MENU
Fragment:




Styl fragmentu




*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia

Pierwsza Księga Machabejska

Pierwsza Księga Machabejska

WSTĘP (1,1-10)STOSUNKI POLITYCZNE PO ŚMIERCI ALEKSANDRA WIELKIEGO
11 I stało się, że gdy Aleksander, syn Filipa, Macedończyk, który pierwszy królował w Grecji, wyszedłszy z ziemi Cetim poraził Dariusza, króla Persów i Medów2 — stoczył on wiele bitew i odzierżył wszystkie zamki,3 i pozabijał królów ziemi, i przeszedł aż do granic ziemi i zabrał łupy mnóstwa narodów, i umilkła ziemia przed oczyma jego.4 I zebrał siłę i wojska bardzo mocne, i wywyższyło się i podniosło się serce jego.5 I odzierżył krainy narodów, i królów, i stali mu się hołdownikami.6 A potem upadł na łoże i zrozumiał, że ma umrzeć.7 I wezwał najznaczniejszych służebników swych, którzy od młodości z nim wychowani byli, i rozdzielił im królestwo swe jeszcze za życia. 8 A królował Aleksander przez dwanaście lat, i umarł.9 I odzierżyli słudzy jego królestwo, każdy na swym miejscu; 10 i włożyli sobie wszyscy po śmierci jego korony i synowie ich po nich przez wiele lat, i rozmnożyło się zło na ziemi.CZEŚĆ I (1,11 — 2,70) POWODY I POCZĄTKI POWSTANIA ANTIOCH EPIFANES, HELLENIZM W PALESTYNIE (1,11-16).11 I wyszedł z nich korzeń grzeszny, Antioch Oświecony, syn Antiocha króla, który był zakładnikiem w Rzymie, i królował roku setnego trzydziestego siódmego królestwa greckiego.12 W owe dni wyszli z Izraela synowie bezbożni i namówili wielu mówiąc: «Pójdźmy, a uczyńmy przy mierze z narodami, które wokoło nas są, bo od tego czasu, gdyśmy od nich odstąpili, wiele złego nas spotkało.»13 I zdała się dobra ta mowa w oczach ich.14 I postanowili niektórzy z ludu, i pojechali do króla; i dał im moc, aby czynili sprawiedliwość pogan.15 I zbudowali w Jeruzalem szkołę według praw pogańskich,16 i uczynili sobie odrzezki, i odstąpili od przymierza świętego, i sprzęgli się z poganami, i zaprzedali się, aby czynić zło. ZŁUPIENIE JEROZOLIMY I ŚWIĄTYNII (1,17-42). Antioch po zwycięstwie, odniesionym w Egipcie (17-20), w powrotnej drodze ograbia świątynię jerozolimską (21-25). Żałoba, w Izraelu (26-29). W dwa lata potem przełożony nad poborami przybywa, ogołaca i niszczy Jerozolimę (30-34). Zamek Syryjczyków w mieście Dawidowym (35-39). 0pustoszenie Jerozolimy (40-42).17 I zgotowane zostało królestwo przed oczyma Antiocha, i począł królować w ziemi Egipskiej, aby królować nad dwoma królestwami.18 I wyciągnął do Egiptu z wielkim mnóstwem, z wozami, ze słoniami, z jezdnymi, i z wielkim mnóstwem okrętów,19 i podniósł wojnę przeciw Ptolemeuszowi, królowi egipskiemu; i zląkł się Ptolemeusz przed obliczem jego, i uciekł,i poległo zranionych wielu.20 I wziął miasta obronne w ziemi Egipskiej, i pobrał łupy ziemi Egipskiej.21 — I wrócił się Antioch, gdy poraził Egipt, roku setnego czterdziestego trzeciego,22 i wyruszył do Izraela, i przyciągnął do Jeruzalem z mnóstwem wielkim.23 I wszedł w świątynię z pychą, i wziął ołtarz złoty i lichtarz świetlny i wszystkie naczynia jego, i stół pokładny, i naczynia ofiar płynnych, i czasze, i moździerzyki złote, i zasłonę, i korony, i ozdobę złotą, która była na czele kościoła, i połamał wszystko.24 I pobrał srebro i złoto, i naczynia kosztowne, i zabrał skarby ukryte, które znalazł; a wszystko zabrawszy odszedł do ziemi swojej.25 I uczynił mord wielki w ludziach, i mówił z pychą wielką.26 I stało się narzekanie wielkie w Izraelu i po wszystkich miejscach ich.27 I wzdychali książęta i starsi, panny i młodzieńcy zaniemogli, a piękność niewiast odmieniła się.28 Każdy małżonek wzniósł lament, a które siedziały w małżeńskiej łożnicy, płakały.29 I wzruszyła się ziemia nad swoimi mieszkańcami, a wszystek dom Jakuba okrył się wstydem.30 A po dwu latach posłał król do miast judzkich przełożonego nad poborami, a ten przyciągnął do Jeruzalem z orszakiem wielkim. 31 I mówił do nich słowa spokojne a zdradliwie, i uwierzyli mu.32 I uderzył z nagła na miasto, i poraził je porażką wielką, i wytracił wielu z Izraela. 33 I pobrał łupy miasta, i spalił je ogniem, i zburzył domy jego i mury jego wokoło;34 i zawiedli w pojmanie niewiasty i dzieci, a bydło zajęli.35 — I obudowali miasto Dawidowe murem wielkim i mocnym, i wieżami mocnymi, i było im zamiast zamku;36 i osadzili tam naród grzeszny, mężów niepobożnych, i wzmocnili się w nim. I zaopatrzyli się w zbroje i żywność, i zgromadzili łupy Jeruzalem,37 i schowali tam, i stali się sidłem wielkim.38 I stało się to na zasadzkę dla świątyni i na przeciwnika złego w Izraelu;39 i wylali krew niewinną wokoło świątyni, i splugawili świątynię.40 — I uciekli mieszkańcy Jeruzalem z powodu nich, i zostało mieszkaniem cudzoziemców, a obcym się stało plemieniu swemu i synowie jego opuścili je.41 Świątynia jego opustoszała jak pustynia, święta jego obróciły się w płacz, sabaty jego w hańbę, cześć jego wniwecz.42 Wielką jak jego sława stała się zelżywość jego, a wywyższenie jego obróciło się w płacz. PRZEŚLADOWANIE RELIGIJNE (1,43-67). Dekret Antiocha, nakazujący wprowadzenie kultu pogańskiego na miejsce religii żydowskiej (43-54). Apostazja wielu Izraelitów (55-56). Profanacja świątyni i inne szczegóły prześladowania (57-64). Stałość Żydów wiernych prawu (65-67).43 I rozpisał król Antioch do wszystkiego królestwa swego, aby był wszystek lud jeden, a każdy zakon swój opuścił.44 I wszystkie narody dostosowały się do słów króla Antiocha;45 i wielu z Izraela przystało do jego religii, i ofiarowali bałwanom, i splugawili sabat.46 I posłał król listy przez ręce posłów do Jeruzalem i do wszystkich miast judzkich, aby szli za prawami pogańskimi47 i żeby zakazali całopalenia i ofiary i ubłagania czynić w kościele Bożym,48 i żeby zabraniali święcić sabat i dni uroczyste.49 I rozkazał splugawić świątynię i lud święty izraelski.50 I kazał nabudować ołtarzów i zborów, i bałwanów, i składać w ofierze wieprzowe mięso i bydło pospolite,51 i zostawiać synów swych nieobrzezanych, a dusze swe plugawić wszelakimi plugastwami i obrzydłościami, tak iżby zapomnieli zakonu i odmienili wszystkie usprawiedliwienia Boże.52 A którzykolwiek nie czyniliby według słowa króla Antiocha, żeby na śmierć byli skazywani.53 Według tych wszystkich słów napisał do wszystkiego królestwa swego, i ustanowił przełożonych nad ludem, którzy by to czynić przymuszali.54 I rozkazali miastom judzkim ofiary sprawować.55 I zebrało się wielu z ludu do tych, którzy opuścili zakon Pański, i czynili zło na ziemi;56 i wypędzili lud izraelski do jaskiń i do kryjówek zbiegów.57 Dnia piętnastego miesiąca Kasleu, sto czterdziestego piątego roku, zbudował król Antioch obrzydłego bałwana spustoszenia na ołtarzu Bożym, i po wszystkich miastach judzkich wokoło nabudowali ołtarzów,58 a przed drzwiami domów i po ulicach palili kadzidło i ofiarowali;59 i księgi zakonu Bożego, podarłszy je, spalili ogniem,60 a u kogokolwiek znaleziono księgi przymierza Pańskiego i ktokolwiek zachowywał zakon Pański, według wyroku królewskiego zabijali go.61 Mocą swoją czynili to ludowi izraelskiemu, który znajdowano miesiąc po miesiącu w miastach.62 A dwudziestego piątego dnia miesiąca ofiarowali na ołtarzu, który był naprzeciw ołtarza. 63 Niewiasty zaś, które obrzezywały synów swych, zabijano według rozkazu króla Antiocha,64 i wieszano dziatki na ich szyjach po wszystkich domach ich, a tych, którzy ich obrzezywali, zabijano. 65 Ale wielu z ludu Izraelskiego postanowiło sobie nie jadać rzeczy nieczystych i woleli raczej umrzeć, niż się plugawić pokarmami nieczystymi;66 i nie chcieli łamać zakonu Bożego, i zostali pomordowani.67 I stał się bardzo wielki gniew nad ludem. RODZINA MATATIASZA, OPŁAKIWANIE KLĘSKI IZRAELA (2,1-14).
21 W owe dni powstał Matatiasz, syn Jana, syna Symeona, kapłan z synów Joaryba z Jeruzalem, i osiadł na górze Modin.2 A miał synów pięciu: Jana, którego przezwisko było Gaddis,3 i Szymona, którego zwano Tasi,4 i Judę, którego zwano Machabeusz,5 i Eleazara, którego zwano Abaron,6 i Jonatę, którego zwano Apfus. Ci widzieli zło, które się działo między ludem Judzkim i w Jeruzalem. 7 I rzekł Matatiasz: «Biada mi! Czemu się na rodziłem, aby widzieć skruszenie ludu mego i skruszenie miasta świętego, i aby tam siedzieć, gdy wydane jest w ręce nieprzyjacielskie? 8 Świętości są w rękach cudzoziemców, kościół jego jak człowiek bezecny. 9 Naczynia jego chwalebne zabrano w niewolę; starcy jego, pobici po ulicach, a młodzieńcy jego polegli od miecza nieprzyjacielskiego.10 A któryż naród nie odziedziczył królestwa jego i nie odzierżył łupów jego ?11 Wszystka jego ozdoba jest odjęta, a to, które było wolne, stało się niewolnicą.12 A oto nasze miejsca święte i piękność nasza i chwała nasza jest spustoszona, i poganie je splugawili.13 Na cóż nam tedy jeszcze żyć?»14 I rozdarli Matatiasz i synowie jego odzienie swoje, a oblekli się we włosiennice i bardzo płakali. ŚMIAŁY CZYN MATATIASZA (2,15-26). Matatiasz z synami stanowczo opiera się w Modin spełnieniu rozkazu króla (15-22). Zabija Żyda, który chciał złożyć ofiarę na pogańskim ołtarzu, i ołtarz rozwala (23-26).15 I przyszli tam ci, którzy byli przysłani od króla Antiocha, żeby przymusić tych, którzy byli zbiegli do miasta Modin, ofiarować i palić kadzidło, i odstąpić od zakonu Bożego.16 I wielu z ludu izraelskiego poddało się i przystało do nich, ale Matatiasz i synowie jego statecznie stali.17 A odpowiadając ci, którzy byli posłani od króla Antiocha, rzekli Matatiaszowi: «Przedniejszy i najsławniejszy i wielki jesteś w tym mieście, i ozdobiony synami i braćmi;18 przystąp tedy pierwszy i spełń rozkaz królewski, jak uczyniły wszystkie narody i mężowie judzcy i ci, którzy zostali w Jeruzalem; a będziesz ty i synowie twoi między przyjaciółmi królewskimi, i będziesz ubogacony złotem i srebrem i licznymi upominkami.» 19 I odpowiedział Matatiasz, i rzekł głosem wielkim: «Choć wszystkie narody króla Antiocha słuchają, tak iż każdy odstępuje od religii zakonu ojców swoich, a poddaje się rozkazowi jego,20 ja i synowie moi i bracia moi będziemy posłuszni zakonowi ojców naszych.21 Niech nam Bóg będzie miłościw! Nie jest nam pożytecznie odstępować zakonu i sprawiedliwości Bożej;22 nie usłuchamy słów króla Antiocha ani nie będziemy ofiarować przestępując przykazania zakonu naszego, abyśmy mieli inną drogą chodzić.»23 A gdy przestał mówić, przystąpił pewien Żyd przed oczyma wszystkich, aby ofiarować bałwanom na ołtarzu w mieście Modin według rozkazu królewskiego.24 I ujrzał Matatiasz, i zabolał, i zadrżały nerki jego, i rozpaliła się zapalczywość jego według sądu zakonu, i przyskoczywszy zamordował go na ołtarzu;25 ale i męża, którego był król Antioch posłał, który przymuszał ofiarować, zabił tegoż czasu i ołtarz rozwalił.26 I zapalczywie pomścił się zakonu, jak uczynił Finees Zamremu, synowi Saloma. POCZĄTEK WOJNY ŚWIĘTEJ (2,27-48). Matatiasz ucieka z wielu Żydami w góry (27-30). Część Żydów, nie chcących bronić się w sabat, zostaje wymordowana przez Syryjczyków (31-38). Matatiasz postanawia stawić opór również w sabat (39-41). Asydejczycy łączą się z Matatiaszem; początek wojny (42-48).27 I zawołał Matatiasz głosem wielkim w mieście mówiąc: «Każdy, kto gorliwie miłuje zakon zachowując przy mierze, niech wyjdzie ze mną!»28 I uciekł on sam i synowie jego w góry, i opuścili, cokolwiek mieli w mieście.29 Wtedy wielu szukających sądu i sprawiedliwości poszło na puszczę30 i mieszkali tam oni i synowie ich, i niewiasty ich, i bydło ich, gdyż się wylało na nich nieszczęście.31 I dano znać mężom królewskim i wojsku, które było w Jeruzalem, w mieście Dawidowym, iż niektórzy mężowie, którzy udaremnili rozkaz królewski, wycofali się do kryjówek na puszczy i poszło za nimi wielu.32 I zaraz puścili się do nich i zgotowali im bitwę w dzień sabatu.33 I rzekli do nich:»A jeszcze i teraz się sprzeciwiacie? Wyjdźcie i uczyńcie według słowa króla Antiocha, a żywi zostaniecie.»34 I rzekli: «Nie wyjdziemy ani nie spełnimy słowa królewskiego, abyśmy mieli zgwałcić dzień sabatu»35 I wszczęli przeciwko nim bitwę.36 I nie odpowie dzieli im, ani kamienia nie rzucili na nich, ani nie zagrodzili kryjówek mówiąc:37 «Pomrzyjmy wszyscy w prostocie naszej, a będą nam świadkami niebo i ziemia, że nas niesprawiedliwie tracicie.»38 I wszczęli wojnę przeciw nim w sabaty, i polegli oni i żony ich, i synowie ich, i bydło ich, aż do tysiąca dusz ludzkich.39 I dowiedział się Matatiasz i przyjaciele jego, i płakali nad nimi bardzo.40 I rzekł mąż jeden do drugiego: «Jeśli wszyscy uczynimy, jak bracia nasi uczynili, a nie będziemy walczyć przeciw poganom za dusze nasze i za prawo nasze, teraz prędzej nas wygubią z ziemi «41 I postanowili owego dnia mówiąc: «Ktokolwiek przyjdzie do nas na wojnę w dzień sabatu, potykajmy się z nim, a nie pomrzemy wszyscy, jak pomarli bracia nasi w kryjówkach.»42 Wtedy przyłączył się do nich poczet Asydejczyków, mocnych siłą spośród Izraela, każdy miłośnik zakonu;43 i wszyscy, którzy uciekali przed złem, przyłączyli się do nich i przysporzyli im posiłków.44 I zebrali wojsko, i porazili grzeszników w gniewie swoim, i mężów bezbożnych w oburzeniu swoim, a inni uciekli do pogan, aby się uratować.45 A Matatiasz i przyjaciele jego obchodzili i rozwalali ołtarze,46 i obrzezali nawet siłą dzieci nieobrzezane, ile ich znaleźli w granicach izraelskich.47 I prześladowali synów pychy, i szczęściło się dzieło w rękach ich.48 I odzierżyli zakon z rąk pogańskich i z rąk królewskich, i nie dali rogu grzesznikowi. ŚMIERĆ MATATIASZA (2,49-70). Ostatnie jego słowa: powołując się na przykłady ojców (49-) napomina swych synów, aby mężnie prowadzili rozpoczęte dzieło (62-64); zdaje władzę ojcowską na Szymona, a prowadzenie wojny na Judę (65-68). Śmierć i pogrzeb (69-70).49 Gdy zbliżył się dzień śmierci Matatiasza, rzekł synom swoim: «Teraz wzięła moc pycha i karanie, i czas to zaburzeń i wybuch gniewu.50 Przeto teraz, o synowie, bądźcie miłośnikami zakonu i dajcie dusze wasze za przymierze ojców waszych! 51 I pomnijcie na czyny ojców, które spełnili w pokoleniach swoich, a otrzymacie sławę wielką i imię wieczne.52 Czyż Abraham nie był znaleziony wiernym w doświadczeniu i nie poczytano mu ku sprawiedliwości?53 Józef czasu ucisku swego zachował przykazanie, i stał się panem Egiptu.54 Finees, ojciec nasz, zapalony zapalczywością Bożą, otrzymał przymierze kapłaństwa wiecznego.55 Jezus, gdy wypełnił słowo, stał się wodzem w Izraelu.56 Kaleb, gdy dawał świadectwo w zebraniu, otrzymał dziedzictwo.57 Dawid w miłosierdziu swym dostąpił stolicy królewskiej na wieki.58 Eliasz, gdy się zapalił gorliwością o zakon, został wzięty do nieba.59 Ananiasz i Azariasz i Misael wierząc wybawieni zostali z płomienia.60 Daniel w swej prostocie wybawiony został z paszczęki lwów.61 I tak rozmyślajcie z pokolenia w pokolenie, że wszyscy, którzy w Nim nadzieję pokładają, nie słabną.62 A nie bójcie się słów człowieka grzesznego, bo chwała jego, to gnój i robactwo;63 dziś się wywyższa, a jutro się go nie znajdzie, gdyż się obrócił w ziemię swą, a myśl jego zginęła.64 A przeto wy, synowie, wzmocnijcie się i postępujcie mężnie według zakonu, bo w nim sławni będziecie.65 A oto Szymon, brat wasz, wiem, że jest człowiekiem do rady; słuchajcie go zawsze, a on wam będzie ojcem.66 A Juda Machabeusz, mocny siłą od młodości swej, niech będzie wodzem rycerstwa i on będzie prowadził walkę ludu.67 I zbierzecie do siebie wszystkich, którzy pełnią zakon, i dokonajcie pomsty ludu swojego.68 Oddawajcie wzajem poganom, a pilnujcie przykazań zakonu » 69 — I dał im błogosławieństwo, i dołączony został do ojców swoich.70 I umarł roku setnego czterdziestego szóstego; a pogrzebany został przez synów swoich w Modin i płakał go wszystek Izrael płaczem wielkim.CZĘŚĆ II (3,1 — 9,22)WALKI JUDY MACHABEUSZAI. Za panowania Antiocha Epifanesa.(3,1 — 6,17) POCHWAŁA JUDY MACHABEUSZA (3,1-9).
31 I powstał Juda, którego zwano Machabeuszem, syn jego, zamiast niego.2 I pomagali mu wszyscy bracia jego i wszyscy, którzy się byli przyłączyli do ojca jego, i prowadzili walkę Izraela z weselem.3 I rozszerzył sławę ludu swego, i wziął na siebie pancerz jak olbrzym, i przepasał się orężem wojennym swoim ku bitwie, i bronił wojska mieczem swym. 4 Stał się podobnym lwu w czynach swoich, i jak szczenię lwie, ryczące na połów. 5 I ścigał bezbożnych pilnie ich szukając, a tych, którzy trwożyli lud jego, ogniem palił;6 i odpędzeni zostali nieprzyjaciele jego z bojaźni przed nim, a wszyscy sprawcy nieprawości wpadli w trwogę, i poszczęściło się wybawienie jego w ręce jego.7 I jątrzył wlelu królów, a rozweselał Jakuba czynami swymi; na wieki pamięć jego będzie w błogosławieństwie.8 I objeżdżał miasta judzkie, i wytracił z nich ludzi bezbożnych, i odwrócił gniew od Izraela.9 I stał się sławnym aż do krańców ziemi, i zgromadził ginących. ZWYCIĘSTWA NAD APOLONIUSZEM I SERONEM (3,10-26). Zwycięstwo nad Apoloniuszem (10-12). Nad Seronem: zetknięcie się pod Bethoron (13-16). Juda dodaje odwagi swym nielicznym zastępom (17-22); zwycięstwo (23-26).10 I zebrał Apoloniusz pogan i wielkie wojsko z Samarii, aby walczyć przeciw Izraelowi.11 I dowiedział się Juda, i wyciągnął przeciw niemu, i poraził i zabił go; i poległo wielu ranionych, a reszta uciekła.12 I pobrał łupy ich, i miecz Apoloniusza wziął Juda, i walczył nim po wszystkie dni.13 I usłyszał Seron, hetman wojska syryjskiego, iż Juda zebrał koło siebie gromadę i towarzystwo wiernych, i rzekł:14 «Uczynię sobie imię i wsławię się w królestwie, a zwalczę Judę i tych, którzy z nim są, którzy wzgardzili słowem królewskim.»15 I przygotował się i ciągnęły z nim wojska bezbożników, mocni pomocnicy, aby się pomścić nad synami izraelskimi.16 I podeszli aż do Bethoron; i wyciągnął przeciwko niemu Juda z niewielu ludźmi.17 — A gdy ujrzeli wojsko, idące przeciw sobie, rzekli do Judy: «Jakże się będziemy mogli potykać, my nieliczni, z tak wielkim i z tak mocnym ludem, a my dzisiaj utrudzeni jesteśmy postem ?»18 I rzekł Juda: «Łatwo jest, żeby wielu wpadło w ręce niewielu; a nie ma różnicy przed obliczem Boga niebieskiego wybawić przez wielu albo przez niewielu,19 bo nie przez mnóstwo wojska odnosi się zwycięstwo w bitwie, ale z nieba jest siła.20 Oni idą przeciw nam z mnóstwem upornym i z hardością, aby wygładzić nas i żony nasze i synów naszych, i aby nas złupić;21 ale my walczyć będziemy o dusze nasze i o prawa nasze,22 a sam Pan zetrze ich przed obliczem naszym; a wy się ich nie bójcie.»23 — A gdy przestał mówić, uderzył na nich z nagła i porażony został Seron i wojsko jego przed nim.24 I gonił go od zbocza Bethoron aż do pola; i poległo z nich ośmiuset mężów, a inni uciekli do ziemi Filistyńskiej.25 I padł strach i bojaźń przed Judą i braćmi jego na wszystkie narody wokoło;26 i doszło do króla imię jego, i o bitwach Judy opowiadały wszystkie narody. KIEROWNICTWO WOJNY Z ŻYDAMI W RĘKACH LIZJASZA (3,27-37). Antioch zbiera wojsko przeciw Żydom (27) i udaje się do Persji w celu ściągnięcia pieniędzy (28-31) zdając na Lizjasza rządy kraju i prowadzenie wojny z Żydami (32-37).27 A król Antioch, skoro usłyszał te mowy, rozgniewał się w sercu i posłał, i zebrał wojsko wszystkiego królestwa swego, obozy bardzo mocne:28 i otworzył skarb swój, i dał żołd na rok wojsku, i rozkazał im być w, pogotowiu na wszystko. 29 I ujrzał, że brak mu pieniędzy w skarbie, a podatki krainy były małe na skutek rozruchów i mordu, który w ziemi uczynił, żeby znieść prawa, które były za pierwszych dni;30 i obawiał się, że nie będzie miał, jak już raz i drugi było na nakłady i upominki, które przedtem był dawał szczodrą ręką i przewyższał królów, którzy przed nim byli.31 I upadło mu serce bardzo, i umyślił pojechać do Persji i wybrać podatki z krain, i zebrać srebra wiele.32 — I zostawił Lizjasza, człowieka znakomitego z królewskiego rodu, nad sprawami królewskimi od rzeki Eufratu aż do rzeki egipskiej,33 i żeby chował Antiocha, syna jego, dopóki nie wróci.34 I oddał mu połowę wojska i słonie, i zostawił mu polecenie o wszystkim, co zamierzał, i około mieszkających w Judei i w Jeruzalem;35 i aby przeciw nim posłał wojsko, w celu starcia i wykorzenienia mocy izraelskiej i ostatków Jeruzalem, i wytracenia pamięci o nich z miejsca;36 i żeby osadził jako mieszkańców synów cudzoziemskich we wszystkich granicach ich, i ziemię ich losem podzielił.37 A król wziął ze sobą część wojska pozostałego i wyjechał z Antiochii, stołecznego miasta królestwa swego, roku setnego czterdziestego siódmego, i przeprawiwszy się przez rzekę Eufrat objeżdżał wyższe krainy. KLĘSKA GORGIASZA (3,38 — 4,27). Nikanor i Gorgiasz pod Emaus (38-41). Juda postanawia bronić lud (42-43). Post i modlitwa Żydów w Masfa (44-54). Wojsko żydowskie zorganizowane, rozbija obóz na południe od Emaus (55-60). Podczas gdy Gorgiasz z częścią wojska chce podejść Judę (4,1-5), ten napada na resztę armii syryjskiej i zadaje jej klęskę (6-15), a następnie rozbija oddział Gorgiasza (16-25). Przerażenie Lizjasza na wieść o klęsce (26-27).38 I wybrał Lizjasz Ptolemeusza, syna Dorymina, i Nikanora, i Gorgiasza, mężów mocnych z przyjaciół królewskich,39 i posłał z nimi czterdzieści tysięcy mężów i siedem tysięcy jezdnych, aby ciągnęli do ziemi Judzkiej i zniszczyli ją według rozkazu króla.40 I ruszyli ze wszystkim wojskiem swym, i przyciągnęli, i położyli się pod Emaus w polu.41 I usłyszeli kupcy krain imię ich, i nabrali srebra i złota bardzo wiele i sług, i przyszli do obozu, aby nabywać synów izraelskich jako niewolników; i przyłączyły się do nich wojska syryjskie i ziemie obcych narodów.42 — I obaczył Juda i bracia jego, iż się złego namnożyło, a wojska przybliżały się do granic ich, i dowiedzieli się o słowach króla, którymi rozkazał uczynić ludowi zgubę i wyniszczenie.43 I rzekli jeden do drugiego: «Podnieśmy naród nasz z ruiny, a walczmy za lud nasz i za świętości nasze!» 44 — I zebrało się zgromadzenie, aby się przygotować na wojnę i żeby się modlić i prosić o miłosierdzie i zlitowanie.45 A w Jeruzalem nie mieszkano, ale było jak pustynia; nie było, kto by wchodził i wychodził z synów jego, i miejsce święte było deptane, a synowie cudzoziemców byli na zamku i tam było mieszkanie pogan; i odjęta była rozkosz od Jakuba, i ustał tam flet i cytra.46 I zebrali się, i przyszli do Masfa naprzeciw Jeruzalem, gdyż przedtem miejsce modlitwy Izraela było w Masfa.47 I pościli dnia tego, i oblekli się we włosiennice, i posypali popiołem głowy swoje, i rozdarli szaty swoje;48 i rozłożyli księgi zakonu, z których dowiadywali się poganie podobieństwa bałwanów swoich.49 I przynieśli ubiory kapłańskie i pierwociny i dziesięciny, i wezwali nazarejczyków, którzy byli dni wypełnili, i wołali wielkim głosem do nieba mówiąc:50 «Cóż z tymi czynić będziemy i dokąd ich powiedziemy?51 I świętości twoje podeptane są i splugawione są, i kapłani twoi stali się na płacz i na poniżenie.52 A oto poganie zebrali się przeciw nam, aby nas wygładzić; ty wiesz, co myślą przeciwko nam.53 Jakże się będziemy mogli ostać przed obliczem ich, jeśli ty, Boże, nas nie uratujesz?»54 I w trąby uderzyli głosem wielkim.55 A potem Juda ustanowił wodzów nad ludem, rotmistrzów i setników, i pięćdziesiątników, i dziesiątników.56 I rzekł tym, którzy budowali domy i pojmowali żony, i sadzili winnice, i bojaźliwym, aby się wrócili według zakonu każdy do domu swego. 57 I ruszyli się z obozem, i rozłożyli się na południe od Emaus. I rzekł Juda: 58″Gotujcie się i bądźcie synami mężnymi i bądźcie rano w pogotowiu, aby walczyć z tymi poganami, którzy się zeszli przeciw nam, żeby wytracić nas i świętości nasze.59 Bo lepiej nam umrzeć na wojnie, niż patrzeć na zło ludu naszego i świętości.60 A jaka będzie wola w niebie, tak niechaj się stanie!»
41 I wziął Gorgiasz pięć tysięcy mężów i tysiąc jezdnych wybranych,2 i ruszyli z obozem w nocy, aby przyciągnąć do obozu żydowskiego i z nagła ich porazić; a synowie, którzy byli z zamku, byli ich przewodnikami.3 I usłyszał Juda, i powstał sam i mocarze, aby porazić moc wojska królewskiego, które było w Emaus;4 bo jeszcze było wojsko rozproszone poza obozem.5 I przyszedł Gorgiasz do obozu Judy w nocy, i nie znalazł nikogo; i szukał ich po górach, bo mówił:6 «Uciekają ci przed nami.» — A gdy się rozedniało, ukazał się na polu Juda z trzema tylko tysiącami mężów, którzy zbroi i mieczów nie mieli.7 I ujrzeli wojsko pogańskie bardzo mocne i zbrojne, i jazdę wokoło nich, a byli oni doświadczeni w wojnie.8 I rzekł Juda do mężów, którzy z nimi byli:»Nie bójcie się mnóstwa ich i natarcia ich nie bójcie się!9 Pamiętajcie jak ojcowie nasi byli wybawieni w morzu Czerwonym, gdy ich Faraon gonił z wojskiem wielkim.10 A teraz wołajmy do nieba, a zmiłuje się Pan nad nami i wspomni na przymierze ojców naszych i zetrze to wojsko dziś przed obliczem naszym;11 a poznają wszystkie narody, że jest taki, który może wybawić i wyzwolić Izraela.»12 I podnieśli cudzoziemcy oczy swe, i ujrzeli ich ciągnących przeciw sobie.13 I wyszli z obozu ku bitwie, a ci, którzy byli z Judą, uderzyli w trąby. 14 I stoczyli bitwę, i starci zostali pohańcy, i uciekli w pole.15 A wszyscy, którzy byli na końcu, od miecza padli i gonili ich aż do Gezeron i aż do pól Idumei i Azotu i Jamnii; i poległo z nich aż do trzech tysięcy mężów.16 I wrócił się Juda i wojsko idące za nim.17 I mówił do ludu: «Nie łakomcie się na łupy, bo wojna przeciwko nam jest,18 a Gorgiasz i wojsko jego jest blisko nas na górze; ale stójcie teraz przeciwko nieprzyjaciołom naszym i zwalczcie ich, a potem bezpiecznie będziecie zbierać łupy.»19 A gdy jeszcze to mówił Juda, oto ukazała się jedna część, wyglądająca z gór.20 I obaczył Gorgiasz, że ludzie jego pouciekali, a obóz spalono, bo dym, który było widać, pokazywał, co się stało.21 Gdy to oni ujrzeli, ulękli się bardzo, widząc zarazem w polu i Judę i wojsko, gotowe ku bitwie.22 I pouciekali wszyscy w pole cudzoziemców. 23 A Juda wrócił się ku łupom obozu, i pobrali wiele złota i srebra, i błękitów, i szkarłatu morskiego, i wielkie bogactwa.24 A wróciwszy się śpiewali pieśni i błogosławili Boga pod niebo: «Iż dobry jest, iż na wieki miłosierdzie jego.»25 I stało się wybawienie wielkie w Izraelu dnia tego.26 -A wszyscy cudzoziemcy, którzy uciekli, przyszli i powiedzieli Lizjaszowi wszystko, co się było stało.27 A gdy on to usłyszał, zatrwożył się i upadł na duchu, iż się nie stało Izraelowi, jak on chciał i jak król rozkazał. PORAŻKA LIZJASZA (4,28-35). Lizjasz w Bethoron (28-29); modlitwa Judy (30-33); porażka Syryjczyków (34-35).28 A drugiego roku zebrał Lizjasz wybranych sześćdziesiąt tysięcy mężów, a jezdnych pięć tysięcy, aby ich pokonać.29 I przyciągnęli do Żydowskiej ziemi, i położyli się obozem koło Bethoron; i zabiegł im Juda z dziesięciu tysiącami mężów.30 A ujrzeli wojsko mocne i modlił się, i rzekł: «Błogosławiony jesteś, Wybawicielu Izraela, który złamałeś natarcie mocarza ręką Dawida, sługi twego, i wydałeś obóz cudzoziemców w ręce Jonaty, syna Saula, i giermka jego!31 Wydaj to wojsko w ręce ludu twego izraelskiego, a niech będą pohańbieni z wojskiem swym i z jezdnymi swymi!32 Puść na nich strach i zniszcz śmiałość mocy ich, a niech się przerażą starciem swoim!33 Poraź ich mieczem tych, którzy cię miłują, a niech cię chwalą pieśniami wszyscy, którzy znają imię twoje!»34 I stoczyli bitwę, i legło z wojska Lizjaszowego pięć tysięcy mężów.35 A Lizjasz widząc ucieczkę swoich, a śmiałość Żydów, i że byli gotowi albo żyć, albo mężnie umrzeć, odjechał do Antiochii i zebrał żołnierzy, aby z większym pocztem znowu przy ciągnąć do Żydowskiej ziemi. OCZYSZCZENIE ŚWIĄTYNI (4,36-). Juda z braćmi opłakuje zniszczenie świątyni (36-40). Oczyszczenie miejsca świętego (41-51) i poświęcenie (52-59). Ufortyfikowanie Jerozolimy i Betsur (60-61).36 I rzekł Juda i bracia jego: «Oto starci są nieprzyjaciele nasi; pójdźmyż teraz, aby oczyścić i odnowić świątynię»37 I zebrało się wszystko wojsko,38 i przyszli na górę Syjon. I obaczyli świątynię spustoszoną i ołtarz zbezczeszczony, i bramy popalone, a w dziedzińcach wyrosły krzewy jak w lesie albo na górach, i komory kapłanów rozwalone.39 I rozdarli szaty swe, i płakali płaczem wielkim, i popiołem głowę swą posypali.40 I upadli twarzą na ziemię, i uderzyli w trąby znaków,41 i wołali do nieba. — Wtedy Juda wyznaczył mężów, aby walczyli przeciwko tym, co byli na zamku, dopókiby nie oczyszczono świątyni.42 I obrał kapłanów bez zmazy i wiernie zachowujących zakon Boży;43 i oczyścili świątynię, i wynieśli kamienie splugawione na miejsce nieczyste.44 I pomyślał o ołtarzu całopalenia, który był zbezczeszczony, co by z nim uczynić.45 I przyszła im rada dobra, aby go rozwalić, żeby im snadź nie był powodem hańby, ponieważ splugawili go poganie;46 i rozwalili go. A na górze domu, na miejscu sposobnym złożyli kamienie, ażby przyszedł prorok i orzekł,47 co z nimi zrobić. I wzięli kamienie całe według zakonu, i zbudowali ołtarz nowy na kształt owego, który był pierwej;48 i zbudowali świątynię i co było w domu wewnątrz i poświęcili kościół i dziedzińce.49 I naczynili nowych naczyń świętych, i wnieśli świecznik i ołtarz kadzenia i stół do kościoła.50 I kadzidło spalili na ołtarzu, i zapalili lampy, które były na świeczniku, i świeciły w kościele.51 I pokładli chleb na stół, i zasłony zawiesili, i skończyli wszystkie dzieła, które podjęli.52 I wstali przed porankiem dwudziestego piątego dnia, miesiąca dziewiątego (jest to miesiąc Kasleu), roku setnego czterdziestego ósmego,53 i złożyli ofiary według zakonu na ołtarzu całopalenia nowym, który zbudowali.54 Wedle czasu i wedle dnia, w którym go byli poganie splugawili, w ten sam był odnowiony z pieśniami, z cytrami, z lutniami, z cymbałami.55 I padł lud wszystek na oblicze, i kłaniali się, i błogosławili do nieba tego, który im dał szczęście.56 I uczynili poświęcenie ołtarza przez osiem dni, i ofiarowali całopalenia z weselem i ofiarę wybawienia i chwały.57 A przód kościoła ozdobili wieńcami złotymi i małymi tarczami, i poświęcili bramy i komory, i przyprawili drzwi do nich.58 I stało się między ludem wesele bardzo wielkie, i odwrócone zostało urąganie pogan.59 I postanowił Juda i bracia jego i wszystko zebranie izraelskie, żeby obchodzono dzień poświęcenia ołtarza czasów swoich z roku na rok przez osiem dni, od dwudziestego piątego dnia miesiąca Kasleu, z weselem i radością.60 — I zbudowali w tym czasie górę Syjon i mury wysokie i wieże mocne wokoło, aby kiedy nie przyszli poganie i nie podeptali jej, jak pierwej byli uczynili.61 I osadził tam wojsko, aby jej strzegli; i opatrzył ją ku strzeżeniu Betsury, aby lud miał miejsce obronne przeciw Idumei. WOJNY Z SĄSIEDNIMI KRAJAMI: IDUMEĄ, BEANEM, AMMONEM (5,1-8).
51 I stało się, gdy narody okoliczne usłyszały, iż został odbudowany ołtarz i świątynia, tak jak i przedtem,2 rozgniewały się bardzo i postanowiły wytracić z rodu Jakuba tych, którzy byli między nimi, i poczęto zabijać lud i prześladować.3 A Juda walczył przeciwko synom Ezawa w Idumei i przeciw tym, którzy byli w Akrabatanie, ponieważ oblegali Izraelitów, i zadał im wielką klęskę.4 I wspomniał na złość synów Beana, którzy byli ludowi sidłem i obrazą zasadzając się nań na drodze.5 I zamknięci zostali przez niego w wieżach, i podsunął się pod nich, i dał ich na wytracenie, i spalił wieże ich ogniem ze wszystkimi, którzy w nich byli.6 I przeszedł do synów Ammona, i znalazł wojsko mocne i ludu wiele, i Tymoteusza wodza ich;7 i stoczył z nimi wiele bitew, tak że skruszeni zostali przed obliczem ich, i poraził ich;8 i wziął miasto Gazer i córki jego, i wrócił się do Żydowskiej ziemi. WALKI W GALILEI I GALAADZIE (5,9-54). Żydzi z Galaadu i z Galilei proszą Judę o pomoc (9-15). Zgromadzenie ludu, zarządzenia Judy (16-20). Zwycięstwa Szymona w Galilei (21-23). Nabatejczycy opisują Judzie niebezpieczeństwa, w jakich się znajdują Żydzi w Galaadzie (24-27). Juda zdobywa miasta Galaadu (28-36). Zwycięstwo nad Tymoteuszem pod Rafon (37-44). Zdobycie Efronu (45-51). Przejście Jordanu i powrót do Jerozolimy (52-54).9 I zebrały się narody Galaadu przeciw Izraelitom, którzy byli w ich granicach, aby ich wytracić; i uciekli do zamku Dateman,10 i posłali list do Judy i braci jego mówiąc: «Zebrali się przeciwko nam poganie okoliczni, aby nas wytracić,11 i gotują się przyjść i wziąć zamek, na który uciekliśmy, a Tymoteusz jest wodzem ich wojska.12 A przeto teraz przyjdź i wyrwij nas z ich ręki, bo wielu z nas poginęło.13 I wszyscy bracia nasi, którzy byli w okolicy Tubin, zostali zabici; i zawiedli w niewolę żony i dzieci i łupy ich, i zabili tam około tysiąca mężów.»14 I jeszcze listy czytano, a oto inni posłowie przyszli z Galilei z rozdartymi szatami, dając znać w też słowa,15 powiadając, iż się zebrali przeciwko nim od Ptolemaidy, z Tyru i z Sydonu, «i napełniona jest wszystka Galilea cudzoziemcami, aby nas wytracić.»16 — A skoro usłyszał Juda i lud te mowy, zeszło się zgromadzenie wielkie, aby obmyśleć, co uczynić dla braci swych, którzy byli uciśnieni i napadani przez nich.17 I rzekł Juda Szymonowi, bratu swemu: «Obierz sobie mężów, a idź i wybaw braci twych w Galilei, a ja i brat mój Jonata pójdziemy do Galaadu.»18 I zostawił Józefa, syna Zachariasza, i Azariasza jako wodzów nad ludem z resztą wojska na obronę w Żydowskiej ziemi, i rozkazał im mówiąc:19 «Bądźcie przełożonymi nad tym ludem, a bitwy z poganami nie staczajcie, dopóki się nie wrócimy.»20 I oddzielił Szymonowi mężów trzy tysiące, aby ciągnął do Galilei, a Judzie osiem tysięcy do Galaadu.21 I pociągnął Szymon do Galilei, i stoczył wiele bitew z poganami, i skruszone zostały narody przed nim, i gonił ich aż do bramy Ptolemaidy;22 i poległo z pogan około trzy tysiące mężów, i wziął łupy ich;23 i zabrał tych, którzy byli w Galilei i w Arbatis, z żonami i dziećmi i ze wszystkim, co mieli, i przywiódł do Żydowskiej ziemi z wielkim weselem.24 A Juda Machabeusz i Jonata, brat jego, przeprawili się przez Jordan i jechali trzy dni drogi przez puszczę.25 I spotkali ich Nabatejczycy, i przyjęli ich w pokoju, i powiedzieli im wszystko, co się działo z braćmi ich w Galaadzie,26 i że wielu ich pojmano w Barasa i Bosor, i w Alimis, i w Kasfor, i w Maget, i w Karnaim; wszystko to miasta obronne i wielkie.27 «Ale i w innych miastach galaadzkich są w pojmaniu; i jutro postanowili przyciągnąć z wojskiem do tych miast i wziąć i wytracić je dnia jednego.»28 I natychmiast zwrócił się Juda i wojsko jego na puszczę Bosor, i zajął miasto, i pobił wszystkich mężczyzn ostrzem miecza, i wziął wszystkie łupy ich, i spalił je ogniem.29 I ruszyli stamtąd w nocy, i szli aż do zamku.30 I stało się na świtaniu, gdy podnieśli oczy swe, oto wielki lud, którego nie było liczby, niosący drabiny i tarany, aby zdobyć zamek i walczyć przeciwko nim.31 I zobaczył Juda, iż się bitwa zaczęła, a krzyk wojenny wstępował do nieba jak trąba i wołanie wielkie z miasta,32 i rzekł do wojska swego: «Potykajcie się dziś za braci waszych!»33 I ciągnął trzema rzędami za nimi; i uderzyli w trąby, i krzyknęli modląc się.34 I poznały wojska Tymoteusza, że to Machabeusz, i uciekły przed nim; i zadali im wielką klęskę, i poległo z nich tego dnia osiem tysięcy mężów.35 A Juda obrócił się ku Masfie i zdobył ją, i wziął ją; i pobił każdego mężczyznę, i pobrał łupy jej,36 i spalił ją ogniem. Stamtąd podążył i wziął Kasbon i Maget, i Bosor, i inne miasta Galaadu.37 Po tych wypadkach zgromadził Tymoteusz drugie wojsko i położył się obozem naprzeciw Rafonu za potokiem.38 I posłał Juda na wyszpiegowanie wojska, i doniesiono mu mówiąc: «Że wszystkie narody, które są wokoło nas, zeszły się do niego, wojsko bardzo wielkie;39 i najęli sobie Arabów na pomoc, a położyli się obozem za potokiem, będąc gotowymi stoczyć z tobą bitwę.» I ruszył Juda przeciwko nim.40 I rzekł Tymoteusz do rotmistrzów wojska swego: «Gdy się przybliży Juda z wojskiem i wojsko jego do potoku wody, i jeśli się przeprawi pierwej do nas, nie oprzemy się mu, bo na pewno będzie miał przewagę nad nami;41 lecz jeśli się będzie bał przeprawić i położy się obozem przed rzeką, przeprawmy się do nich, a pokonamy ich.»42 A gdy Juda przyciągnął do potoku, postawił pisarzów ludu nad potokiem i rozkazał im mówiąc: «Żadnego człowieka nie zostawiajcie, ale wszyscy niech idą do bitwy.»43 I pierwszy przeprawił się do nich, a wszystek lud za nim; i porażeni zostali wszyscy poganie przed nimi, i porzucili broń swą, i uciekli do zboru, który był w Karnaim.44 I wziął samo miasto, i zbór spalił ogniem ze wszystkimi, którzy w nim byli, i zgniecione zostało Karnaim, i nie mogło się oprzeć Judzie.45 I zgromadził Juda wszystkich Izraelitów, którzy byli w Galaadzie, od najmniejszego aż do największego, i żony ich, i dzieci, i wojsko bardzo wielkie, aby poszli do ziemi Judzkiej. 46 I przyszli aż do Efron; a było to miasto wielkie, w wejściu położone, bardzo obronne, a nie mógł go minąć ani po prawej ani po lewej stronie, ale droga była przez środek jego.47 A ci, którzy byli w mieście, zamknęli się i bramy kamieniami zawalili. I posłał do nich Juda słowy spokojnymi,48 mówiąc: «Niech przejdziemy przez ziemię waszą, aby iść do ziemi naszej, a nikt wam krzywdy nie zrobi, tylko pieszo przejdziemy.» I nie chcieli im otworzyć.49 I rozkazał Juda obwołać w wojsku, aby każdy szedł do szturmu z miejsca, na którym był. 50 I rzucili się mężowie mocni; i dobywał tego miasta cały dzień i całą noc, i wydane zostało miasto w ich rękę.51 I pobili wszystkich mężczyzn ostrzem miecza, i zburzył je do gruntu, i pobrał łupy jego, i przeszedł przez miasto po zabitych.52 — A przeprawili się przez Jordan na wielkim polu naprzeciw Betsan.53 A Juda zbierał pozostających w tyle i zachęcał lud przez całą drogę, aż przyszli do ziemi Judzkiej.54 I weszli na górę Syjon z weselem i z radością, i ofiarowali całopalenia, iż żaden z nich nie zginął, aż się wrócili w pokoju. JÓZEF I AZARIASZ PORYWAJĄ SIĘ NA WALKĘ I PONOSZĄ KLĘSKĘ (5,55-64).55 A za dni, w których Juda i Jonata byli w ziemi Galaad, a Szymon, brat jego, w Galilei przeciw Ptolemaidzie,56 usłyszał Józef, syn Zachariasza, i Azariasz, dowódca wojska, o szczęśliwym powodzeniu i bitwach, które stoczono, i rzekł:57 «Uczyńmy i my sobie sławę, a idźmy walczyć przeciw narodom, które są wokoło nas.»58 I rozkazał tym, którzy byli w wojsku jego, i ruszyli do Jamnii.59 A Gorgiasz i mężowie jego wyjechali z miasta przeciw nim do bitwy.60 I pokonani uciekali Józef i Azariasz aż do granic Żydowskiej ziemi; i poległy dnia tego z ludu izraelskiego około dwa tysiące mężów, 61 i stała się wielka ucieczka ludu, ponieważ nie usłuchali Judy i braci jego mniemając, że sobie mężnie postąpić będą mogli.62 A oni nie byli z rodu tych mężów, przez których stało się zbawienie w Izraelu.63 A mężowie Judy dostąpili wielkiej chwały w oczach wszystkiego Izraela i wszystkich narodów, gdzie było imię ich słyszane.64 I zeszli się do nich szczęścia winszując. ZWYCIĘSTWA JUDY NAD IDUMEJCZYKAMI I FILISTYNAMI (5,65-68).65 I wyszedł Juda i bracia jego, i walczyli z synami Ezawa w ziemi, która jest ku południowi; i zburzył Hebron i córki jego; i mury jego, i wieże wokoło niego popalił.66 I ruszył obóz, aby iść do ziemi cudzoziemców,i przechodził przez Samarię. 67 Dnia tego polegli kapłani na wojnie, gdy chcieli mężnie poczynać, gdy nierozważnie wyszli do bitwy.68 I obrócił się Juda do Azotu, do ziemi cudzoziemców, i porozwalał ołtarze ich, a rzeźby bogów ich popalił ogniem i pobrał łupy z miast i wrócił się do ziemi Judzkiej. ŚMIERĆ ANTIOCHA EPIFANESA (6,1-17). Po nieudałej wyprawie do Persji wraca Antioch do Babilonu (1-4). Dowiaduje się o klęskach Lizjasza w Judei (5-7). Uznaje, że Bóg go ukarał za przewinienia wobec Żydów i świątyni, i daje Filipowi polecenia co do swego syna (8-15). Umiera, tron obejmuje Antioch Eupator (16-17).
61 A król Antioch przejeżdżał wyższe krainy, i dowiedział się, iż było w Persji miasto Elimais, bardzo sławne i bogate w srebro i złoto, i zbór w nim bardzo bogaty,2 i tam zasłony złote i pancerze i tarcze, które zostawił Aleksander Filipa, król macedoński, który pierwszy królował w Grecji.3 I przyjechał, i starał się zdobyć miasto i złupić je, ale nie mógł, bo się dowiedzieli o tym ci, którzy byli w mieście4 i stanęli do bitwy; i uciekł stamtąd, i odciągnął z wielkim smutkiem, i wrócił się do Babilonu.5 — I przyszedł, w Persji ktoś z oznajmieniem mu, że rozproszone zostały wojska, które były w ziemi Judzkiej,6 i że Lizjasz z wielkim wojskiem ruszył naprzód i uciekł przed Żydami, i że ci wzmocnili się orężem i siłą i łupami wielkimi, zabranymi z obozów, które pokonali,7 i że obalili obrzydłość, którą był zbudował na ołtarzu w Jeruzalem, a miejsce święte otoczyli murami wysokimi jak pierwej, a także Betsurę, miasto jego.8 I stało się, gdy król usłyszał te mowy, zląkł się i bardzo się zasmucił, i legł na łoże, i wpadł w niemoc ze smutku, że mu się nie powiodło,9 jak zamierzał. I był tam przez długi czas, bo się był odnowił w nim smutek wielki, i zrozumiał, że umrze.10 I wezwał swych przyjaciół wszystkich, i rzekł im: «Odszedł sen od oczu moich i smutek gnębi me serce;11 i rzekłem w sercu moim: «W jak wielkie utrapienie wpadłem i w jakie nawałności smutku, w jakim teraz jestem, ja, który byłem wesoły i umiłowany w mocy mojej!»12 A teraz przypominam sobie zło, którego dokonałem w Jeruzalem, skąd też zabrałem wszystkie łupy złote i srebrne, które w nim były, i posłałem, aby zabrano bez przyczyny tych, którzy mieszkali w Judzkiej ziemi.13 Poznałem tedy, iż dlatego spotkały mię te nędze; a oto ginę od żałości w cudzej ziemi.»14 I przyzwał Filipa, jednego z przyjaciół swoich, i przełożył go nad wszystkim swym królestwem;15 i dał mu koronę i szatę swą i pierścień, aby przyprowadził Antiocha, syna jego, i wychował go, i aby królował.16 — I umarł tam król Antioch roku setnego czterdziestego dziewiątego.17 I dowiedział się Lizjasz, iż król umarł, i ustanowił królem Antiocha, syna jego, którego wychował młodzieniaszkiem, i nazwał imię jego Eupator.II. Za panowania Antiocha Eupatora i Demetriusza.(6,18 — 9,22) ANTIOCH EUPATOR W JUDEI, BITWA POD BET ZACHARIA (6,18-47). Juda oblega zamek syryjski w Jerozolimie (18-20). Eupator, wezwany przez oblężonych na pomoc (21-27), zbiera wojsko i wkracza do Judei (28-30). Nierozstrzygnięta bitwa pod Betsur (31). Juda i wojska królewskie pod Bet Zacharia; słonie (32-41). Bitwa, bohaterska śmierć Eleazara, cofnięcie się Żydów (42-47).18 A ci, którzy byli na zamku, zamknęli byli Izraelitów dokoła świątyni; i szukali zawsze ich złego, a wzmocnienia pogan. I postanowił Juda wytracić ich, 19 i zwołał wszystek lud, aby ich oblegli;20 i zebrali się razem, i oblegli ich roku setnego pięćdziesiątego, i naczynili kusz i taranów.21 — I wyszli niektórzy z tych, którzy byli w oblężeniu, i przyłączyli się do nich niektórzy bezbożni z Izraelitów,22 i poszli do króla, i rzekli: «Pókiż nie uczynisz sprawiedliwości i nie pomścisz się braci naszych?23 Myśmy postanowili służyć ojcu twemu i chodzić według zarządzeń jego i być posłusznymi wyrokom jego,24 a synowie ludu naszego dlatego odstręczali się od nas i którychkolwiek z naszych znajdywano, zabijano ich i dziedzictwa nasze rabowano.25 A nie tylko na nas ściągnęli rękę, ale i na wszystkie granice nasze.26 A oto dziś oblegli zamek jerozolimski, aby go zdobyć, i twierdzę w Betsurze opatrzyli;27 a jeśli ich czym prędzej nie uprzedzisz, co gorszego jeszcze zrobią i nie będziesz ich mógł opanować.»28 — I rozgniewał się król, skoro to usłyszał, i zawołał wszystkich przyjaciół swych i wodzów wojska swego i tych, którzy nad jezdnymi byli;29 ale i z innych królestw i z wysp morskich zeszły się do niego wojska za pieniądze.30 I była liczba wojska jego sto tysięcy pieszych, dwadzieścia tysięcy jezdnych i trzydzieści dwa słonie wprawione do walki.31 I przybyli przez Idumeę, i rozłożyli się pod Betsurą, i walczyli przez wiele dni, i uczynili przyrządy wojenne; a oblężeni wyszli, popalili je ogniem i mężnie walczyli.32 I odstąpił Juda od zamku, i ruszył obóz do Betzachara, przeciwko wojsku królewskiemu.33 I wstał król przede dniem, i ruszył wojsko na natarcie ku drodze Betzachara; i przygotowały się wojska do bitwy, i uderzyli w trąby;34 a słoniom pokazywali sok grona winnego i morwy, aby je rozjuszyć do bitwy.35 I rozdzielili zwierzęta po hufcach, i stało przy każdym słoniu tysiąc mężów w pancerzach łańcuszkowych i przyłbice miedziane na głowach ich, a pięciuset jezdnych uszykowanych z wyboru było przy każdym zwierzęciu.36 Ci już uprzednio byli wszędzie, gdzie było zwierzę, i szli gdziekolwiek ono szło, a nie odstępowali od niego.37 Ale i wieże drewniane były na nich mocne, broniące każdego zwierzęcia, a na nich narzędzia wojenne; a na każdej trzydziestu dwu mężów mężnych, którzy walczyli z góry, i Indyjczyk, który kierował zwierzęciem.38 A resztę jazdy rozszykował tu i tam na obie strony; aby wojsko trąbami pobudzali i popędzali uszykowanych w hufcach jego.39 A gdy słońce rozbłysło na tarczach złotych i miedzianych, rozświeciły się od nich góry i błyszczały jak pochodnie ogniste.40 A wojsko królewskie rozłożyło się częścią po wysokich górach, a częścią po nizinach, i postępowali ostrożnie i w porządku.41 I drżeli wszyscy mieszkający w ziemi od głosu mnóstwa i od pochodu zgrai i od chrzęstu zbroi, bo było wojsko bardzo wielkie i mocne.42 — I przybliżył się Juda i wojsko jego do bitwy, i poległo z wojska królewskiego sześciuset mężów.43 I obaczył Eleazar, syn Saury, jedno ze zwierząt, ubrane zbroją królewską, a było wyższe nad inne bestie, i zdało mu się, iż na niej król siedział;44 i poświęcił się, aby lud swój wyswobodzić, a sobie wieczną sławę zjednać.45 I pobiegł do niego śmiało przez środek wojska, zabijając po prawej i po lewej stronie, i padali od niego tam i sam.46 I podszedł pod nogi słonia, i położył się podeń, i zabił go, i upadł nań na ziemię, i tam umarł.47 A widząc moc królewską i napór wojska jego, ustąpili przed nimi. OBLĘŻENIE JEROZOLIMY (6,48-63). Poddanie się Betsur (48-50). Oblężenie Jerozolimy, głód (51-54). Lizjasz usłyszawszy, że Filip powrócił i zamierza objąć rządy (55-56), doradza królowi zawarcie pokoju, co dochodzi do skutku (57-61), lecz król natychmiast narusza warunki (62-63).48 A wojska królewskie podeszły przeciwko nim do Jeruzalem, i przybliżył się obóz królewski do Żydowskiej ziemi i góry Syjon.49 I uczynił pokój z tymi, którzy byli w Betsurze; i wyszli z miasta, gdyż będąc oblężeni, nie mieli tam żywności, bo był to sabat ziemi.50 I wziął król Betsurę, i osadził tam straż, aby ją zachować.51 — I obrócił obóz na miejsce święte, i ustawił tam kusze i tarany, i ogniste kule, i przyrządy do ciskania kamieni, i pociski, i samostrzały na wypuszczanie strzał, i proce.52 Uczynili też oni przyrządy przeciw przyrządom ich, i bili się przez wiele dni.53 Ale w mieście żywności nie było, przeto iż był siódmy rok, a którzy byli zostali w Judei z pogan, spożyli ostatek tego, co było schowane.54 I na miejscu świętym mało mężów zostało, bo ich był zdjął głód, i rozbiegli się każdy na miejsce swoje.55 I usłyszał Lizjasz, iż Filip, którego był król Antioch jeszcze za życia wyznaczył, aby wychowywał Antiocha, syna jego, i aby królował,56 wrócił się z Persji i Medii wraz z wojskiem, które było z nim poszło, i że chciał przejąć sprawy królestwa.57 I pośpiesznie poszedł i rzekł do króla i wodzów wojska: «Ubywa nas codzień i żywności mało mamy, i miejsce, któreśmy oblegli, jest obronne, a potrzeba nam zarządzić o sprawach królestwa.58 Teraz tedy dajmy tym ludziom prawice i uczyńmy pokój z nimi i z całym ich narodem;59 a postanówmy z nimi, aby, jak i przedtem, chodzili według praw swoich: bo dla zakonu swego, którym wzgardziliśmy, rozgniewali się i to wszystko uczynili60 » I spodobała się mowa w oczach królewskich i książąt; i posłał do nich pokój uczynić, i przyjęli go.61 I przysiągł im król i książęta, i wyszli z zamku.62 I wjechał król na górę Syjon, i oglądał obronę miejsca; i złamał prędko przysięgę, którą złożył, i rozkazał obalić mur wokoło.63 I wnet odjechał; i wrócił się do Antiochii i znalazł Filipa, panującego w mieście; i walczył przeciw niemu, i zajął miasto. DEMETRIUSZ ZDOBYWA TRON; BACHIDES I ALCIMUS W JUDEI (7,1-25). Demetriusz wraca z Rzymu i zostaje ogłoszony królem (1-4). Na skutek doniesień zdrajcy żydowskiego Alcima (5-7), król wysyła Bachidesa i Alcima z wojskiem do Judei (8-9). Ich ohydny podstęp (10-18). Bachides wraca do króla (19-20). Alcim, mianowany arcykapłanem, nie może oprzeć się Judzie i wraca również do króla (21-25).
71 Roku setnego pięćdziesiątego pierwszego Demetriusz, syn Seleuka, wyjechał z Rzymu i przyciągnął z niewielu mężami do miasta nad morzem, i królował tam.2 I stało się, gdy wszedł do domu królestwa ojców swoich, pojmało wojsko Antiocha i Lizjasza, aby ich przedeń przywieść.3 I dowiedział się o tym, i rzekł: «Nie pokazujcie mi oblicza ich!»4 I zabiło ich wojsko. A Demetriusz zasiadł na stolicy królestwa swego.5 I przyszli do niego mężowie źli i bezbożni z Izraela, a przywódcą ich był Alcim, który chciał zostać kapłanem.6 I oskarżyli lud przed królem mówiąc: «Juda z braćmi swymi wytracił wszystkich przyjaciół twoich i nas rozpędził z ziemi naszej.7 A przeto teraz poślij męża, któremu ufasz, aby pojechał i obejrzał wszystko zniszczenie, jakie poczynił nam i krainom królewskim, i żeby ukarał wszystkich przyjaciół jego i ich pomocników.»8 I obrał król z przyjaciół swych Bachida, który panował za rzeką, męża wybitnego w królestwie i wiernego królowi,9 i posłał go, aby obejrzał zniszczenie, które poczynił Juda; ale i Alcima bezbożnego naznaczył na kapłaństwo i rozkazał mu, aby dokonał pomsty na synach izraelskich.10 I ruszyli, i przyciągnęli z wielkim wojskiem do ziemi Judzkiej; i wyprawili posłów, i mówili do Judy i braci jego słowami spokojnymi zdradliwie.11 Lecz ci nie dbali na mowy ich, bo widzieli, iż przyjechali z wielkim wojskiem.12 I zeszło się do Alcima i Bachida zebranie doktorów zakonnych, aby żądać słusznych rzeczy, 13 a najpierwsi asydejczycy, którzy byli z synów izraelskich, i żądali od nich pokoju.14 Bo mówili: «Człowiek kapłan z rodu Aaronowego przyjechał, nie zdradzi nas.»15 I mówił z nimi słowy spokojnymi, i przysiągł im mówiąc: «Nie uczynimy nic złego ani wam ani przyjaciołom waszym.»16 I uwierzyli mu; i pojmał z nich sześćdziesięciu mężów, i zabił ich dnia jednego według słowa, które napisano:17 «Ciała świętych twoich i krew ich wylali wokoło Jeruzalem, a nie było, kto by pogrzebał.»18 I padła bojaźń i strach na wszystek lud, bo mówili: «Nie ma w nich prawdy i sądu, bo przestąpili postanowienie i przysięgę, którą złożyli.»19 I ruszył Bachides wojsko od Jeruzalem, i położył się koło Betzecha; i posłał, i pojmał wielu z tych, którzy byli od niego pouciekali, i niektórych z ludu zabił i wrzucił w wielką studnię.20 I poruczył Alcimowi krainę, i zostawił z nim posiłki na pomoc jemu, i odjechał Bachides do króla.21 A Alcim pilnie się starał o swoje najwyższe kapłaństwo.22 I zeszli się do niego wszyscy, którzy rozterki czynili między ludem swoim, i opanowali ziemię Judzką, i wielką porażkę uczynili w Izraelu.23 I zobaczył Juda wszystko zło, które uczynił Alcimus i ci, co z nim byli, synom izraelskim, daleko więcej niż poganie,24 i wyjechał na wszystkie granice Żydowskiej ziemi wokoło, i pomścił się nad mężami zbiegami, i przestali więcej najazdów czynić w ziemi.25 I obaczył Alcim, że górę wziął Juda i ci, co z nim byli, i poznał, że im się oprzeć nie może; i wrócił się do króla, i oskarżył ich o wiele zbrodni. PORAŻKA NIKANORA (7,26-50). Wysłany przez Demetriusza, Nikanor próżno chce użyć podstępu (26-30) i ponosi pierwszą klęskę pod Kafarsalama (31-32). Urąga kapłanom i świątyni; modlitwa kapłanów (33-38). Pod Bethoron Juda uprosiwszy pomoc Bożą (39-42) bije wojsko Nikanora, który sam ginie (43-47). Dzień Nikanora (48-50).26 I posłał król Nikanora, jednego ze znaczniejszych książąt swoich, który żywił nieprzyjaźń przeciw Izraelowi, i rozkazał mu, aby lud wytracił.27 I przyciągnął Nikanor do Jeruzalem z wojskiem wielkim, i posłał do Judy i do braci jego słowami spokojnymi zdradliwie mówiąc:28 «Niechaj nie będzie wojny między mną i wami; przyjadę z małym pocztem, aby oblicza wasze oglądać w pokoju.»29 I przyjechał do Judy, i przywitali się z sobą spokojnie; a nieprzyjaciele byli w pogotowiu porwać Judę.30 I dowiedział się Juda, iż przyszedł do niego zdradliwie, i uląkł się go, i nie chciał więcej widzieć oblicza jego.31 A Nikanor zobaczył, że odkryto zamiar jego, i wyciągnął przeciw Judzie na bitwę koło Kafarsalama.32 I poległo z wojska Nikanora około pięć tysięcy mężów, i uciekli do miasta Dawidowego.33 A po tych wypadkach Nikanor wjechał na górę Syjon i wyszli niektórzy z kapłanów ludu przywitać go w pokoju i pokazać mu całopalenia, które ofiarowano za króla.34 A szydząc wzgardził nimi i splugawił i hardo mówił,35 i przysiągł z gniewem mówiąc: «Jeśli nie będzie wydany Juda i wojsko jego w ręce moje, skoro się wrócę w pokoju, spalę ten dom » I wyszedł z wielkim gniewem.36 A kapłani weszli i stanęli przed ołtarzem i przed kościołem, i płacząc mówili:37 «Ty, Panie, obrałeś ten dom, aby w nim wzywano imienia twego, aby był domem modlitwy i prośby ludowi twemu.38 Uczyńże pomstę nad tym człowiekiem i nad wojskiem jego, i niech padną od miecza; pamiętaj na ich bluźnierstwa, a nie daj im, aby się ostali!»39 I wyjechał Nikanor z Jeruzalem, i położył się obozem koło Bethoron; i spotkało się z nim wojsko syryjskie.40 A Juda położył się koło Adarsa z trzema tysiącami mężów; i modlił się Juda, i rzekł:41 «Gdy wysłańcy od króla Sennacheryba zbluźnili ci, Panie, wyszedł anioł i pobił z nich sto osiemdzlesiąt pięć tysięcy.42 Tak zetrzyj to wojsko przed oczyma naszymi dziś i niech wiedzą inni, iż źle mówił przeciw świątyni twojej, a osądź go według złości jego!»43 — I stoczyły wojska bitwę trzynastego dnia miesiąca Adar, i starte zostało wojsko Nikanora, i poległ sam najpierwej w bitwie.44 A gdy ujrzało wojsko jego, iż legł Nikanor, porzucili oręże swe i uciekli;45 i gonili ich jeden dzień drogi od Adazer aż w pobliże Gazary, dając za nimi znaki trąbieniem.46 I wybiegli ze wszystkich miast Żydowskiej ziemi wokoło, i rozbijali ich, i zwracali się znowu przeciw nim, i wszyscy padli od miecza, i nie został z nich ani jeden.47 I pobrali łupy ich jako zdobycz, a ucięli głowę Nikanora i prawą rękę, którą był hardo wyciągnął, i przynieśli, i zawiesili naprzeciw Jeruzalem.48 — I uradował się lud bardzo, i obchodzili ów dzień z wielkim weselem.49 I postanowił, aby obchodzono po wszystkie lata ten dzień trzynastego dnia miesiąca Adar.50 I odpoczęła ziemia Judzka przez krótki czas. JUDA ZAWIERA PRZYMIERZE Z RZYMIANAMI (8,1-32). Sława Rzymian: zwycięstwa, które im dały panowanie nad wielu krajami (1-11); ich wierność przymierzom (12-13) i forma rządów (14-16). Juda wysyła do nich poselstwo, prosząc o przyjaźń (17-20). Traktat przyjaźni (21-30). Ostrzeżenie Demetriusza w sprawie Żydów (31-32).
81 I usłyszał Juda sławę Rzymian, że są możni siłą i że przystają na wszystko, czego się od nich żąda, że z tymi, którzy się do nich przyłączyli, zawarli przyjaźń, i że są możni siłą.2 I usłyszeli o ich walkach i wielkich czynach, jakich dokonali w Galacji, że ich zwyciężyli i pod hołd podbili;3 i jak wielkie rzeczy uczynili w ziemi Hiszpańskiej, i że zawładnęli kopalniami srebra i złota, które tam są, i opanowali wszystkie miejsca radą i cierpliwością;4 miejsca też, które daleko bardzo od nich były, i królów, którzy przeciw nim przyciągnęli od krańców ziemi, starli i zadali im klęskę wielką, a inni składają im daninę na każdy rok;5 że Filipa i Perseusza, króla cetejskiego, i innych, którzy przeciwko nim walczyli, starli na wojnie i zwyciężyli ich;6 a Antiocha Wielkiego, króla Azji, który był przeciw nim wojnę podniósł, mając sto dwadzieścia słoni, jazdę, wozy i wojsko bardzo wielkie, na głowę pobili,7 i że go pojmali żywego, i zobowiązali go, aby dawał wielki podatek on sam i ci którzy by po nim królowali, i żeby dał zakładników 8 i według umowy krainę Indyjską, Medów i Lidyjczyków, co najlepsze krainy ich, a wziąwszy je od nich, dali Eumenowi królowi;9 i że ci, którzy byli w Grecji, chcieli iść i wygładzić ich; i doszła rzecz do ich wiadomości,10 i wyprawili do nich wodza jednego, i stoczyli bitwę z nimi, i legło wielu z nich, i pojmali żony ich i dzieci, i złupili ich, a ziemie ich posiedli i mury ich rozwalili, i uczynili ich niewolnikami aż do dnia tego;11 i inne królestwa i wyspy, które się im kiedy sprzeciwiły, wygładzili i pod moc swoją podbili.12 — A z przyjaciółmi swymi, i którzy na nich polegali, przyjaźń zachowali, i podbili królestwa, które były blisko i które daleko, bo którzykolwiek słyszeli imię ich, bali się ich;13 i ci, którym pomóc chcieli na królestwo, królowali, a których chcieli, z królestwa zrzucali, i wywyższyli się bardzo.14 A przy tym wszystkim żaden nie nosił korony ani się nie ubierał w szkarłat, aby się w nim nadymać.15 I że sobie uczynili dom radny, i co dzień radzili się trzechset dwudziestu, radzących zawsze o pospólstwie, aby to czynili, co przystoi;16 i poruczają zwierzchność swą jednemu człowiekowi na każdy rok, aby panował nad wszystką ich ziemią; a wszyscy jednemu są posłuszni i nie ma zazdrości ani nienawiści między nimi.17 I obrał Juda Eupolema, syna Jana, syna Jakuba, i Jazona, syna Eleazara, i posłał ich do Rzymu, aby zawarli z nimi przyjaźń i towarzystwo,18 i żeby zdjęli z nich jarzmo Greków; bo widzieli, że pod niewolę cisnęli królestwo izraelskie.19 I pojechali do Rzymu drogą bardzo wielką, i weszli do rady, i rzekli:20 «Juda Machabeusz i bracia jego i lud żydowski posłali nas do was, abyśmy z wami zawarli towarzystwo i pokój, i żebyśmy byli policzeni między towarzyszów i przyjaciół waszych.»21 I spodobała się ta mowa przed oczyma ich.22 A ten jest odpis tego, co wypisali na tablicach miedzianych i posłali do Jeruzalem, aby tam u nich była pamiątka pokoju i towarzystwa:23 «Niech się dobrze dzieje Rzymianom i narodowi Judzkiemu na morzu i na ziemi na wieki, a miecz i nieprzyjaciel niech będzie od nich daleko!24 A jeśliby pierwej podniesiono wojnę przeciw Rzymianom albo przeciw którym ich sprzymierzeńcom we wszystkim ich państwie,25 naród Żydowski da pomoc sercem zupełnym, jak czas dozwoli, 26 a walczącym nie da ani nie dostarczy pszenicy, zbroi, pieniędzy, okrętów, jak się podobało Rzymianom; i przepisów ich przestrzegać będą nic od nich nie biorąc.27 Podobnie jeśliby przeciw narodowi Judzkiemu pierwej podniesiono wojnę, Rzymianie dadzą im pomoc z serca, jak im czas dopuści,28 a pomagającym nie dadzą pszenicy, zbroi, pieniędzy, okrętów, jak się Rzymianom podobało; i będą przestrzegać przepisów ich bez zdrady.29 Wedle tych słów zawarli Rzymianie umowę z ludem Żydowskim. 30 A jeśli by po tych słowach ci albo owi przydać do tego albo ująć co chcieli, uczynią według woli swej; a cokolwiek przydadzą albo umniejszą, ważne będzie.31 — Ale i o krzywdach, jakie król Demetriusz im wyrządził, napisaliśmy do niego mówiąc: Czemu obciążyłeś jarzmo twe nad Żydami, przyiaciółmi i towarzyszami naszymi?32 Jeśli tedy drugi raz uciekną się do nas, przeciw tobie uczynimy im sąd i będziemy walczyć z tobą na morzu i na ziemi « ŚMIERĆ JUDY MACHABEUSZA (9,1-22). Bachides i Alcimus, wysłani przez Demetriusza, przybywają znowu do Jerozolimy (1-3). Bitwa pod Bereą: przerażenie Żydów, z których wielu ucieka (4-6). Bohaterstwo Judy (7-10). Klęska Żydów śmierć Judy (11-18). Jego pogrzeb, żałoba Żydów (19-22).
91 Tymczasem, skoro usłyszał Demetriusz, że poległ Nikanor i wojsko jego w bitwie, postanowił znowu posłać Bachida i Alcima do Żydowskiej ziemi, i prawe skrzydło z nimi.2 I ciągnęli drogą, która idzie do Galgala, i rozłożyli się obozem w Masalot, które jest w Arbeli, i wzięli je, i pobili dusz ludzkich wiele.3 Miesiąca pierwszego, roku setnego pięćdziesiątego drugiego przyciągnęli z wojskiem do Jeruzalem;4 i ruszyli się, i poszli do Berei, dwadzieścia tysięcy mężów, a dwa tysiące jezdnych.5 A Juda leżał obozem w Laisa i trzy tysiące mężów wybranych z nim;6 i zobaczyli wielkość wojska, że ich wielu, i ulękli się bardzo, i wielu wymknęło się z obozu, i zostało z nich tylko ośmiuset mężów.7 I zobaczył Juda, że rozbiegło się wojsko jego, podczas gdy walka następowała, i struchlał w sercu, gdyż nie miał czasu zebrać ich, i upadł na duchu.8 I rzekł do tych, którzy byli zostali: «Wstańmy, a pójdźmy przeciw nieprzyjaciołom naszym, może będziemy mogli walczyć z nimi.»9 I odwodzili go mówiąc: «Nie będziemy mogli, ale teraz wybawmy dusze nasze i wróćmy się do braci naszych, a potem będziemy walczyć z nimi, bo nas mało jest.»10 I rzekł Juda: «Nie daj tego, Boże, abyśmy to uczynić mieli, abyśmy mieli uciekać przed nimi; a jeśli się przybliżył nasz czas, umrzyjmy mężnie za braci naszych, a nie czyńmy zelżywości sławie naszej!»11 — I ruszyło wojsko z obozu, i stanęli przeciwko nim; i rozdzielili się jezdni na dwie części, a przed wojskiem szli procarze i strzelcy i pierwsi do potykania, wszyscy co mocniejsi.12 A Bachides był na prawym skrzydle; i przybliżył się hufiec z dwu stron,13 i zatrąbili w trąby. Zatrąbili też tak samo i ci, którzy byli ze strony Judy, i zadrżała ziemia od krzyku wojsk, i toczyła się bitwa od poranku aż do wieczora.14 I ujrzał Juda, że mocniejsza była część wojska Bachidesa po prawej stronie, i zeszli się z nim wszyscy stałego serca;15 i starł prawe skrzydło, i gonił ich aż do góry Azotu.16 A ci, którzy na lewym skrzydle byli, widząc, iż prawe skrzydło było pokonane, puścili się za Judą i za tymi, którzy z nim byli, z tyłu.17 I wzmogła się bitwa, i legło ranionych wielu z tych i z owych.18 Juda też poległ, a inni uciekli.19 A Jonata i Szymon wzięli Judę, brata swego, i pogrzebali go w grobie ojców swych w mleście Modin.20 I płakał go wszystek lud izraelski płaczem wielkim, i czynili żałobę przez wiele dni, i mówili:21 «Jak poległ mocarz, który wybawiał lud izraelski!»22 A reszta dziejów walk Judy i wielkich czynów, jakich dokazał, i wielkości jego nie zostały opisane, bo ich bardzo wiele było.CZĘŚĆ III (9,23 — 12,54)JONATA WODZEM ŻYDÓW I NAJWYŻSZYM KAPŁANEM WYBÓR JONATY (9,23-31).23 I stało się: po śmierci Judy podnieśli głowę ludzie źli po wszystkich granicach izraelskich i powstali wszyscy, którzy nieprawość czynili.24 W owe dni był głód bardzo ciężki; i poddała się Bachidesowi wszystka kraina ich z nimi.25 I obrał Bachides mężów bezbożnych, i ustanowił ich panami krainy;26 i szukali, i szpiegowali przyjaciół Judy, i wodzili ich do Bachidesa, i mścił się nad nimi, i wyśmiewał ich.27 I stał się ucisk wielki w Izraelu, jakiego nie było od dnia, którego przestano widzieć proroka w Izraelu. 28 I zebrali się wszyscy przyjaciele Judy, i rzekli do Jonaty:29 «Odkąd brat twój Juda umarł, nie ma męża podobnego jemu, który by wyciągnął przeciw wrogom naszym, Bachidesowi i tym, którzy są nieprzyjaciółmi narodu naszego.30 A przeto dziś obraliśmy cię, abyś był książęciem naszym zamiast niego i wodzem, żebyś prowadził wojny nasze.»31 I przyjął Jonata księstwo natenczas, i powstał na miejsce Judy, brata swego. PIERWSZE WALKI Z BACHIDESEM (9,32-57). Bachides usiłuje zabić Jonatę, który chroni się na pustynię Tekue (32-34). Jonata przeprawia się przez Jordan, by pomścić śmierć brata swego Jana (35-42). Bachides puszcza się za nim i wydaje mu bitwę, Jonata wraca do Judei (43-49). Bachides fortyfikuje miasta (50-53). Śmierć Alcima; Bachides wraca do króla (54-57).32 I dowiedział się Bachides, i starał się go zabić.33 I dowiedział się Jonata i Szymon, brat jego, i wszyscy, którzy z nim byli, i uciekli na puszczę Tekue, i położyli się nad wodą jeziora Asfar.34 I dowiedział się Bachides, i w dzień sabatu przyciągnął sam i wszystko wojsko za Jordan.35 — A Jonata posłał brata swego jako wodza ludu, i prosił Nabutejczyków, przyjaciół swoich, aby im pożyczyli narzędzi swych, których był dostatek.36 I wyszli synowie Jambrego z Madaby, i pojmali Jana i wszystko, co miał, i odeszli, zabierając to.37 Po tych wypadkach dano znać Jonacie i Szymonowi, bratu jego, że synowie Jambrego sprawują gody wielkie i prowadzą z Madaby pannę młodą, córkę jednego ze znacznych książąt chananejskich z okazałością wielką.38 I wspomnieli na krew Jana, brata swego, i poszli, i skryli się za górą.39 I podnieśli oczy swe, i ujrzeli, a oto gromada i przygotowanie wielkie, a pan młody wyjechał i przyjaciele jego, i bracia jego naprzeciw nich z bębnami i z muzyką i z licznym orężem. 40 I powstali na nich z zasadzki, i pobili ich, i poległo ranionych wielu, a ostatek ich uciekł w góry, i pobrali wszystkie łupy ich;41 i obróciły się gody w żałobę, a głos muzyki ich w płacz.42 I pomścili się krwi brata swego, i wrócili się do brzegu Jordanu.43 -I usłyszał Bachides, i przyciągnął w dzień sabatu z wielkim wojskiem aż do brzegu Jordanu.44 I rzekł do swoich Jonata: «Wstańmy, a walczmy przeciw nieprzyjaciołom naszym, bo nie tak jest dziś, jak wczoraj i przedwczoraj.45 Bo oto wojna jest przeciwko nam, a woda Jordanu stąd i stamtąd, i brzegi, i błota, i lasy, i nie ma miejsca do ustąpienia.46 A przeto teraz wołajcie do nieba, abyście byli wybawieni z rąk nieprzyjaciół waszych.»47 I stoczyła się bitwa. I wyciągnął Jonata rękę swą, aby uderzyć Bachidesa, lecz ten uchylił się od niego w tył.48 A Jonata i ci, co z nim byli, wskoczyli w Jordan, i przepłynęli do nich Jordan.49 I poległo ze strony Bachidesa tego dnia tysiąc mężów.50 I wrócili się do Jeruzalem, i pobudowali miasta obronne w Żydowskiej ziemi, zamek, który był w Jerycho, i w Ammaus, i w Bethoron, i w Betel, i w Tamnata, i w Fata, i w Topo z murami wysokimi, z bramami i z zaworami.51 I obsadził je strażą, aby po nieprzyjacielsku obchodzili się z Izraelem.52 I opatrzył miasto Betsurę i Gazarę i zamek, i obsadził je żołnierzem i dostatkiem żywności.53 I synów książęcych ziemi wziął w zakład i dał ich pod straż na zamek w Jeruzalem.54 A roku setnego pięćdziesiątego trzeciego, miesiąca drugiego rozkazał Alcim rozwalić mury domu świętego wnętrznego i dzieło proroków zburzyć; i począł burzyć.55 W tym czasie został porażony Alcim, i przerwane zostały dzieła jego; i zamknięte zostały usta jego, i upadł od paraliżu, i nie mógł dalej słowa wyrzec ani rozrządzić o domu swoim.56 I umarł Alcim wtenczas wśród wielkich boleści.57 I ujrzał Bachides, iż Alcim umarł, i wrócił się do króla, i była w pokoju ziemia przez dwa lata. NOWA WYPRAWA I KLĘSKA BACHIDESA; ZAWARCIE POKOJU (9,58-73). Bachides, wezwany przez Żydów odstępców, próżno usiłuje dostać Jonatę podstępem (58- 61); oblega Betbessen, lecz pokonany (62-64), przyjmuje warunki pokoju (70-72). Jonata osiada w Machmas i tam sądzi lud (73).58 I umyślili wszyscy bezbożni mówiąc: «Oto Jonata i ci, którzy z nim są, w spokoju mieszkają bezpiecznie; a tak teraz przywiedźmy Bachidesa, i pochwyta wszystkich jednej nocy.»59 I poszli, i dali mu radę.60 I ruszył się, aby przyciągnąć z wielkim wojskiem; i posłał potajemnie listy do swych towarzyszów, którzy byli w Żydowskiej ziemi, aby pojmali Jonatę i tych, którzy z nim byli; ale nie mogli, bo się dowiedzieli o ich zamiarze.61 I pojmał z mężów krainy, którzy byli sprawcami zła, pięćdziesięciu i zabił ich.62 — I odjechał Jonata i Szymon i ci, którzy z nim byli, do Betbessen, które jest na puszczy, i odbudowali rozwaliny jego, i opatrzyli je mocno.63 I dowiedział się Bachides, i zebrał wszystko wojsko swoje, i dał znać tym, którzy byli w Żydowskiej ziemi.64 I przyciągnął, i położył się obozem pod Betbessen, i dobywał go przez wiele dni, i narobił wojennych przyrządów.65 I zostawił Jonata w mieście Szymona, brata swego, i wyciągnął w pole, i przyjechał z pocztem,66 i poraził Odaresa i braci jego i synów Faserona w namiotach ich, i począł zabijać i wzrastać w siły.67 A Szymon i ci, którzy z nim byli, uczynili wycieczkę z miasta i popalili wojenne przyrządy;68 i walczyli z Bachidesem, i został przez nich pokonany, i utrapili go bardzo, bo zamiar jego i natarcie jego były daremne.69 A rozgniewawszy się na bezbożnych mężów, którzy mu radę byli dali, aby przyjechał do ich krainy, wielu z nich zabił, a sam postanowił wrócić się z resztkami do swej krainy.70 — I dowiedział się Jonata, i wyprawił do niego posłów, aby ułożyć z nim pokój i wrócić mu więźniów.71 I rad przyjął, i uczynił wedle słów jego, i przysiągł, iż po wszystkie dni życia jego nie uczyni mu nic złego.72 I oddał mu więźniów, których przedtem był wywiódł z ziemi Żydowskiej; a zawróciwszy odjechał do swej ziemi i nie przyciągnął już więcej w granice jego.73 — I ustał miecz w Izraelu, a Jonata mieszkał w Machmas, i począł tam Jonata lud sądzić, i wygładził bezbożnych z Izraela. ALEKSANDER EPIFANES I DEMETRIUSZ UBIEGAJĄ SIĘ O PRZYJAŻŃ JONATY (10,1-47). Aleksander rozpoczyna walkę o tron przeciw Demetriuszowi (1-2). Demetriusz pewnymi ustępstwami stara się pozyskać Jonatę, który wyzyskuje nową sytuację (3-14). Aleksander ze swej strony mianuje Jonatę najwyższym kapłanem (15-21). Demetriusz zaniepokojony tym (22-24), pisze znowu do Żydów, zwalniając ich od podatków i robiąc wielkie obietnice (25-45). Żydzi nie ufając Demetriuszowi łączą się z Aleksandrem (46-47).
101 Roku setnego sześćdziesiątego Aleksander, syn Antiocha, którego zwano Szlachetnym, przyciągnął i wziął Ptolemaidę; i przyjęli go, i królował tam.2 I usłyszał król Demetriusz, i zebrał wielkie wojsko, i wyjechał przeciwko niemu na wojnę.3 — I posłał król Demetriusz list do Jonaty spokojnymi słowy, aby go uczynić wielkim.4 Bo mówił: «Pospieszmy się uczynić z nim pokój, pierwej nim z Aleksandrem uczyni przeciwko nam;5 bo będzie pamiętał na wszystko zło, które wyrządziliśmy jemu i bratu jego i narodowi jego»6 I dał mu władzę zbierać wojsko i oręż gotować, i być towarzyszem jego, a tych, którzy byli zakładnikami na zamku, rozkazał wydać.7 I przyjechał Jonata do Jeruzalem, i odczytał listy przed wszystkim ludem i tymi, którzy na zamku byli.8 I ulękli się bojaźnią wielką, bo usłyszeli, że król dał mu władzę zbierać wojsko.9 I wydano Jonacie zakładników, i przywrócił ich rodzicom ich.10 I mieszkał Jonata w Jeruzalem, i począł budować i odnawiać miasto.11 I rozkazał robotnikom, aby pobudowali mury i górę Syjon kamieniem kwadratowym dla obrony; i tak uczynili.12 A cudzoziemcy, którzy byli na zamkach, które był Bachides pobudował, pouciekali,13 i każdy opuścił miejsce swe, i odszedł do ziemi swojej.14 Tylko w Betsurze zostali niektórzy z tych, co byli opuścili zakon i przykazania Boże, bo ona im była schronieniem.15 I usłyszał król Aleksander o obietnicach, które dał Demetriusz Jonacie, i zdano mu sprawę o walkach i o czynach, których dokonał on i bracia jego, i o pracach, które podejmowali.16 I rzekł: «Czy znajdziemy innego takiego męża? A teraz uczynimy go przyjacielem i towarzyszem naszym.»17 I napisał list, i posłał mu w te słowa mówiąc:18 «Król Aleksander bratu Jonacie pozdrowienie!19 Słyszeliśmy o tobie, że jesteś mężem wielkiej mocy i godnym, abyś był przyjacielem naszym.20 Przeto teraz ustanawiamy cię najwyższym kapłanem narodu twego, i żebyś był zwany przyjacielem królewskim (i posłał mu szkarłatną szatę i koronę złotą), abyś w naszych rzeczach z nami trzymał i przyjaźń z nami zachował.»21 I oblekł się Jonata w świętą szatę miesiąca siódmego, roku setnego sześćdziesiątego, w dzień uroczystego święta Kuczek; i zebrał wojsko, i zbroi wielką moc nagotował.22 I usłyszał Demetriusz o tym, i zaniepokoił się bardzo i rzekł:23 «Cóżeśmy to uczynili, iż nas Aleksander uprzedził i uzyskał przyjaźń z Żydami ku swej obronie?24 Napiszę i ja do nich słowa prośby, i dostojeństwa i dary, aby byli mi pomocni.»25 I napisał im w te słowa: «Król Demetriusz narodowi Żydowskiemu pozdrowienie!26 Ponieważ zachowaliście przymierze z nami i trwaliście w przyjaźni naszej, a nie przystaliście do nieprzyjaciół naszych, usłyszeliśmy i uradowaliśmy się.27 A teraz trwajcie jeszcze w dochowaniu nam wiary, a oddamy wam dobrem za to, coście nam uczynili,28 i odpuścimy wam powinności wiele, i damy wam podarki.29 A teraz czynię was i wszystkich Żydów wolnymi od danin, i czynsz soli daruję, i korony odpuszczam, i trzecią część nasienia;30 i połowę owoców z drzew, co na moją stronę przypada, puszczam wam dnia dzisiejszego i na potem, aby ich odtąd nie brano z ziemi Judzkiej i od trzech miast, które jej są przydane z Samarii i z Galilei, od dnia dzisiejszego i po wszystek czas.31 A Jeruzalem niech będzie święte i wolne z granicami swymi, a dziesięciny i podatki niech jego będą.32 Zrzekam się też władzy w zamku, który jest w Jeruzalem, i daję go najwyższemu kapłanowi, aby w nim umieścił mężów, którychkolwiek sam obierze, którzy by go strzegli.33 I wszelką duszę żydowską, która z ziemi Żydowskiej została pojmana, po wszystkim królestwie moim wolną czynię darmo, aby wszyscy byli wolni od podatków, także za bydło swoje.34 A wszystkie dni uroczyste i sabaty, i nowie księżyca, i dni ustanowione, i trzy dni przed dniem uroczystym, i trzy dni po dniu uroczystym niech będą wszystkie dniami wolności i odpuszczenia wszystkim Żydom, którzy są w królestwie moim,35 tak iż żaden nie będzie miał władzy nic czynić ani poruszać sprawy przeciwko któremu z nich w żadnej rzeczy.36 A niechaj będą spisani z Żydów do trzydziestu tysięcy mężów w wojsku królewskim, i dadzą im potrzeby, jak należy się wszystkim wojskom królewskim; a będą z nich wyznaczani, którzy by byli po wszystkich zamkach króla wielkiego;37 i będą z nich przełożeni nad sprawami królestwa, które się sprawuje na wiarę, i niech będą z nich książęta, i niech swoich praw używają, jak król rozkazał w ziemi Judzkiej.38 A trzy miasta, które są przydane do Żydowskiej ziemi z krainy Samaryjskiej, niechaj będą z Żydowską ziemią poczytane, aby były pod jednym; i niech nie będą posłuszne innej władzy, jeno kapłana najwyższego.39 Ptolemaidę i okolice jej darowałem świętym, którzy są w Jeruzalem, na potrzebne nakłady miejsca świętego.40 A ja daję na każdy rok piętnaście tysięcy syklów srebra z dochodów królewskich, które mi się należą;41 i wszystko, co zostało, czego nie oddali byli ci, którzy byli nad sprawami przeszłych lat, od tego czasu będą dawać na roboty domu.42 A nadto pięć tysięcy syklów srebra, które brano z dochodów kościelnych na każdy rok, i te niech należą do kapłanów, którzy są na posłudze.43 A którzykolwiek schroniliby się w kościele, który jest w Jeruzalem, i we wszystkich granicach jego, będąc winnymi królowi w jakiejkolwiek sprawie, niech będą wypuszczeni i wszystkie rzeczy, które mają w królestwie moim, niech im wolne będą.44 I na budowanie i na poprawianie budynku świętego będą dawać nakład z dochodu królewskiego;45 i na wybudowanie murów Jeruzalem, i na obwarowanie ich wokoło, i na pobudowanie murów w Żydowskiej ziemi.»46 A gdy usłyszał Jonata i lud te mowy, nie uwierzyli im ani ich nie przyjęli, bo wspomnieli na zło wielkie, które uczynił w Izraelu, i że utrapił ich był bardzo.47 upodobali sobie Aleksandra, bo on był pierwszy, który mówił do nich słowa pokoju; i dawali mu pomoc po wszystkie dni. WIDZENIE SIĘ JONATY Z ALEKSANDREM I PTOLEMEUSZEM (10,48-66). Po upadku i śmierci Demetriusza (48-50) Aleksander prosi o przyjażń Ptolemeusza, który przybywa do Ptolemaidy (51-58). Jonata, wezwany przez Aleksandra (59-60), mimo oskarżeń Żydów odstępców zostaje obsypany zaszczytami (61-66).48 I zebrał król Aleksander wielkie wojsko, i przyciągnął z wojskiem przeciwko Demetriuszowi.49 I stoczyli bitwę dwaj królowie, a wojsko Demetriusza uciekło i gonił go Aleksander, i nacierał na nich.50 I wzmogła się bitwa bardzo, aż zaszło słońce, i poległ Demetriusz dnia tego. 51 — I wyprawił Aleksander do Ptolemeusza, króla egipskiego, posłów, w te słowa mówiąc:52 «Ponieważ się wróciłem do królestwa mego i usiadłem na stolicy ojców moich, i objąłem panowanie, i poraziłem Demetriusza, i posiadłem ziemię naszą,53 i stoczyłem z nim bitwę, i pokonany został przez nas, on i wojsko jego, i usiedliśmy na stolicy królestwa jego,54 teraz uczyńmy przyjaźń z sobą i daj mi córkę swą za żonę, a ja będę zięciem twoim i dam tobie i jej dary godne ciebie.»55 I odpowiedział Ptolemeusz mówiąc: «Szczęśliwy dzień, którego się wróciłeś do ziemi ojców twoich i usiadłeś na stolicy królestwa ich!56 A tak teraz uczynię ci, co pisałeś; ale zjedźmy do Ptolemaidy, abyśmy się wzajemnie zobaczyli i abym ci poślubił, jak rzekłeś.»57 I wyjechał Ptolemeusz z Egiptu, on i Kleopatra, córka jego, i przyjechał do Ptolemaidy roku setnego sześćdziesiątego drugiego.58 I wyjechał naprzeciw niego król Aleksander, i dał mu Kleopatrę, córkę swą, i sprawił jej wesele w Ptolemaidzie po królewsku z wielką chwałą.59 I napisał król Aleksander do Jonaty, aby wyjechał naprzeciw niego.60 I pojechał z chwałą do Ptolemaidy, i zjechał się tam z dwoma królami, i dał im wiele srebra i złota i upominków, i znalazł łaskę przed oczyma ich. 61 I zeszli się przeciwko niemu mężowie złośliwi z Izraela, mężowie bezbożni, skarżąc nań; lecz nie dbał na nich król.62 I kazał zdjąć z Jonaty szatę jego i oblec go w szkarłat; i tak uczynili. I posadził go król, aby siedział z nim.63 I rzekł książętom swoim: «Wyjdźcie z nim w środek miasta i obwołajcie, aby nikt nie skarżył nań o żadną rzecz i żeby mu się nikt nie przykrzył w żadnej sprawie!»64 I stało się, skoro ci, co nań skarżyli, zobaczyli chwałę jego, którą obwoływano, a jego ubranego w szkarłat, wszyscy pouciekali.65 I uwielmożył go król, i wpisał go między przedniejszych przyjaciół, i ustanowił go wodzem i uczestnikiem panowania.66 I wrócił się Jonata do Jeruzalem w pokoju i w radości. ZWYCIĘSTWO JONATY NAD APOLONIUSZEM (10,67-89). Demetriusz II wznawia wojnę z Aleksandrem (67-68). Jego wódz Apoloniusz przybywa do Jamnii i wyzywa Jonatę na bitwę (69-73). Jonata, zdążając przeciw niemu, zajmuje Joppę (74-76); zwycięża Apoloniusza pod Azotem (77-85) i zajmuje Askalon (86-87). Aleksander daje wyraz swej radości (88-89).67 Roku setnego sześćdziesiątego piątego Demetriusz, syn Demetriusza, przyjechał z Krety do ziemi ojców swoich.68 I usłyszał król Aleksander, i zaniepokoił się bardzo, i wrócił się do Antiochii.69 — I ustanowił Demetriusz król wodzem Apoloniusza, który był nad Celesyrią; i zebrał wielkie wojsko, i przyciągnął do Jamnii, i posłał do Jonaty, najwyższego kapłana, mówiąc:70 «Ty sam tylko przeciwstawiasz się nam, a ja się stałem przedmiotem pośmiewiska i hańby, dlatego iż ty przeciwko nam władzę rozciągasz na górach.71 A tak teraz, jeśli ufasz mocy swojej, zejdź do nas w pole, a zmierzmy się tam razem, bo ze mną jest moc wojenna.72 Pytaj, a dowiesz się, kto ja jestem i inni, którzy mi pomagają; którzy też powiadają, że się nie może ostać noga wasza przed obliczem naszym, gdyż dwakroć ojcowie twoi w ziemi swej uciekali.73 A teraz jakże będziesz mógł oprzeć się jeździe i wielkiemu wojsku w polu, gdzie nie ma kamienia ani skały ani miejsca do ucieczki?»74 A gdy usłyszał Jonata mowy Apoloniusza, wzburzył się sercem i obrał dziesięć tysięcy mężów, i wyjechał z Jeruzalem; i przyłączył się do niego na pomoc Szymon, brat jego.75 I przyciągnęli z wojskiem do Joppy, lecz nie dopuszczono go do miasta, bo w Jopple była załoga Apoloniusza; i dobywał jej.76 A ci, którzy byli w mieście, zląkłszy się otworzyli mu i wziął Jonata Joppę.77 — I usłyszał Apoloniusz, i przyciągnął z trzema tysiącami jezdnych i z wielkim wojskiem;78 i ruszył w stronę Azotu, jakoby w drogę jadąc, i natychmiast wyjechał w pole, dlatego że miał wielki poczet jezdnych i ufność w nich pokładał. I puścił się Jonata w pogoń za nim do Azotu, i stoczyli bitwę.79 A Apoloniusz zostawił za nimi w obozie tysiąc jezdnych potajemnie.80 I spostrzegł Jonata, że była zasadzka za nim; i otoczyli wojsko jego, i ciskali oszczepami na lud od poranku aż do wieczora.81 A lud stał, jak był Jonata rozkazał, i umęczyły się konie ich. 82 I wywiódł Szymon wojsko swe, i przypuścił na hufiec, bo jezdni byli utrudzeni; i pokonani zostali przez niego, i uciekli.83 A ci, którzy się byli rozbiegli po polu, uciekli do Azotu i wbiegli do Betdagon, bałwana swego, aby się tam uratować.84 A Jonata spalił Azot i miasta, które były wokoło niego, i pobrał ich łupy, a zbór Dagona i wszystkich, którzy do niego uclekli, ogniem spalił.85 A było tych którzy od miecza polegli, z tymi, którzy spłonęli, około osiem tysięcy mężów.86 -I ruszył stamtąd obóz Jonata, i położył go około Askalonu; i wyszli z miasta naprzeciw niego z wielką chwałą.87 I wrócił się Jonata do Jeruzalem ze swymi, ciągnącymi mnóstwo łupów.88 I stało się, skoro usłyszał o tych rzeczach król Aleksander, jeszcze bardziej uczcił Jonatę.89 I posłał mu sprzączkę złotą, dawaną zazwyczaj powinowatym królewskim, i oddał mu Akkaron i wszystkie granice jego w posiadłość. ALEKSANDER ZWYCIĘŻONY PRZEZ PTOLEMEUSZA, UMIERA (11,1-19). Podstępne zajmowanie Syrii przez Ptolemeusza i spotkanie się z Jonatą (1-7). Zerwanie z Aleksandrem (8-13). Aleksander, pokonany przez Ptolemeusza, ucieka i ginie (14-17). Śmierć Ptolemeusza (18-19).
111 A król egipski zebrał wojsko jak piasek, który jest na brzegu morskim, i okrętów wiele, i starał się dostać zdradą królestwo Aleksandra i przyłączyć je do królestwa swego.2 I wyjechał do Syrii ze słowami spokojnymi, i otwierano mu miasta, i wychodzili naprzeciw niego; bo był rozkazał król Aleksander, aby naprzeciw niego wychodzono, przeto iż był świekrem jego.3 A Ptolemeusz wjechawszy do miasta zostawiał w każdym mieście załogę.4 A gdy był blisko Azotu, ukazano mu zbór Dagona, ogniem spalony, i Azot i inne miejsca jego zburzone, i ciała porzucone, i porobione przy drodze mogiły tych, którzy na wojnie zostali zabici.5 I powiedzieli królowi, że to uczynił Jonata, aby nienawiść ku niemu obudzić; lecz król milczał.6 A Jonata wyjechał naprzeciw króla do Joppy z chwałą i przywitali się nawzajem, i nocowali tam. I jechał Jonata z królem aż do rzeki, którą zwą Eleuterus, i wrócił się do Jeruzalem.8 — A król Ptolemeusz opanowawszy miasta aż do Seleucji nad morzem knuł przeciw Aleksandrowi złe zamiary.9 I wyprawił posłów do Demetriusza mówiąc: «Przyjedź, uczynimy z sobą przymierze i dam ci córkę moją, którą ma Aleksander, i będziesz królował w królestwie ojca twego;10 albowiem mi żal, żem mu dał córkę mą, bo starał się mnie zabić.»11 A obwiniał go dlatego, iż pragnął jego królestwa.12 I zabrał córkę swą, i dał ją Demetriuszowi; i zerwał z Aleksandrem, i wyjawiły się nieprzyjaźni jego.13 I wjechał Ptolemeusz do Antiochii, i włożył na głowę swą dwie korony: Egiptu i Azji.14 A król Aleksander był wówczas w Cylicji, bo tamtejsi mieszkańcy wyłamywali się spod jego posłuszeństwa.15 I usłyszał Aleksander, i wyciągnął ku niemu na wojnę, a król Ptolemeusz wywiódł wojsko i wyruszył naprzeciw z wielką mocą, i zmusił go do ucieczki.16 I uciekł Aleksander do Arabii, aby tam znaleźć schronienie, a król Ptolemeusz został wywyższony.17 A Zabdiel Arab ściął głowę Aleksandra i posłał Ptolemeuszowi.18 — Lecz król Ptolemeusz dnia trzeciego umarł, a ci, którzy byli na zamkach, poginęli od tych, którzy byli w obozie.19 I objął panowanie Demetriusz roku setnego sześćdziesiątego siódmego. JONATA ZJEDNYWA SOBIE ŁASKĘ DEMETRIUSZA (11,20-37). Nieporozumienie z królem z powodu zamku w Jeruzalem (20-23). Jonata, wezwany do Ptolemaidy w celu wytłumaczenia się, zostaje obsypany przez króla łaskami (24-27); prosi o uwolnienie Żydów od podatków (28); list króla w tej sprawie (29-37).20 W owym czasie zebrał Jonata tych, którzy byli w Żydowskiej ziemi, aby zdobyć zamek, który jest w Jeruzalem, i sprawili przeciw niemu wiele przyrządów wojennych.21 I poszli niektórzy mężowie bezbożni, którzy naród swój mieli w nienawiści, do króla Demetriusza i oznajmili mu, iż Jonata obległ zamek.22 A gdy to usłyszał, rozgniewał się i zaraz przyjechał do Ptolemaidy, i napisał do Jonaty, aby nie oblegał zamku, ale przyjechał do niego prędko na rozmowę.23 A gdy usłyszał Jonata, kazał oblegać i wybrawszy kilku ze starszych izraelskich i z kapłanów puścił się w niebezpieczeństwo.24 I nabrał złota i srebra, i szat, i wiele innych upominków, i pojechał do króla do Ptolemaidy, i znalazł łaskę w oczach jego.25 I skarżyli nań niektórzy bezbożni z narodu jego.26 I uczynił mu król, jak mu byli uczynili ci, co przed nim byli, i wywyższył go przed oczyma wszystkich przyjaciół swoich,27 i potwierdził mu nalwyższe kapłaństwo, i cokolwiek innego przedtem miał drogiego, i uczynił go przedniejszym między przyjaciółmi.28 — I prosił Jonata króla, aby wolną uczynił Żydowską ziemię i trzy powiaty, i Samarię i granice jej; i obiecał mu trzysta talentów.29 I zgodził się król, i napisał Jonacie listy o tym wszystkim w ten sposób:30 «Król Demetriusz Jonacie bratu i narodowi Żydowskiemu pozdrowienie!31 Kopię listu, który o was napisaliśmy do Lastena, ojca naszego, posłaliśmy do was, abyście wiedzieli:32 Król Demetriusz Lastenowi ojcu pozdrowienie!33 Narodowi Żydowskiemu, przyjaciołom naszym i zachowującym, co sprawiedliwego jest, postanowiliśmy dobrze uczynić za ich życzliwość, jaką względem nas mają. 34 Postanowiliśmy zatem, aby wszystkie granice Żydowskiej ziemi i trzy miasta: Lidda i Ramata, które od Samarii do Żydowskiej ziemi zostały przeniesione, i wszystkie granice ich, były odłączone dla wszystkich, którzy ofiary składają w Jeruzalem, w zamian za to, co pierwej król od nich brał na każdy rok, i za owoce ziemi i drzew.35 I inne rzeczy, które nam się należały z dziesięcin i podatków, od tego czasu im odpuszczamy, i żupy solne, i korony, które nam oddawano,36 wszystko im puszczamy, i żadna z tych rzeczy nie będzie naruszona odtąd i na wszelki czas.37 Przeto teraz postarajcie się uczynić kopię tego wszystkiego, a niech będzie dana Jonacie i położona na górze świętej, na widocznym miejscu « JONATA WSPOMAGA DEMETRIUSZA PRZECIW TRYFONOWI (11,38-53). Niezadowolenie rozpuszczonej armii Demetriusza; Tryfon udaje się do syna Aleksandra (38-40). Demetriusz prosi Jonatę o pomoc (41-44). Żydzi przywracają pokój w Antiochii (45-51). Niewdzięczność Demetriusza (52-53).38 A widząc Demetriusz król, iż się uspokoiła ziemia w oczach jego i nic mu się nie sprzeciwiało, rozpuścił wszystko swe wojsko, każdego na swe miejsce, wyjąwszy wojsko cudzoziemców, które był zebrał z wysp narodów; i były mu nieprzyjaciółmi wszystkie wojska ojców jego.39 A był niejaki Tryfon, który przedtem był stronnikiem Aleksandra; ten widząc, że wszystko wojsko szemrze przeciwko Demetriuszowi, udał się do Emalchuela Araba, który wychowywał Antiocha, syna Aleksandra,40 i nalegał nań, aby mu go dał, żeby został królem w miejsce ojca swego; i opowiedział mu wszystko, co uczynił Demetriusz, i nieprzyjaźń wojsk jego przeciw niemu, i mieszkał tam przez wiele dni.41 — I posłał Jonata do Demetriusza króla, aby usunął tych, którzy byli na zamku w Jeruzalem i którzy byli na zamkach, gdyż najeżdżali Izraela.42 I posłał Demetriusz do Jonaty mówiąc: «Nie tylko to uczynię tobie i narodowi twemu, ale wsławię ciebie i naród twój, gdy czas będzie po temu.43 Teraz tedy dobrze uczynisz, jeśli mi poślesz na pomoc mężów, bo wszystko wojsko mnie odstąpiło.»44 I posłał mu Jonata trzy tysiące mężów mocnych do Antiochii; i przyjechali do króla, i uradował się król z ich przyjazdu.45 I zebrali się, którzy byli z miasta, sto dwadzieścia tysięcy mężów, którzy chcieli zabić króla.46 A król uciekł do pałacu; i zajęli ci, którzy byli w mieście, drogi miejskie, i poczęli walczyć.47 I przyzwał król na pomoc Żydów, i zeszli się wszyscy razem do niego; i rozbiegli się wszyscy po mieście,48 i zabili tego dnia sto tysięcy ludzi, i zapalili miasto, i wzięli wielką zdobycz tego dnia, i wybawili króla.49 I ujrzeli mieszkańcy, że Żydzi zdobyli miasto, jak chcieli, i upadli na sercu, i wołali do króla z prośbami mówiąc:50 «Daj nam prawicę i niech przestaną Żydzi uderzać na nas i na miasto!» 51 I porzucili broń swą, i uczynili pokój, a Żydzi wsławili się w oczach króla i w oczach wszystkich, którzy byli w królestwie jego, i stali się sławnymi w królestwie jego, i wrócili się do Jeruzalem z wielkimi łupami.52 — I usiadł Demetriusz król na stolicy królestwa swego, i ucichła przed oczami jego ziemia.53 I skłamał we wszystkim, cokolwiek rzekł, i odwrócił się od Jonaty, i nie oddał mu podług dobrodziejstwa, które od niego otrzymał, i trapił go bardzo. JONATA STAJE PO STRONIE ANTIOCHA VI PRZECIW DEMETRIUSZOWI II (11,54-74). Antioch po zdobyciu stolicy pozyskuje Jonatę (54-59). Jonata odnosi zwycięstwo nad stronnikami Demetriusza pod Askalonem i pod Gazą (60-62), i rozbija jego wojsko w okolicy jeziora Genezaret (63-74).54 A potem wrócił się Tryfon, i Antioch z nim, dziecię młode, i został królem, i włożył sobie koronę.55 I zbiegły się do niego wszystkie wojska, które był rozproszył Demetriusz, i walczyły przeciwko niemu, a on cofnął się i uciekł.56 A Tryfon wziął zwierzęta i zdobył Antiochię.57 I pisał Antioch młodzieniec do Jonaty mówiąc: «Potwierdzam tobie kapłaństwo i ustanawiam cię nad czworgiem miast, abyś należał do przyjaciół królewskich.»58 I posłał mu naczynia złote do użytku, i pozwolił mu pić ze złota i chodzić w szkarłacie, i nosić sprzączkę złotą.59 A Szymona, brata jego, ustanowił książęciem od granic Tyru aż do granic Egiptu.60 I wyjechał Jonata, i objeżdżał miasta za rzeką; i zebrało się do niego wszystko wojsko syryjskie na pomoc. I przyjechał do Askalonu, i wyszli naprzeciw niego z honorami z miasta.61 A stamtąd ruszył do Gazy, lecz mieszkańcy Gazy zamknęli się; i obległ ją, i spalił co było wokoło miasta, i złupił je.62 I prosili Gazejczycy Jonatę, aby im dał prawą rękę; i wziął synów ich w zakład, i posłał ich do Jeruzalem. I przeszedł krainę aż do Damaszku.63 — I usłyszał Jonata, że książęta Demetriusza sprzeniewierzyli się w Kades w Galilei z wielkim wojskiem, chcąc go oddalić od spraw królestwa.64 I wyjechał przeciw nim, a brata swego zostawił w kraju.65 A Szymon przyciągnął do Betsury, i dobywał jej przez wiele dni, i ścisnął ją.66 I prosili go, aby sobie ręce dali, i dał im; wypędził ich stamtąd, i wziął miasto, i obsadził je ludem.67 A Jonata i wojsko jego przyciągnęli do wody Genezar, i stanęli przede dniem w polu Asor.68 A oto wojsko cudzoziemców szło z przeciwka w polu, i uczynili nań zasadzkę w górach, a on przeciw nim wyjechał.69 A ci, co w zasadzce byli, ruszyli się z miejsc swoich i stoczyli bitwę.70 I wszyscy, którzy z Jonatą byli, uciekli i nikt z nich nie został oprócz Matatiasza, syna Absaloma, i Judy, syna Kalfiego, dowódcy sił wojskowych.71 I rozdarł Jonata szaty swe, i posypał głowę swą prochem, i modlił się.72 I wrócił się Jonata do walki z nimi, i zmusił ich do ucieczki, i bili się.73 I ujrzeli ci z jego strony, którzy uciekali i wrócili się do niego, i gonili z nim wszystkich aż do Kades, do obozu ich, i aż tam zabiegli.74 I poległo tego dnia z cudzoziemców trzy tysiące mężów, a Jonata wrócił się do Jeruzalem. POSELSTWO JONATY DO RZYMU I SPARTY (12,1-23). Liczne poselstwa Jonaty (1-2). Poselstwo rzymskie (3-4). List do Spartańczyków: pragnienie odnowienia dawnej przyjaźni (5-10), której Żydzi wiernie dochowali (11-12); doświadczenia Żydów, ich ufność w Bogu (13-15); okazja poselstwa (16-18). List Ariusza do Oniasza (19-23).
121 I ujrzał Jonata, że mu czas dopomaga, i wybrał mężów, i posłał ich do Rzymu w celu potwierdzenia i odnowienia przymierza z nimi;2 i do Spartiatów, i do innych miejsc rozesłał listy tej samej treści.3 I pojechali do Rzymu, i weszli do domu Rady, i rzekli: «Jonata, najwyższy kapłan, i naród Żydowski posłali nas, żebyśmy odnowili przyjaźń i towarzystwo wedle dawnego czasu «4 I dali im listy do swoich po miejscach, aby ich doprowadzono w pokoju do ziemi Judzkiej.5 A ta jest kopia listu, który Jonata napisał do Spartiatów:6 «Jonata, najwyższy kapłan, i starsi narodu, i kapłani, i reszta ludu Żydowskiego Spartiatom braciom pozdrowienie!7 Już dawno posłany był list do Oniasza, najwyższego kapłana, od Ariusza, który u was królował, że braćmi naszymi jesteście jako zawiera się w odpisie, który załączamy.8 I przyjął Oniasz męża, który był przysłany, z czcią, i wziął listy, którymi oznajmiono o towarzystwie i przyjaźni.9 My, choć nic z tego nie potrzebowaliśmy mając za pociechę księgi święte, które są w rękach naszych,10 woleliśmy posłać do was, by odnowić braterstwo i przyjaźń, abyśmy się nie stali odłączonymi od was, bo wiele czasów przeszło, jak do nas posłaliście.11 My tedy na każdy czas bez przestanku w uroczyste dni i w inne; kiedy potrzeba, pamiętamy o was przy ofiarach, które składamy, i przy obrzędach, jak godzi się i przystoi pamiętać o braciach.12 Przeto radujemy się z waszej sławy.13 Ale nas ogarnęły wielkie utrapienia i wiele wojen, i walczyli przeciw nam królowie, którzy są dokoła nas.14 Nie chcieliśmy tedy naprzykrzać się wam ani innym towarzyszom i przyjaciołom naszym w tych walkach,15 bo mieliśmy pomoc z nieba, i jesteśmy wybawieni my, a nieprzyjaciele nasi zostali poniżeni.16 A tak obraliśmy Numeniusza, syna Antiocha, i Antypatra, syna Jazona, i posłaliśmy do Rzymian odnowić z nimi przyjaźń i towarzystwo dawne.17 Przeto rozkazaliśmy im, aby też do was zajechali i pozdrowili was, i oddali wam listy nasze o ponowieniu braterstwa naszego.18 A teraz dobrze uczynicie, jeśli nam na to odpowiecie.19 A ten jest odpis listu, który był posłany do Oniasza:20 «Ariusz, król Spartiatów, Oniaszowi, wielkiemu kapłanowi, pozdrowienie!21 Znalazło się w piśmie o Spartiatach i Żydach, iż są braćmi i że pochodzą z rodu Abrahamowego.22 A teraz, skorośmy się o tym dowiedzieli, dobrze czynicie, że do nas o pokoju waszym piszecie. Ale i my odpisaliśmy wam:23 Bydło nasze i majętności nasze wasze są, a wasze nasze. A tak rozkazaliśmy, aby wam to oznajmiono.» NOWE WALKI JONATY Z DEMETRIUSZEM (12,24-38). Spotkanie w ziemi Emat, ucieczka Syryjczyków (24-30). Jonata bije Zabadejczyków (31-32). Szymon zajmuje Askalon i Joppę (33-34). Jonata fortyfikuje Jerozolimę, Szymon Adiadę (35-38).24 I usłyszał Jonata, iż książęta Demetriusza z wojskiem daleko większym niż pierwsze wrócili się, aby przeciw niemu walczyć.25 I wyruszył z Jeruzalem, i zabiegł im drogę w Amatyjskiej krainie, bo nie dał im czasu, aby wjechali do ziemi jego.26 I posłał szpiegów do wojska ich; i wróciwszy się, oznajmili, że myślą najechać ich w nocy.27 A gdy słońce zaszło, rozkazał Jonata swoim, aby czuwali i byli w zbroi, w pogotowiu do bitwy przez całą noc, i postawił straż wokoło obozu.28 I usłyszeli nieprzyjaciele, iż Jonata ze swymi gotów jest na wojnę, i przestraszyli się, i przelękli się w sercu swoim, i zapalili ognie w swym obozie.29 A Jonata i ci, co z nim byli, nie dowiedzieli się, aż rano, gdyż widzieli ognie gorejące.30 I puścił się Jonata za nimi, lecz nie dogonił ich, bo się byli przeprawili przez rzekę Eleuter.31 — A Jonata zwrócił się przeciw Arabom, których zowią Zabadejczykami, i poraził ich, i pobrał łupy ich.32 I ruszył, i przyjechał do Damaszku, i objeżdżał wszystką tę krainę.33 A Szymon wyjechał i przyciągnął aż do Askalonu i do bliskich miejsc warownych, i udał się do Joppy, 34 i wziął ją (bo słyszał, że chcieli zamek oddać stronnikom Demetriusza), i osadził tam straż, żeby jej strzegli.35 — I wrócił się Jonata, i zwołał starszych ludu, i uradził z nimi, aby pobudować zamki w Żydowskiej ziemi,36 i podnieść mury w Jeruzalem, i wznieść wysoki mur w pośrodku między zamkiem a miastem, aby go oddzielić od miasta, aby był sam osobno i żeby ani kupowano ani sprzedawano.37 I zeszli się, aby budować miasto; i upadł mur, który był nad potokiem od wschodu słońca, i naprawił go, a zowią go Kafeteta.38 A Szymon zbudował Adiadę w Szefeli i opatrzył ją, i postawił bramy i zawory. TRYFON DOSTAJE PODSTĘPEM JONATĘ W SWE RĘCE (12,39-54). Jonata przybywa do Betsan przeciw Tryfonowi (39-41). Tryfon mu radzi rozpuścić wojsko i udać się z nim do Ptolemaidy (42-45). Pochwycenie Jonaty w Ptolemaidzie (46-48). Wojsko Tryfona, wyslane do Galilei, cofa się bez bitwy (49-51). Żydzi opłakują śmierć Jonaty (52-54).39 A gdy Tryfon nosił się z myślą, by zostać królem Azji i włożyć na swą głowę koronę i wyciągnąć rękę na króla Antiocha,40 bojąc się że może nie dopuści mu tego Jonata, ale walczyć będzie przeciwko niemu, starał się go pojmać i zabić. I wyruszywszy udał się do Betsan.41 I wyjechał przeciw niemu Jonata z czterdziestu tysiącami mężów wybranych do boju, i przyszedł do Betsan.42 — A gdy ujrzał Tryfon, iż Jonata przyciągnął z wojskiem wielkim, bał się wyciągnąć nań rękę.43 I przyjął go z czcią, i zalecił go wszystkim przyjaciołom swym, i dał mu upominki, i rozkazał wojskom swoim, aby mu były posłuszne jak jemu samemu.44 I rzekł do Jonaty: «Czemu trudziłeś wszystek lud, gdy nie ma walki między nami?45 Teraz więc odeślij ich do domów, a obierz sobie trochę mężów, którzy by zostali z tobą, i pójdź ze mną do Ptolemaidy, a oddam ci ją i inne zamki, i wojsko, i wszystkich przełożonych nad sprawami, a wróciwszy się odjadę, bo dlatego przyjechałem.»46 Uwierzył mu, i uczynił, jak mówił: rozpuścił wojsko i odeszli do ziemi Judzkiej.47 A zostawił przy sobie trzy tysiące mężów, z których dwa tysiące odesłał do Galilei, a tysiąc poszło z nim.48 A skoro Jonata wjechał do Ptolemaidy, Ptolemajczycy zamknęli bramy miejskie i pojmali go, a wszystkich, którzy z mm byli wjechali, mieczem pobili.49 — I posłał Tryfon wojsko i jezdnych do Galilei i na pole wielkie, aby wytracić wszystkich towarzyszów Jonaty.50 Ale oni, gdy się dowiedzieli, że Jonatę pojmano i że zginął on i wszyscy, którzy z nim byli, zachęcili się nawzajem i wyszli gotowi do bitwy.51 A ci, którzy gonili, widząc, że o ich dusze idzie, wrócili się,52 a tamci wszyscy doszli w pokoju do ziemi Judzkiej. I opłakiwali bardzo Jonatę i tych, którzy z nim byli, i smucił się Izrael żałobą wielką.53 A wszystkie narody, które wokoło nich były, starały się ich zetrzeć, bo mówiły:54 «Nie mają wodza i pomocnika; teraz tedy zwalczmy ich i wygładźmy pamięć ich spośród ludzi!»CZĘŚC IV (13,1-16,24) SZYMON NAJWYŻSZY KAPŁAN I KSIĄŻĘ OBJĘCIE RZĄDÓW PRZEZ SZYMONA I PIERWSZE KROKI (13,1-11).
131 I usłyszał Szymon, że Tryfon zebrał wojsko wielkie, aby wtargnąć do ziemi Judzkiej i spustoszyć ją.2 Widząc, że lud jest w strachu i w bojaźni, pojechał do Jeruzalem i zgromadził lud,3 a dodając odwagi rzekł: «Wy wiecie, jak wielkie rzeczy ja i bracia moi i dom ojca mego uczyniliśmy dla zakonu i dla świątyni, i jakich trudności doznaliśmy.4 Dla tych powodów bracia moi wszyscy za Izraela zginęli i zostałem ja sam.5 A teraz nie daj Boże, abym miał oszczędzać życie moje w każdy czas utrapienia, bo nie jestem lepszy, niż bracia moi.6 Pomszczę się tedy narodu mego i świątyni, dziatek też naszych i żon, bo w nienawiści zgromadziły się wszystkie narody, aby nas zetrzeć»7 I zapalił się duch ludu, skoro usłyszał te mowy;8 i odpowiedzieli głosem wielkim mówiąc: «Ty jesteś wodzem naszym na miejsce Judy i Jonaty, brata twego!9 Prowadź walki nasze, a wszystko, cokolwiek nam powiesz, uczynimy!»10 I zebrawszy wszystkich mężów wojennych pospieszył się dokończyć wszystkich murów Jeruzalem i obwarował je wokoło.11 I wyprawił Jonatę, syna Absaloma, a z nim wojsko nowe do Joppy, a wygnawszy tych, co w niej byli, sam tam został. ZAMORDOWANIE JONATY (13,12-30). Tryfon wkracza do Judei, otrzymuje pieniądze i zakładników, lecz Jonaty nie wydaje (12-19); nie osiągnąwszy zamierzonego celu, każe stracić Jonatę (20-24). Pogrzeb Jonaty, grobowiec w Modin (25-30).12 A Tryfon ruszył od Ptolemaidy z wielkim wojskiem, aby przyciągnąć do ziemi Judzkiej, a Jonata z nim pod strażą.13 A Szymon położył się obozem w Addus naprzeciw równiny.14 A gdy się Tryfon dowiedział, iż Szymon powstał na miejscu Jonaty, brata swego, i że z nim miał stoczyć bitwę,15 wyprawił posłów do niego mówiąc: Z powodu srebra, które był winien Jonata, brat twój, skarbowi królewskiemu dla spraw, które miał, zatrzymaliśmy go.16 A teraz poślij sto talentów srebra i dwu synów jego w zakład, aby wypuszczony nie uciekł od nas, a odeślemy go.»17 I poznał Szymon, że podstępnie z nim mówił; wszakże kazał dać srebro i cizieci, żeby w nieprzyjaźń wielką nie popadł u ludu izraelskiego, który by mówił:18 «Ponieważ mu nie posłał srebra i dzieci, przeto zginął.»19 I posłał dzieci i sto talentów; ale skłamał i nie puścił Jonaty.20 — A potem Tryfon wkroczył do ziemi, aby ją zniszczyć, i krążyli drogą, która wiedzie do Ador; a Szymon i wojsko jego ciągnęli na każde miejsce, gdziekolwiek się obrócili.21 A którzy na zamku byli, wyprawili posłów do Tryfona, aby się spieszył przyjechać przez puszczę i żeby im przysłał żywności.22 I przygotował Tryfon wszystką jazdę, aby przyjechać owej nocy; a był śnieg bardzo wielki, i nie przyjechał do Galaadu.23 A gdy był blisko Baskamanu, zabił tam Jonatę i synów jego.24 I obrócił się Tryfon, i odjechał do swej ziemi.25 A Szymon posłał, i wziął kości Jonaty, brata swego, i pogrzebał je w Modin, mieście ojców jego.26 I opłakiwał go wszystek Izrael płaczem wielkim, i czynili po nim żałobę przez wiele dni.27 I wzniósł Szymon nad grobem ojca swego i braci wysoką, w oczy wpadającą budowlę z kamienia gładkiego z tyłu i z przodu;28 i postawił siedem piramid jedną naprzeciw drugiej, ojcu i matce i czterem braciom;29 a wokoło nich postawił słupy wielkie, a na słupach zbroje na pamiątkę wieczną, a obok zbrój wyryte okręty, które by widzieć mogli wszyscy, co morzem jechali.30 Taki jest aż do dnia tego grób, który uczynił w Modin. POJEDNANIE SZYMONA Z DEMETRIUSZEM II, AUTONOMIA ŻYDÓW (13,31-42). Tryfon zabija Antiocha VI i ogłasza się królem (31-32). Szymon buduje warownie w Judei (33), nawiązuje stosunki z Demetriuszem i uzyskuje autonomię kraju (34-40). Ustanowienie nowej ery w Judei (41-42).31 A Tryfon, gdy był w drodze z Antiochem, królem młodym, zabił go zdradą.32 I został królem zamiast niego, i włożył sobie koronę Azji, i uczynił wielką porażkę w ziemi.33 — A Szymon pobudował obronne miejsca Żydowskiej ziemi, umacniając je wysokimi wieżami i murami wielkimi, i bramami i zaworami, i zostawił żywność w zamkach.34 I wybrał Szymon mężów, i posłał do króla Demetriusza, aby uczynił ulgę ziemi, bo wszystkie czyny Tryfona łupiestwem były dokonywane.35 Na te słowa król Demetriusz odpowiedział mu i taki list napisał:36 «Król Demetriusz Szymonowi najwyższemu kapłanowi i przyjacielowi królów, i starszym, i narodowi Judzkiemu pozdrowienie!37 Koronę złotą i bahem, które przysłaliście, przyjęliśmy i gotowiśmy z wami uczynić pokój wielki i napisać do urzędników królewskich, aby wam odpuścili, cośmy wam przyznali.38 Bo cokolwiek postanowiliśmy, to wam zostaje. Zamki, któreście pobudowali, niech będą wasze.39 Odpuszczamy też niewiadomości i występki aż do dnia dzisiejszego, i koronę, którąście byli winni; i jeśli co innego było, należącego do podatku z Jeruzalem, niech już nie będzie należącym do podatku.40 A jeśli są którzy z was godni na wpisanie między naszych, niech będą wpisani i niech będzie pokój między nami «41 Roku setnego siedemdziesiątego zdjęte zostało jarzmo pogańskie z Izraela.42 I począł lud izraelski zapisywać w dokumentach i w dziejach publinych: Roku pierwszego, pod Szymonem, najwyższym kapłanem, wielkim wodzem i książęciem żydowskim « ZDOBYCIE GAZY I ZAMKU W JEROZOLIMIE. JAN GŁÓWNYM WODZEM (13,43-54).43 W owych dniach przyciągnął Szymon do Gazy, otoczył ją obozem, sprawił machiny i przysunął do miasta, zbił jedną wieżę i wziął ją.44 I wtargnęli ci, którzy byli w machinie, do miasta, i stało się wielkie poruszenie w mieście.45 I wybiegli mieszkańcy z żonami i z dziećmi na mury rozdarłszy szaty swe i wołali głosem wielkim prosząc Szymona, aby ręce sobie dali, i mówili:46 «Nie oddawaj nam według złości naszych, ale według miłosierdzia twego!»47 A Szymon zmiękczony zaprzestał walki z nimi, wszakże ich wypędził z miasta i wyczyścił domy, w których były bałwany, i wtedy dopiero wjechał z pieśniami do miasta błogosławiąc Pana;48 a wyrzuciwszy z niego wszystkie nieczystości, umieścił w nim mężów, którzy zakon zachowywali, i umocnił je, i mieszkanie sobie uczynił.49 — A tym, którzy byli na zamku w Jeruzalem, nie dopuszczano wchodzić i wychodzić do ziemi, i kupować i sprzedawać, i cierpieli głód wielki, i wielu z nich od głodu poginęło.50 I wołali do Szymona, aby się zgodzono na pokój; i zgodził się, i wygnał ich stamtąd, i oczyścił zamek od plugastw.51 I wjechali do niego dnia dwudziestego trzeciego, miesiąca drugiego, roku setnego siedemdziesiątego pierwszego, z wychwalaniem i z gałązkami palmowymi, z lutniami, cymbałami, gęślami, z hymnami i z pieśniami, iż wielki nieprzyjaciel został wytępiony z Izraela.52 I postanowił, aby po wszystkie lata były obchodzone te dni z weselem.53 I umocnił górę kościelną, która była koło zamku, i mieszkał tam sam i ci, którzy z nim byli.54 — A zobaczył Szymon, iż Jan, syn jego, był dzielnym wojownikiem, i ustanowił go wodzem nad wszystkim wojskiem; i zamieszkał w Gazarze. DEMETRIUSZ II W NIEWOLI; SZYMON PANUJE W POKOJU (14,1-15). Demetriusz dostaje się do niewoli perskiej (1-3). Panowanie Szymona: jego zdobycze (4-7); pokój i dostatek (8-15).
141 Roku setnego siedemdziesiątego drugiego król Demetriusz zebrał wojsko swe i udał się do Medii, aby uzyskać sobie pomoc na wojnę z Tryfonem.2 I usłyszał Arsaces, król perski i medyjski, że Demetriusz wjechał w granice jego, i posłał jednego z książąt swych, aby go żywo pojmał i przywiódł do siebie.3 I pojechał, pobił wojsko Demetriusza, pojmał go i przywiódł do Arsaka, i wsadził go do więzienia.4 I była w pokoju wszystka ziemia Judzka przez wszystkie dni Szymona, i starał się o dobro narodu swego, i podobało się im panowanie jego i sława jego przez wszystkie dni.5 A ku wszystkiej chwale swej wziął Joppę na port, i otworzył dostęp do wysp morskich.6 I rozprzestrzenił granice narodu swego, i panował nad ziemią.7 I zebrał więźniów wielu, i opanował Gazarę i Betsurę, i zamek; i zniósł z niego plugastwa, a nie było, kto by mu się sprzeciwił.8 — I każdy uprawiał swą ziemię w pokoju, a ziemia Judzka dawała urodzaje swoje i drzewa polne owoce swoje.9 Starcy na ulicach siadali wszyscy i radzili o dobru ziemi, a modzieńcy obłóczyli się w chwałę i w strój wojenny.10 I miastom dostarczał żywności, i urządzał je, aby służyły do obrony, tak iż wsławione zostało imię chwały jego aż do krańców ziemi.11 Uczynił pokój w ziemi, i radował się Izrael radością wielką.12 I każdy siedział pod winnym krzewem swym i pod swą figą, a nie było, kto by ich straszył.13 Ustał walczący przeciw nim na ziemi, królowie za owych dni zostali pokonani.14 I umocnił wszystkich uniżonych ludu swego, i troszczył się o zakon, i usunął wszelkiego bezbożnika i złego;15 miejsca święte ozdobił i naczynia świątyni pomnożył. ODNOWIENIE PRZYMIERZA ZE SPARTĄ I Z RZYMEM (14,16-24). Listy wysłane przez Szymona (16-19). List Spartańczyków (20-23). Poselstwo do Rzymu (24).16 I usłyszano w Rzymie i aż u Spartiatów, iż Jonata umarł, i zasmucili się bardzo.17 Lecz gdy usłyszeli, iż Szymon, brat jego, ustanowiony został najwyższym kapłanem na miejsce jego i że zdobył wszystką ziemię i miasta w niej,18 napisali do niego na tablicach miedzianych, aby odnowić przyjaźń i towarzystwo, które byli uczynili z Judą i z Jonatą, braćmi jego.19 I czytano je w oczach zgromadzenia w Jeruzalem. A ta jest kopia listów, które Spartiaci posłali:20 «Książęta i obywatelstwo Spartiatów Szymonowi, kapłanowi wielkiemu, starszym, kapłanom i reszcie ludu Żydowskiego, braciom, pozdrowienie!21 Posłowie, którzy byli do ludu naszego posłani, zdali nam sprawę o waszej chwale i czci i weselu, i uradowaliśmy się z przyjazdu ich.22 I zapisaliśmy to, co oni powiadali, w księgi publiczne tym sposobem: «Numeniusz Antiocha i Antypater, syn Jazona, posłowie judzcy, przyjechali do nas, odnawiając z nami starą przyjaźń.23 I spodobało się ludowi przyjąć mężów ze czcią i wpisać kopię mów ich w osobne księgi ludu, aby było na pamiątkę ludowi Spartiatów. A odpis tego posłaliśmy Szymonowi, wielkiemu kapłanowi»24 — A potem posłał Szymon Numeniusza do Rzymu z wielką tarczą złotą, ważącą tysiąc grzywien, dla potwierdzenia towarzystwa z nimi. HOŁD ŻYDÓW DLA ZASŁUG SZYMONA (14,25-49). W dowód wdzięczności lud uchwala wywiesić tablicę z pochwalą Szymona (25-26). Data dekretu (27-28); tytuły Szymona, jego zwycięstwa i rządy (29-40); godności, nadane mu przez Żydów (41-45). Przyjęcie przez Szymona (46-47). Postanowienie o wykonaniu dekretu (48-49).25 A gdy usłyszał lud rzymski te mowy, powiedział: «Co za dzięki oddamy Szymonowi i synom jego ?26 On bowiem wyzwolił braci swoich i wyrzucił nieprzyjaciół Izraela od nich, i dali mu wolność.» I wypisali na tablicach miedzianych, i umieścili na słupach na górze Syjon.27 A ta jest kopia pisma: «Osiemnastego dnia miesiąca Elul, roku setnego siedemdziesiątego drugiego, roku trzeciego pod Szymonem, kapłanem wielkim, w Asaramel,28 na wielkim zgromadzeniu kapłanów i ludu, i książąt narodu, i starszych ziemi, oznajmiono co następuje: Ponieważ częste były walki w ziemi naszej,29 Szymon, syn Matatiasza, z synów Jaryba, i bracia jego wystawili się na niebezpieczeństwo i oparli się nieprzyjaciołom narodu swego, aby się ostało ich miejsce święte i zakon; i wielką sławą naród swój ozdobili.30 I zgromadził Jonata naród swój, i stał się im kapłanem wielkim, i przyłożony został do ludu swego.31 I chcieli nieprzyjaciele ich podeptać i zetrzeć ich krainę, i targnąć się ręką na ich święte miejsce.32 Wtedy Szymon zastawił się i walczył za naród swój, i wyłożył wiele pieniędzy, a uzbroił mężów mocnych narodu swego, i dał im pieniądze.33 I mocno opatrzył miasta Żydowskiej ziemi i Betsurę, która była na granicy Żydowskiej ziemi, gdzie przedtem bywał oręż nieprzyjacielski, i osadził tam straż mężów Żydów.34 I Joppę, która była nad morzem, umocnił, i Gazarę na granicy Azotu, gdzie przedtem nieprzyjaciele mieszkali, i osadził tam Żydów; i złożył w nich wszystko, co mogło służyć ku ich poprawie.35 I widział lud czyny Szymona i sławę, którą zamierzał zjednać narodowi swemu, i ustanowili go wodzem swym i księciem kapłańskim, dlatego że on to był wszystko uczynił, i dla sprawiedliwości i wiary, której dochował narodowi swemu, i że starał się wszelkim sposobem lud swój wywyższyć.36 I za jego czasów powiodło się w ręku jego, iż poganie wyrzuceni zostali z ich ziemi i którzy byli w mieście Dawidowym w Jeruzalem na zamku, z którego wychodzili i wszystko, co wokoło świątyni jest, splugawili, i wyrządzali wielką szkodę czystości;37 i osadził w nim mężów Żydów ku obronie ziemi i miasta, i mury jerozolimskie podniósł.38 A król Demetriusz potwierdził mu najwyższe kapłaństwo.39 Ponadto uczynił go przyjacielem swoim i wsławił go chwałą wielką.40 Bo słyszał, iż Rzymianie nazywali Żydów przyjaciółmi i towarzyszami i braćmi, i że Szymonowych posłów ze czcią przyjęli,41 i że Żydzi i kapłani ich zezwolili, żeby on był ich książęciem i najwyższym kapłanem na wieki, ażby nastał wierny prorok;42 ażeby był książęciem nad nimi i żeby miał w pieczy rzeczy święte, i żeby ustanawiał przełożonych nad sprawami ich i nad ziemią, i nad orężem, i nad zamkami,43 i staranie miał o rzeczach świętych, i żeby go wszyscy słuchali; ażeby imieniem jego były pisane wszystkie zapisy w ziemi, i aby się obłóczył w szkarłat i w złoto,44 i aby nikomu z ludu i z kapłanów nie godziło się żadnej z tych rzeczy przekraczać ani sprzeciwiać temu, co on mówi, ani czynić sejmu w ziemi bez niego, ani się obłóczyć w szkarłat, ani nosić sprzączki złotej.45 A kto by przeciw temu wykroczył, albo którą z tych rzeczy wywrócił, winien będzie.»46 I spodobało się wszystkiemu ludowi przełożyć Szymona i uczynić według tych słów.47 I podjął się Szymon, i zgodził się najwyższe kapłaństwo sprawować i być wodzem i książęciem narodu żydowskiego i kapłanów, i mieć przełożeństwo nad wszystkimi.48 — I kazano, aby pismo to było wyryte na tablicach miedzianych49 i umieszczone w krużganku świątyni na miejscu widocznym; a kopia tych rzeczy aby była włożona do skarbca, żeby ją miał Szymon i synowie jego. ANTIOCH VII STARA SIĘ O PRZYJAŻŃ SZYMONA PRZECIW TRYFONOWI (15,1-14). List Antiocha do Szymona (1-9). Antioch oblega Tryfona w Dorze (10-14).
151 I posłał król Antioch, syn Demetriusza, listy z wysp morskich do Szymona, kapłana i książęcia narodu żydowskiego, i do wszystkiego narodu, a były w ten sposób napisane:2 «Król Antioch Szymonowi, wielkiemu kapłanowi, i narodowi Żydowskiemu pozdrowienie!3 Ponieważ ludzie zaraźliwi posiedli królestwo ojców moich, chcę królestwo oswobodzić i przywrócić je, jak było przedtem, i wybrałem mnóstwo wojska, i sprawiłem okręty wojenne;4 a chcę wjechać w ziemię, aby się pomścić nad tymi, którzy krainę naszą zniszczyli i którzy wiele miast w królestwie moim spustoszyli.5 Przeto teraz potwierdzam ci wszystkie podatki, które ci wszyscy królowie przede mną odpuścili, i którekolwiek inne daniny odpuścili tobie;6 i zezwalam ci, abyś dał bić własną monetę w ziemi twojej,7 a Jeruzalem żeby było święte i wolne; a wszystka broń wojenna, która sprawiona została, i zamki, które pobudowałeś i które trzymasz, niech zostaną przy tobie. 8 I wszystek dług królewski, i co ma przypaść królowi, odtąd i na wszystek czas są odpuszczone tobie.9 A gdy otrzymamy królestwo nasze, wsławimy ciebie i naród twój i kościół sławą wielką, tak iż się ukaże sława wasza po wszystkiej ziemi.»10 — Roku setnego siedemdziesiątego czwartego wyruszył Antioch do ziemi ojców swych, i zeszły się do niego wszystkie wojska, tak iż ich mało zostało z Tryfonem. 11 I gonił go król Antich, a przyszedł do Dory uciekając po pomorzu,12 bo widział, że się nań zło zebrało i wojsko go opuściło.13 I przy ciągnął Antioch do Dory w sto dwadzieścia tysięcy mężów wojennych i osiem tysięcy jezdnych;14 i otoczył miasto, i okręty od morza przybyły, i trapili miasto i ziemią i morzem, i nie dopuszczali nikomu wejść albo wyjść. LISTY RZYMIAN W SPRAWIE ŻYDOWSKIEJ (15,15-24). Powrót posłów Szymona (15). List Rzymian do Ptolemeusza (16-21). Narody, do których podobne listy wysłano (22-24).15 I przyjechał Numeniusz wraz ze swymi towarzyszami z miasta Rzymu niosąc listy napisane do królów i do krain, w nich zaś to się zawierało:16 «Lucjusz, rzymski konsul, Ptolemeuszowi królowi pozdrowienie!17 Posłowie żydowscy, przyjaciele nasi, przyjechali do nas odnawiając dawną przyjaźń i towarzystwo, posłani od Szymona, książęcia kapłanów, i od ludu żydowskiego.18 A przynieśli i tarczę złotą, ważącą tysiąc grzywien.19 A tak zdało się nam napisać do królów i krain, aby im krzywdy nie czynili ani nie walczyli przeciw nim i przeciw miastom ich, i aby nie dawali pomocy wojującym z nimi.20 I zdało się nam przyjąć tarczę od nich.21 Jeśli tedy jacy źli ludzie uciekli z ich ziemi do was, wydajcie ich Szymonowi, książęciu kapłańskiemu, aby ich ukarał według zakonu swego «22 To samo było napisane do Demetriusza króla i Attala, i Ariarata, i Arsaka, i do wszystkich ziem:23 do Lampsaku, do Spartiatów, do Delos, do Mindu, do Sycjonu, do Karii, do Samos, do Pamfilii, do Licji, do Halikarnasu, do Kos, do Sides, do Aradonu, do Rodos, do Faselidy, do Gortyny, do Gnidos, do Cypru i do Cyreny.24 A kopię ich posłali Szymonowi, książęciu kapłańskiemu, i ludowi żydowskiemu. ZERWANIE ANTIOCHA Z SZYMONEM (15,25-36). W dalszym ciągu oblężenia Dory Antioch nie przyjmuje pomocy Szymona i zrywa z nim (25-27). Atenobiusz, wysłany do Jerozolimy, wytacza oskarżenie i żądania króla (28-32). Odpowiedź Szymona (33-35) wywołuje gniew Antiocha (36).25 A król Antioch przyciągnął z wojskiem do Dory po raz drugi ustawicznie do niej szturmując i czyniąc machiny, i zamknął Tryfona, żeby nie wyszedł.26 I posłał Szymon dwa tysiące mężów wybranych do niego na pomoc i srebra, i złota, i wiele naczyń.27 I nie chciał tego przyjąć, ale wszystko złamał, co z nim przedtem postanowił, i odłączył się od niego.28 — I posłał do niego Atenobiusza, jednego z przyjaciół swych, aby z nim rokował, mówiąc: «Wy dzierżycie Joppę i Gazarę i zamek, który jest w Jeruzalem, miasta królestwa mego;29 spustoszyliście ich granice i uczyniliście wielką szkodę w ziemi, i opanowaliście wiele miejsc w królestwie moim.30 Teraz tedy wróćcie miasta, któreście posiedli, i podatki miejsc, któreście opanowali za granicami Żydowskiej ziemi;31 a jeśli nie, dajcie za nie pięćset talentów srebra, a za wyniszczenie, któreście uczynili, i za podatki miast drugie pięćset talentów; a jeśli nie, przyjedziemy i będziemy z wami walczyć.»32 I przyjechał Atenobiusz, przyjaciel królewski, do Jeruzalem, i zobaczył chwałę Szymona i świetność w złocie i w srebrze, i dostatek wielki, i zdumiał się; i obwieścił mu słowa królewskie.33 I odpowiedział mu Szymon i rzekł mu: «Ani nie posiedliśmy cudzej ziemi, ani nie trzymamy cudzego, ale dziedzictwo ojców naszych; które nieprzyjaciele nasi przez jakiś czas niesprawiedliwie trzymali;43 a my, mając czas, wyswobadzamy dziedzictwo ojców naszych.35 Bo co do Joppy i Gazary, o które się uskarżasz, one wielką szkodę czyniły wśród ludu i w ziemi naszej; od tych dajemy sto talentów.» I nie odpowiedział mu Atenobiusz ani słowa.36 A wróciwszy się z gniewem do króla doniósł mu te słowa i chwałę Szymona, i wszystko, co widział; i wpadł król w gniew wielki. ZWYCIĘSTWA SYNÓW SZYMONA NAD CENDEBEUSZEM (15,37 -16,10). Ucieczka Tryfona; król puszcza się za nim, zostawiając Cendebeuszowi wojnę z Żydami (37-41). Szymon zdaje dowództwo na swych synów: Judę i Jana (16,1-5). Klęska Cendebeusza (6-8). Jan puszcza się w pościg (9-10).37 A Tryfon uciekł na okręcie do Ortozjady.38 A król ustanowił Cendebeusza wodzem pomorskim, i wojsko pieszych i jezdnych dał mu.39 I rozkazał mu ruszyć z wojskiem przeciw Żydowskiej ziemi, i rozkazał mu zbudawać Gedor i zawalić bramy miejskie, i walczyć przeciw ludowi.40 A król gonił Tryfona. I przyciągnął Cendebeusz do Jamnii, i począł lud drażnić i deptać Żydowską ziemię, i brać lud w niewolę, i zabijać, a budować Gedor.41 I osadził tam jezdnych i wojsko, aby wycieczki czyniąc przejeżdżali drogę ziemi Żydowskiej, jak mu król rozkazał.
16

161 Толк. I ruszył Jan z Gazary i doniósł Szymonowi, ojcu swemu, co Cendebeusz ludowi ich poczynił. И возвратился Иоанн из Газары и рассказал Симону, отцу своему, о том, что делал Кендевей. И# взhде їwaннъ t газaрwвъ и3 возвэсти2 сjмwну nтцY своемY, ±же сотвори2 кендевeй. 2 Толк. A Szymon wezwał dwu starszych synów, Judę i Jana, i rzekł im: «Ja i bracia moi, i dom ojca mego wojowaliśmy z nieprzyjaciółmi Izraela od młodości aż do dnia tego; i powiodło się przez ręce nasze żeśmy wybawili Izraela kilkakroć.Тогда Симон призвал двух старших сыновей своих, Иуду и Иоанна, и сказал им: я и братья мои и дом отца моего воевали против врагов Израиля от юности до сего дня и много раз успешно спасали руками нашими Израиля. И# призвA сjмwнъ двA сhны сво‰ старёйшыz їyду и3 їwaнна и3 речE и4ма: ѓзъ и3 брaтіz мо‰ и3 д0мъ nтцA моегw2 поборaхомъ враги2 ї}лєвы t ю4ности дaже и3 до сегw2 днE, и3 благопоспёшествовасz въ рукaхъ нaшихъ и3збaвити ї}лz мн0гащи: 3 Толк. A teraz zestarzałem się; ale bądźcie na miejscu moim i brata mego, wyjedźcie i walczcie za naród nasz, a niech z wami będzie pomoc z nieba.»Но вот, я состарился, а вы по милости Божией находитесь в летах зрелых: заступите место мое и брата моего, идите и сражайтесь за народ наш, и да будет с вами помощь небесная. нн7э же состарёхсz и3 вы2 млcтію (бGа) дов0льни є3стE въ лётэхъ: бyдите вмёстw менє2 и3 брaта моегw2, и3 и3зшeдше поб0рствуйте за kзhкъ нaшъ, п0мощь же съ нб7сE съ вaма да бyдетъ. 4 Толк. I wybrał z krainy dwadzieścia tysięcy mężów wojennych i jezdnych, i wyruszyli przeciw Cendebeuszowi, i nocowali w Modin.И избрал из страны двадцать тысяч воинов и всадников, и пошли они против Кендевея, и ночевали в Модине. И# и3збрA t страны2 двaдесzть тhсzщъ мужeй воeнныхъ и3 к0нникwвъ, и3 и3д0ша на кендевeа и3 њбнощевaша въ мwди1нэ. 5 Толк. I wstali rano, i ruszyli w pole; a oto wojsko wielkie pieszych i jezdnych przeciwko nim, a między nimi była rzeka.Встав же утром, вышли на равнину, и вот многочисленное войско навстречу им, пешие и конные, и между ними был поток. И# востaвше заyтра и3д0ша на п0ле, и3 сE, си1ла вeліz во срётеніе и5мъ, пёшаz и3 к0ннаz, и3 бЁ пот0къ средЁ и4хъ. 6 Толк. — I położył się obozem naprzeciw nich, on i lud jego. A widząc, że lud bał się przeprawić przez rzekę, pierwszy się przeprawił; i ujrzeli go mężowie, i przeprawili się za nim.И двинулся против них сам и народ его, и, видя, что народ боится переходить поток, он перешел первый, и увидели это воины, и перешли за ним. И# њполчи1сz проти1ву лицA и4хъ сaмъ и3 лю1діе є3гw2: и3 ви1дэ лю1ди боsщыzсz прейти2 пот0къ и3 прeйде пeрвый, и3 ви1дэша є3го2 мyжіе и3 преид0ша в8слёдъ є3гw2. 7 Толк. I rozdzielił lud, i jezdnych między pieszymi, a jazda nieprzyjacielska była bardzo wielka.И разделил он народ, поставив конных среди пеших; конница же неприятелей была весьма многочисленна. И# раздэли2 людjй и3 к0нникwвъ посредЁ пёшихъ: кHнницы же врагHвъ мн0зи ѕэлw2. 8 Толк. I zatrąbili w trąby święte, i Cendebeusz uciekł wraz z wojskiem, i poległo z nich wielu ranionych, a reszta na zamek uciekła.И затрубили священными трубами; и Кендевей обратился в бегство и войско его, и пало у них много раненых, остальные же бежали в крепость. И# воструби1ша трубaми, и3 побэждeнъ бhсть кендевeй и3 п0лкъ є3гw2, и3 пад0ша t ни1хъ ћзвени мн0зи: пр0чіи же бэг0ша въ твердhню. 9 Толк. — Natenczas zraniony został Juda, brat Jana, a Jan gonił ich, aż przyszedł do Cedronu, który zbudował;Тогда был ранен Иуда, брат Иоанна; но Иоанн преследовал их, доколе не пришел в Кедрон, который он построил. ТогдA ўsзвенъ бhсть їyда брaтъ їwaнновъ: їwaннъ же гнA и5хъ, д0ндеже пріи1де въ кедрHнъ, є3г0же создA. 10 Толк. a uciekli aż do wież, które były w polach Azotu, i popalił je ogniem. I poległo ich dwa tysiące mężów, i wrócił się do Żydowskiej ziemi w pokoju.И убежали они в башни, находящиеся в области Азота, но он сжег его огнем, и погибло из них до двух тысяч мужей; и возвратился он с миром в землю Иудейскую. И# побэг0ша дaже до столпHвъ сyщихъ на сeлэхъ ґзHтскихъ, и3 зажжE є3го2 nгнeмъ, и3 пад0ша t ни1хъ двЁ тhсzщы мужeй: и3 возврати1сz въ зeмлю їyдину въ ми1рэ. 11 Толк. A Ptolemeusz, syn Aboba, był ustanowiony wodzem na równinie Jerycho,Птоломей же, сын Авува, поставлен был военачальником на равнине Иерихонской и имел много серебра и золота; И# птоломeй сhнъ ґвyвовъ постaвленъ бhсть воев0дою въ п0ли їеріхHна и3 и3мsше сребрA и3 зл†та мн0гw: 12 Толк. a miał wiele srebra i złota, bo był zięciem najwyższego kapłana. ибо он был зять первосвященника. бё бо зsть ґрхіерeовъ. 13 Толк. I wyniosło się serce jego; i chciał opanować ziemię, i umyślił zdradę przeciw Szymonowi i synom jego, aby ich zgładzić.И надмилось сердце его, и захотел он овладеть страною, и делал коварные замыслы против Симона и сыновей его, чтобы погубить их. И# вознесeсz сeрдце є3гw2, и3 восхотЁ њдержaти странY, и3 помышлsше лeстнw на сjмwна и3 сынHвъ є3гw2, погуби1ти и5хъ. 14 Толк. — A Szymon objeżdżając miasta, które były w krainie Żydowskiej, i starając się o nie, wstąpił do Jerycha, on i Matatiasz, syn jego, i Juda, roku setnego siedemdziesiątego siódmego, miesiąca jedenastego, ten jest miesiąc Sabat.Между тем Симон, посещая города страны и заботясь о потребностях их, пришел в Иерихон, сам и Маттафия и Иуда, сыновья его, в сто семьдесят седьмом году в одиннадцатом месяце - это месяц Сават. Сjмwнъ же прохождaше грaды, ±же во странЁ їудeйстэй, попечeніе и3мёz њ прилэжaніи и4хъ, и3 сни1де во їеріхHнъ сaмъ и3 маттаfjа, и3 їyда и3 сhнове є3гw2, лёта сто2 сeдмьдесzтъ седмaгw мцcа первагwнaдесzть, сeй є4сть мцcъ савaтъ. 15 Толк. I przyjął ich zdradliwie syn Aboba w zameczku zwanym Doch, który zbudował; i sprawił im wielką ucztę, i ukrył tam mężów.И с коварством принял их радушно сын Авувов в небольшую крепость, называемую Док, им устроенную, и сделал для них большой пир, и спрятал там людей. И# пріS и5хъ сhнъ ґвyвовъ въ твердhню, нарицaемую дHкъ, съ лeстію, ю4же создA, и3 сотвори2 и5мъ пи1ръ вели1къ, и3 сокры2 тaмw мyжы. 16 Толк. A gdy podpili sobie Szymon i synowie jego, powstał Ptolemeusz ze swoimi; chwycili za broń, i weszli na ucztę, i zabili jego, dwu synów jego i niektórych sług jego.И когда опьянел Симон и сыновья его, тогда встал Птоломей и бывшие при нем, взяли оружия свои и вошли к Симону во время пира и убили его и двух сыновей его и некоторых из служителей его. И# є3гдA ўпи1сz сjмwнъ и3 сhнове є3гw2, востA птоломeй и3 и5же съ ни1мъ, и3 взsша nр{жіz сво‰, и3 внид0ша къ сjмwну на пи1ръ, и3 ўби1ша є3го2 и3 двA сы6на є3гw2 и3 нёкіихъ t џтрwкъ є3гw2. 17 Толк. I uczynił zdradę wielką w Izraelu, a oddał złem za dobre.Так совершил он великое вероломство и воздал за добро злом. И# сотвори2 прeлесть вели1ку во ї}ли и3 воздадE ѕл†z за благ†z. 18 Толк. — I napisał to Ptolemeusz, i posłał do króla, aby mu przysłał wojsko na pomoc, i żeby mu oddał ziemię i miasta ich i podatki. Птоломей написал об этом и послал к царю, чтобы прислал ему войско на помощь, и он предаст ему страну их и города. И# писA сі‰ птоломeй и3 послA ко царю2, да п0слетъ є3мY в0євъ въ п0мощь, и3 предaстъ є3мY странY и4хъ и3 грaды. 19 Толк. A innych wyprawił do Gazary, aby zabili Jana, i do tysiączników napisał listy, aby do niego przyjechali, aby im dał srebro i złoto i upominki.И некоторых послал в Газару убить Иоанна, а тысяченачальникам послал письма, чтобы они пришли к нему и он даст им серебра и золота и подарки; И# послA и3ны6z въ газaру погуби1ти їwaнна, и3 тhсzщникwмъ послA посл†ніz, да пріи1дутъ къ немY, да дaстъ и5мъ сребро2 и3 злaто и3 дaры. 20 Толк. A innych posłał, aby zajęli Jeruzalem i górę kościelną.а других послал овладеть Иерусалимом и горою храма. И# и3ны6z послA њб8sти їеrли1ма и3 г0ру свzти1лища. 21 Толк. Ale ktoś, uprzedziwszy, oznajmił Janowi w Gazarze, iż zginął ojciec jego i bracia jego, «i że posłał ciebie też zabić «Но некто, прибежав к Иоанну в Газару, известил его, что отец его и братья умерщвлены и что Птоломей послал убить и его. И# предтeкъ нёкій возвэсти2 їwaнну въ газaрэ, ћкw поги1бе nтeцъ є3гw2 и3 брaтіz є3гw2, и3 ћкw послA и3 тебE ўби1ти. И# слhшавъ ўжасeсz ѕэлw2. 22 Толк. A gdy to usłyszał, zląkł się bardzo, i pojmał mężów, którzy byli przyszli zgubić go, i zabił ich, bo się dowiedział, że go chcieli zabić.Услышав об этом, Иоанн весьма смутился и, схватив мужей, пришедших погубить его, убил их, ибо узнал, что они искали погубить его. И# ћтъ мyжы, и5же пріид0ша погуби1ти є3го2, и3 ўби2 и5хъ: познa бо ћкw и4щутъ є3го2 ўби1ти. 23 Толк. — A reszta spraw Jana i walk jego, i wielkiego męstwa, którym mężnie poczynał, i budowania murów, które wystawił,Прочие же дела Иоанна и войны его и мужественные подвиги его, славно совершенные, и сооружение стен, им воздвигнутых, и другие деяния его, И# прHчаz словeсъ їwaнновыхъ и3 брaней є3гw2 и3 благи1хъ мyжествъ є3гw2, и4миже благомyжествова, и3 созидaніz стёнъ, и5хже создA, и3 дэsній є3гw2, 24 Толк. i dziejów jego oto wszystko to jest zapisane w księdze dni kapłaństwa jego, od tego czasu, gdy został księciem kapłańskim po ojcu swoim.вот, они описаны в книге дней первосвященства его, с того времени, как сделался он первосвященником после отца своего.сE, сі‰ пи6сана сyть въ кни1зэ днjй ґрхіерeйства є3гw2, tнeлэже бhсть ґрхіерeй по nтцЁ своeмъ.