Greccy starostylnicy ku zjednoczeniu z sergianami.

Print Friendly, PDF & Email

Nicefor.Info





Po zebraniu się synodu starostylnych greckich biskupów w dniu 14 marca 2023 r., kilka dni później, tj. 30 marca, pojawił się komunikat zapowiadający opublikowanie „Wezwania przeciwko prześladowaniom religijnym na Ukrainie”. Następnego dnia na oficjalnej stronie Cerkwi Prawdziwie Prawosławnych Chrześcijan (dalej: PPCh) pojawiło się skandaliczne w swej treści wezwanie, w którym grecki synod wyraża współczucie i „bardziej niż kiedykolwiek solidaryzując się i jednocząc” z… sergiańskim metropolitą Onufrym (Berezowskim) i jego Ukraińską Cerkwią Prawosławną Moskiewskiego Patriarchatu, jak i ze wszystkimi „wyznawcami i duchownymi” tej jurysdykcji.

W dalszej części „wezwania” kancelaria synodu podaje: „apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy kochają i wspierają walkę o świeckość (sic!) i wolność sumienia oraz mają możliwość natychmiastowej interwencji, aby powstrzymać prześladowania w jakiejkolwiek formie!” Jednocześnie synod wezwał swych wiernych, aby ujęli się w obronie interesów sergian broniąc ich dobytków i murów –  „wzywając i napominając naszą owczarnię, aby jak każdy wierny chrześcijanin wstawił się za prześladowanymi wierzącymi na Ukrainie”.

Co się takiego stało na Ukrainie?

Pod koniec marca mija termin opuszczenia przez sergian arendowanej Ławry Kijowsko-Pieczerskiej, a niebawem i poczajowskiej oraz kilku lokalnych monasterów. Decyzja ukraińskiego rządu zapadła w tej sprawie po ujawnieniu, że owe monastery zajmują się kolportażem proputinowskich materiałów propagandowych i realizują cele Kremla nakierowane wrogo i destabilizujące suwerenność i niepodległość Ukrainy. Najbardziej zatrważające są doniesienia, że w pierwszych dniach wojny w katakumbach Ławry Kijowsko-Pieczerskiej swoją kryjówkę posiadał oddział komandosów Federacji Rosyjskiej, który destabilizował sytuację na ulicach Kijowa [1].

Sama Ławra Kijowsko-Pieczerska przez lata stała się siedliskiem duchowego plugastwa i niszczenia dusz młodych kandydatów chcących wstąpić na drogę monastycyzmu [2]. Sergianie wykorzystują dane obiekty religijne (finansowane i utrzymywane przez państwo) do zarabiania ogromnych sum pieniędzy, o czym najlepiej świadczy nieformalny tytuł metropolity Pawła (Lebiediewa) obecnego namiestnika ławry – „Pasza Mersedes”. Tytuł ten jest efektem posiadania przez owego hierarchy-mnicha kolekcji luksusowych samochodów marki Mercedes oraz prowadzenia wystawnego życia.

Inicjały “metropolita Paweł” na butach.

W kijowskiej Ławrze już na ikonach.

Rząd Ukrainy rok temu dał szansę strukturze Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Moskiewskiego Patriarchatu zachować ARENDOWANE budynki i obiekty kulturalno-religijne pod warunkiem całkowitego zerwania zależności i kontaktów z Kremlem. Niestety, owa struktura zignorowała rządowe ultimatum i przeszła na cyniczne pozycjonowanie się jako ofiary prześladowań. Należało by tutaj dodać, że stalinowski twór pod nazwą Moskiewski Patriarchat został przez J.Stalina w 1943 r. stworzony do inwigilowania, a w następstwie kontrolowania i represjonowania prawdziwych wyznawców wiary, i po dziś dzień funkcja ta nie uległa zmianie. Świadczyć o tym może prześladowanie od lat 90-tych Rosyjskiej Emigracyjnej Cerkwi Prawosławnej (monastery w Jerozolimie, Jerycho, parafie na terenie FR, Ukrainy i Białorusi).

Przyczyny poparcia dla sergian przez greckich starostylników.

W 2019 r. ówczesny przewodniczący Departamentu ds. stosunków zewnętrznych  Moskiewskiego Patriarchatu metropolita Hilarion (Alfiejew) zapowiedział możliwość uznania kanoniczności greckich starostylników i tym samym wejść z nimi w eucharystyczną jedność. Informację tę powtórzył w swej publikacji grecki starostylny historyk Nikolao Manni, który w starostylnym synodzie przepycha ideę zjednoczenia z „moskiewskimi starostylnikami”, przy tym na swej stronie na Facebooku pozycjonuje się jako miłośnik upiększania świątyń wojskowymi sowieckimi (Armii Czerwonej) oraz emblematami (patrz wideo).

Greccy, jak i rumuńscy starostylni hierarchowie, utrzymują nieformalne braterskie kontakty z najwyższymi hierarchami Moskiewskiego Patriarchatu.  Znane mi są korespondencyjne kontakty metropolity Cypriana (Kucumbasa)  z moskiewskim patriarchą Aleksym (Rydygierem), schibiskupem Sergiuszem z Poczajowa, abp Guriaszem z Żyrowic na Białorusi (w 2007 r. przyjeżdżał do Fili, aby namawiać do unii), czy obecnych filijskich hierarchów z metropolitą Longinem Żar, metropolitą Onufrym (Berezowskim).

Rumuńscy starostylni hierarchowie w latach 2012 i 2016 organizowali wraz z mołdawskimi sergianami wspólne procesje z cudotwórczą ikoną Matki Bożej (Wszystkich Strapionych Radość).

Kontakty greckich starotylników z kremlowskimi sergianami przez lata były dość trudne dla ich rozwoju z uwagi na niechęć do tych kontaktów patriarchy Bartłomieja i tym samym kremlowskiej obawy pogorszenia relacji na linii Moskwa – Fanar. Do diametralnej zmiany doszło po schizmie w światowym prawosławiu (2019 r.) wywołanej nadaniem ukraińskiej autokefalii. Wtenczas przed starostylnymi grekami pojawiła się możliwość przyłączenia się do antykonstantynopolitańskiego frontu.

Poniżej zdjęcia z wizyty, w dniu 4 marca 2019 r., samego zwierzchnika Rumuńskiej Starostylnej Cerkwi metropolity Slatioary Wlasija (Mogożan) i towarzyszącemu mu arcybiskupa Suczawy Sofroniusza w katedralnej kiszyniowskiej świątyni Moskiewskiego Patriarchatu.  Zdumiewać może fakt, że sergianie posadowili rumuńskiego starostylnego metropolitę w ołtarzu na drugim najważniejszym miejscu obok metropolity mołdawskiego (patrz artykuł metropolita i blondynka) oraz obecnego kijowskiego metropolity UCP MP Onufrego (Berezowskiego).

Po ujawnieniu się owych zdjęć w przestrzeni publicznej jednej z sieci społecznościowej, zwróciłem się do biskupa Klemensa (obecnie starostylnego metropolity Laryssy i Platamonu) z prośbą o wyjaśnienie. Biskup odpowiedział, że nie ma w tym spotkaniu (podczas kanonu eucharystycznego – sic!) niczego złego i widoczni na zdjęciach hierarchowie to „dobrzy przyjaciele naszej braterskiej Rumuńskiej Starostylnej Cerkwi”. Zdumiewa taka opinia [3], gdyż sergiańscy hierarchowie po dziś dzień pełnią funkcje agenturalne i są funkcjonariuszami reżimowych systemów politycznych, a ich kanonicznie wątpliwy status pochodzący z 1943 r. to nieprzerwana po dziś dzień stalinowska sukcesja.

Podczas ostatniej (w 2019 r.) wizyty biskupa Klemensa w Polsce podzieliłem się z nim podczas wspólnych podróży o najnowszych, niedawno ujawnionych z archiwów IPN, informacji o agentach służb bezpieczeństwa nie tylko wśród kremlowskich hierarchów, ale również i NATO-wskich. Biskup Klemens na te informacje przejawił skrajną ignorancję.

Patrząc na fotorelacje z Kiszyniowa, można się zastanowić, jak ma się w tej sprawie istnienie jedności eucharystycznej greckich starostylników z Ruską Zagraniczną Cerkwią Prawosławną metropolity Agatangela (Paszkowskiego), której paralelne struktury funkcjonują na Ukrainie i w Mołdawii, i które to kategorycznie nie uznają kremlowskiego tworu UCP MP.

Jedność z grupą rosyjskich emigrantów dla greckich hierarchów posiada jedynie wartość historyczną i w dogodnym momencie może być zamieniona na zaprzyjaźnioną i bardziej silną strukturę Moskiewskiego Patriarchatu. Przyszłość odesskiego metropolity RZCP rysuje się dość niepewnie. Metropolita Klemens zaświadczył, w rozmowie za mną, że grecki starostylny synod pragnie na poziomie soboru wszystkich swych Cerkwi Lokalnych pozbawić godności metropolitę Agatangela, a na jego miejsce posadowić „swojego” adekwatnego człowieka[4].

Zgubne kontakty to nie jedyny problem greckich starostylników. W episkopii morawskiej podległej pod metropolitę Klemensa (Papadopulosa) wśród słowackich i polskich wiernych rozwija się “RuZskij Mir” wraz z wynikającym z niego tzw. „atomowym prawosławiem”, “sławetnym” zwycięstwem Armii Czerwonej, demonizacją Zachodu i “atlantyzmu”, poparciem dla Aurazji, którą parafianie kapłana Vladimira (Mohority) uważają za nieznaczne zło (bo przecież też prawosławne).

Słowackiemu starostylnemu kapłanowi Włodzimierzowi (Mohorita) nie przeszkadza rozwój ukrainofobii i to że jego parafianie używają wobec Ukraińców określeń „ukry” i banderowcy. Nie inaczej ma się sprawa z polskim podziemiem zbrojnym tzw. Żołnierzami Wyklętymi przez kapłana Włodzimierza Mohoritę określane mianem… „nazistowskim”.

Pomimo rozłamu w misji w Polsce i apelacji [5] synod zbagatelizował skandaliczne zachowania kapłana-neobolszewika Włodzimierza, który za głoszenie kremlowskiej antyukraińskiej propagandy otrzymał od rządu Ukrainy zakaz wjazdu na terytorium tego państwa.

Obecnie świat prawosławia polaryzuje się na dwa wrogie obozy. Amerykańsko-zachodni na czele z patriarchatem Konstantynopola i postradziecko-chiński na czele z towarzyszem „Michajłow” Gundiajewym. Ubolewać należy, że greccy starostylnicy wpadli w duchowe zbłądzenie (прелесть)  i stanęli po jednej ze stron. Wspomniane marcowe „wezwanie” nie jest dziełem przypadku, lecz owocem bratania się i jednoczenia w jeden „starostylny” obóz-front (sergianie też są starostylni). Obóz, w którym pełno ideowych i pasywnych ekumenistów, stalinowskich hierarchów-agentów i moralnych dewiantów (sodomici tzw. LGBT). Obóz, który ma na swych rękach krew niewinnych ukraińskich cywilów. Greccy starostylnicy poprzez swoje marcowe wezwanie upodobnili się do upadłego radzieckiego metropolity Sergiusza (Stragorodskiego) i jego duchowo-administracyjnych spadkobierców, podpadając tym samym pod anatemę na bolszewików patriarchy Tichona (Bieławin).

W Raju po upadku Praojcowie utracili swój pierwobyt, lecz nauczyli się odróżniać dobro i zło. Grecki starostylny synod pokazał, że niczego się nie nauczył, a sam upodobnił się do upadłych demonów[6]. Synodu Przeciwstawiających się stał się synodem nieodpowiedzialnych i obłudnych hierarchów.

Gdy świętego metropolitę Józefa (Pietrowych), zapytano w jaką herezję wpadł metropolita Sergiusz Stragorodski, święty odpowiedział że Sergiusz to zabójca Cerkwi.  Tak samo i greccy starostylnicy, którzy wpadli w etnofiletyzm i postawili międzynarodowe prawo do samostanowienia niżej interesom kremlowskich czekistów. Biskupi ateńskiego starostylnego synodu stali się narzędziem w rękach czerwonego Kremla, realizując i głosząc propagandę kłamstwa, a jak wiemy nie może być Cerkwią, ta która nie jest Filarem i podporą Prawdy (1Tym 3,15).

lMP

____

1.
https://m.youtube.com/watch?v=Fs8d3xmg_oA
2.
Protoijerej Sergij Smorigo. K izgnaniu MP iz ławry.
http://internetsobor.org/index.php/stati/avtorskaya-kolonka/protoierej-sergij-smorygo-k-izgnaniyu-iz-lavry-mp
3.
Fragment wiadomości e-mail z dnia 3.01.2022
“Ο Κισινέβ Βλαδίμηρος είναι στον Θρόνο του Βήματος, επίσης φιλικός έναντι των Ρουμάνων του Πατρίου. Μαζί με τον Μητρ. Βλάσιο ήταν βλέπω και ο Επίσκοπος Σωφρόνιος, αρκετά νεώτερος στην ηλικία τότε.”
4.
Świadkiem tej wypowiedzi, jak i całej rozmowy przerpowadzonej w Pradze, był czeski kapłan Iży Jan.
5.
List do metropolity dymitriadu Focjusza (02.10.2022 r.)
https://nowysowek.livejournal.com/267.html
6.
Słowa hieromnicha Tichona (Kozuszin) i dyskusja związana ze skandalem marcowego “wezwania”.

Print Friendly, PDF & Email

Nicefor.Info




Seja o primeiro a comentar

Deixe uma resposta

O seu endereço de email não será publicado.


*