Pismo papieża Jana VIII do patriarchy Focjusza w sprawie filioque (879 r.)

Print Friendly, PDF & Email

Nicefor.Info




Jan biskup, sługa sług Bożych, Focjuszowi szanownemu i katolickiemu bratu, patriarsze Konstantynopola, życzy łaski Bożej na [czynienie] dalszych zbawczych czynów.

Nie jest nam obojętne, że niektórzy ludzie niemiłujący pokoju szerzą złe pogłoski o Cerkwi wbrew prawdziwe, tak że niemal wzbudzają u Was niemiłe podejrzenia wobec nas i nam poddanych. I choć przyczyna tego nie jest kłamstwem (ja sam jestem gotów im to odpowiedzieć, a Bóg będzie świadkiem), to jednak idąc za przykładem karczmarzy, którzy rozcieńczają wino wodą, mieszają z sobą wiele wymysłów. I wcale nie jest to zaskakujące. Sprawca zła od niepamiętnych czasów, wzbudzając nienawiść do Boga i pozbawiający naszego praojca miłości Stwórcy, ma gotowe sługi i zachęca je do siania pokus w Cerkwi. Ale ja, patrząc na Chrystusa darującego pokój i który zniszczył wrogość swoim Ciałem (Ef 2, 15), będę się starał, jak tylko będę mógł, zamknąć usta ludziom radującym się ze zła. Dlatego też, zanim Wasi bracia coś o mnie powiedzą, ja sam spieszę Was poinformować o tym, co się u nas dzieje, abyś wiedząc o tym nie tylko nie słuchał krytyków, lecz i odsunął ich od siebie, i powiedział innym, by nie słuchali ich słów. Wiesz pewnie, że Twój posłaniec, który był u nas niedługo przed tym, po wypytaniu nas odnośnie Świętego Symbolu, stwierdził, że zachowujemy go całego, takim jaki został nam przekazany, niczego nie dodając i nie odejmując, ponieważ wiemy jakie ciężkie potępienie czeka tych, którzy odważą się to uczynić.

I tak, aby uspokoić was w związku z tym fragmentem, który był przyczyną kłótni w Cerkwiach Bożych, jeszcze raz ogłaszamy twoją uczciwość, albowiem my nie tylko nie wymawiamy go, ale także tych nierozsądnych, którzy ośmielili się to robić na początku, potępiamy jako naruszycieli boskich słów i skazicieli teologii Władcy-Chrystusa, Apostołów i Ojców, którzy soborowo przekazali nam Święty Symbol; i stawiamy ich obok Judasza, jako tych, co popełnili tak samo plugawy czyn co on. Lecz nie wydają oni Ciała Pana na śmierć, lecz rozrywają i rozcinają wierzących, którzy są Jego członkami, i przez to wydają ich na wieczną śmierć, gorszą nawet niż sami siebie, podobnie jak ten niegodziwy uczeń.

Uważamy jednak, że i Waszej Świątobliwości, rozsądnej i mądrej, nie jest niewiadomym, że nie jest nam łatwo przekonać innych biskupów do tego samego sposobu myślenia, ponieważ zmiana w czymś, odnoszącym się do Bóstwa, nie jest możliwa do przeprowadzenia jej szybko, pomimo tego, że zwyczaj ten pojawił się w ostatnim czasie i nie był utwierdzony przez wieloletnie jego stosowanie.

Dlatego uważamy, że można pozwolić na czytanie Symbolu z dodatkiem, żeby nie zmuszać siłą do porzucenia go; i lepiej postępować z łagodnością i ostrożnością, zwalczając powoli to bluźnierstwo. Paść trzodę Bożą, która jest przy nas, należy nie pod przymusem, ale z własnej woli; nie jako władcy, a jako żywe przykłady dla stada, jak rzekł najwyższy Apostoł Piotr.

Zatem ci, którzy zarzucają nam, że my również podzielamy tą opinię, nie mówią prawdy; ale nie kłamią też ci, którzy nie wątpiąc w mój sposób myślenia twierdzą, że wciąż są wśród nas ludzie, którzy ośmielają się tak wymawiać Symbol. Tak więc, dobrze by dla Was było, byście nie ulegali pokusie i nie oddzielali naszego ciała od całej Cerkwi, lecz z łagodnością i ostrożnością pomagali nam zwracać do prawdy tych, którzy od niej odstąpili, by wraz z nami otrzymali nagrodę.

Pozdrowienia w Panu, wielce szanowny i katolicki bracie.

_____
Oryginał grecki został opublikowany w: Conciliorum Collectio Regia Maxima. T. VI. p. 341; 1715

Print Friendly, PDF & Email

Nicefor.Info