „teczek Czeka”, tj. listy agentów.
Lista jest już dostępna na stronie archiwum w postaci plików PDF (kgb.arhivi.lv). Dokumenty zostały opublikowane w zeskanowanej formie, czyli główna część plików jest w języku rosyjskim, a tekst w nich jest pisany ręcznie.
Akta agentów KGB w Łotewskiej SRR (w sumie 10612 kart) zostały opublikowane w porządku alfabetycznym. Zawierają nazwiska agentów aktywnych do końca lat 80. KGB wprowadził do tego archiwum także informacje o osobach, które planowały opuścić ZSRR oraz nazwiska ewentualnych kandydatów do rekrutacji, w razie wojny czy innej nieprzewidzianej sytuacji.
Wśród dokumentów są również akta „niezależnych agentów KGB” tj. osób, które dobrowolnie współpracowały ze służbami, w transporcie, zakładach przemysłowych, a także poszczególnych instytucjach Ministerstwa Obrony. To archiwum jest najmniejsze i zawiera 75 kart. Tacy współpracownicy nie mieli własnego pseudonimu, ale byli oznaczani skrótem składającym się z pierwszych liter imienia, nazwiska i imienia ojca.
Po publikacji archiwum, łotewskie, ukraińskie i rosyjskie media od razu zwróciły uwagę na akta obywatela Aleksandra Iwanowicza Kudriaszowa, urodzonego w 1939 r., który został zwerbowany w 1982 roku i otrzymał operacyjny pseudonim „Czytelnik”. Chodzi o obecnego prawosławnego metropolitę Rygi i całej Łotwy, Aleksandra. Łotewska Cerkiew Prawosławna jest autonomiczną jednostką Patriarchatu Moskiewskiego.
Co ciekawe, pułkownik KGB Aleksander Iszczenko, który zwerbował łotewskiego metropolitę, po rozpadzie ZSRR otrzymał dziesiątki przedmiotów kościelnych od różnych duchownych. Po rozpoczęciu przeciwko niemu dochodzenia sądowego uciekł jednak do Londynu.
W aktach KGB znalazły się także dokumenty ks. Ioanna Mirolubowa, byłego staroobrzędowca (Łotwa to jedno z ich centrów), który otrzymał święcenia kapłańskie i przeszedł do Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. W Patriarchacie Moskiewskim został Sekretarzem Synodalnej Komisji ds. Staroobrzędowców i Jednolitości (od 2005),
W archiwum ujawniono również akta szeregu innych księży prawosławnych, mniej – katolickich i ewangelickich.
Spory o otwarcie archiwów KGB na Łotwie trwały od dziesięcioleci. Zakłada się, że na początku lat dziewięćdziesiątych najcenniejszą część archiwum wywieziono do Moskwy.
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Za: https://studium.uw.edu.pl/po-20-latach-sporow-lotwa-otworzyla-archiwa-kgb-agentem-byl-metropolita-lotewskiej-cerkwi-prawoslawnej/ [dostęp: 22.12.2018]
Według dokumentów, obecny metropolita Rygi i Łotwy Aleksander został zwerbowany w 1982 roku, gdy szykując się do przyjęcia święceń kapłańskich dorabiał jako barman w ryskiej restauracji „Tallin”. Dostał pseudonim „Czytelnik”.
Wraz z podjęciem współpracy z KGB jego kariera zaczęła się błyskawicznie rozwijać. Siedem lat później został biskupem Daugavpils, w następnym roku – biskupem Rygi, a w 1994 roku (już w niepodległej Łotwie) – arcybiskupem. W 2002 roku został metropolitą.
Przy nim zawsze był jego nieodłączny cień z KGB, Aleksandr Iszczenko (na Łotwie znany jako Aleksandrs Iščenko) – oficer z 5.Wydziału do walki z dywersją ideologiczną, który go zwerbował. Na początku 1996 roku ówczesny arcybiskup Rygi zlecił już biznesmenowi Iszczence zarządzanie odzyskiwanymi nieruchomościami cerkwi prawosławnej w łotewskiej stolicy (m.in. dwoma budynkami mieszkalnymi, od mieszkańców których miał pobierać opłaty).
Za: https://www.rp.pl/Historia/312219959-Lotwa-otworzyla-archiwa-KGB.html [dostęp: 23.12.2018]
Diwiejewska Igumenia Sergija (Konkowa) okazała się agentką KGB o operacyjnym pseudonimie “Weronika”.