Styl fragmentu
*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia
Styl fragmentu
*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia
Księga Sędziów
WSTĘP (1,1-3,6)Stan polityczny i religijny Izraela po śmierci Jozuego. STAN POLITYCZNY: STOPNIOWE ZAJMOWANIE ZIEMI CHANAAN (1,1-2,5). Pokolenie Judy, wyznaczone przez Boga, by pierwsze ciągnęło przeciw Chananejczykom (1-2), łączy się z Symeonem (3); zwycięstwo nad Adonibezekiem (4-7); w Jeruzalem (8); podbój rozciąga się na południe (9); w Hebronie (10-15); Kenijczycy (16); na górach i w Szefeli (17-20). Beniamin; w Jerozolimie (21). Józef; zajęcie Betelu (22-26); Manasses (27-28); Efraim (29); Zabulon (30); Aser (31-32); Neftali (33); Dan i Amorejczycy (34-36). Anioł Pański w Bokim; nagana i skrucha (2,1-5).
11 Po śmierci Jozuego radzili się synowie Izraelowi Pana mówiąc: «Kto pójdzie przed nami przeciw Chananejczykom, i będzie hetmanem wojny?»2 I rzekł Pan: «Juda pójdzie; otom dał ziemię w ręce jego.»3 I rzekł Juda Symeonowi, bratu swemu: «Pójdź ze mną do działu mego i walcz przeciw Chananejczykom, a ja też pójdę do działu twego.»4 I poszedł z nim Symeon. I wyciągnął Juda, i dał Pan Chananejczyków i Ferezejczyków w ręce ich, i pobili w Bezek dziesięć tysięcy mężów.5 I znaleźli Adonibezeka w Bezek, i walczyli przeciw niemu, i porazili Chananejczyków i Ferezejczyków.6 A Adonibezek uciekł, lecz oni dogoniwszy pojmali go i obcięli końce rąk i nóg jego.7 I rzekł Adonibezek: «Siedemdziesięciu królów z obciętymi końcami rąk i nóg zbierało pod stołem moim odrobiny pokarmów; jakom czynił, tak mi Bóg oddał.» I przywiedli go do Jeruzalem, i tam umarł.8 Dobywając tedy synowie Judy Jeruzalem, wzięli je i pobili je mieczem, wydając na spalenie wszystko miasto.9 A potem wyszli i walczyli przeciw Chananejczykom, którzy mieszkali na górach i na południu, i na polach.10 I wyciągnąwszy Juda przeciw Chananejczykom, którzy mieszkali w Hebron (którego imię ze starodawna było Kariat Arbe), zabił Sesaja, Ahimana i Tolmaja;11 a stamtąd ruszył i poszedł do mieszkańców Dabiru, którego imię stare było Kariat Sefer, to jest miasto ksiąg.12 I rzekł Kaleb: «Kto zdobędzie Kariat Sefer i spustoszy je, dam mu Aksę, córkę moją, za żonę.»13 A gdy je zdobył Otoniel, syn Keneza, młodszy brat Kaleba, dał mu Aksę, córkę swą za żonę.14 Gdy ona w drodze jechała, upominał ją mąż jej, aby prosiła ojca swego o pole. Ona tedy wzdychała siedząc na ośle; i rzekł jej Kaleb:15 «Cóż ci jest?» A ona odpowiedziała: «Daj mi błogosławieństwo; ponieważeś mi dał suchą ziemię, daj i oblaną wodami.» I dał jej Kaleb mokrą ziemię, wyższą i niższą.16 — A synowie Kenijczyka, powinowatego Mojżesza, wyszli z miasta Palm z synami Judy w puszczę działu jego, która jest na południe od Arad, i mieszkali z nim.17 I poszedł Juda z Symeonem, bratem swym, i porazili Chananejczyków, którzy mieszkali w Sefaad i zabili ich; i nazwano to miasto Horma, to jest przekleństwo.18 Wziął też Juda Gazę z jej okolicą, i Askalon i Akkaron z ich okolicami.19 I był Pan z Judą, który posiadł podgórze, lecz nie mógł wygładzić mieszkających w dolinie, gdyż mieli dużo wozów kosistych.20 I dano Kalebowi Hebron, jak mówił Mojżesz, a on wygładził z niego trzech synów Enaka.21 Lecz Jebuzejczyków, mieszkańców Jeruzalem, nie wygładzili synowie Beniamina, i mieszkali Jebuzejczycy z synami Beniamina w Jeruzalem aż do dnia dzisiejszego.22 — Dom też Józefowy udał się do Betel i był Pan z nimi.23 Bo gdy oblegli miasto, które pierwej zwano Luza,24 ujrzeli człowieka, wychodzącego z miasta, i rzekli do niego: «Ukaż nam wejście do miasta, a okażemy ci miłosierdzie»25 A gdy im okazał, pobili miasto ostrzem miecza, a owego człowieka i wszystek ród jego puścili.26 On zaś puszczony, poszedł do ziemi Hettim i zbudował tam miasto, i nazwał je Luzą, i tak je zowią aż do dnia dzisiejszego.27 — Manasses też nie wygładził Betsanu i Tanaku ze wsiami ich, i mieszkańców Doru, Jeblamu i Magedda ze wsiami ich; i poczęli Chananejczycy mieszkać z nimi.28 Ale potem, gdy się wzmocnił Izrael, uczynił ich hołdownikami, a wygładzić nie chciał.29 — Efraim też nie wybił Chananejczyków, którzy mieszkali w Gazer, ale mieszkał z nimi30 — Zabulon nie wytracił mieszkańców Cetronu i Naalolu, ale mieszkali Chananejczycy pośród niego, i stali mu się hołdownikami.31 — Aser też nie wygładził mieszkańców Akko, Sydonu, Ahalabu, Ahasybu, Helby, Afeku i Rohobu,32 i mieszkał pośród Chananejczyków, mieszkańców owej ziemi, a nie wybił ich.33 — Neftali też nie wygładził mieszkańców Betsames i Betanat, i mieszkał między Chananejczykami, mieszkańcami ziemi, i byli Betsamici i Betanatejczycy jego hołdownikami.34 — I ścisnęli Amorejczycy synów Danowych na górze, i nie dali im możności zejścia na równinę;35 i mieszkali na górze Hares, co się wykłada «Skorpiona» w Ajalon i w Salebim. I stała się ciężka ręka domu Józefowego, i stali mu się hołdownikami.36 A była granica Amorejczyków od wstępu Skorpiona, skała i wyższe miejsca.
21 I wstąpił Anioł Pański z Galgala na Miejsce Płaczących i rzekł: «Wywiodłem was z Egiptu i wprowadziłem do ziemi, którą przysiągłem ojcom waszym, i obiecałem, że nie zgwałcę przymierza z wami na wieki,2 ale wtedy tylko, jeżeli nie będziecie zawierali przymierza z mieszkańcami tej ziemi, lecz ołtarze ich zburzycie; a nie chcieliście słuchać głosu mego.3 Czemuście to uczynili? A przeto nie chciałem ich wytracić przed wami, żebyście mieli nieprzyjaciół, a bogowie ich byli wam na upadek.»4 A gdy mówił Anioł Pański te słowa do wszystkich synów Izraelowych, oni podnieśli głos swój i płakali.5 I nazwano miejsce owo Miejscem Płaczących albo Łez; i złożyli tam ofiary Panu. STAN RELIGIJNY (2,6-3,6). Wierność Bogu pokolenia, które znało Jozuego (6-10). Niewierność pokoleń następnych: opuszczenie Jahwy i czczenie bogów obcych, surowość kary (11-17). Sędziowie; ich rola (18); brak nawrócenia trwałego (19); powód pozostania ludów obcych wokół Izraela (20-23). Narody, które pozostały (3,1-6).6 Rozpuścił tedy Jozue lud, i poszli synowie Izraelowi, każdy do posiadłości swej, aby ją objąć.7 I służyli Panu przez wszystkie dni jego i starszych, którzy po nim przez długi czas żyli, a znali wszystkie dzieła Pana, których dokonał dla Izraela.8 I umarł Jozue, syn Nuna, sługa Pański, mając sto dziesięć lat.9 I pogrzebali go w granicach posiadłości jego w Tamnatsare, w górach Efraima, od północnej strony góry Gaas.10 I wszystko owo pokolenie, zgromadzone zostało do ojców swoich, a powstali inni, którzy nie znali Pana i czynów, których dokonał nad Izraelem.11 I czynili synowie Izraelowi zło przed oczyma Pańskimi, i służyli Baalom.12 I opuścili Pana, Boga ojców swoich, który ich wywiódł z ziemi Egipskiej, i poszli za bogami cudzymi i za bogami tych narodów, które mieszkały wokoło nich, i kłaniali się im,13 i ku gniewowi pobudzili Pana, opuszczając go, a służąc Baalowi i Astartom.14 I rozgniewawszy się Pan na Izraela, podał ich w ręce łupieżców, a ci ich pojmali i zaprzedali nieprzyjaciołom, którzy mieszkali wokoło; nie mogli się oprzeć nieprzyjaciołom swoim,15 ale gdziekolwiek chcieli się obrócić, tam ręka Pana była nad nimi, jak powiedział i przysiągł im, i byli bardzo udręczeni.16 I wzbudził Pan sędziów, którzy ich wyzwalali z rąk pustoszących; ale i tych słuchać nie chcieli,17 cudzołożąc z bogami cudzymi i kłaniając się im. Prędko opuścili drogę, którą chodzili ojcowie ich, a chociaż słyszeli przykazania Pańskie, wszystko przeciwnie czynili.18 A gdy Pan wzbudzał sędziów, za czasu ich wzruszał się miłosierdziem i słuchał wzdychania utrapionych, i wybawiał ich od mordowania pustoszących.19 A potem gdy umarł sędzia, wracali się i daleko gorsze rzeczy czynili niż ojcowie ich idąc za cudzymi bogami, służąc im i kłaniając się im; nie opuścili wynalazków swoich i drogi bardzo przekornej, którą chodzić przywykli.20 I rozgniewała się zapalczywość Pana na Izraela, i rzekł: «Ponieważ ten lud zgwałcił przymierze moje, którem uczynił z ojcami ich i głosu mego słuchać nie chciał:21 i ja nie wygładzę narodów, które zostawił Jozue i umarł,22 żebym przez nie doświadczył Izraela, czy strzegą drogi Pańskiej i chodzą nią, jak strzegli ojcowie ich, czy też nie.»23 A tak zostawił Pan wszystkie narody te i nie chciał ich rychło wyniszczyć, ani ich nie dał w ręce Jozuemu.
31 Te są narody, które Pan zostawił, aby przez nie próbować Izraela i wszystkich, którzy nie wiedzieli o walkach Chananejczyków,2 aby się potem nauczyli synowie ich potykać z nieprzyjaciółmi i nabrali zwyczaju walczenia:3 pięciu książąt filistyńskich, i wszystkich Chanejczyków, Sydończyków i Hewejczyków, którzy mieszkali na górze Libanie, od góry Baal Hermon aż do wejścia do Emat.4 I zostawił ich, aby przez nich doświadczać Izraela, czy będzie słuchał rozkazania Pańskiego, które przykazał ojcom ich przez usta Mojżesza, czy też nie.5 A tak synowie Izraelowi mieszkali pośród Chananejczyków, Hetejczyków, Amorejczyków, Ferezejczyków, Hewejczyków i Jebuzejczyków,6 i brali córki ich za żony, i sami córki swe synom ich dawali, i służyli bogom ich.CZĘŚĆ I(3,7-16,31)EPIZODY Z HISTORII SĘDZIÓWI. Otoniel i Aod. (3,7-31) OTONIEL (3,7-11). Niewierność Izraelitów (7); ucisk Chusan-Rasataima (8). Zwycięskie wdanie się Otoniela (9-11).7 I czynili zło przed oczyma Pańskimi i zapomnieli Boga swego, służąc Baalom i Astartom.8 I rozgniewawszy się Pan na Izraela, dał ich w ręce Chusan Rasataima, króla mezopotamskiego, i służyli mu osiem lat.9 I wołali do Pana, a on im wzbudził wybawiciela, który wybawił ich, to jest Otoniela, syna Keneza, młodszego brata Kaleba.10 I był w nim duch Pański, i sądził Izraela; i wyjechał na wojnę, i dał Pan w ręce jego Chusan Rasataima, króla syryjskiego, i przemógł go.11 I ucichła ziemia czterdzieści lat, i umarł Otoniel, syn Keneza. AOD (3,12-30). Nowa niewierność (12a); ucisk Eglona, króla moabskiego; podbój (12b-14). Poselstwo Aoda do Eglona (15-17); podstępne zamordowanie Eglona (18-26). Pokonanie Moabitów (27-30).12 Ale poczęli synowie Izraelowi znowu czynić zło przed oczyma Pana, który wzmocnił przeciwko nim Eglona, króla moabskiego, przeto iż zło czynili przed oblicznością jego.13 I przyłączył do niego synów Ammona, i Amalekitów; i wyjechał, i poraził Izraela, i posiadł miasto Palm.14 I służyli synowie Izraelscy Eglonowi, królowi Moabu osiemnaście lat.15 — A potem wołali do Pana, a on wzbudził im wybawiciela imieniem Aod, syna Gery, syna Jeminiego, który obydwu rąk jako prawej używał. I posłali synowie Izraelowi przezeń dary Eglonowi, królowi moabskiemu.16 A on uczynił sobie miecz o dwu ostrzach, mający w środku rękojeść wzdłuż na dłoń, i przypasał go pod płaszczem na prawym boku.17 I przyniósł dary Eglonowi, królowi Moabu. — A był Eglon człowiekiem bardzo otyłym.18 A gdy mu oddał dary poszedł za towarzyszami, którzy z nim przyszli.19 A wróciwszy się z Galgala, gdzie były bałwany, rzekł do króla: «Słowo tajemne mam do ciebie, o królu.» On rozkazał zamilczeć, a gdy wyszli wszyscy, którzy przy nim byli, przystąpił Aod do niego20 — siedział zaś w letniej sali sam — i rzekł: «Słowo Boże mam do ciebie.»21 I powstał zaraz z tronu. I wyciągnął Aod lewą rękę, i dobył miecza od prawego biodra swego, i wbił go w brzuch jego tak mocno,22 że rękojeść weszła z żelazem w ranę i przetłustym sadłem ściśnięta została. I nie wyjął miecza, ale tak jak uderzył, zostawił w ciele; i wnet przez tajemne miejsca natury rzucił się kał z brzucha.23 Aod zaś, zawarłszy bardzo pilnie drzwi sali i zamknąwszy na zamek, wyszedł tyłem.24 A słudzy królewscy przyszedłszy ujrzeli zawarte drzwi sali i rzekli: «Może wypróżnia żołądek w gmachu letnim.»25 A naczekawszy się długo, że aż się wstydzili, i widząc, że nikt nie otwiera, wzięli klucz, a otworzywszy znaleźli pana swego na ziemi leżącego umarłym.26 A podczas gdy oni byli zamieszani, Aod uciekł i minął miejsce bałwanów, skąd się był wrócił.27 — I przyszedł do Seirat, i natychmiast zatrąbił w trąbę na górach Efraim, i poszli z nim synowie Izraelowi, a on szedł na czele.28 I rzekł do nich: «Pójdźcie za mną, albowiem dał Pan nieprzyjaciół naszych, Moabitów, w ręce nasze.» I szli za nim i ubiegli brody Jordanu, przez które się przeprawiają do Moabu, i nie dopuścili nikomu przechodzić,29 ale porazili naonczas Moabitów, około dziesięć tysięcy, wszystkich tęgich i mocnych mężów, żaden z nich ujść nie mógł.30 I uniżony został Moab dnia owego pod ręką Izraela, i ucichła ziemia osiemdziesiąt lat. SAMGAR (3,31).31 Potem był Samgar, syn Anata, który zabił sześciuset mężów filistyńskich lemieszem; i ten też bronił Izraela.II. Debora i Barak.(4,1-5,32)I. ZWYCIĘSTWO NAD CHANANEJCZYKAMI (4,1-24). Nowa niewierność (1); ucisk Jabina, króla chananejskiego (2-3). Debora sędzią Izraela (4-5); zachęca Baraka do wybawienia Izraela (6-7) i towarzyszy mu na czele wojska (8-10), Haber Kenijczyk (11). Wojsko Sisary w dolinie Kisonu (12-13); jego klęska (14-16). Sisara zabity przez Jahelę, żonę Habera (17-22). Rosnąca przewaga Izraela nad Chananejczykami (23-24).
41 I poczęli znowu synowie Izraelowi zło czynić przed oczyma Pańskimi po śmierci Aoda.2 I dał ich Pan w ręce Jabina, króla chananejskiego, który królował w Asorze, a miał hetmana wojska swego imieniem Sisara, sam zaś mieszkał w Haroset pogańskim.3 I wołali synowie Izraelowi do Pana, bo miał dziewięćset wozów kosistych, a przez dwadzieścia lat bardzo ich ucisnął.4 — A była Debora prorokini, żona Lapidota, która sądziła lud w owym czasie.5 A siedziała pod palmą, którą imieniem jej zwano, między Ramą a Betel, w górach Efraim; i chodzili do niej synowie Izraelowi na każdy sąd.6 Ona to posłała, i przyzwała Baraka, syna Abinoema, z Kedes Neftali, i rzekła do niego: «Przykazał ci Pan, Bóg Izraelów: Idź i prowadź wojsko na górę Tabor, a weźmiesz z sobą dziesięć tysięcy rycerzów z synów Neftalego i z synów Zabulona,7 ja zaś przywiodę do ciebie na miejsce potoku Cison Sisarę, hetmana wojska Jabina, i wozy jego i wszystek lud, a dam ich w rękę twoją.»8 I rzekł do niej Barak: «Jeśli pójdziesz ze mną, pójdę; jeśli nie będziesz chciała iść ze mną, nie pójdę.»9 A ona rzekła do niego: «Pójdę z tobą, ale tego razu zwycięstwa nie przypiszą tobie, bo w niewieścią rękę będzie dany, Sisara.» A tak powstała Debora i poszła z Barakiem do Kedes.10 On zaś przyzwawszy Zabulona i Neftalego, wyjechał z dziesięciu tysiącami wojowników, mając Deborę w swym towarzystwie.11 — A Haber Kenijczyk oddzielił się niegdyś od innych Kenijczyków, braci swych, synów Hobaba, powinowatego Mojżeszowego, i rozbił namioty aż do doliny, którą zowią Sennim, a był koło Kedes.12 I oznajmiono Sisarze, że wstąpił Barak, syn Abinoema, na górę Tabor.13 I zebrał dziewięćset kosistych wozów i wszystko wojsko z Haroset pogańskiego do potoku Cison.14 I rzekła Debora do Baraka: «Wstań, bo ten jest dzień, którego dał Pan Sisarę w ręce twoje; oto On sam jest wodzem twoim.» Zstąpił tedy Barak z góry Tabor i dziesięć tysięcy wojowników z nim.15 I przestraszył Pan Sisarę i wszystkie wozy jego i wszystek lud ostrzem miecza przed Barakiem tak bardzo, że Sisara skoczywszy z wozu pieszo uciekał.16 A Barak ścigał uciekające wozy i wojsko aż do Haroset pogańskiego, i wszystko mnóstwo nieprzyjacielskie aż do szczętu poległo.17 A Sisara uciekając przyszedł do namiotu Jaheli, żony Habera Kenijczyka; bo był pokój między Jabinem, królem Asoru, a domem Habera Kenijczyka.18 Wybiegłszy tedy Jahel naprzeciwko Sisary rzekła do niego: «Wnijdź do mnie, panie mój, wnijdź, nie bój się!»19 A gdy wszedł do jej namiotu i został przykryty przez nią płaszczem, rzekł do niej: «Daj mi proszę cię, trochę wody, bo pragnę bardzo.» Ona otworzyła bukłak mleka i dała mu pić, i nakryła go.20 I rzekł Sisara do niej: «Stój u drzwi namiotu, a gdy kto przyjdzie pytając cię i mówiąc: «Jestże tu kto?» odpowiesz: «Nie masz nikogo.»21 Wzięła tedy Jahel, żona Habera, gwóźdź namiotowy, a biorąc razem i młot weszła potajemnie i milczkiem, przyłożyła gwóźdź do skroni głowy jego, i uderzywszy weń młotem, wbiła w mózg aż do ziemi, a on spanie ze śmiercią łącząc ustał i umarł.22 Ale oto Barak goniąc Sisarę nadbiegł, a Jahel wyszedłszy naprzeciw niego rzekła mu: «Pójdź, a ukażę ci męża, którego szukasz.» A on wszedłszy do niej, ujrzał Sisarę leżącego martwym, a gwóźdź wbity w skroni jego.23 — Uniżył tedy Bóg owego dnia Jabina, króla Chanaanu,24 przed synami Izraela, którzy co dzień się wzmagali i mocną ręką tłumili Jabina, króla chananejskiego, aż go zgładzili. PIEŚŃ DEBORY (5,1-32). Przedmowa (1). Debora wzywa wodzów, by wysławiali Jahwę (2-3). Dawniejsze czyny Jahwy (4-5). Utrapienie Izraela (6-7); szlachetność Debory (8-9). Jej odezwa (10-11); odpowiedź ludu (12-13); różne zachowanie się pokoleń (14-18). Porażka nieprzyjaciela (19-22), przekleństwo ziemi Meroz (23). Jahel błogosławiona za swoje poświęcenie (24-27). Rozczarowanie matki i tony Sisary (28-30). Niech tak zginą nieprzyjaciele Izraela (31). Czterdzieści lat pokoju (32).
51 I śpiewali Debora i Barak, syn Abinoema, dnia owego, mówiąc:2 «Którzyście dobrowolnie ofiarowali z Izraela dusze wasze na niebezpieczeństwo, błogosławcie Panu!3 Słuchajcie, królowie, bierzcie w uszy, książęta: Jam jest, jam jest, która Panu zaśpiewam, śpiewać będę Panu, Bogu Izraelowemu.4 — Panie, gdyś wychodził z Seiru, a przechodziłeś przez krainy Edomu, ziemia się wzruszyła, a niebiosa i obłoki kropiły wodą.5 Góry spłynęły od oblicza Pańskiego, i Synaj od oblicza Pana, Boga Izraelowego.6 — Za czasu Samgara, syna Anata, za czasu Jaheli odpoczęły ścieżki, a którzy chodzili przez nie, szli dróżkami błędnymi.7 Ustali mocni w Izraelu i ucichli, aż powstała Debora, powstała matka w Izraelu.8 — Nowe wojny obrał Pan, a bramy nieprzyjacielskie sam obalił; tarcza i drzewce czyż się ukazały na czterdzieści tysięcy Izraela?9 Serce moje miłuje książęta izraelskie; wy, którzyście się dobrowolnie wydali na niebezpieczeństwa, błogosławcie Panu!10 — Którzy wsiadacie na osły świetne, i zasiadacie w sądach, a chodzicie drogą, mówcie!11 Gdzie się potłukły wozy i wojsko nieprzyjacielskie stłumiono, tam niech opowiadają sprawiedliwości Pańskie i łaskę względem mocnych Izraela; wtedy zstąpił lud Pański do bram i otrzymał zwierzchność.12 — Powstań, powstań, Deboro! powstań, powstań, a zaczynaj pieśń! Wstań Baraku, a pojmaj więźniów twoich, synu Abinoema!13 Zachowane są ostatki ludu, Pan w mocnych się potykał.14 — Z Efraima wygładził ich w Amaleku, a po nim z Beniamina przeciwko ludowi twemu, o Amaleku; z Machira książęta wyszli, a z Zabulona ci, którzy wywiedli wojsko ku wojowaniu.15 Książęta Issachara byli z Deborą i w Baraka tropy szli, który jakby z góry i w przepaść w niebezpieczeństwo się wdał; gdy rozerwany był Ruben przeciw sobie, ludzie wielkiej myśli znaleźli się w sprzeczce.16 Czemu mieszkasz między dwiema granicami, aby słuchać beczenia trzód? Gdy rozerwany był Ruben przeciw sobie, ludzie wielkiej myśli znaleźli się w sprzeczce.17 Galaad za Jordanem odpoczywał, a Dan bawił się okrętami, Aser mieszkał na brzegu morskim i przebywał w portach.18 Ale Zabulon i Neftali wydali dusze swe na śmierć w krainie Merome.19 Przyjechali królowie i walczyli, walczyli królowie Chanaanu w Tanach przy wodach Magedda, a przecie nic nie zabrali łupiąc.20 Z nieba walczono przeciwko nim; gwiazdy, trwając w rzędzie i w biegu swoim, przeciwko Sisarze walczyły.21 Potok Cison niósł trupy ich, potok Kadumim, potok Cison; podeptaj, duszo moja, mocarzów.22 Kopyta koniom spadały, gdy uciekali pędem i gdy spadali na szyję co mocniejsi nieprzyjaciele.23 Przeklinajcie ziemię Meroz, rzekł Anioł Pański, złorzeczcie mieszkańcom jej, iż nie przyszli na pomoc Panu, na pomoc najmocniejszym jego.24 — Błogosławiona między niewiastami Jahel, żona Habera, Kenijczyka, i niech będzie błogosławiona w namiocie swoim!25 Proszącemu wody, mleka dała, a w kubku książąt przyniosła masła.26 Lewą rękę wyciągnęła po gwóźdź, a prawą po kowalskie młoty, i uderzyła Sisarę, szukając w głowie miejsca na ranę i skroń mocno dziurawiąc.27 Padł jej między nogi, ustał i umarł; walał się przed jej nogami i leżał bez duszy i nędzny.28 Oknem wyglądając, wyła matka jego i z sali mówiła: «Czemu zwleka z powrotem wóz jego? czemu leniwo szły nogi zaprzęgu jego?»29 — Jedna, mędrsza nad inne żony jego, w te słowa świekrze odpowiedziała:30 «A może teraz dzieli zdobycze i obierają mu co najcudniejszą białogłowę; szaty rozmaitej barwy Sisarze dają za łup, i sprzęt rozmaity zbierają na ozdobę szyj.»31 — Tak niechaj zginą wszyscy nieprzyjaciele twoi Panie, a którzy cię miłują, jako jaśnieje słońce, kiedy wschodzi, tak niechaj świecą!»32 — I była w pokoju ziemia przez czterdzieści lat.III. Gedeon i Abimelech.(6,1-10,5) IZRAEL UCISKANY PRZEZ MADIANITÓW (6,1-10). Nowa niewierność (1a). Ucisk Madianitów (1b-6). Skrucha Izraela, nagana od pewnego proroka (7-10).
61 I uczynili synowie Izraelowi zło przed oczyma Pana, i dał ich w ręce Madianitów przez siedem lat i byli przez nich bardzo uciśnieni.2 I poczynili sobie jamy i jaskinie w górach i miejsca bardzo obronne na odpór.3 A gdy Izrael zasiał, przyjeżdżali Madianici, Amalekici i inne wschodnie narody,4 a rozbiwszy u nich namioty, niszczyli wszystko, jak było w trawie, aż do wejścia do Gazy, i nic zgoła do żywności należącego nie zostawiali w Izraelu, ani owiec, ani wołów, ani osłów.5 Bo i oni, i wszystkie stada ich, przyciągali z namiotami swymi, i jako szarańcza wszystkie miejsca napełniali, niezliczone mnóstwo ludzi i wielbłądów, pustosząc wszystko, czego się dotknęli.6 I poniżony był bardzo Izrael przed oczyma Madianitów.7 I wołał do Pana, prosząc pomocy przeciw Madianitom.8 A on posłał do nich męża proroka i rzekł: «To mówi Pan, Bóg Izraelów: Jam uczynił, żeście wyszli z Egiptu, i wywiodłem was z domu niewoli,9 i wybawiłem z ręki Egipcjan i wszystkich nieprzyjaciół, którzy was trapili, i wygnałem ich na wejście wasze, i dałem wam ich ziemię.10 I rzekłem: Jam Pan, Bóg wasz; nie bójcie się bogów Amorejczyków, w których ziemi mieszkacie. A nie chcieliście słuchać głosu mego.» POWOŁANIE GEDEONA (6,11-40). Anioł Jahwy; Gedeon ma być wybawicielem Izraela (11-14); Gedeon prosi o znak (15-18). Posiłek przygotowany dla Anioła; ołtarz Pokoju Pańskiego (19-24). Zburzenie ołtarza Baala; Jerobaal (25-32). Nieprzyjaciel na dolinie Jezraelskiej, wezwanie do broni (33-35). Dwa znaki dla Gedeona (36-40).11 I przyszedł Anioł Pański, i siedział pod dębem, który był w Efra i należał do Joasa, ojca domu Ezri. A gdy Gedeon, syn jego, młócił i czyścił zboże w prasie, aby uciec przed Madianitami,12 ukazał mu się Anioł Pański i rzekł: «Pan z tobą, z mężów najmocniejszy!»13 I rzekł mu Gedeon: «Proszę, mój panie, jeśli jest Pan z nami, czemuż nas spotkało to wszystko? Gdzież są dziwy jego, o których opowiadali ojcowie nasi i mówili: «Wywiódł nas Pan z Egiptu?» A teraz opuścił nas Pan i dał w ręce Madianitów.»14 I wejrzał Pan, i rzekł: «Idź w tej mocy twojej, a wybawisz Izraela z ręki Madianitów.15 Wiedz, żem cię posłał!» — A on odpowiadając, rzekł: «Proszę, mój panie, czym wybawię Izraela? Oto dom mój najpodlejszy jest w Manassesie, a ja najmniejszy w domu ojca mego.»16 I rzekł mu Pan: «Ja będę z tobą, i porazisz Madianitów jako jednego męża.»17 A on: «Jeślim, rzecze, znalazł łaskę przed tobą, daj mi znak, żeś ty jest, który mówisz do mnie.18 A nie odchodź stąd, aż się wrócę do ciebie niosąc ofiarę i ofiaruję ci.» A on odpowiedział: «Ja będę czekał przyjścia twego.»19 — Wszedł tedy Gedeon i upiekł koźlątko i przaśnego chleba z miary mąki, i włożywszy mięso w kosz, a polewkę mięsną wlawszy w garniec przyniósł wszystko pod dąb i ofiarował mu.20 Lecz Anioł Pański rzekł mu: «Weźmij mięso i przaśne chleby, i połóż na tej skale, a polej polewką.»21 A gdy tak uczynił, wyciągnął Anioł Pański koniec laski, którą trzymał w ręce, i dotknął mięsa i przaśnych chlebów, i wystąpił ogień ze skały i strawił mięso i przaśniki, a Anioł Pański zniknął z oczu jego.22 A Gedeon ujrzawszy, że to był Anioł Pański, rzekł: «Biada mi, mój Panie Boże, iżem widział Anioła Pańskiego twarzą w twarz!»23 I rzekł mu Pan: «Pokój z tobą! Nie bój się, nie umrzesz.»24 Zbudował tedy tam Gedeon ołtarz Panu i nazwał go: «Pokój Pański,» aż do dnia dzisiejszego. A gdy był jeszcze w Efra, które należy do domu Ezri, nocy owej rzekł Pan do niego:25 «Weźmij byka ojca twego i drugiego byka siedmioletniego, i rozwalisz ołtarz Baala, który należy do ojca twego, a gaj, który jest wokoło ołtarza, wyrąb.26 I zbudujesz ołtarz Panu, Bogu twemu, na wierzchu tej skały, na której pierwej ofiarę położyłeś, i weźmiesz byka wtórego i ofiarujesz całopalenie na stosie drew, które z gaju wytniesz.»27 Wziąwszy tedy Gedeon dziesięciu mężów, służebników swoich, uczynił, jak mu Pan przykazał. Lecz bojąc się domu ojca swego i ludzi miasta owego, nie chciał tego czynić we dnie, ale wszystko w nocy wykonał.28 A gdy wstali rano ludzie miasta owego, ujrzeli ołtarz Baala rozwalony i gaj wyrąbany; i byka drugiego włożonego na ołtarz, który natenczas był zbudowany.29 I rzekli jeden do drugiego: «Kto to uczynił?» A gdy się dowiadywali, kto by to uczynił, powiedziano: «Gedeon, syn Joasa, to wszystko uczynił.»30 I rzekli do Joasa: «Wywiedź tu syna twego, żeby umarł, bo rozwalił ołtarz Baalów i gaj wyrąbał.»31 On im odpowiedział: «Czyżeście wy mściciele Baalowi, żebyście się zań zastawiali? Kto jego przeciwnikiem jest, niech umrze, zanim dzień jutrzejszy przyjdzie; jeśli bogiem jest, niech się pomści na tym, który podkopał ołtarz jego.»32 Od owego dnia nazwano Gedeona Jerobaalem, przeto iż rzekł Joas: «Niech się pomści Baal na tym, który podkopał ołtarz jego.»33 Wszyscy tedy Madianici i Amalekici, i wschodnie narody zebrali się razem, i przeprawiwszy się przez Jordan położyli się obozem w dolinie Jezrael.34 A duch Pański oblókł Gedeona, który zatrąbiwszy w trąbę zwołał dom Abiezera, aby szedł za nim.35 I wyprawił posłów do wszystkiego Manassesa, który też poszedł za nim, i innych posłów do Asera i do Zabulona, i do Neftalego, którzy wyszli naprzeciwko niego.36 — I rzekł Gedeon do Boga: «Jeśli chcesz wybawić przez rękę moją Izraela, jakoś powiedział,37 położę to runo wełny na boisku: jeśli rosa będzie na samej tylko wełnie, a na wszystkiej ziemi suchość, będę wiedział, że przez rękę moją, jakoś rzekł, wyzwolisz Izraela.»38 I stało się tak. A wstawszy po nocy wycisnął runo i napełnił miednicę rosą.39 I rzekł znowu do Boga: «Niech się nie gniewa zapalczywość twa na mnie, jeśli się jeszcze raz pokuszę szukając znaku na runie. Proszę niechaj samo tylko runo suche będzie, a wszystka ziemia zmokła od rosy.»40 I uczynił Bóg owej nocy, jako żądał, i była suchość na samym tylko runie, a rosa po wszystkiej ziemi. ZWYCIĘSTWO GEDEONA (7,1-23a). Dwa obozy (1). Kolejne uszczuplanie wojska izraelskiego (2-8). Mnogość armii nieprzyjacielskiej; sen pewnego Madianity (9-14). Plan Gedeona (15-18); klęska i ucieczka wrogów (19-23a).
71 Jerobaal tedy, to jest Gedeon, wstawszy po nocy, i wszystek lud z nim, przyciągnął do źródła, które zowią Harad, a wojsko Madianitów było w dolinie na północnej stronie pagórka wysokiego.2 I rzekł Pan do Gedeona: «Wielki jest lud z tobą, i nie będzie dany Madian w ręce jego, aby się nie chwalił przeciw mnie Izrael i nie rzekł: «Mocą moją jestem wybawiony!»3 Mów do ludu i głoś tak, by słyszeli wszyscy: «Kto jest bojaźliwy a lękliwy, niech się wróci.» I odjechało z gór Galaadu i wróciło się z ludu dwadzieścia dwa tysiące mężów, a tylko dziesięć tysięcy zostało.4 I rzekł Pan do Gedeona: «Jeszcze wielki lud jest; wiedź ich do wody, a tam ich doświadczę, a o którym ci powiem, aby z tobą szedł, ten niech idzie; któremu iść zakażę, niech się wróci.»5 A gdy przyszedł lud do wody, rzekł Pan do Gedeona: «Tych, którzy językiem chłeptać będą wodę, jak psy zwykły chłeptać, oddzielisz osobno; a ci, którzy uklęknąwszy na kolana pić będą, będą na drugiej stronie.»6 Była tedy liczba tych, którzy ręką do ust niosąc, chłeptali wodę, trzystu mężów, a wszystek inny lud pił uklęknąwszy.7 I rzekł Pan do Gedeona: «Przez trzystu mężów, którzy chłeptali wodę wybawię was i dam w rękę twą Madianitów, a inny wszystek lud niech się wróci na miejsce swoje.»8 Nabrawszy tedy wedle pocztu strawy i trąb, rozkazał wszystkiemu innemu mnóstwu odejść do przybytków swoich, a sam z trzystu mężami puścił się na wojnę. A obóz Madianitów był pod nim w dolinie.9 Tejże nocy rzekł Pan do niego: «Wstań, a znijdź do obozu, bom ich dał w rękę twoją.10 A jeśli się sam iść boisz, niechaj znijdzie z tobą Fara, sługa twój.11 A gdy usłyszysz, co mówią, wtedy się wzmocnią ręce twoje i bezpieczniej do obozu nieprzyjacielskiego znijdziesz» Poszedł tedy on i Fara, sługa jego, do części obozu, gdzie była straż zbrojnych.12 A Madianici i Amalekici i wszystkie wschodnie narody pokładłszy się leżeli w dolinie jak mnóstwo szarańczy; wielbłądy też były niezliczone jak piasek, który leży na brzegu morskim.13 A gdy przyszedł Gedeon, opowiadał ktoś towarzyszowi swemu sen, i tym sposobem opowiadał, co widział: «Widziałem sen, i zdało mi się, jakoby podpłomyk jęczmienny toczył się i do obozu Madianitów zstępował, a doszedłszy do namiotu uderzył weń i wywrócił i z ziemią do gruntu zrównał.»14 Odpowiedział ten, do którego mówił: «Nie jest to nic innego, jeno miecz Gedeona, syna Joasa, męża izraelskiego, bo dał Pan w ręce jego Madianitów i wszystek obóz ich.»15 — A usłyszawszy Gedeon sen i wykład jego, pokłonił się, wrócił się do obozu izraelskiego, i rzekł: «Wstańcie, bo dał Pan w ręce nasze obóz Madianitów.»16 I rozdzielił trzystu mężów na trzy części, i dał im w ręce trąby i dzbany próżne, a pochodnie wewnątrz dzbanów.17 I rzekł do nich: «Co ujrzycie, że ja czynić będę, to czyńcie; wnijdę w część obozu, a co uczynię, naśladujcie.18 Kiedy zabrzmi trąba w ręce mojej, wtedy wy też wokoło obozu trąbcie, a okrzyk wznoście: Panu i Gedeonowi!»19 — I wszedł Gedeon i trzystu mężów, którzy byli z nim, w część obozu, gdy się zaczynała straż północna, a pobudziwszy stróżów jęli trąbić w trąby i tłuc dzbanki jeden o drugi.20 A gdy wkoło obozu na trzech miejscach trąbili i potłukli dzbanki, trzymali w lewych rękach pochodnie, a w prawych trąby grzmiące, i wołali: «Miecz Pański i Gedeonów!»21 stojąc każdy na swym miejscu wkoło obozu nieprzyjacielskiego. I tak strwożył się wszystek obóz, a wrzeszcząc i wyjąc uciekli.22 Ale trzystu mężów w dalszym ciągu trąbiło w trąby. I wpuścił Pan miecz na wszystek obóz i sami się między sobą zabijali uciekając aż do Betseta i brzegu Abelmehula w Tebbat.23 A mężowie izraelscy z Neftalego i Asera, i wszystkiego Manassesa, okrzyk uczyniwszy gonili Madianitów. POŚCIG ZA MADIANITAMI (7,23b-8,21). Wojsko izraelskie w pościgu (23b). Gedeon wzywa Efraima, by zajął brody Jordanu; zabicie Oreba i Zeba (24-25). Efraimici wyrzucają Gedeonowi, że ich nie wezwał do walki; jego odpowiedź (8,1-3). Gedeon w Zajordanii; nieużytość mieszkańców Sokotu i Fanuelu (4-9). Porażka Zebeego i Salmany (10-12). Zemsta na Sokocie i Fanuelu (13-17). Zabicie Zebeego i Salmany (18-21).24 I posłał Gedeon posłów na wszystką górę Efraim mówiąc: «Zstąpcie naprzeciwko Madianitów i zajmijcie wody aż do Betbera, i Jordanu!» I zawołał wszystek Efraim, i zajął wody i Jordan aż do Betbera.25 I pojmawszy dwu mężów madianickich, Oreba i Zeba, zabił Oreba na skale Oreb, a Zeba na prasie Zeb. I gonili Madianitów niosąc głowy Oreba i Zeba do Gedeona za rzekę Jordan.
81 I rzekli do niego mężowie z Efraima: «Co to jest, coś chciał uczynić, żeś nas nie wezwał, gdyś wyjechał na wojnę przeciw Madianitom?» swarząc się mocno i o mało gwałtu nie czyniąc.2 A on im odpowiedział: «Cóżem ja mógł takiego uczynić, jak wyście uczynili? Czyż nie lepsze jest grono wina Efraimowe, niźli zbieranie wina Abiezerowe?3 W ręce wasze Pan dał książąt madianickich, Oreba i Zeba. Cóżem ja takiego mógł uczynić, jak wyście uczynili?» Gdy to rzekł, ucichł duch ich, którym się nadymali przeciw niemu.4 — A gdy przyszedł Gedeon do Jordanu, przeprawił się przezeń z trzystu mężami, którzy z nim byli, a od zmęczenia gonić nie mogli uciekających.5 I rzekł do mężów Sokotu: «Dajcie, proszę, chleba ludowi, który jest ze mną, bo bardzo ustali, abyśmy mogli ścigać Zebeego i Salmanę, królów madianickich.»6 Odpowiedzieli przełożeni Sokotu: «Może dłonie rąk Zebeego i Salmany są w ręce twojej, i dlatego chcesz, abyśmy dali wojsku twemu chleba?»7 On im rzekł: «Więc kiedy da Pan Zebeego i Salmanę w ręce moje, skruszę ciała wasze cierniem i ostem pustyni.»8 A wyjechawszy stamtąd, przyszedł do Fanuel i mówił podobnie do mężów owego miejsca.9 A oni mu odpowiedzieli, jak odpowiedzieli mężowie Sokotu. Rzekł tedy i im: «Gdy się wrócę zwycięzcą w pokoju, rozwalę tę wieżę.»10 A Zebee i Salmana odpoczywali ze wszystkim wojskiem swoim; albowiem piętnaście tysięcy mężów zostało było ze wszystkich hufców ludzi wschodnich, a pobito sto i dwadzieścia tysięcy wojowników dobywających miecza.11 A ciągnąc drogą tych, którzy mieszkali w namiotach, na wschodnią stronę Nobe i Jegbaa, poraził Gedeon obóz nieprzyjaciół, którzy się czuli bezpiecznymi i nic przeciwnego się nie obawiali.12 A Zebee i Salmana uciekli, lecz Gedeon goniąc pojmał ich, rozgromiwszy wszystko ich wojsko.13 — A wracając się z wojny przed wejściem słońca,14 pojmał pacholę z mężów Sokotu i wypytał się go o imiona książąt i starszych Sokotu, i napisał siedemdziesięciu i siedmiu mężów.15 I przyszedł do Sokotu, i rzekł im: «Oto Zebee i Salmana, o którycheście mi przymawiali mówiąc: «Może ręce Zebeego i Salmany są w rękach twoich, i przeto żądasz, abyśmy dali mężom, którzy się zmęczyli i ustali, chleba?»16 Wziął tedy starszych miasta, i ciernie z puszczy i oset, i starł nimi i pogruchotał mężów Sokotu.17 Wieżę też Fanuel wywrócił, wybiwszy mieszkańców miasta.18 — I rzekł do Zebeego i do Salmany: «Jacy byli mężowie, którycheście pomordowali na Taborze?» A oni odpowiedzieli: «Tobie podobni, a jeden z nich jako syn królewski.»19 Odpowiedział im: «Bracia moi byli, synowie matki mojej. Żyje Pan, że gdybyście ich byli żywo zachowali, tobym was nie zabił.»20 I rzekł Geterowi, pierworodnemu swemu: «Wstań i zabij ich!» Lecz on nie dobył miecza, bo się bał, gdyż jeszcze był pacholęciem.21 I rzekli Zebee i Salmana: «Ty wstań i rzuć się na nas, bo wedle lat jest siła człowiecza.» Wstał Gedeon i zabił Zebeego i Salmanę, i wziął stroje i pukle, którymi szyje wielbłądów królewskich zwykły być ozdobione. OSTATNIE DNI GEDEONA (8,22-35). Nie przyjmuje godności królewskiej (22-23). Efod Gedeona staje się przedmiotem kultu bałwochwalczego (24-27). Czterdzieści lat pokoju (28). Rodzina Gedeona (29-31); jego śmierć (32). Nowe niewierności Izraelitów (33-35).22 I rzekli wszyscy mężowie izraelscy do Gedeona: «Panuj ty nad nami i syn twój, i syn syna twego, gdyżeś nas wybawił z ręki Madianitów.»23 On im odpowiedział: «Nie będę ja ani nie będzie panował nad wami syn mój, ale Pan nad wami panować będzie.»24 I rzekł do nich: «Jedną prośbę mam do was: dajcie mi nausznice ze zdobyczy waszej.» Bo nausznice złote zwykli byli miewać Izmaelici.25 A oni odpowiedzieli: «Bardzo radzi damy.» I rozciągnąwszy płaszcz na ziemi, rzucali nań nausznice ze zdobyczy;26 i była waga uproszonych nausznic, tysiąc i siedemset syklów złota, oprócz strojów i klejnotów, i szat szkarłatnych, których królowie madianiccy zwykli byli używać, i oprócz łańcuchów złotych z wielbłądów.27 I uczynił z tego Gedeon efod, i położył go w mieście swoim Efra. I cudzołożył z nim wszystek Izrael, i stało się Gedeonowi i wszystkiemu domowi jego na upadek.28 — I poniżeni byli Madianici przed synami Izraelowymi, i nie mogli więcej podnieść szyi, ale była w pokoju ziemia przez czterdzieści lat, przez które Gedeon rządził.29 — Odszedł tedy Jerobaal, syn Joasa, i mieszkał w domu swym;30 a miał siedemdziesięciu synów, którzy wyszli z biódr jego, dlatego że miał wiele żon.31 A nałożnica jego, którą miał w Sychem, urodziła mu syna imieniem Abimelech.32 I umarł Gedeon, syn Joasa, w starości dobrej, i pogrzebany został w grobie Joasa, ojca swego, w Efra z domu Ezri.33 — A potem gdy umarł Gedeon, odwrócili się synowie Izraelowi i cudzołożyli z Baalami. I uczynili przymierze z Baalem,34 aby im był za boga, a nie wspomnieli na Pana, Boga swego, który ich wyrwał z rąk wszystkich nieprzyjaciół ich okolicznych;35 ani nie okazali miłosierdzia domowi Jerobaala Gedeona, według wszystkiego dobra, które był uczynił Izraelowi. ABIMELECH KAŻE SIĘ OGŁOSIĆ KRÓLEM (9,1-6).
91 I poszedł Abimelech, syn Jerobaala, do Sychem do braci matki swej, i mówił do nich i do wszystkiej rodziny domu ojca matki swej mówiąc: 2 «Mówcie do wszystkich mężów Sychem: Co dla was lepsze: żeby panowało nad wami siedemdziesięciu mężów, wszyscy synowie Jerobaalowi, czyli aby panował jeden mąż? A przytem obaczcie, żem kość wasza i ciało wasze.»3 I powiedzieli bracia matki jego o nim do wszystkich mężów Sychem wszystkie te słowa, i nakłoniło się serce ich za Abimelechem mówiąc: «Bratem naszym jest.»4 I dali mu siedemdziesiąt funtów srebra ze świątyni Baalberyt, a on najął sobie za nie mężów nędzarzy i tułaczów, i chodzili za nim.5 I przyszedł do domu ojca swego do Efra i zabił braci swych, synów Jerobaalowych, siedemdziesięciu mężów na jednym kamieniu; i został Joatam, syn Jerobaalów najmłodszy, i skryto go.6 I zebrali się wszyscy mężowie Sychem i wszystkie domy miasta Mello, i poszli i uczynili królem Abimelecha koło dębu, który stał w Sychem. PROTEST JOATAMA (9,7-21). Bajka Joatama (7-15); niewdzięczność względem Gedeona; wzywanie pomsty Bożej (16-20). Ucieczka Joatama (21).7 Gdy to powiedziano Joatamowi, poszedł i stanął na wierzchu góry Garizim, i podniósłszy głos zawołał i rzekł: «Posłuchajcie mię, mężowie Sychem, tak niech was Bóg słucha!8 Poszły drzewa, aby pomazać nad sobą króla, i rzekły oliwie: «Rozkazuj nam!»9 Odpowiedziała: «Czyż mogę opuścić tłustość moją, której używają i bogowie i ludzie, a iść, żebym między drzewami wyniesiona była?»10 I rzekły drzewa do figowego drzewa: «Pójdź, a przyjmij królestwo nad nami!»11 A ono im odpowiedziało: «Czyż mogę opuścić słodkość moją i owoce przewdzięczne, a iść, abym między innymi drzewami było wyniesione?»12 I rzekły drzewa do szczepu winnego: «Pójdź, a rozkazuj nam!»13 A on im odpowiedział: «Iżali mogę opuścić wino moje, które uwesela Boga i ludzi, i między innymi drzewami być wyniesiony?»14 I rzekły wszystkie drzewa do krzaku ciernistego: «Pójdź, a króluj nad nami!»15 On im odpowiedział: «Jeśli mię prawdziwie królem nad sobą stanowicie, przyjdźcież a odpoczywajcie pod cieniem moim; a jeśli nie chcecie, niechaj wynijdzie ogień z krzaku ciernistego i niech pożre cedry libańskie!»16 Teraz tedy, jeśliście prawnie i bez grzechu ustanowili Abimelecha królem nad wami, i jeśliście się dobrze obeszli z Jerobaalem i z domem jego, i odpłaciliście mu za dobrodziejstwa jego,17 który walczył za was i życie swoje wystawił na niebezpieczeństwo, aby was wyrwać z ręki Madianitów:18 kiedyście teraz powstali na dom ojca mego, i pozabijaliście synów jego, siedemdziesięciu mężów na jednym kamieniu, a uczyniliście królem Abimelecha, syna służebnicy jego, nad mieszkańcami Sychem, przeto że bratem waszym jest:19 jeśli tedy dobrze a bez grzechu obeszliście się z Jerobaalem i z domem jego, weselcie się dziś z Abimelecha, a on z was niechaj się weseli.20 Ale jeśli przewrotnie, niech ogień wynijdzie z niego a niech zniszczy mieszkańców Sychem i miasteczko Mello; i niech wynijdzie ogień z mężów Sychem i z miasteczka Mello, a niech pożre Abimelecha!»21 Gdy to wyrzekł, uciekł i poszedł do Bery, i mieszkał tam z bojaźni przed Abimelechem, bratem swym. BUNT SYCHEMITÓW I ICH KLĘSKA (9,22-49). Sychemici buntują się przeciw Abimelechowi; zasadzki w górach (22-25); Gaal staje na czele buntu (26-29). Zebul, zarządca miasta, powiadamia o wszystkim Abimelecha (30-33), który zwycięża Gaala (34-41), następnie Sychemitów (42-44); zdobywa miasto i wieżę Sychem (45-49).22 Królował tedy Abimelech nad Izraelem trzy lata.23 I posłał Pan ducha złego między Abimelecha i między mieszkańców Sychem, którzy zaczęli się nim brzydzić,24 a zbrodnię mordu siedemdziesięciu synów Jerobaala i wylanie krwi ich zaczęli składać na Abimelecha, brata ich, i na innych książąt Sychemitów, którzy mu byli pomogli.25 I zasadzili się nań na wierzchu gór, a czekając przyjazdu jego, zajmowali się rozbojem biorąc łup z mijających; i powiedziano to Abimelechowi.26 — I przyszedł Gaal, syn Obeda, z braćmi swymi i przeszedł do Sychem.27 Na jego przybycie nabrawszy serca mieszkańcy Sychem, wyszli na pola, pustosząc winnice i depcąc winne grona, a uczyniwszy tańce śpiewających, weszli do świątyni boga swego i przy biesiadzie i kuflach złorzeczyli Abimelechowi.28 A Gaal, syn Obeda, wołał: «Cóż jest Abimelech i co jest Sychem, żebyśmy mu służyli? Czyż nie jest synem Jerobaalowym i ustanowił wodzem Zebula, sługę swego, nad mężami Emora, ojca Sychema? Czemuż tedy służyć mu będziemy?29 Oby kto dał ten lud pod rękę moją, żebym sprzątnął Abimelecha!» I rzeczono Abimelechowi: «Zbierz mnóstwo wojska, przyjedź!»30 Bo Zebul, przełożony nad miastem, usłyszawszy słowa Gaala, syna Obeda, rozgniewał się bardzo,31 i wyprawił potajemnie do Abimelecha posłów mówiąc: «Oto Gaal, syn Obeda, przyszedł do Sychem z braćmi swymi, i podburza miasto przeciw tobie.32 Rusz więc nocą z ludem, który z tobą jest, i ukryj się w polu,33 a rano, gdy wschodzi słońce, przypadnij na miasto. A gdy on wyjedzie przeciw tobie z ludem swoim, uczyń mu, co będziesz mógł.»34 Wstał tedy Abimelech ze wszystkim wojskiem swym w nocy, i uczynił zasadzkę koło Sychem na czterech miejscach.35 I wyszedł Gaal, syn Obeda, i stanął u wejścia do bramy miejskiej, a Abimelech wstał i wszystko wojsko z nim z miejsca zasadzki.36 A gdy Gaal ujrzał lud, rzekł do Zebula: «Oto lud z gór zstępuje.» On mu odpowiedział: «Cienie gór widzisz, jakoby głowy ludzkie, i ta omyłka cię zwodzi»37 I rzekł znowu Gaal: «Oto lud występuje ze środka ziemi, a jeden hufiec idzie drogą, która prowadzi do dębu.»38 Rzekł mu Zebul: «Gdzież teraz mowa twoja, którąś mówił: «Cóż jest Abimelech, abyśmy mu służyli? Czy nie ten to jest lud, któryś lekceważył? Wynijdźże i walcz przeciw niemu!»39 Wyszedł tedy Gaal — a patrzył na to lud Sychem — i potkał się z Abimelechem;40 a ten go gonił uciekającego i wpędził do miasta, i poległo z jego strony bardzo wielu aż do bramy miejskiej.41 I mieszkał Abimelech w Rumie, Zebul zaś Gaala i towarzyszów jego wygnał z miasta i nie dopuścił im w nim mieszkać.42 Nazajutrz tedy wyszedł lud w pole. Gdy to powiedziano Abimelechowi,43 wywiódł wojsko swoje i rozdzielił na trzy hufce, uczyniwszy zasadzki w polu; a widząc, iż lud wychodzi z miasta,44 powstał i rzucił się na nich z hufcem swoim dobywając i oblegając miasto, a dwa hufce goniły nieprzyjaciół błąkających się po polu.45 Ale Abimelech przez cały ów dzień dobywał miasta, zajął je i pozabijał mieszkańców jego, a samo miasto rozwalił, tak iż sól na nim posiał.46 Gdy to usłyszeli ci, którzy mieszkali na wieży Sychemitów, weszli do świątyni boga swego Beryta, gdzie byli z nim przymierze uczynili, i stąd imię otrzymało to miejsce, które było bardzo obronne.47 Abimelech też usłyszawszy, że mężowie wieży Sychemitów razem się skupili,48 wstąpił na górę Selmon ze wszystkim ludem swoim, a pochwyciwszy siekierę uciął gałąź z drzewa i niosąc ją położoną na ramieniu, rzekł do towarzyszów: «Co widzicie, że ja czynię, prędko czyńcie!»49 A tak ubiegając się narąbali gałęzi z drzew i szli za wodzem, a obłożywszy wieżę, zapalili; i tak się stało, że od dymu i ognia tysiąc ludzi zginęło, mężów i niewiast, mieszkańców wieży Sychem.9 OBLĘŻENIE TEBES I ŚMIERĆ ABIMELECHA (9,50-57). Zdobycie Tebes (50); atak na wieżę (51-52); Abimelech zabity odłamkiem żarna (53-55). Sprawiedliwość Boża i spełnienie przekleństwa (56-57).50 A Abimelech ruszywszy stamtąd, przyciągnął do miasteczka Tebes, a otoczywszy je obległ wojskiem.51 A wpośród miasta była wieża wysoka, do której uciekli razem mężowie i niewiasty, i wszyscy przedniejsi miasta, zawarłszy drzwi bardzo mocno, i stali na dachu wieży po miejscach obronnych.52 I przyszedłszy Abimelech pod wieżę mężnie walczył, a przystąpiwszy ku drzwiom chciał ogień podłożyć.53 A oto jedna niewiasta zrzuciwszy z góry ułomek kamienia żarnowego, uderzyła w głowę Abimelecha i rozbiła mózg jego.54 A on zawołał prędko giermka swego i rzekł do niego: «Dobądź miecza swego i zabij mię, aby snadź nie mówiono, żem od niewiasty zabity!» A ten, czyniąc zadość rozkazaniu, zabił go.55 A gdy on umarł, wszyscy, którzy z nim byli z Izraela, wrócili się do domów swoich.56 — I oddał Bóg Abimelechowi za zło, które uczynił przeciw ojcu swemu, zabijając siedemdziesięciu braci swoich.57 Sychemitom też to, co byli uczynili, oddane zostało i przyszło na nich przekleństwo Joatama, syna Jerobaalowego. DWAJ MNIEJSI SĘDZIOWIE (10,1-5). Tola (1-2). Jair (3-5).
101 Po Abimelechu powstał wódz w Izraelu Tola, syn Fuy, stryja Abimelechowego, mąż z Issachara, który mieszkał w Samir w górach Efraim;2 i sądził Izraela dwadzieścia i trzy lata, i umarł, i pogrzebany został w Samir.3 — Po tym nastąpił Jair Galaadyta, który sądził Izraela dwadzieścia dwa lata,4 mając trzydziestu synów, siedzących na trzydziestu źrebcach oślic i przełożonych nad trzydziestu miastami, które od imienia jego są nazwane Hawot Jair, to jest miasteczka Jairowe, aż do dnia dzisiejszego, w ziemi Galaad.5 I umarł Jair, i pogrzebany został na miejscu, które zowią Kamon.IV. Jefte.(10,6-12,15) IZRAEL UCIŚNIONY PRZEZ AMMONITÓW (10,6-18). Nowa niewierność (6); osiemnaście lat ucisku ze strony Ammonitów (7-9). Wołanie do Jahwy, wyrzuty i skrucha (10-16). Dwa obozy (17-18).6 A synowie Izraelowi do starych grzechów przyczyniając nowe czynili zło przed oczyma Pańskimi i służyli bałwanom, Baalom i Astartom, bogom syryjskim, sydońskim, moabskim, synów Ammona i filistyńskim, a opuścili Pana i nie służyli mu.7 A Pan rozgniewawszy się na nich dał ich w ręce Filistynów i synów Ammona.8 I byli trapieni i bardzo uciskani przez lat osiemnaście wszyscy, którzy mieszkali za Jordanem w zielni Amorejczyków, którzy są w Galaadzie,9 tak dalece, że synowie Ammonowi, przeprawiwszy się przez Jordan, pustoszyli Judę i Beniamina i Efraima, i był Izrael bardzo utrapiony.10 — I wołając do Pana rzekli: «Zgrzeszyliśmy tobie, żeśmy opuścili Pana, Boga naszego, a służyliśmy Baalom.»11 I rzekł im Pan: «Czyż Egipcjanie i Amorejczycy, i synowie Ammona, i Filistyni,12 Sydończycy też, i Amalekici, i Chananejczycy nie trapili was, i wołaliście do mnie, a wyrwałem was z ręki ich?13 A przecież opuściliście mię i służyliście bogom cudzym; przeto nie chcę was więcej wybawiać.14 Idźcie, a wzywajcie bogów, których sobie obraliście; oni niech was wybawią czasu ucisku!»15 I rzekli synowie Izraelowi do Pana: «Zgrzeszyliśmy, oddaj ty nam, cokolwiek ci się podoba, tylko nas teraz wybaw!»16 A to mówiąc wszystkie bałwany cudzych bogów wyrzucili z granic swoich i służyli Panu Bogu, a on się użalił nędzy ich.17 — Synowie tedy Ammona zwoławszy się, w Galaadzie rozbili namioty; synowie zaś Izraelowi zebrawszy się przeciw nim, położyli się obozem w Masfa.18 I rzekli książęta Galaadu, każdy do bliźniego swego: «Kto z nas najpierw zacznie się potykać z synami Ammona, będzie wodzem ludu Galaad.» JEFTE WEZWANY NA OBRONĘ BRACI (11,1-11). Jefte wypędzony przez Galaadytów z powodu swego pochodzenia (1-2); na czele bandy (3). Galaadyci, walcząc z Ammonitami, proszą Jeftego o pomoc (4-6). Jefte przyrzeka pod warunkiem, że zostanie księciem (7-11).
111 Był naonczas Jefte Galaadyta, mąż bardzo mocny i waleczny, syn nierządnej niewiasty, który się urodził z Galaada.2 A miał Galaad żonę, z którą miał synów; ci gdy dorośli, wygnali Jeftego mówiąc: «Dziedzicem w domu ojca naszego nie będziesz mógł być, boś się z innej matki narodził.»3 On tedy uciekając i chroniąc się mieszkał w ziemi Tob; i zgromadzili się do niego mężowie nędzarze i zbójcy, i chodzili za nim, jako za książęciem.4 — Natenczas walczyli synowie Ammona przeciw Izraelowi.5 A gdy, bardzo dokuczali, poszli starsi z Galaadu, aby wziąć sobie na pomoc Jeftego z ziemi Tob.6 I rzekli do niego: «Pójdź, a bądź książęciem naszym i walcz przeciw synom Ammona.»7 On im odpowiedział: «Czyż nie wy jesteście, którzyście mię nienawidzili i wyrzucili z domu ojca mego, a teraz koniecznością zmuszeni przyszliście do mnie?»8 I rzekli książęta Galaadu do Jeftego: «Przetożeśmy teraz przyszli do ciebie, abyś jechał z nami i walczył przeciw synom Ammona, a był książęciem wszystkich, którzy mieszkają w Galaadzie.»9 Jefte też rzekł im: «Jeśliście prawdziwie przyszli do mnie, abym walczył za was przeciw synom Ammona, to gdyby ich Pan dał w ręce moje, czy ja będę książęciem waszym?»10 — Odpowiedzieli mu: «Pan, który to słyszy, ten jest pośrednikiem i świadkiem, że naszą obietnicę spełnimy.»11 Jechał tedy Jefte z książętami Galaadu i uczynił go wszystek lud książęciem swoim; i mówił Jefte wszystkie mowy swe przed Panem w Masfa. WYMIANA ZDAŃ Z AMMONITAMI (11,12-28). Jefte wyprawia posłów do króla ammonickiego, zażalenia Ammonitów (12-13). Jefte ich zbija, przypominając historię zajęcia kraju amorejskiego (14-23), powołując się na wolę Jahwy (24), na dawność niekwestiowanego nigdy posiadania (25-27). Upór króla ammonickiego (28).12 I wyprawił posłów do króla synów Ammona, którzy by imieniem jego mówili: «Co mnie i tobie jest, żeś przyciągnął przeciwko mnie, abyś pustoszył ziemię moją?»13 On im odpowiedział: «Gdyż wziął Izrael ziemię moją, kiedy wyszedł z Egiptu, od granic Arnonu aż do Jaboku i do Jordanu; teraz tedy wróć mi ją w pokoju.»14 — Jefte znowu dał znać przez nich i rozkazał, aby mówili królowi Ammonitów:15 «To mówi Jefte: Nie wziął Izrael ziemi Moab ani ziemi synów Ammona,16 ale kiedy szli z Egiptu, chodził po puszczy aż do Morza Czerwonego i przyszedł do Kades.17 I wyprawił posłów do króla Edomu mówiąc: Przepuść mię, abym przeszedł przez ziemię twoją. Lecz on nie chciał zezwolić na prośbę jego. Posłał też do króla Moabu, który mu też przejścia dozwolić się wzbraniał. Mieszkał tedy w Kades,18 i obszedł z boku ziemię Edom i ziemię Moab, i przyszedł na wschodnią stronę ziemi Moab, i położył się obozem za Arnonem, a nie chciał wnijść w granice Moabu; Arnon bowiem jest na pograniczu ziemi Moab.19 Posłał tedy Izrael posłów do Sehona, króla amorejskiego, który mieszkał w Hesebonie, i rzekli mu: Dopuść, abym przeszedł przez ziemię twoją aż do rzeki.20 A on też wzgardziwszy słowami Izraela, nie dopuścił mu przejść przez granice swoje, ale zebrawszy niezliczony lud wyjechał przeciw niemu do Jassa i mocny opór stawiał.21 I dał go Pan w ręce Izraela ze wszystkim wojskiem jego, a Izrael go poraził i posiadł wszystką ziemię Amorejczyków, mieszkańców owej krainy,22 i wszystkie granice ich od Arnonu aż do Jaboku, i od pustyni aż do Jordanu.23 Pan tedy, Bóg izraelski, wygubił Amorejczyków, gdy walczył z nimi lud jego izraelski, a ty teraz chcesz posiąść ziemię jego?24 Czyż to, co posiadł Chamos, bóg twój, do ciebie prawnie nie należy? A co Pan, Bóg nasz, jako zwycięzca otrzymał, w nasze też posiadanie się dostanie.25 Chyba żeś ty lepszy niźli Balak, syn Sefora, król moabski, albo możesz pokazać, że się spierał z Izraelem i walczył przeciw niemu,26 gdy mieszkał w Hesebonie i w wioskach jego i w Aroerze i wsiach jego, albo we wszystkich miastach nad Jordanem przez trzysta lat. Czemużeście przez tak długi czas z tym upominaniem się nic nie czynili?27 A tak nie ja grzeszę przeciwko tobie, ale ty przeciwko mnie źle czynisz, narzucając mi wojny niesprawiedliwe. Niechaj sądzi Pan, Sędzia tego dnia, między Izraelem a między synami Ammona!»28 — I nie chciał król synów Ammona przystać na słowa Jeftego, które przez posłów przesłał. ŚLUB JEFTEGO I JEGO ZWYCIĘSTWO (11,29-40). Jefte ciągnie przeciw wrogom (29), jego ślub (30-31). Zwycięstwo (32-33). Powrót Jeftego, jego córka wychodzi naprzeciw (34); ona zgadza się na spełnienie na niej ślubu (35-36), prosząc tylko, by mogła opłakiwać na górach swe dziewictwo (37-38). Wykonanie ślubu (39-40).29 Stał się tedy nad Jeftem duch Pański, a obchodząc Galaad i Manassesa, Masfa też Galaadu, a stamtąd ciągnąc do synów Ammona,30 złożył ślub Panu mówiąc: «Jeśli dasz synów Ammona w ręce moje,31 ktokolwiek pierwszy wynijdzie z drzwi domu mego i zabieży mi wracającemu się w pokoju od synów Ammona, tego ofiaruję na całopalenie Panu.»32 I przyszedł Jefte do synów Ammona, aby walczyć przeciw nim, i dał ich Pan w ręce jego.33 I pobił ich od Aroeru, aż do wejścia do Mennit, dwadzieścia miast, i aż do Abel, które jest obsadzone winnicami, porażką bardzo wielką; i poniżeni są synowie Ammona przez synów Izraelowych.34 — A gdy się wracał Jefte do Masfa do domu swego, wybiegła naprzeciw niego jedyna córka jego z bębnami i z tańcami; bo nie miał innych dzieci.35 Ujrzawszy ją rozdarł szaty swe i rzekł: «Biada mnie, córko moja, oszukałaś mię i samaś jest oszukana, bom otworzył usta moje do Pana, a inaczej uczynić nie będę mógł.»36 Ona mu odpowiedziała: «Ojcze mój, jeśliś otworzył usta twoje do Pana, uczyń mi, cokolwiek obiecałeś, gdyż ci dał Pan pomstę i zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi twymi»37 I rzekła do ojca: «To mi tylko uczyń, o co proszę: puść mię, abym przez dwa miesiące obchodziła góry i opłakiwała dziewictwo moje z towarzyszkami moimi.»38 A on jej odpowiedział: «Idź» i puścił ją na dwa miesiące. A gdy odeszła z rówienniczkami i towarzyszkami swymi, opłakiwała dziewictwo swoje na górach.39 A wypełniwszy dwa miesiące, wróciła się do ojca swego i uczynił jej, jak był ślubował, a ona nie poznała męża. Stąd weszło w zwyczaj w Izraelu i zachowany jest obyczaj,40 że co roku schodzą się córki izraelskie na jedno miejsce i opłakują córkę Jeftego Galaadyty przez cztery dni. WOJNA MIĘDZY EFRAIMEM A IZRAELEM. ŚMIERĆ JEFTEGO (12,1-7). Efraimici wyrzucają Jeftemu, że ich nie wezwał na wojnę, jego odpowiedź (1-3); walczy z nimi i pokonywa ich (4); próba Szibboletu (5-6). Śmierć Jeftego (7).
121 Ale oto w Efraimie wszczął się tumult, bo przeszedłszy ku północy rzekli do Jeftego: «Czemu jadąc na wojnę przeciwko synom Ammona, nie chciałeś nas zawołać, abyśmy jechali z tobą? Przeto spalimy dom twój.»2 A on im odpowiedział: «Miałem ja i lud mój spór wielki z synami Ammona, i wzywałem was, abyście mi pomoc dali, a nie chcieliście uczynić.3 Widząc to, położyłem duszę moją w rękach moich i przeszedłem do synów Ammona, i dał ich Pan w ręce moje. I cóżem zawinił, że przeciwko mnie powstajecie na wojnę?4 Zwoławszy tedy do siebie wszystkich mężów Galaadu, walczył przeciwko Efraimowi; i porazili mężowie Galaadu Efraima, ponieważ rzekł: «Zbiegiem jest Galaad od Efraima i mieszka pośród Efraima i Manassesa.»5 — I zajęli Galaadyci brody Jordanu, przez które się Efraim wracać miał. A gdy przyszedł do nich ktoś z liczby Efraimitów, uciekając, i mówił: «Proszę, dopuście mi się przeprawić,» mówili mu Galaadyci: «Czyś ty Efratejczyk?» A gdy mówił: «Nie jestem,» pytali go:6 «Mówże Szibbolet,» co się wykłada: kłos. A on odpowiadał: «Sibbolet,» tąż literą kłosu wyrazić nie mogąc. I zaraz pojmawszy go zabijali u samego przeprawiania się przez Jordan. I poległo wonczas z Efraima czterdzieści dwa tysiące.7 Sądził tedy Jefte Galaadyta Izraela sześć lat i umarł, i pogrzebany został w mieście swym Galaad. TRZEJ MNIEJSI SĘDZIOWIE (12,8-15).Abesan (8-10). Ahialon (11-12). Abdon (13-15).8 Potem sądził Izraela Abesan z Betlejem;9 ten miał trzydziestu synów i trzydzieści córek, które wydając z domu, dał za mąż, i tejże liczby synom swym wziął żony wprowadzając do domu swego. Siedem lat sądził on Izraela;10 i umarł, i pogrzebany został w Betlejem.11 — Po nim nastąpił Ahialon Zabulończyk, i sądził Izraela dziesięć lat,12 i umarł i pogrzebany został w Zabulonie.13 — Potem sądził Izraela Abdon, syn Illela, Faratończyk,14 który miał czterdziestu synów i trzydziestu wnuków z nich, wsiadających na siedemdziesiąt źrebców oślic, a sądził Izraela osiem lat; i umarł,15 i pogrzebany został w Faraton w ziemi Efraim, na górach amalekickich.V. Samson.(13,1-16,31) NARODZENIE SAMSONA (13,1-25). Nowa niewierność; Izrael pod jarzmem Filistynów (1). Anioł Jahwy zwiastuje tonie Manuego narodzenie Samsona i oznajmia, że ma być nazarejczykiem (2-5); niewiasta powiadamia o tym Manuego (6-7). Drugie zjawienie (8-14); Anioł przez cud daje się poznać małżonkom (15-21). Przestrach Manuego, żona go uspokaja (22-23). Narodzenie i młodość Samsona (24-25).
131 I znowu uczynili synowie Izraelowi zło przed oblicznością Pana, a ten ich dał w ręce Filistynów przez czterdzieści lat.2 I był jeden mąż z Saraa, z pokolenia Dana, imieniem Manue, mający niepłodną żonę.3 Tej ukazał się Anioł Pański i rzekł do niej: «Niepłodnaś jest i bez dziatek, ale poczniesz i porodzisz syna.4 Strzeżże się, abyś nie piła wina i sycery, ani nie jadła nic nieczystego.5 Albowiem poczniesz i porodzisz syna, którego głowy brzytwa się nie dotknie, bo będzie nazarejczykiem Bożym od dzieciństwa swego i z żywota matki, i on pocznie wybawiać Izraela z ręki Filistynów.»6 — A ona, gdy przyszła do męża swego, rzekła mu: «Mąż Boży przyszedł do mnie, mając twarz anielską, straszny bardzo; a gdym go pytała, kim był i skąd przyszedł, i jakim go imieniem zwano, nie chciał mi powiedzieć, ale to odpowiedział:7 Oto poczniesz i porodzisz syna; strzeż się, abyś nie piła wina ani sycery, i nie jadła czego nieczystego, bo dziecię będzie nazarejczykiem Bożym od dzieciństwa swego, z żywota matki swej aż do dnia śmierci swej.»8 Modlił się tedy Manue do Pana i rzekł: «Proszę, Panie, aby mąż Boży, któregoś posłał, po wtóre przyszedł i nauczył nas, co mamy czynić z dziecięciem, które się narodzi.»9 I wysłuchał Pan modlącego się Manuego, i ukazał się znowu Anioł Boży żonie jego siedzącej na polu. A Manue, mąż jej, nie był przy niej.10 Ujrzawszy tedy Anioła pospieszyła się i pobiegła do męża swego, i powiedziała mu mówiąc: «Oto mi się ukazał mąż, któregom pierwej widziała.»11 A on wstał i poszedł za żoną swoją, a przyszeddłszy do męża rzekł mu: «Tyżeś to, któryś mówił do niewiasty?» A on odpowiedział: «Jam jest.»12 A Manue do niego: «Kiedy, rzecze, ziści się mowa twoja, co chcesz aby czyniło dziecię, albo czego się strzec będzie miało?»13 I rzekł Anioł Pański do Manuego: «Od wszystkiego, com powiedział żonie twojej, niech się wstrzyma.14 Cokolwiek się z winnicy rodzi, niechaj nie jada, wina i sycery niech nie pije, niczego nieczystego niech nie pożywa, a com jej rozkazał, to niechaj wypełni i przestrzega.»15 — I rzekł Manue do Anioła Pańskiego: «Proszę cię, abyś zezwolił na prośbę moją, i żebyśmy ci przygotowali koźlątko z kóz.»16 Odpowiedział mu Anioł: «Chociaż mię przymuszasz, nie będę jadł chleba twego; ale jeśli chcesz uczynić całopalenie, ofiarujże je Panu.» A nie wiedział Manue, że to był Anioł Pański.17 I rzekł do niego: «Jakie twe imię, abyśmy, jeśli się spełni słowo twoje, uczcili cię?»18 A on odpowiedział: «Czemu się pytasz o imię moje, które jest dziwne?»19 Wziął tedy Manue koźlę z kóz i płynne ofiary, i położył na skale ofiarując Panu, który czyni dziwy; a sam i żona jego patrzyli.20 A gdy występował płomień ołtarza ku niebu, Anioł Pański wstąpił także w płomieniu. Gdy to ujrzeli Manue i żona jego, upadli na twarze swe na ziemię.21 I więcej im się nie ukazał Anioł Pański. I zaraz poznał Manue, że był to Anioł Pański.22 I rzekł do żony swej: «Śmiercią pomrzemy, bośmy widzieli Boga.»23 A żona odpowiedziała: «Gdyby nas Pan chciał zabić, nie przyjąłby był całopalenia i płynnych ofiar z rąk naszych, aniby nam był nie ukazał tego wszystkiego, aniby tego, co ma przyjść, nie objawił.»24 Porodziła tedy syna i dała mu imię Samson. I urosło dziecię, i błogosławił mu Pan.25 I począł duch Pański być z nim w obozie Dana między Saraa a między Estaol. MAŁŻEŃSTWO SAMSONA (14,1-20). Samson poznaje dziewczynę filistyńską i mimo przedstawień ze strony rodziców chce ją poślubić (1-4). Na drodze do Tamnata: walka zwycięska z lwem (5-7). Rój pszczół i miód w padlinie lwiej (8-9). Gody weselne, zagadka (10-14); na skutek intryg towarzyszów Samsona, on żonie zagadkę wyjaśnia (15-18a); Samson odkrywa podstęp, jego zemsta na Filistynach (18b-19). Żonę Samsona otrzymuje jeden z jego towarzyszów (20).
141 Poszedł tedy Samson do Tamnata, a ujrzawszy tam niewiastę z córek filistyńskich,2 poszedł i powiedział ojcu swemu i matce swej mówiąc: «Widziałem w Tamnata niewiastę z córek filistyńskich; proszę, żebyście mi ją wzięli za żonę.»3 Rzekli mu ojciec i matka jego: «Czyż nie ma niewiasty między córkami braci twoich i między wszystkim ludem moim, że chcesz wziąć żonę u Filistynów, którzy są nieobrzezani?» I rzekł Samson do ojca swego: «Tę mi weźmij, bo się podobała oczom moim.»4 A rodzice jego nie wiedzieli, że rzecz działa się od Pana i że szukał zaczepki przeciw Filistynom, bo naonczas Filistyni panowali nad Izraelem.5 — Poszedł tedy Samson z ojcem swym i z matką do Tamnata. A gdy przyszli do winnic miejskich, ukazał się młody lew srogi a ryczący, i zabieżał mu.6 Lecz duch Pański przypadł na Samsona, i rozdarł lwa jakby koźlę i poszarpał go na sztuki, choć nic zgoła w ręku nie miał; a ojcu i matce nie chciał tego oznajmić.7 I poszedł, i mówił z niewiastą, która się podobała oczom jego.8 — A wracając się po kilku dniach aby ją pojąć, zstąpił, aby oglądać ścierw lwi, a oto rój pszczół był w paszczęce lwiej i plastr miodu.9 Wziąwszy go tedy w ręce, jadł na drodze, a przyszedłszy do ojca swego i matki dał im część, którzy też sami zjedli; a przecie im nie chciał powiedzieć, że miód ze ścierwa lwiego wybrał.10 Przyszedł tedy ojciec jego do niewiasty i sprawił synowi swemu Samsonowi ucztę, bo tak młodzieńcy zwykli byli czynić.11 Gdy tedy go ujrzeli mieszczanie owego miasta, dali mu trzydziestu towarzyszów, żeby z nim byli.12 I rzekł im Samson: «Zadam wam zagadkę; jeśli mi ją zgadniecie przez siedem dni wesela, dam wam trzydzieści prześcieradeł i trzydzieści sukien.13 A jeśli nie będziecie mogli zgadnąć, wtedy wy mnie dacie trzydzieści prześcieradeł i trzydzieści sukien.» Odpowiedzieli mu: «Zadaj zagadkę, żebyśmy usłyszeli.»14 I rzekł im: «Z jedzącego wyszedł pokarm, a z mocnego wyszła słodkość.» I nie mogli przez trzy dni zgadnąć zagadki.15 — A gdy nadchodził siódmy dzień, rzekli do żony Samsona: «Pochlebiaj mężowi twemu i namów go, żeby ci powiedział, co znaczy zagadka; a jeśli nie będziesz chciała tego uczynić, spalimy cię z domem ojca twego. Czyście nas dlatego prosili na wesele, żeby nas złupić?»16 A ona łzy przed Samsonem wylewała i uskarżała się mówiąc: «Masz mię w nienawiści, a nie miłujesz, dlatego zagadki, którąś dał synom ludu mego, nie chcesz mi wyłożyć.» A on odpowiedział: «Ojcu memu i matce nie chciałem powiedzieć, a tobie miałbym powiedzieć?»17 Przez siedem tedy dni wesela płakała przed nim, aż dnia siódmego, gdy mu się uprzykrzyła, wyłożył, a ona zaraz powiedziała sąsiadom swoim.18 A oni mu rzekli dnia siódmego przed zachodem słońca: «Co słodszego nad miód? a co mocniejszego nad lwa?» I rzekł do nich: «Byście byli nie orali jałowicą moją, nie rozwiązalibyście zagadki mojej.»19 Przypadł tedy nań duch Pański, i poszedł do Askalonu, i zabił tam trzydziestu mężów, a wziąwszy ich szaty dał je tym, którzy byli zagadkę zgadli. I rozgniewany bardzo,20 poszedł do domu ojca swego, żona zaś jego wyszła za mąż za jednego z przyjaciół jego i swatów. SAMSON W WALCE Z FILISTYNAMI (15,1-16,3). Gniew jego z powodu niewierności żony i plany zemsty (1-3). Lisy i zniszczenie plonów (4-5); Filistyni zabijają żonę Samsona, jego zemsta (6-8). W jaskini Etam: Samson pozwala się związać Judejczykom i wydać w ręce Filistynów (9-13). W Lechi: Samson rozrywa więzy (14); paszczęka ośla (15-17); woda wytryskująca ze skały (18-19). Czas sądzenia Samsona (20). Brama Gazy (16,1-3).
151 A po niedługim czasie, gdy nadchodziły dni pszenicznego żniwa, przyszedł Samson chcąc odwiedzić żonę swoją, i przyniósł jej koźlę z kóz. A gdy według zwyczaju chciał wnijść do jej komory, zabronił mu ojciec jej mówiąc:2 «Mniemałem, że jej nienawidzisz, a przetom ją wydał za przyjaciela twego; ale ma siostrę, która młodsza i cudniejsza jest niż ona, niech ci będzie w miejsce niej żoną.»3 A Samson mu odpowiedział: «Od tego dnia nie będzie na mnie winy wobec Filistynów, — bo wam będę zło wyrządzał.»4 I poszedł, i pojmał trzysta lisów, i ogony ich do ogonów przywiązał, a w środku przywiązał pochodnie,5 po czym ogniem je zapaliwszy rozpuścił, aby tam i sam biegały. Lisy wbiegły zaraz w zboża filistyńskie, a gdy się zapaliło, i zboże już zebrane i to, co jeszcze w kłosie stało, tak wszystko zgorzało, że i winnice i oliwnice też ogień popalił.6 I rzekli Filistyni: «Kto to uczynił?» Powiedziano im: «Samson zięć Tamnatczyka uczynił to za to, że wziął żonę i dał drugiemu.» I poszli Filistyni i spalili tak niewiastę, jak i ojca jej.7 Rzekł im Samson: «Chociażeście to uczynili, wszakże jeszcze na was wezmę pomstę, a wtedy przestanę.»8 I poraził ich porażką wielką, tak iż zdumieni nogę na biodro zakładali. A poszedłszy mieszkał w jaskini skały Etam.9 Przyciągnąwszy tedy Filistyni do ziemi Juda, położyli się obozem na miejscu, które potem nazwano Lechi, to jest paszczęka, i tam się ich wojsko rozpostarło.10 I rzekli do nich z pokolenia Judy: «Czemuście przyciągnęli przeciw nam?» Oni odpowiedzieli: «Przyszliśmy, aby związać Samsona i żeby mu oddać to, co nam wyrządził.»11 Poszło tedy trzy tysiące mężów z Judy do jaskini skały Etam i rzekli do Samsona: «Nie wiesz, iż Filistyni panują nad nami? Czemuś to chciał uczynić?» A on im rzekł: «Jak mnie uczynili, tak im uczyniłem.»12 Przyszliśmy, mówią, związać cię i wydać w ręce Filistynów.» Samson im rzecze: «Przysięgnijcie i przyrzeczcie mi, że mnie nie zabijecie.»13 Rzekli: «Nie zabijemy cię, ale związanego wydamy.» I związali go dwoma nowymi powrozami, i zabrali go ze skały Etam.14 — A gdy przyszedł do miejsca Paszczęki i Filistyni krzycząc wybiegli naprzeciw niego, przypadł nań duch Pański; a jako zwykły za podmuchem ognia lny się palić, tak powrozy, którymi był związany, rozleciały się i rozwiązały.15 I znalezioną paszczękę, to jest szczękę oślą, która leżała, porwawszy, zabił nią tysiąc mężów i rzekł:16 «Paszczęką oślą, szczęką źrebca oślic zgładziłem ich i zabiłem tysiąc mężów.»17 A gdy tych słów śpiewając dokończył, rzucił paszczękę z ręki i nazwał imię miejsca owego Ramat Lechi, co się wykłada: podniesienie paszczęki.18 A gdy był bardzo spragniony, wołał do Pana i rzekł: «Tyś dał przez rękę sługi twego to wybawienie bardzo wielkie i zwycięstwo; a oto od pragnienia umieram i wpadnę w ręce nieobrzezanych.»19 I otworzył Pan trzonowy ząb w paszczęce oślej, i wyszła z niego woda; a gdy jej się napił, ochłodził ducha i wzmocnił się. I przeto nazwano owo miejsce: Źródło wzywającego z paszczęki, aż do dnia dzisiejszego.20 — I sądził Izraela za dni Filistynów dwadzieścia lat.
161 Poszedł też do Gazy i ujrzał tam niewiastę nierządnicę, i wszedł do niej.2 Gdy to usłyszeli Filistyni i gruchnęło u nich, że Samson wszedł do miasta, otoczyli go, postawiwszy straż w bramie miejskiej, i tam całą noc po cichu czekali, aby skoro dzień, wychodzącego zabić.3 Ale Samson spał aż do północy, po czym powstawszy wziął oboje wrota u bramy z podwojami ich i z zamkiem, i włożywszy je na ramiona swe, zaniósł na wierzch góry, stojącej od strony Hebronu.SAMSON I DALILA (16,4-31). Samson przystaje do Dalili (4). Książęta filistyńscy pozyskują Dalilę, aby wydobyła od Samsona sekret jego siły (5). Trzy próby Samson udaremnia (6-9; 10-12; 13-14). Czwarta próba uwieńczona powodzeniem (15-18). Dalila każe ostrzyc głowę Samsonowi w i wydaje go w ręce Filistynów, którzy mu wyłupują oczy (19-21). W świątyni Dagona; śmierć Samsona; jego pogrzeb (22-31).4 Potem rozmiłował się w niewieście, która mieszkała w dolinie Sorek, a zwano ją Dalila.5 I przyjechali do niej książęta filistyńscy, i rzekli: «Oszukaj go, a dowiedz się od niego, w czym tak wielką moc ma i jakbyśmy go zwyciężyć mogli i związanego utrapić. Jeśli to uczynisz, damy ci każdy tysiąc i sto srebrników.»6 Rzekła tedy Dalila do Samsona: «Powiedz mi, proszę, w czym jest największa moc twoja, i co jest, czym byś związany, wyrwać się nie mógł?»7 Odpowiedział jej Samson: «Gdyby mię związano siedmiu powrozami żylastymi, jeszcze nie uschłymi i jeszcze wilgotnymi, będę słaby jak inni ludzie.»8 I przynieśli do niej książęta filistyńscy siedem powrozów, jak była rzekła,9 i związała go nimi, podczas gdy się u niej ukryła zasadzka i w komorze końca sprawy oczekiwała. I zawołała nań: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» A on rozerwał powrozy, jak gdyby kto przerwał nić ukręconą z paździerzy zgrzebnych, gdy zapach ognia poczuje; i nie poznano, w czym była moc jego.10 — I rzekła do niego Dalila: «Otoś mię oszukał i nieprawdę powiedziałeś; teraz przynajmniej powiedz mi, czym by cię związać.»11 On jej odpowiedział: «Gdyby mię związano nowymi powrozami, których nigdy nie używano, słaby będę i innym ludziom podobny.»12 I znowu Dalila związała go takimi, i przygotowawszy zasadzkę w komorze zawołała: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» — A on tak porwał powrozy jak nici płótna.13 I rzekła znowu Dalila do niego: «Pókiż mię zdradzasz i kłamstwo powiadasz? Wyjaw, czym masz być związany.» Samson jej odpowiedział: «Jeśli siedem włosów z głowy mojej z nicią osnowaną spleciesz, a gwóźdź w nie obwiniony wbijesz w ziemię, słabym będę.»14 Gdy to uczyniła Dalila, rzekła do niego: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» Lecz on wstawszy ze snu wyrwał gwóźdź z włosami i z osnową.15 I rzekła do niego Dalila: «Jakże możesz mówić, że mię miłujesz, gdy serce twoje nie jest ze mną? Trzykroć mię okłamałeś, a nie chciałeś powiedzieć, w czym jest bardzo wielka moc twoja.»16 A gdy mu dokuczała i przez wiele dni ustawicznie przy nim tkwiła czasu odpocznienia nie dając, ustała dusza jego i aż do śmierci się spracowała.17 Wtedy wyjawiając prawdę rzekł do niej: «Żelazo nigdy nie postało na głowie mojej, bom jest nazarejczyk, to jest poświęcony Bogu z żywota matki mojej; jeśliby mi głowę ogolono, odejdzie ode mnie moc moja i ustanę, i będę jak inni ludzie.»18 A ona widząc, że jej otworzył całą duszę swoją, posłała do książąt filistyńskich i kazała powiedzieć: «Przyjedźcie jeszcze raz, bo mi teraz otworzył serce swoje.» I przyjechali wziąwszy pieniądze, które byli obiecali.19 — A ona uśpiła go na kolanach swoich i położyła głowę jego na swym łonie, i przyzwała balwierza, i ogoliła siedem włosów jego, i poczęła go odpychać i wyganiać od siebie, bo natychmiast odeszła moc od niego.20 I rzekła: «Filistyni nad tobą, Samsonie!» A on wstawszy ze snu rzekł w sercu swoim: «Wyrwę się, jak przedtem czyniłem, i otrząsnę się,» nie wiedząc, że Pan odstąpił od niego.21 A Filistyni pojmawszy go, natychmiast wyłupili mu oczy i powiedli go do Gazy związanego łańcuchami, a zamknąwszy go w ciemnicy żarna obracać przymusili.22 I już włosy jego podrastać poczynały.23 A książęta filistyńscy zeszli się razem, żeby złożyć ofiary wielkie Dagonowi, bogu swemu, i weselili się mówiąc: «Dał bóg nasz nieprzyjaciela naszego Samsona w ręce nasze.»24 Lud też widząc to chwalił boga swego i to samo mówił: «Dał bóg nasz nieprzyjaciela naszego w ręce nasze, który spustoszył ziemię naszą i wielu zabił.»25 A gdy byli dobrej myśli weseląc się przy biesiadach, najadłszy się już, przykazali, aby zawołano Samsona i aby grał przed nimi. I przywiedziony z ciemnicy grał przed nimi, i postawili go między dwoma słupami.26 I rzekł chłopcu, który go prowadził: «Puść mię, żebym się dotknął słupów, na których stoi wszystek dom, a podparł się na nich i trochę odpoczął.»27 A dom pełen był mężów i niewiast, i byli tam wszyscy książęta filistyńscy, a z dachu i z sali około trzech tysięcy obojej płci patrzyło na grającego Samsona.28 A on wzywając Pana rzekł: «Panie Boże, wspomnij na mnie, a przywróć mi teraz pierwszą moc, Boże mój, abym się pomścił nad nieprzyjaciółmi mymi, a za utratę obu oczu jedną pomstę wziął.»29 I ująwszy obydwa słupy, na których stał dom, jeden z nich prawą ręką,30 a drugi lewą trzymając, rzekł: «Niech umrze dusza moja z Filistynami!» I zatrząsł mocno słupami, i upadł dom na wszystkich książąt i na cały lud, — który tam był; i daleko ich więcej zabił umierając niźli przedtem żywy będąc.31 A przyszedłszy bracia jego I wszystek ród wzięli ciało jego i pogrzebali między Saraa i Estaol w grobie ojca jego Manuego; a sądził on Izraela dwadzieścia lat.CZĘŚĆ II (17,1-21,24)DODATKII. Początki świątyni w Lais-Dan.(17,1-18,31) SANKTUARIUM MICHASA (17,1-13). Matka Michasa każe mu sporządzić przedmioty kultu za pieniądze, które jej był zabrał; Michas poświęca na kapłana jednego ze swych synów (1-6). Lewita z Betlejemu (7-9); Michas zatrzymuje go przy swym sanktuarium (10-13).
171 Był naonczas jeden mąż z góry Efraim, imieniem Michas, który rzekł matce swej:2 «Tysiąc i sto srebrników, któreś sobie była oddzieliła, i na które przy mnie przysięgłaś, oto ja mam i są u mnie.» Ona mu odpowiedziała: «Błogosławiony syn mój Panu.»3 Zwrócił je tedy matce swej, która mu była rzekła: «Poświęciłam i ślubowałam to srebro Panu, aby z ręki mej przyjął syn mój i uczynił obraz rzeźbiony i lany; a teraz oddaję je tobie.»4 Zwrócił je tedy matce swej, a ona wzięła dwieście srebrnych i dała je złotnikowi, żeby z nich uczynił obraz rzeźbiony i lany; i był w domu Michasa.5 A odłączył on też w nim Bogu świątyńkę i uczynił efod i terafim, to jest szatę kapłańską i bałwany, i napełnił rękę jednego z synów swych, i był mu kapłanem.6 W owe dni nie było króla w Izraelu, ale każdy, co mu się zdało prawego, to czynił.7 — Był też drugi młodzieniec z Betlejem Judy, z pokolenia jego; a ten był Lewitą i mieszkał tam.8 I wyszedłszy z miasta Betlejem, chciał gościem być, gdzieby mu dogodnie było. A gdy będąc w drodze przyszedł na góry Efraim i wstąpił na chwilę do domu Michasa,9 spytany był przez niego, skąd przyszedł. Odpowiedział: «Jestem Lewita z Betlejem Judy, a idę żeby mieszkać, kędy będę mógł, i gdzieby mi się zdało z moim pożytkiem.»10 I rzekł Michas: «Mieszkaj u mnie i bądź mi ojcem i kapłanem, a dam ci na każdy rok dziesięć srebrników i dwie szaty, i czego do żywności potrzeba.»11 Zgodził się i zamieszkał u człowieka, i był mu jako jeden z synów.12 I napełnił Michas rękę jego, i miał młodzieńca kapłanem u siebie mówiąc:13 «Teraz wiem, że mi Bóg uczyni dobrze, gdy mam kapłana z rodu lewickiego.» DANICI W POSZUKIWANIU TERYTORIUM (18,1-10). Szpiedzy wysłani na poszukiwanie terytorium (1-2a). W domu Michasa; Lewita otrzymuje pomyślną odpowiedź od Boga o wyniku poszukiwania (2b-6). W Lais (7). Po powrocie szpiedzy zachęcają swych braci (8-10).
181 W owe dni nie było króla w Izraelu, a pokolenie Dan szukało sobie posiadłości na zamieszkanie, bo aż do owego dnia między innymi pokoleniami nie otrzymało działu.2 Posłali tedy synowie Dana z pokolenia i domu swego pięciu mężów bardzo mocnych z Saraa i z Estaol, aby wybadali ziemię i pilnie wypatrzyli, i rzekli im: Idźcie a wybadajcie ziemię.» Ci, gdy po drodze przyszli na góry Efraim i weszli do domu Michasa, odpoczęli tam.3 A poznawszy głos młodzieńca Lewity i stojąc w jego gospodzie rzekli do niego: «Kto cię tu przywiódł? Co tu czynisz?4 Dlaczegoś tu chciał przyjść?» A on im odpowiedział: «To a to mi uczynił Michas i najął mię za zapłatę, abym mu był kapłanem.»5 I prosili go, aby się poradził Pana, żeby mogli wiedzieć, czy szczęśliwą drogą idą i czy rzecz będzie miała powodzenie.6 On im odpowiedział: «Idźcie w pokoju! Pan patrzy na drogę waszą i na ścieżkę, którą idziecie.»7 — Poszedłszy tedy pięciu mężów, przyszli do Lais i ujrzeli lud, mieszkający w nim bez żadnej bojaźni, według zwyczaju Sydończyków, bezpiecznie i spokojnie, bo im się nikt nie sprzeciwiał, i bardzo bogaty, a daleko od Sydonu i od wszystkich ludzi oddzieleni.8 I wrócili się do braci swych do Saraa i Estaol, a na pytanie ich, co sprawili, odpowiedzieli:9 «Wstańcie! pójdźmy do nich, bośmy widzieli ziemię bardzo bogatą i obfitą; nie zaniedbujcie, nie ustajcie, pójdźmy a posiądźmy ją, nie będzie żadnego trudu.10 Przyjdziemy do bezpiecznych, do krainy bardzo szerokiej, a da nam Pan miejsce, na którym nie masz niedostatku żadnej rzeczy z tych, które się na ziemi rodzą.» PRZENIESIENIE SIĘ DANITÓW; ŚWIĄTYNIA W LAIS-DAN(18,11-31). Wyruszenie w Kariatiarim (11-12). W domu Michasa: Danici zabierają przedmioty kultu (13-17) i namawiają Lewitę, żeby z nimi poszedł (18-20); Michas stara się na próżno odzyskać swoich bożków (21-26). Danici zajmują Lais i odbudowują miasto (27-29). Urządzenie świątyni (30-31).11 Wyjechało tedy z pokolenia Dan, to jest z Saraa i z Estaol, sześciuset mężów, przepasanych bronią wojenną,12 a idąc położyli się w Kariatiarim judzkim; które to miejsce od owego czasu otrzymało imię Obóz Dana, a jest za Kariatiarim.13 Stamtąd przeszli na góry Efraim. A gdy przyszli do domu Michasa,14 rzekło pięciu mężów, którzy pierwej posłani byli na wybadanie ziemi Lais, do drugich braci swoich: «Wiecie że w tych domach jest efod i terafim, i obraz rzeźbiony i lany; patrzcież, co się wam podoba.»15 A skręciwszy trochę, weszli do mieszkania młodzieńca Lewity, który był w domu Michasa, i pozdrowili go słowy spokojnymi.16 Sześciuset mężów zaś, tak jak byli zbrojni, stało przed drzwiami.17 Lecz ci, którzy byli weszli do domu młodzieńca, usiłowali wziąć obraz rzeźbiony i efod, i terafim i obraz lany, a kapłan stał przed drzwiami i sześciuset mężów mocnych niedaleko czekało.18 Wzięli tedy ci, którzy byli weszli, obraz rzeźbiony i efod, i bałwany i obraz lany. I rzekł im kapłan: «Cóż czynicie?»19 Odpowiedzieli mu: «Milcz i połóż palec na usta twoje, a pójdź z nami, żebyśmy cię mieli za ojca i kapłana. Co ci lepiej: żebyś był kapłanem w domu jednego męża, czy też w jednym pokoleniu i rodzie w Izraelu?»20 Gdy to usłyszał, zgodził się na ich mowę i wziął efod i bałwany i obraz rzeźbiony, i szedł z nimi.21 — A gdy odeszli puściwszy przed sobą dziatki i bydło, i wszystko, co było kosztownego,22 i już daleko byli od domu Michasa, mężowie, którzy mieszkali w domu Michasa, zwoławszy się puścili się w pogoń i poczęli wołać za nimi.23 A ci obejrzawszy się rzekli do Michasa: «Czego chcesz? Czemu wołasz?»24 Odpowiedział: «Bogi moje, którem sobie sprawił, pobraliście i kapłana i wszystko, co mam, a mówicie: Co ci jest?»25 I rzekli mu synowie Dana: «Strzeż się, abyś więcej do nas nie mówił, by nie przyszli do ciebie mężowie rozgniewani, a zginąłbyś sam z całym domem twoim.»26 I tak szli zaczętą drogą. A widząc Michas, że są mocniejsi od niego, wrócił się do domu swego.27 A sześciuset mężów wzięło kapłana i cośmy wyżej powiedzieli, i przyszli do Lais, do ludu spokojnego i bezpiecznego, i pobili ich ostrzem miecza, i miasto spalili,28 a nikt zgoła ich nie ratował, gdyż daleko mieszkali od Sydonu i z żadnymi ludźmi nie mieli towarzystwa ani sprawy żadnej. A było miasto położone w krainie Rohob;29 i zbudowali je na nowo, i mieszkali w nim dawszy miastu imię Dan, wedle imienia ojca swego, którego zrodził Izrael, przedtem zaś zwało się Lais.30 — I postawili sobie obraz rzeźbiony i uczynili Jonatana, syna Gersama, syna Mojżeszowego, i synów jego kapłanami w pokoleniu Dan, aż do dnia pojmania swego.31 I został u nich bałwan Michasa przez wszystek czas, póki był dom Boży w Silo. Naonczas nie było króla w Izraelu.II. Epizod z dziejów Beniaminitów.(19,1-21,24) ZBRODNIA MIESZKAŃCÓW GABAA (19,1-30). Opuszczony przez swą żonę, Lewita efraimski idzie po nią do swego teścia do Betlejem (1-3). Cztery dni w Betlejemie (4-7). Lewita wyrusza wieczorem piątego dnia (8-9). Przechodzą obok Jeruzalem (10-13). W Gabaa (14-15); przyjmuje ich pewien starzec, Efraimita (16-21). Bezwstydne żądania mieszkańców Gabaa (22-24); Lewita wydaje swą nałożnicę na ich wolę, rano znajduje ją martwą u progu domu (25-28). Wezwanie pokoleń do pomszczenia zbrodni (29-30).
19
Warsz. King J. 191 Tłum. GrEn. Толк. Był pewien mąż Lewita, mieszkający na kraju gór Efraim, który pojął żonę z Betlejem Judy.В те дни, когда не было царя у Израиля, жил один левит на склоне горы Ефремовой. Он взял себе наложницу из Вифлеема Иудейского.
И# бhсть въ ты6z дни6 не бsше царS во ї}ли: и3 бhсть мyжъ леvjтинъ живhй во странЁ горы2 є3фрeмовы, и3 поS себЁ женY подл0жницу t виfлеeма їyдина:
19,1Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐγένετο egeneto
V-AMI-3Sγίνομαιginomaito bethere wasἐν en
PREPἐνenin/on/amongonταῖς tais
T-DPFὁhothe/this/who[that]ἡμέραις hēmerais
N-DPFἡμέραhēmeraday[wound]ἐκείναις ekeinais
D-DPFἐκεῖνοςekeinosthat[solitary]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndβασιλεὺς basileus
N-NSMβασιλεύςbasileusking[to come (in)]οὐκ ouk
ADVοὐouno[Carmi]ἦν ēn
V-IAI-3Sἦνēnwas[pledge]ἐν en
PREPἐνenin/on/among[gold]Ισραηλ. israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]καὶ kai
CONJκαίkaiand[desire]ἐγένετο egeneto
V-AMI-3Sγίνομαιginomaito be[Belteshazzar]ἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērmana man,Λευίτης leuitēs
N-NSMΛευΐτηςleuitēsLevite[weary]παροικῶν paroikōn
A-GPMπάροικοςparoikosforeigner[Lappidoth]ἐν en
PREPἐνenin/on/among[gold]μηροῖς mērois
N-DPMμέροςmerospart[to shine]ὄρους orous
N-GSNὄροςorosmountainof mountΕφραιμ, efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]Καὶ kai
CONJκαίkaiand[desire]ἔλαβεν elaben
V-AAI-3Sλαμβάνωlambanōto takehe tookὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who[that]ἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman[Elul]ἑαυτῷ heautō
D-DSMἑαυτοῦheautoumy/your/him-selfto himselfγυναῖκα gunaika
N-ASFγυνήgunēwomana womanπαλλακὴν pallakēn
N-ASFstrong:GN-ASFstrong:GN-ASFstrong:GN-ASF ἐκ ek
PREPἐκekof/from[Gilgal]Βηθλεεμ bēthleem
N-PRIΒηθλεέμbēthleemBethlehem[lightning]Ιουδα. iouda
N-PRIἸουδάioudaJudea[dullness] 2 Tłum. GrEn. Толк. Ona go opuściła i wróciła się do domu ojca swego do Betlejem, i mieszkała u niego cztery miesiące.Наложница его поссорилась с ним и ушла от него в дом отца своего в Вифлеем Иудейский и была там четыре месяца.
и3 разгнёвасz нaнь подл0жница є3гw2, и3 tи1де t негw2 въ д0мъ nтцA своегw2 въ виfлеeмъ їyдинъ, и3 бЁ тaмw четhри мцcы:
19,2Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndὠργίσθη ōrgisthē
V-API-3Sὀργίζωorgizōto anger[2provoked him to angerαὐτῷ autō
D-DSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who παλλακὴ pallakē
N-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSF αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἀπῆλθεν apēlthen
V-AAI-3Sἀπέρχομαιaperchomaito go awayshe went forthἀπ' ap
PREPἀπόapofromfromαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]εἰς eis
PREPεἰςeistowarduntoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheοἶκον oikon
N-ASMοἶκοςoikoshousehouseτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who πατρὸς patros
N-GSMπατήρpatērfatherof her fatherαὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]εἰς eis
PREPεἰςeistowardinΒηθλεεμ bēthleem
N-PRIΒηθλεέμbēthleemBethlehem[lightning]Ιουδα iouda
N-PRIἸουδάioudaJudea[dullness]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐγένετο egeneto
V-AMI-3Sγίνομαιginomaito beshe wasἐκεῖ ekei
ADVἐκεῖekeitherethereἡμέρας hēmeras
N-APFἡμέραhēmeradaydaysτετράμηνον. tetramēnon
A-ASNstrong:GA-ASNstrong:GA-ASNstrong:GA-ASN 3 Tłum. GrEn. Толк. I poszedł za nią mąż jej, chcąc się z nią pojednać i ubłagać ją, i z sobą przywieść, mając za sobą chłopca i dwa osły; a ona przyjęła go i wwiodła do domu ojca swego. Gdy to usłyszał teść jego, ujrzawszy go zabieżał mu z radością i objął go.Муж ее встал и пошел за нею, чтобы поговорить к сердцу ее и возвратить ее к себе. С ним был слуга его и пара ослов. Она ввела его в дом отца своего.
и3 востA мyжъ є3S и3 и4де в8слёдъ є3S глаг0лати въ сeрдце є3S, њбрати1ти ю5 къ себЁ и3 привести2 пaки къ себЁ: и3 џтрокъ є3гw2 съ ни1мъ, и3 дв0е nслsтъ: nнa же введE є3го2 въ д0мъ nтцA своегw2:
19,3Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀνέστη anestē
V-AAI-3Sἀνίστημιanistēmito arise[2rose upὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who ἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman1her husband]αὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐπορεύθη eporeuthē
V-API-3Sπορεύωporeuōto gowentκατόπισθεν katopisthen
ADVstrong:GADVstrong:GADVstrong:GADV αὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τοῦ tou
T-GSNὁhothe/this/who λαλῆσαι lalēsai
V-AARλαλέωlaleōto speakto speakἐπὶ epi
PREPἐπίepiupon/to/againstuntoτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who καρδίαν kardian
N-ASFκαρδίαkardiahearther heart,αὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τοῦ tou
T-GSNὁhothe/this/who διαλλάξαι diallaxai
V-AARstrong:GV-AARstrong:GV-AARstrong:GV-AAR αὐτὴν autēn
D-ASFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἑαυτῷ heautō
D-DSMἑαυτοῦheautoumy/your/him-self[to cut down|off]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἀπαγαγεῖν apagagein
V-AARἀπάγωapagōto lead away[cubit]αὐτὴν autēn
D-ASFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]πάλιν palin
ADVπάλινpalinagain[heart]πρὸς pros
PREPπρόςprosto/with[Mezahab]αὐτόν, auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandτὸ to
T-NSNὁhothe/this/who παιδάριον paidarion
N-NSNπαιδάριονpaidarionboyhis servantαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]μετ' met
PREPμετάmetawith/afterwithαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndζεῦγος zeugos
N-NSNζεῦγοςzeugosa yoke/paira pairὑποζυγίων· hupozugiōn
N-GPNὑποζύγιονhupozugiondonkeyof beasts of burden.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐπορεύθη eporeuthē
V-API-3Sπορεύωporeuōto gohe wentἕως heōs
PREPἕωςheōsuntiluntoοἴκου oikou
N-GSMοἶκοςoikoshousehouseτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who1theπατρὸς patros
N-GSMπατήρpatērfatherof her father.αὐτῆς, autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandειδεν eiden
V-AAI-3Sεἴδωeidōto know[5beheldαυτον auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ο o
T-NSMὁhothe/this/who3of theπατὴρ patēr
N-NSMπατήρpatērfather2fatherτης tēs
T-GSFὁhothe/this/who[that]νεάνιδος neanidos
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF και kai
CONJκαίkaiand[desire]παρῆν parēn
V-IAI-3Sπάρειμιpareimibe presentat handεἰς eis
PREPεἰςeistowardforἀπάντησιν apantēsin
N-ASFἀπάντησιςapantēsismeetingmeetingαὐτοῦ. autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall] 4 Tłum. GrEn. Толк. I mieszkał zięć w domu teścia trzy dni, jedząc i pijąc z nim po przyjacielsku.Отец этой молодой женщины, увидев его, с радостью встретил его, и удержал его тесть его, отец молодой женщины. И пробыл он у него три дня; они ели и пили и ночевали там.
и3 ви1дэ є3го2 nтeцъ nтрокови1цы и3 и3зhде съ весeліемъ во срётеніе є3гw2, и3 ўдержA є3го2 тeсть є3гw2 nтeцъ nтрокови1цы, и3 пребhсть съ ни1мъ три2 дни6, и3 kд0ша и3 пи1ша, и3 спaша тaмw.
19,4Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἰσήγαγεν eisēgagen
V-AAI-3Sεἰσάγωeisagōto bring in[2brought him inαὐτὸν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who γαμβρὸς gambros
N-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/whotheπατὴρ patēr
N-NSMπατήρpatērfatherfatherτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/whoof theνεάνιδος neanidos
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐκάθισεν ekathisen
V-AAI-3Sκαθίζωkathizōto seathe stayedμετ' met
PREPμετάmetawith/afterwithαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἡμέρας hēmeras
N-APFἡμέραhēmeradaydays.τρεῖς, treis
A-APFτρεῖς, τρίαtreis triathreethreeκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔφαγον efagon
V-AAI-3Pφαγεῖνfageinto eat[soul]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔπιον epion
V-AAI-3Pπίνωpinōto drinkdrankκαὶ kai
CONJκαίkaiandandὕπνωσαν hupnōsan
V-AAI-3Pstrong:GV-AAI-3Pstrong:GV-AAI-3Pstrong:GV-AAI-3P ἐκεῖ. ekei
ADVἐκεῖekeitherethere. 5 Tłum. GrEn. Толк. A czwartego dnia, wstawszy po nocy, chciał odjechać. Lecz zatrzymał go teść i rzekł do niego: «Zjedz pierwej trochę chleba i pokrzep żołądek, a tak pojedziesz.»В четвертый день встали они рано, и он встал, чтоб идти. И сказал отец молодой женщины зятю своему: подкрепи сердце твое куском хлеба, и потом пойдете.
И# бhсть въ дeнь четвeртый, и3 њбyтрэша заyтра, и3 востA поити2. И# речE nтeцъ nтрокови1цы къ зsтю своемY: ўкрэпи2 сeрдце твоE ўкрyхомъ хлёба, и3 по сeмъ п0йдете.
19,5Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐγενήθη egenēthē
V-API-3Sγίνομαιginomaito beit came to passτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/whoon theἡμέρᾳ hēmera
N-DSFἡμέραhēmeraday[2dayτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/who τετάρτῃ tetartē
A-DSFτέταρτοςtetartosfourth1fourth],καὶ kai
CONJκαίkaiandthatὤρθρισαν ōrthrisan
V-AAI-3Pὀρθρίζωorthrizōto rise at dawnthey rose earlyτὸ to
T-ASNὁhothe/this/who πρωί, prōi
ADVπρωΐprōimorningin the morning,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἀνέστη anestē
V-AAI-3Sἀνίστημιanistēmito arisehe rose upτοῦ tou
T-GSNὁhothe/this/who1theἀπελθεῖν· apelthein
V-AARἀπέρχομαιaperchomaito go awayto depart.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[5saidὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who3of theπατὴρ patēr
N-NSMπατήρpatērfather2fatherτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who νεάνιδος neanidos
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF πρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who γαμβρὸν gambron
N-ASMstrong:GN-ASMstrong:GN-ASMstrong:GN-ASM αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Στήρισον stērison
V-AAM-2Sστηρίζωstērizōto establishSupportτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who[that]καρδίαν kardian
N-ASFκαρδίαkardiaheartyour heartσου sou
P-GSσοῦsouyou[guard]κλάσματι klasmati
N-DSNκλάσμαklasmafragmentwith a pieceἄρτου, artou
N-GSMἄρτοςartosbreadof bread,καὶ kai
CONJκαίkaiandandμετὰ meta
PREPμετάmetawith/afterafterτοῦτο touto
D-ASNτοῦτοtoutothat[drowsiness]πορεύεσθε. poreuesthe
V-PMI-2Pπορεύωporeuōto gogo! 6 Tłum. GrEn. Толк. I siedzieli z sobą, i jedli i pili. I rzekł ojciec dziewczyny do zięcia swego: «Proszę cię, zostań tu jeszcze przez dziś, a bądźmy razem dobrej myśli.»Они остались, и оба вместе ели и пили. И сказал отец молодой женщины человеку тому: останься еще на ночь, и пусть повеселится сердце твое.
И# сэд0ша, и3 kд0ша џба вкyпэ и3 пи1ша. И# речE nтeцъ nтрокови1цы къ мyжу: и3ди2 нн7э и3 преспи2, и3 возблажaетъ сeрдце твоE.
19,6Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐκάθισαν ekathisan
V-AAI-3Pκαθίζωkathizōto seathe sat down,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔφαγον efagon
V-AAI-3Pφαγεῖνfageinto eat[soul]ἀμφότεροι amfoteroi
A-NPMἀμφότεροςamfoterosboth1both]ἐπὶ epi
PREPἐπίepiupon/to/againsttogether,τὸ to
T-ASNὁhothe/this/whotogether,αὐτὸ auto
D-ASNαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔπιον· epion
V-AAI-3Pπίνωpinōto drinkdrank.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[5saidὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theπατὴρ patēr
N-NSMπατήρpatērfather2fatherτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who3of theνεάνιδος neanidos
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF πρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheἄνδρα andra
N-ASMἀνήρanērmanman,Ἀρξάμενος arxamenos
V-AMPRSἄρχομαιarchomaito rule/beginFor a beginning,αὐλίσθητι, aulisthēti
V-APM-2Sαὐλίζομαιaulizomaito spend the nightlodgeκαὶ kai
CONJκαίkaiandandἀγαθυνθήτω agathunthētō
V-APM-3Sstrong:GV-APM-3Sstrong:GV-APM-3Sstrong:GV-APM-3S ἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who καρδία kardia
N-NSFκαρδίαkardiaheartyour heart!σου. sou
P-GSσοῦsouyou[guard] 7 Tłum. GrEn. Толк. Ale on wstawszy, chciał odjechać; teść przecie usilnie go powściągał i zatrzymał przy sobie.Человек тот встал, было, чтоб идти, но тесть его упросил его, и он опять ночевал там.
И# востA мyжъ поити2: и3 понyди є3го2 тeсть є3гw2, и3 сёде, и3 пребhсть тaмw.
19,7Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀνέστη anestē
V-AAI-3Sἀνίστημιanistēmito arise[3rose upὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman2man]ἀπελθεῖν· apelthein
V-AARἀπέρχομαιaperchomaito go awayto depart.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐβιάσατο ebiasato
V-AMI-3Sstrong:GV-AMI-3Sstrong:GV-AMI-3Sstrong:GV-AMI-3S αὐτὸν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who γαμβρὸς gambros
N-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM αὐτοῦ, autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandπάλιν palin
ADVπάλινpalinagain[heart]ηὐλίσθη ēulisthē
V-API-3Sαὐλίζομαιaulizomaito spend the nightlodgedἐκεῖ. ekei
ADVἐκεῖekeitherethere. 8 Tłum. GrEn. Толк. A gdy było rano, gotował się Lewita w drogę, i znowu rzekł mu teść: «Proszę cię, zjedz co trochę i posil się, aż dnia przybędzie, potem pojedziesz.» I tak jedli z sobą.На пятый день встал он поутру, чтоб идти. И сказал отец молодой женщины той: подкрепи сердце твое [хлебом], и помедлите, доколе преклонится день. И ели оба они [и пили].
И# востA рaнw въ пsтый дeнь да и4детъ. И# речE nтeцъ nтрокови1цы: ўкрэпи2 u5бо сeрдце твоE хлёбомъ, и3 пребyди д0ндеже преклони1тсz дeнь. И# kд0ша и3 пи1ша џба.
19,8Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndὤρθρισεν ōrthrisen
V-AAI-3Sὀρθρίζωorthrizōto rise at dawnhe rose earlyτὸ to
T-ASNὁhothe/this/whoon theπρωῒ prōi
ADVπρωΐprōimorningin the morningτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/who ἡμέρᾳ hēmera
N-DSFἡμέραhēmeraday[2dayτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/who πέμπτῃ pemptē
A-DSFπέμπτοςpemptosfifth1fifth]τοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who1theἀπελθεῖν· apelthein
V-AARἀπέρχομαιaperchomaito go awayto depart.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[5saidὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who3of theπατὴρ patēr
N-NSMπατήρpatērfather2fatherτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who νεάνιδος neanidos
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF Στήρισον stērison
V-AAM-2Sστηρίζωstērizōto establishSupportτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who1theκαρδίαν kardian
N-ASFκαρδίαkardiaheartyour heartσου sou
P-GSσοῦsouyou[guard]ἄρτῳ artō
N-DSMἄρτοςartosbreadwith bread,καὶ kai
CONJκαίkaiandandστρατεύθητι, strateuthēti
V-APM-2Sstrong:GV-APM-2Sstrong:GV-APM-2Sstrong:GV-APM-2S ἕως heōs
PREPἕωςheōsuntiluntilκλίνῃ klinē
V-AAS-3Sκλίνωklinōto bow/lay down[3should declineἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who[that]ἡμέρα· hēmera
N-NSFἡμέραhēmeraday2day]!καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔφαγον efagon
V-AAI-3Pφαγεῖνfageinto eat[soul]καὶ kai
CONJκαίkaiand3andἔπιον epion
V-AAI-3Pπίνωpinōto drink4drankἀμφότεροι. amfoteroi
A-NPMἀμφότεροςamfoterosboth1both]. 9 Tłum. GrEn. Толк. I wstał młodzieniec, aby jechać z żoną swą i z chłopcem. I znowu rzekł mu teść: «Obacz że się już dzień chyli ku zachodowi, a wieczór nadchodzi; zostali u mnie jeszcze dziś i spędź dzień wesoło, a jutro wyruszysz, aby iść do domu swego.»И встал тот человек, чтоб идти, сам он, наложница его и слуга его. И сказал ему тесть его, отец молодой женщины: вот, день преклонился к вечеру, ночуйте, пожалуйте; вот, дню скоро конец, ночуй здесь, пусть повеселится сердце твое; завтра пораньше встанете в путь ваш, и пойдешь в дом твой.
И# востA мyжъ да и4детъ сaмъ и3 подл0жница є3гw2 и3 џтрокъ є3гw2. И# речE є3мY тeсть є3гw2 nтeцъ nтрокови1цы: сE, ўжE преклони1сz дeнь къ вeчеру, пребyди здЁ, и3 возблажaетъ сeрдце твоE, и3 њбyтрэете ќтрw въ пyть вaшъ, и3 tи1деши въ селeніе своE.
19,9Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀνέστη anestē
V-AAI-3Sἀνίστημιanistēmito arise[3rose upὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman2man]τοῦ tou
T-GSNὁhothe/this/who ἀπελθεῖν, apelthein
V-AARἀπέρχομαιaperchomaito go awayto go,αὐτὸς autos
D-NSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who παλλακὴ pallakē
N-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSF αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandτὸ to
T-NSNὁhothe/this/who παιδάριον paidarion
N-NSNπαιδάριονpaidarionboyhis servant.αὐτοῦ· autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[2saidαὐτῷ autō
D-DSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who γαμβρὸς gambros
N-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSMstrong:GN-NSM αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/whotheπατὴρ patēr
N-NSMπατήρpatērfatherfatherτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/whoof theνεάνιδος neanidos
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF Ἰδοὺ idou
INJἰδούidoulook!Behold,δὴ dē
PRTδήdēsoindeedεἰς eis
PREPεἰςeistowardintoἑσπέραν hesperan
N-ASFἑσπέραhesperaeveningevening,κέκλικεν kekliken
V-RAI-3Sκλίνωklinōto bow/lay down[2is declinedἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who ἡμέρα· hēmera
N-NSFἡμέραhēmeraday1 day]κατάλυσον kataluson
V-AAM-2Sκαταλύωkataluōto destroy/lodge[Huppah]ὧδε hōde
ADVὧδεhōdeherehereἔτι eti
ADVἔτιetistill[lamb]σήμερον, sēmeron
ADVσήμερονsēmerontoday[mantle]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἀγαθυνθήτω agathunthētō
V-APM-3Sstrong:GV-APM-3Sstrong:GV-APM-3Sstrong:GV-APM-3S ἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who καρδία kardia
N-NSFκαρδίαkardiaheartyour heart,σου, sou
P-GSσοῦsouyou[guard]καὶ kai
CONJκαίkaiandandὀρθριεῖτε orthrieite
V-FAI-2Pὀρθρίζωorthrizōto rise at dawnrise earlyαὔριον aurion
ADVαὔριονauriontomorrowtomorrowεἰς eis
PREPεἰςeistowarduntoτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who ὁδὸν hodon
N-ASFὁδόςhodosroadyour way,ὑμῶν, humōn
P-GPὑμῶνhumōnof you[lamp]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἀπελεύσῃ apeleusē
V-FMI-2Sἀπέρχομαιaperchomaito go awayyou shall departεἰς eis
PREPεἰςeistowarduntoτὸ to
T-ASNὁhothe/this/who σκήνωμά skēnōma
N-ASNσκήνωμαskēnōmatentyour tent!σου. sou
P-GSσοῦsouyou[guard] 10 Tłum. GrEn. Толк. Nie chciał zięć zgodzić się na mowę jego, ale zaraz pojechał i przyszedł naprzeciw Jebuz, które innym imieniem zowią Jeruzalem, wiodąc z sobą dwa osły z brzemionami i nałożnicę.Но муж не согласился ночевать, встал и пошел; и пришел к Иевусу, что ныне Иерусалим; с ним пара навьюченных ослов и наложница его с ним.
И# не и3зв0ли мyжъ пребhти, и3 востA и3 tи1де: и3 пріи1де дaже прsмw їевyсу, сeй є4сть їеrли1мъ, и3 съ ни1мъ дв0е nслsтъ съ бремены2, и3 подл0жница є3гw2 съ ни1мъ.
19,10Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndοὐκ ouk
ADVοὐouno[3did not wantἠθέλησεν ēthelēsen
V-AAI-3Sθέλωthelōto will/desire[3did not wantὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman2man]αὐλισθῆναι aulisthēnai
V-APRαὐλίζομαιaulizomaito spend the nightto lodge.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀνέστη anestē
V-AAI-3Sἀνίστημιanistēmito arisehe rose upκαὶ kai
CONJκαίkaiandandἀπῆλθεν, apēlthen
V-AAI-3Sἀπέρχομαιaperchomaito go awaywent forthκαὶ kai
CONJκαίkaiandandπαρεγένοντο paregenonto
V-AMI-3Pπαραγίνομαιparaginomaito comecameἕως heōs
CONJἕωςheōsuntiluntoκατέναντι katenanti
PREPκατέναντιkatenantibefore[to search]Ιεβους iebous
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI [αὕτη hautē
D-NSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐστὶν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]Ιερουσαλημ], ierousalēm
N-PRIἹερουσαλήμhierousalēmJerusalem[Hiel]καὶ kai
CONJκαίkaiandandμετ' met
PREPμετάmetawith/afterwithαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ζεῦγος zeugos
N-NSNζεῦγοςzeugosa yoke/paira pairὑποζυγίων hupozugiōn
N-GPNὑποζύγιονhupozugiondonkeyof beasts of burdenἐπισεσαγμένων, episesagmenōn
V-RPPGPstrong:GV-RPPGPstrong:GV-RPPGPstrong:GV-RPPGP καὶ kai
CONJκαίkaiandandἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who παλλακὴ pallakē
N-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSF αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]μετ' met
PREPμετάmetawith/afterwithαὐτοῦ. autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall] 11 Tłum. GrEn. Толк. I już byli koło Jebuz, a dzień się odmieniał w noc; i rzekł sługa do pana swego: «Pójdź, proszę, wstąpmy do miasta Jebuzejczyków i zostańmy w nim.»Когда они были близ Иевуса, день уже очень преклонился. И сказал слуга господину своему: зайдем в этот город Иевусеев и ночуем в нем.
И# пріид0ша до їевyса, и3 дeнь преклони1сz къ вeчеру ѕэлw2: и3 речE џтрокъ ко господи1ну своемY: грzди2 u5бо, да ўклони1мсz во грaдъ сeй їевyсъ и3 пребyдемъ въ нeмъ.
19,11Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἔτι eti
ADVἔτιetistill[lamb]αὐτῶν autōn
D-GPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ὄντων ontōn
V-PAPGPὤνōnbeing[mockery]κατὰ kata
PREPκατάkataaccording tonearΙεβους iebous
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI καὶ kai
CONJκαίkaiandandἡ hē
T-NSFὁhothe/this/whotheἡμέρα hēmera
N-NSFἡμέραhēmeradaydayκεκλικυῖα keklikuia
V-RAPRSκλίνωklinōto bow/lay downdeclinedσφόδρα· sfodra
ADVσφόδραsfodraveryexceedingly.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[3saidτὸ to
T-NSNὁhothe/this/who1theπαιδάριον paidarion
N-NSNπαιδάριονpaidarionboy2servant]πρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who κύριον kurion
N-ASMκύριοςkurioslordhis master,αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Δεῦρο deuro
ADVδεῦροdeurocomeComeδὴ dē
PRTδήdēsoplease,καὶ kai
CONJκαίkaiandevenἐκκλίνωμεν ekklinōmen
V-PAS-1Pἐκκλίνωekklinōto turn fromwe should turn asideεἰς eis
PREPεἰςeistowardintoτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who πόλιν polin
N-ASFπόλιςpoliscity[2cityτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who3of theΙεβουσαίου iebousaiou
N-GSMstrong:GN-GSMstrong:GN-GSMstrong:GN-GSM ταύτην tautēn
D-ASFοὗτοςhoutosthis/he/she/it1this],καὶ kai
CONJκαίkaiandandαὐλισθῶμεν aulisthōmen
V-APS-1Pαὐλίζομαιaulizomaito spend the nightlodgeἐν en
PREPἐνenin/on/amonginαὐτῇ. autē
D-DSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall] 12 Tłum. GrEn. Толк. Odpowiedział mu pan: «Nie wstąpię do miasta obcego narodu, który nie jest z synów Izraelowych, ale przejdę aż do Gabaa,Господин его сказал ему: нет, не пойдем в город иноплеменников, которые не из сынов Израилевых, но дойдем до Гивы.
И# речE къ немY господи1нъ є3гw2: не ўклони1мсz во грaдъ чyждь, въ нeмже нёсть t сынHвъ ї}левыхъ, но прeйдемъ до гаваHна.
19,12Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[2saidὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who κύριος kurios
N-NSMκύριοςkurioslord1his master],αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]πρὸς pros
PREPπρόςprosto/with3toαὐτόν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Οὐ ou
ADVοὐounothere is noμὴ mē
ADVμήmēnot[Jokmeam]ἐκκλίνω ekklinō
V-PAI-1Sἐκκλίνωekklinōto turn fromshall we turn asideεἰς eis
PREPεἰςeistowardintoπόλιν polin
N-ASFπόλιςpoliscity[2cityἀλλοτρίου, allotriou
A-GSMἀλλότριοςallotriosanother’s1an alien],ἣ hē
R-NSFὁhothe/this/whotheοὐκ ouk
ADVοὐouno[Carmi]ἔστιν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]ἐκ ek
PREPἐκekof/fromfromτῶν tōn
T-GPMὁhothe/this/who[that]υἱῶν huiōn
N-GPMυἱόςhuiossonsonsΙσραηλ, israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]καὶ kai
CONJκαίkaiandevenπαρελευσόμεθα pareleusometha
V-FMI-1Pπαρέρχομαιparerchomaito pass bywe shall go byἕως heōs
PREPἕωςheōsuntiluntoΓαβαα. gabaa
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI 13 Tłum. GrEn. Толк. a tam przyszedłszy staniemy w nim, albo też w mieście Rama.»И сказал слуге своему: дойдем до одного из сих мест и ночуем в Гиве, или в Раме.
И# речE ко џтроку своемY: грzди2, да пристyпимъ ко є3ди1ному t мёстъ гаваHнскихъ и3 пребyдемъ въ гаваHнэ и3ли2 въ рaмэ.
19,13Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto sayhe saidτῷ tō
T-DSNὁhothe/this/who παιδαρίῳ paidariō
N-DSNπαιδάριονpaidarionboyhis servant,αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Δεῦρο deuro
ADVδεῦροdeurocomeCome,καὶ kai
CONJκαίkaiandforεἰσέλθωμεν eiselthōmen
V-AAS-1Pεἰσέρχομαιeiserchomaito enter[rejoicing]εἰς eis
PREPεἰςeistoward[to strive]ἕνα hena
A-ASMεἷςheisoneoneτῶν tōn
T-GPMὁhothe/this/whoof theτόπων topōn
N-GPMτόποςtoposplaceplaces,καὶ kai
CONJκαίkaiandandαὐλισθῶμεν aulisthōmen
V-APS-1Pαὐλίζομαιaulizomaito spend the nightwe should lodgeἐν en
PREPἐνenin/on/amonginΓαβαα gabaa
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ἢ ē
CONJὁhothe/this/who[that]ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginΡαμα. rama
N-PRIῬαμᾶramaRamah[Mamre] 14 Tłum. GrEn. Толк. Minęli tedy Jebuz i szli zaczętą drogą, a słońce im zaszło koło Gabaa, które jest w pokoleniu Beniamina.И пошли, и шли, и закатилось солнце подле Гивы Вениаминовой.
И# минyша, и3 и3д0ша, и3 зaйде и5мъ с0лнце бли1з8 гаваHна, и4же є4сть веніамjнь:
19,14Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndπαρῆλθον parēlthon
V-AAI-3Pπαρέρχομαιparerchomaito pass bythey went by,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἀπῆλθον· apēlthon
V-AAI-3Pἀπέρχομαιaperchomaito go away[word]ἔδυ edu
V-AAI-3Sδύνω, δῦμιdunō dumito set[3went downγὰρ gar
PRTγάρgarfor[early fig]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theἥλιος hēlios
N-NSMἥλιοςhēliossun2sun]ἐχόμενα echomena
V-PPPAPἔχωechōto have/bebeing nextτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who Γαβαα, gabaa
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI ἥ hē
R-NSFὁhothe/this/who ἐστιν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]τοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who[that]Βενιαμιν. beniamin
N-PRIΒενιαμίνbeniaminBenjamin[to divide] 15 Tłum. GrEn. Толк. I weszli do niego, aby tam zostać. Gdy tam weszli, siedzieli na ulicy miejskiej, a nikt ich nie chciał przyjąć w gościnę.И повернули они туда, чтобы пойти ночевать в Гиве. И пришел он и сел на улице в городе; но никто не приглашал их в дом для ночлега.
и3 ўклони1шасz тaмw вни1ти превитaти въ гаваHнэ, и3 внид0ша и3 сэд0ша на ст0гнахъ грaда: и3 не бЁ мyжъ вводsй и5хъ въ д0мъ превитaти.
19,15Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐξέκλιναν exeklinan
V-AAI-3Pἐκκλίνωekklinōto turn fromthey turned asideἐκεῖ ekei
ADVἐκεῖekeitherethereτοῦ tou
T-GSNὁhothe/this/who εἰσελθεῖν eiselthein
V-AARεἰσέρχομαιeiserchomaito enterto enterκαταλῦσαι katalusai
V-AARκαταλύωkataluōto destroy/lodgeto rest upἐν en
PREPἐνenin/on/amonginΓαβαα· gabaa
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI καὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἰσῆλθον eisēlthon
V-AAI-3Pεἰσέρχομαιeiserchomaito enterhe enteredκαὶ kai
CONJκαίkaiandandἐκάθισαν ekathisan
V-AAI-3Pκαθίζωkathizōto seatsatἐν en
PREPἐνenin/on/amonginτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/whotheπλατείᾳ plateia
A-DSFπλατεῖαplateiawide street/roadsquareτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/whoof theπόλεως, poleōs
N-GSFπόλιςpoliscitycity,καὶ kai
CONJκαίkaiandandοὐκ ouk
ADVοὐounothere is noἔστιν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]ἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērmanmanὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who συνάγων sunagōn
V-PAPRSσυνάγωsunagōto assemblebringingαὐτοὺς autous
D-APMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]εἰς eis
PREPεἰςeistowardintoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheοἶκον oikon
N-ASMοἶκοςoikoshousehouseκαταλῦσαι. katalusai
V-AARκαταλύωkataluōto destroy/lodgeto rest up. 16 Tłum. GrEn. Толк. Ale oto nadszedł człowiek stary, wracający z pola od roboty swej wieczór; ten też był z góry Efraim i gościem mieszkał w Gabaa, ludzie zaś owej krainy byli synami Jeminiego.И вот, идет один старик с работы своей с поля вечером; он родом был с горы Ефремовой и жил в Гиве. Жители же места сего были сыны Вениаминовы.
И# сE, мyжъ стaръ и3дsше съ дёла своегw2 и3з8 п0лz въ вeчеръ, и3 сeй мyжъ t горы2 є3фрeмли, и3 т0й њбитaше въ гаваHнэ: и3 мyжіе мёста сhнове веніам‡ни.
19,16Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἰδοὺ idou
INJἰδούidoulook!behold,ἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman[2manπρεσβύτης presbutēs
N-NSMπρεσβύτηςpresbutēsold man1an old]εἰσῆλθεν eisēlthen
V-AAI-3Sεἰσέρχομαιeiserchomaito enterenteredἀπὸ apo
PREPἀπόapofromfromτῶν tōn
T-GPNὁhothe/this/who ἔργων ergōn
N-GPNἔργονergonworkhis worksαὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐκ ek
PREPἐκekof/fromfrom out ofτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/whotheἀγροῦ agrou
N-GSMἀγρόςagrosfieldfieldἑσπέρας· hesperas
N-GSFἑσπέραhesperaeveningat evening,καὶ kai
CONJκαίkaiandandὁ ho
T-NSMὁhothe/this/whotheἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērmanmanἐξ ex
PREPἐκekof/fromfromὄρους orous
N-GSNὄροςorosmountainmountΕφραιμ, efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]καὶ kai
CONJκαίkaiandandαὐτὸς autos
D-NSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]παρῴκει parōkei
V-IAI-3Sπαροικέωparoikeōbe a strangersojournedἐν en
PREPἐνenin/on/amonginΓαβαα, gabaa
N-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRIstrong:GN-PRI καὶ kai
CONJκαίkaiandandοἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/whotheἄνδρες andres
N-NPMἀνήρanērmanmenτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/whoof theτόπου topou
N-GSMτόποςtoposplaceplaceυἱοὶ huioi
N-NPMυἱόςhuiossonsonsΒενιαμιν. beniamin
N-PRIΒενιαμίνbeniaminBenjamin[to divide] 17 Tłum. GrEn. Толк. I podniósłszy starzec oczy ujrzał człowieka, siedzącego z tłumoczkami swymi na ulicy miasta, i rzekł do niego: «Skąd przychodzisz? dokąd idziesz?»Он, подняв глаза свои, увидел прохожего на улице городской. И сказал старик: куда идешь? и откуда ты пришел?
И# возвeдъ џчи свои2, ви1дэ мyжа пyтника на ст0гнахъ грaдныхъ, и3 речE мyжъ стaрецъ: кaмw и4деши и3 tкyду грzдeши;
19,17Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀναβλέψας anablepsas
V-AAPRSἀναβλέπωanablepōto look up/againhe looked upτοῖς tois
T-DPMὁhothe/this/who ὀφθαλμοῖς ofthalmois
N-DPMὀφθαλμόςofthalmoseyewith his eyes,εἶδεν eiden
V-AAI-3Sεἴδωeidōto knowhe sawτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheἄνδρα andra
N-ASMἀνήρanērmanman,τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whothe oneὁδοιπόρον hodoiporon
A-ASMstrong:GA-ASMstrong:GA-ASMstrong:GA-ASM ἐν en
PREPἐνenin/on/amonginτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/whotheπλατείᾳ plateia
A-DSFπλατεῖαplateiawide street/roadsquareτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/whoof theπόλεως· poleōs
N-GSFπόλιςpoliscitycity.καὶ kai
CONJκαίkaiandandεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[4saidὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who ἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman3manὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theπρεσβύτης presbutēs
N-NSMπρεσβύτηςpresbutēsold man2old],Ποῦ pou
ADVποῦpouwhere?Whereπορεύῃ poreuē
V-PMI-2Sπορεύωporeuōto goyou going,καὶ kai
CONJκαίkaiandAndπόθεν pothen
ADVπόθενpothenwhencefrom what placeἔρχῃ; erchē
V-PMI-2Sἔρχομαιerchomaito come/gocome you? 18 Tłum. GrEn. Толк. A on mu odpowiedział: «Wyjechaliśmy z Betlejem Judy, a idziemy do miejsca naszego, które jest na kraju gór Efraim, skądeśmy wyszli do Betlejem; a teraz idziemy do domu Bożego, a nikt nas nie chce przyjąć pod dach swój,Он сказал ему: мы идем из Вифлеема Иудейского к горе Ефремовой, откуда я; я ходил в Вифлеем Иудейский, а теперь иду к дому Господа; и никто не приглашает меня в дом;
И# речE къ немY: грzдeмъ мы2 t виfлеeма їyдина дaже до стрaнъ горы2 є3фрeмли, toнyдуже ѓзъ є4смь: и3 ходи1хъ до виfлеeма їyдина, и3 и3дY ѓзъ въ д0мъ м0й: и3 нёсть мyжа вводsщагw мS въ д0мъ:
19,18Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto sayhe saidπρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoαὐτόν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Διαβαίνομεν diabainomen
V-PAI-1Pδιαβαίνωdiabainōto crossWe are passing overἡμεῖς hēmeis
P-NPἡμεῖςhēmeiswe[Habor]ἐκ ek
PREPἐκekof/fromfromΒηθλεεμ bēthleem
N-PRIΒηθλεέμbēthleemBethlehem[lightning]τῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who Ιουδα, iouda
N-PRIἸουδάioudaJudea[dullness]ἕως heōs
PREPἕωςheōsuntiluntoμηρῶν mērōn
N-GPMμέροςmerospart[to shine]ὄρους orous
N-GSNὄροςorosmountainof mountτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who Εφραιμ· efraim
N-PRIἘφραίμefraimEphraim[to leap]ἐγὼ egō
P-NSἐγώegōI/wehim,δὲ de
PRTδέdethen1Andἐκεῖθέν ekeithen
ADVἐκεῖθενekeithenfrom there[4from thereεἰμι eimi
V-PAI-1Sεἰμίeimito be[decree]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐπορεύθην eporeuthēn
V-API-1Sπορεύωporeuōto goI wentἕως heōs
PREPἕωςheōsuntiluntoβηθλεεμ bēthleem
N-PRIΒηθλεέμbēthleemBethlehem[lightning]ιουδα iouda
N-PRIἸουδάioudaJudea[dullness]καὶ kai
CONJκαίkaiandandεἰς eis
PREPεἰςeistoward[3toτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who[that]οἶκόν oikon
N-ASMοἶκοςoikoshouse4my houseμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἐγὼ egō
P-NSἐγώegōI/weWe are passing overἀποτρέχω, apotrechō
V-PAI-1Sstrong:GV-PAI-1Sstrong:GV-PAI-1Sstrong:GV-PAI-1S καὶ kai
CONJκαίkaiandbutοὐκ ouk
ADVοὐounothere is noἔστιν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]ἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērmanmanσυνάγων sunagōn
V-PAPRSσυνάγωsunagōto assemblebringingμε me
P-ASμέmeme[Jehdeiah]εἰς eis
PREPεἰςeistowardintoτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who[that]οἰκίαν· oikian
N-ASFοἰκίαoikiahousea house. 19 Tłum. GrEn. Толк. choć mamy plewy i siano na obrok dla osłów, a chleb i wino na moją i służebnicy twojej potrzebę, i chłopca, który jest ze mną; niczego nie potrzebujemy, jeno gospody.»у нас есть и солома и корм для ослов наших; также хлеб и вино для меня и для рабы твоей и для сего слуги есть у рабов твоих; ни в чем нет недостатка.
ґ плeвы и3 пи1ща nслsтwмъ нaшымъ є4сть, и3 мнЁ хлёбъ и3 віно2 є4сть, и3 nтрокови1цэ и3 џтроку: рабHмъ твои6мъ нёсть скyдно никоеS вeщи.
19,19Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαί kai
CONJκαίkaiandAndγε ge
PRTγέgeindeedindeedἄχυρα achura
N-NPNἄχυρονachuronchaffstrawκαὶ kai
CONJκαίkaiandandχορτάσματα chortasmata
N-NPNχόρτασμαchortasmafoodfodderὑπάρχει huparchei
V-PAI-3Sὑπάρχωhuparchōto be[Nacon]τοῖς tois
T-DPMὁhothe/this/whoforὄνοις onois
N-DPMὄνοςonosdonkeyour donkeys,ἡμῶν, hēmōn
P-GPἡμῶνhēmōnof us[harm]καί kai
CONJκαίkaiandandγε ge
PRTγέgeindeedindeedἄρτος artos
N-NSMἄρτοςartosbreadbreadκαὶ kai
CONJκαίkaiandandοἶνος oinos
N-NSMοἶνοςoinoswinewineὑπάρχει huparchei
V-PAI-3Sὑπάρχωhuparchōto be[Nacon]μοι moi
P-DSμοίmoito me[to dwell]καὶ kai
CONJκαίkaiandandτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/whoto theδούλῃ doulē
N-DSFδούληdoulēfemale slave[great man]σου, sou
P-GSσοῦsouyou[guard]καὶ kai
CONJκαίkaiandandτῷ tō
T-DSNὁhothe/this/whoto theπαιδαρίῳ paidariō
N-DSNπαιδάριονpaidarionboy[not]τοῖς tois
T-DPMὁhothe/this/who δούλοις doulois
N-DPMδοῦλοςdoulosslaveyour servantsσου sou
P-GSσοῦsouyou[guard]οὐκ ouk
ADVοὐounothere is noἔστιν estin
V-PAI-3Sἐστίestihe is[to sacrifice]ὑστέρημα husterēma
N-NSNὑστέρημαhusterēmadeficiencydeficiencyπαντὸς pantos
A-GSNπᾶςpasallof anyπράγματος. pragmatos
N-GSNπρᾶγμαpragmathingthing. 20 Tłum. GrEn. Толк. Odpowiedział mu starzec: «Pokój z tobą niech będzie! Ja dam czego potrzeba; tylko proszę, żebyś nie stał na ulicy.»Старик сказал ему: будь спокоен: весь недостаток твой на мне, только не ночуй на улице.
И# речE мyжъ стaръ: ми1ръ тебЁ: и3 вeсь недостaтокъ тв0й на мнЁ, nбaче на ст0гнахъ не лsзи.
19,20Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto say[4saidὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman3manὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who πρεσβύτης presbutēs
N-NSMπρεσβύτηςpresbutēsold man2old],Εἰρήνη eirēnē
N-NSFεἰρήνηeirēnēpeacePeaceσοι, soi
P-DSσοίsoiyou[chaff]πλὴν plēn
ADVπλήνplēnbut/howeveronlyπᾶν pan
A-NSNπᾶςpasallanyτὸ to
T-NSNὁhothe/this/who ὑστέρημά husterēma
N-NSNὑστέρημαhusterēmadeficiencydeficiencyσου sou
P-GSσοῦsouyou[guard]ἐπ' ep
PREPἐπίepiupon/to/againstuponἐμέ· eme
P-ASἐμέememe[Diblaim]πλὴν plēn
ADVπλήνplēnbut/howeveronlyἐν en
PREPἐνenin/on/among[3inτῇ tē
T-DSFὁhothe/this/who4theπλατείᾳ plateia
A-DSFπλατεῖαplateiawide street/road5squareμὴ mē
ADVμήmēnot1you should notκαταλύσῃς. katalusēs
V-AAS-2Sκαταλύωkataluōto destroy/lodge2rest up]. 21 Tłum. GrEn. Толк. I wwiódł go do domu swego, i dał osłom obrok; a skoro umyli nogi swoje, wziął ich na ucztę.И ввел его в дом свой и дал корму ослам [его], а сами они омыли ноги свои и ели и пили.
И# введE є3го2 въ д0мъ св0й, и3 дадE мёсто nслsтwмъ є3гw2: и3 њмhша н0ги сво‰, и3 kд0ша и3 пи1ша.
19,21Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἰσήγαγεν eisēgagen
V-AAI-3Sεἰσάγωeisagōto bring inhe brought himαὐτὸν auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]εἰς eis
PREPεἰςeistowardintoτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who οἰκίαν oikian
N-ASFοἰκίαoikiahousehis house,αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandπαρέβαλεν parebalen
V-AAI-3Sπαραβάλλωparaballōto arrive[Libnite]τοῖς tois
T-DPNὁhothe/this/who ὑποζυγίοις hupozugiois
N-DPNὑποζύγιονhupozugiondonkeyhis beasts of burden.αὐτοῦ, autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐνίψαντο enipsanto
V-AMI-3Pνίπτωniptōto washwashedτοὺς tous
T-APMὁhothe/this/who πόδας podas
N-APMπούςpousfoottheir feet,αὐτῶν autōn
D-GPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔφαγον efagon
V-AAI-3Pφαγεῖνfageinto eat[soul]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔπιον. epion
V-AAI-3Pπίνωpinōto drinkdrank. 22 Tłum. GrEn. Толк. A gdy oni ucztowali, a po utrudzeniu z drogi jedząc i pijąc ciała posilali, przyszli mężowie miasta owego, synowie Beliala (to jest bez jarzma), a obstąpiwszy dom starca we drzwi bić poczęli wołając na pana domu i mówiąc: «Wywiedź męża, który wszedł do domu twego, żebyśmy z nim uczynili, co chcemy!»Тогда как они развеселили сердца свои, вот, жители города, люди развратные, окружили дом, стучались в двери и говорили старику, хозяину дома: выведи человека, вошедшего в дом твой, мы познаем его.
є3гдa же возвесели1сz сeрдце и4хъ, и3 сE, мyжіе грaдстіи сhнове беззак0нникwвъ њбыд0ша д0мъ бію1ще въ двє1ри, и3 рёша мyжу господи1ну д0му стaрцу, глаг0люще: и3зведи2 мyжа и4же вни1де въ д0мъ тв0й, да познaемъ є3го2.
19,22Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPαὐτῶν autōn
D-GPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]δὲ de
PRTδέdethenAnd theyἀγαθυνθέντων agathunthentōn
V-APPGPstrong:GV-APPGPstrong:GV-APPGPstrong:GV-APPGP τῇ tē
T-DSFὁhothe/this/who καρδίᾳ kardia
N-DSFκαρδίαkardiaheart1their heart];αὐτῶν autōn
D-GPMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἰδοὺ idou
INJἰδούidoulook!behold,οἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/whotheἄνδρες andres
N-NPMἀνήρanērmanmenτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/whoof theπόλεως poleōs
N-GSFπόλιςpoliscitycity,υἱοὶ huioi
N-NPMυἱόςhuiossonsonsπαρανόμων paranomōn
A-GPMπαρανομέωparanomeōto break the law[perversity]περιεκύκλωσαν periekuklōsan
V-AAI-3Pπερικυκλόωperikukloōto surroundencircledτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/whotheοἰκίαν oikian
N-ASFοἰκίαoikiahousehouse,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔκρουσαν ekrousan
V-AAI-3Pκρούωkrouōto knockknockedτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/whotheθύραν thuran
N-ASFθύραthuradoordoor;καὶ kai
CONJκαίkaiandandεἶπαν eipan
V-AAI-3Pἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto saythey saidπρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheἄνδρα andra
N-ASMἀνήρanērmanman,τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheκύριον kurion
N-ASMκύριοςkurioslordmasterτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/whoof theοἰκίας oikias
N-GSFοἰκίαoikiahousehouse,τὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheπρεσβύτην presbutēn
N-ASMπρεσβύτηςpresbutēsold manold man,λέγοντες legontes
V-PAPRPλέγωlegōto speaksaying,Ἐξάγαγε exagage
V-AAM-2Sἐξάγωexagōto lead outLead outτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/whotheἄνδρα andra
N-ASMἀνήρanērmanmanτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who εἰσελθόντα eiselthonta
V-AAPASεἰσέρχομαιeiserchomaito enterenteringεἰς eis
PREPεἰςeistowardintoτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who οἰκίαν oikian
N-ASFοἰκίαoikiahouseyour house,σου, sou
P-GSσοῦsouyou[guard]ἵνα hina
CONJἵναhinain order that/tothatγνῶμεν gnōmen
V-AAS-1Pγινώσκωginōskōto knowwe should knowαὐτόν. auton
D-ASMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall] 23 Tłum. GrEn. Толк. I wyszedł do nich starzec, i rzekł: «Nie chciejcie, bracia, nie chciejcie czynić tego zła, bo wszedł ten człowiek w gościnę do mnie; odstąpcie od tego szaleństwa.Хозяин дома вышел к ним и сказал им: нет, братья мои, не делайте зла, когда человек сей вошел в дом мой, не делайте этого безумия;
И# и3зhде къ ни6мъ мyжъ господи1нъ д0му и3 речE: ни2, брaтіz, не сотвори1те ѕлA мyжу семY повнегдA вни1ти є3мY въ д0мъ м0й, и3 не сотвори1те безyміz сегw2:
19,23Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐξῆλθεν exēlthen
V-AAI-3Sἐξέρχομαιexerchomaito go out[3came forthπρὸς pros
PREPπρόςprosto/with4toαὐτοὺς autous
D-APMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman2man],ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/whotheκύριος kurios
N-NSMκύριοςkurioslordmasterτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/whoof theοἰκίας oikias
N-GSFοἰκίαoikiahousemy house;καὶ kai
CONJκαίkaiandandεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto sayhe saidπρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoαὐτούς autous
D-APMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Μηδαμῶς, mēdamōs
ADVμηδαμῶςmēdamōssurely notBy no means,ἀδελφοί, adelfoi
N-NPMἀδελφόςadelfosbrothermy brethren,μὴ mē
ADVμήmēnotyou should not do evilπονηρεύσησθε ponēreusēsthe
V-AMS-2Pstrong:GV-AMS-2Pstrong:GV-AMS-2Pstrong:GV-AMS-2P δή· dē
PRTδήdēsoindeedμετὰ meta
PREPμετάmetawith/afterwithτὸ to
T-ASNὁhothe/this/who εἰσεληλυθέναι eiselēluthenai
V-RARεἰσέρχομαιeiserchomaito enter[2enteringτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who ἄνδρα andra
N-ASMἀνήρanērman1this man]τοῦτον touton
D-ASMτοῦτονtoutonthis[Non]εἰς eis
PREPεἰςeistowardintoτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who οἰκίαν oikian
N-ASFοἰκίαoikiahouse[Calebite]μου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]μὴ mē
ADVμήmēnotyou should notποιήσητε poiēsēte
V-AAS-2Pποιέωpoieōto do/makedoτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who ἀφροσύνην afrosunēn
N-ASFἀφροσύνηafrosunēfoolishnessthis folly.ταύτην· tautēn
D-ASFοὗτοςhoutosthis/he/she/it1this man] 24 Tłum. GrEn. Толк. Mam córkę dziewicę, a ten człowiek ma nałożnicę, wywiodę je do was, żebyście je poniżyli i waszą rozpustę wypełnili, tylko proszę, tej niecnoty przeciw naturze z mężem nie czyńcie!»вот у меня дочь девица, и у него наложница, выведу я их, смирите их и делайте с ними, что вам угодно; а с человеком сим не делайте этого безумия.
сE, дщeрь моS дёва, и3 подл0жница є3гw2: и3зведY и5хъ, и3 смири1те и5хъ, и3 сотвори1те и5мъ є4же блaго пред8 nчи1ма вaшима: ґ мyжу семY не сотвори1те словесE безyміz сегw2.
19,24Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPἰδοὺ idou
INJἰδούidoulook!Behold,ἡ hē
T-NSFὁhothe/this/whotheθυγάτηρ thugatēr
N-NSFθυγάτηρthugatērdaughtermy daughterμου mou
P-GSμοῦmouof me[Jesimiel]ἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who παρθένος parthenos
N-NSFπαρθένοςparthenosvirginvirgin,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἡ hē
T-NSFὁhothe/this/whotheπαλλακὴ pallakē
N-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSF αὐτοῦ, autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐξάξω exaxō
V-FAI-1Sἐξάγωexagōto lead outand I will bringδὴ dē
PRTδήdēso[onion]αὐτάς, autas
D-APFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandταπεινώσατε tapeinōsate
V-AAM-2Pταπεινόωtapeinoōto humbleyou humbleαὐτὰς autas
D-APFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandποιήσατε poiēsate
V-AAM-2Pποιέωpoieōto do/makedoαὐταῖς autais
D-DPFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τὸ to
T-ASNὁhothe/this/who ἀγαθὸν agathon
A-ASNἀγαθόςagathosgood-doergoodἐν en
PREPἐνenin/on/amonginὀφθαλμοῖς ofthalmois
N-DPMὀφθαλμόςofthalmoseyeyour eyes,ὑμῶν· humōn
P-GPὑμῶνhumōnof you[lamp]καὶ kai
CONJκαίkaiandbutτῷ tō
T-DSMὁhothe/this/whotheἀνδρὶ andri
N-DSMἀνήρanērmanto this manτούτῳ toutō
D-DSMτούτῳtoutōto this[Noadiah]μὴ mē
ADVμήmēnotyou should not doποιήσητε poiēsēte
V-AAS-2Pποιέωpoieōto do/makeyou should not doτὸ to
T-ASNὁhothe/this/who ῥῆμα rēma
N-ASNῥῆμαrēmawordthingτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who[that]ἀφροσύνης afrosunēs
N-GSFἀφροσύνηafrosunēfoolishnessof this folly.ταύτης. tautēs
D-GSFοὗτοςhoutosthis/he/she/itto this man 25 Tłum. GrEn. Толк. — Nie chcieli słuchać mowy jego. Widząc to ów człowiek wywiódł do nich nałożnicę swoją i dał ją na ich swawolę, a gdy z nią całą noc rozpustę czynili, puścili ją rano.Но они не хотели слушать его. Тогда муж взял свою наложницу и вывел к ним на улицу. Они познали ее, и ругались над нею всю ночь до утра. И отпустили ее при появлении зари.
И# не и3зв0лиша мyжіе послyшати є3гw2. И# взS мyжъ подл0жницу є3гw2 и3 и3зведE ю5 къ ни6мъ в0нъ: и3 познaша ю5 и3 ругaшасz над8 нeю всю2 н0щь дaже до ќтра, и3 tпусти1ша ю5, є3гдA взhде денни1ца.
19,25Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndοὐκ ouk
ADVοὐouno[3did notἠθέλησαν ēthelēsan
V-AAI-3Pθέλωthelōto will/desire4wantοἱ hoi
T-NPMὁhothe/this/who1theἄνδρες andres
N-NPMἀνήρanērman2men]ἀκοῦσαι akousai
V-AARἀκούωakouōto hearto hearαὐτοῦ. autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐπελάβετο epelabeto
V-AMI-3Sἐπιλαμβάνωepilambanōto catch[3took holdὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman2man]τῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who παλλακῆς pallakēs
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐξήγαγεν exēgagen
V-AAI-3Sἐξάγωexagōto lead outledαὐτὴν autēn
D-ASFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]πρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoαὐτοὺς autous
D-APMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἔξω, exō
ADVἔξωexōout/outside(r)outside.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἔγνωσαν egnōsan
V-AAI-3Pγινώσκωginōskōto knowthey knewαὐτὴν autēn
D-ASFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐνέπαιξαν enepaixan
V-AAI-3Pἐμπαίζωempaizōto mocksportedαὐτῇ autē
D-DSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ὅλην holēn
A-ASFὅλοςholosallentireτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/who νύκτα nukta
N-ASFνύξnuxnightnightἕως heōs
CONJἕωςheōsuntiluntilτὸ to
T-ASNὁhothe/this/whotheπρωί· prōi
ADVπρωΐprōimorningthe morning.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐξαπέστειλαν exapesteilan
V-AAI-3Pἐξαποστέλλωexapostellōto send out/awaythey sentαὐτὴν autēn
D-ASFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἅμα hama
ADVἅμαhamatogetherat the same timeτῷ tō
T-DSNὁhothe/this/who ἀναβαίνειν anabainein
V-PARἀναβαίνωanabainōto ascend[2ascendedτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who[that]ὄρθρον. orthron
N-ASMὄρθροςorthrosdawn1dawn]. 26 Tłum. GrEn. Толк. Niewiasta zaś, gdy ciemności mijały, przyszła do drzwi domu, w którym pan jej mieszkał, i tam upadła.И пришла женщина пред появлением зари, и упала у дверей дома того человека, у которого был господин ее, и лежала до света.
И# пріи1де женA къ заyтрію, и3 падE ў двeрій д0му, и3дёже бsше мyжъ є3S, до разсвэтaніz.
19,26Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἦλθεν ēlthen
V-AAI-3Sἔρχομαιerchomaito come/go[3cameἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who1theγυνὴ gunē
N-NSFγυνήgunēwoman2woman]τὸ to
T-ASNὁhothe/this/whotheπρὸς pros
PREPπρόςprosto/with[Mezahab]πρωῒ prōi
ADVπρωΐprōimorningin the morning,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔπεσεν epesen
V-AAI-3Sπίπτωpiptōto collapsefellπαρὰ para
PREPπαράparafrom/with/besidebyτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/whoof theθύραν thuran
N-ASFθύραthuradoordoorτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/whoof theπυλῶνος pulōnos
N-GSMπυλώνpulōngatevestibuleτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/whoof theοἴκου oikou
N-GSMοἶκοςoikoshousehouseτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who ἀνδρός, andros
N-GSMἀνήρanērmanmanοὗ hou
R-GSMοὐouno[Carmi]ἦν ēn
V-IAI-3Sἦνēnwas[pledge]ὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who[that]κύριος kurios
N-NSMκύριοςkurioslord1her master]αὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐκεῖ, ekei
ADVἐκεῖekeitherethere,ἕως heōs
PREPἕωςheōsuntiluntilοὗ hou
R-GSMοὐouno[Carmi]διέφαυσεν. diefausen
V-AAI-3Sstrong:GV-AAI-3Sstrong:GV-AAI-3Sstrong:GV-AAI-3S 27 Tłum. GrEn. Толк. A gdy było rano, wstał człowiek i otworzył drzwi, aby skończyć zaczętą drogę; a oto nałożnica jego leżała przed drzwiami, z rozciągniętymi rękami na progu.Господин ее встал поутру, отворил двери дома и вышел, чтоб идти в путь свой: и вот, наложница его лежит у дверей дома, и руки ее на пороге.
И# востA мyжъ є3S заyтра, и3 tвeрзе двє1ри д0му и3 и3зhде поити2 въ пyть св0й: и3 сE, женA є3гw2 подл0жница лежaше при двeрехъ д0му, и3 рyцэ є3S на преддвeріи.
19,27Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀνέστη anestē
V-AAI-3Sἀνίστημιanistēmito arise[2rose upὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who κύριος kurios
N-NSMκύριοςkurioslord1her master]αὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]τὸ to
T-ASNὁhothe/this/whotheπρωῒ prōi
ADVπρωΐprōimorningin the morning,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἤνοιξεν ēnoixen
V-AAI-3Sἀνοίγωanoigōto openhe openedτὰς tas
T-APFὁhothe/this/whoof theθύρας thuras
N-APFθύραthuradoordoorsτοῦ tou
T-GSMὁhothe/this/who οἴκου oikou
N-GSMοἶκοςoikoshousehouse,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐξῆλθεν exēlthen
V-AAI-3Sἐξέρχομαιexerchomaito go outhe came forthτοῦ tou
T-GSNὁhothe/this/who ἀπελθεῖν apelthein
V-AARἀπέρχομαιaperchomaito go awayto departτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/whotheὁδὸν hodon
N-ASFὁδόςhodosroadhis way.αὐτοῦ, autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἰδοὺ idou
INJἰδούidoulook!behold,ἡ hē
T-NSFὁhothe/this/who γυνὴ gunē
N-NSFγυνήgunēwomanwoman,ἡ hē
T-NSFὁhothe/this/whotheπαλλακὴ pallakē
N-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSFstrong:GN-NSF αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]πεπτωκυῖα peptōkuia
V-RAPRSπίπτωpiptōto collapsefallenπαρὰ para
PREPπαράparafrom/with/besidebyτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/whoof theθύραν, thuran
N-ASFθύραthuradoordoorκαὶ kai
CONJκαίkaiandandαἱ hai
T-NPFὁhothe/this/who χεῖρες cheires
N-NPFχείρcheirhandher handsαὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐπὶ epi
PREPἐπίepiupon/to/againstuponτὸ to
T-ASNὁhothe/this/whotheπρόθυρον. prothuron
N-ASNstrong:GN-ASNstrong:GN-ASNstrong:GN-ASN 28 Tłum. GrEn. Толк. On mniemając, że śpi, mówił do niej: «Wstań a idźmy!» Gdy zaś nic nie odpowiadała, obaczywszy, że umarła, wziął ją i włożył na osła i wrócił się do domu swego.Он сказал ей: вставай, пойдем. Но ответа не было, [потому что она умерла]. Он положил ее на осла, встал и пошел в свое место.
И# речE къ нeй: востaни, да и4демъ. И# не tвэщA є3мY, бsше бо мертвA. И# возложи2 ю5 на nслS, и3 востA мyжъ и3 п0йде на мёсто своE.
19,28Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἶπεν eipen
V-AAI-3Sἔπω, ἐρῶ, εἶπονepō erō eiponto sayhe saidπρὸς pros
PREPπρόςprosto/withtoαὐτήν autēn
D-ASFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]Ἀνάστηθι anastēthi
V-AAM-2Sἀνίστημιanistēmito ariseRise up,καὶ kai
CONJκαίkaiandforἀπέλθωμεν· apelthōmen
V-AAS-1Pἀπέρχομαιaperchomaito go awaywe should go forth!καὶ kai
CONJκαίkaiandAndοὐκ ouk
ADVοὐounoshe did notἀπεκρίθη apekrithē
V-API-3Sἀποκρίνωapokrinōto answeranswerαὐτῷ, autō
D-DSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἀλλὰ alla
CONJἀλλάallabutforτεθνήκει. tethnēkei
V-RAI-3Sθνῄσκωthnēskōto die/be deadshe had died.καὶ kai
CONJκαίkaiandAndἀνέλαβεν anelaben
V-AAI-3Sἀναλαμβάνωanalambanōto take uphe liftedαὐτὴν autēn
D-ASFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]ἐπὶ epi
PREPἐπίepiupon/to/againstuponτὸ to
T-ASNὁhothe/this/whotheὑποζύγιον hupozugion
N-ASNὑποζύγιονhupozugiondonkeybeast of burden,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἀνέστη anestē
V-AAI-3Sἀνίστημιanistēmito arise[3rose upὁ ho
T-NSMὁhothe/this/who1theἀνὴρ anēr
N-NSMἀνήρanērman2man]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἀπῆλθεν apēlthen
V-AAI-3Sἀπέρχομαιaperchomaito go awaywent forthεἰς eis
PREPεἰςeistowardtoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who τόπον topon
N-ASMτόποςtoposplacehis place.αὐτοῦ. autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall] 29 Tłum. GrEn. Толк. — A wszedłszy doń porwał miecz i ciało żony z kośćmi jej na dwanaście części i sztuk porąbawszy, rozesłał po wszystkich granicach izraelskich.Придя в дом свой, взял нож и, взяв наложницу свою, разрезал ее по членам ее на двенадцать частей и послал во все пределы Израилевы.
И# пріи1де въ д0мъ св0й, и3 взS н0жъ, и3 взS подл0жницу свою2, и3 раздроби2 ю5 по ўдесє1мъ є3S на дванaдесzть частeй, и3 послA | во вс‰ племенA ї}лєва.
19,29Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndεἰσῆλθεν eisēlthen
V-AAI-3Sεἰσέρχομαιeiserchomaito enterhe enteredεἰς eis
PREPεἰςeistowardintoτὸν ton
T-ASMὁhothe/this/who οἶκον oikon
N-ASMοἶκοςoikoshousehis house,αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἔλαβεν elaben
V-AAI-3Sλαμβάνωlambanōto takehe tookτὴν tēn
T-ASFὁhothe/this/whotheμάχαιραν machairan
N-ASFμάχαιραmachairaswordknife,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐπελάβετο epelabeto
V-AMI-3Sἐπιλαμβάνωepilambanōto catchtook hold ofτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who παλλακῆς pallakēs
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF αὐτοῦ autou
D-GSMαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐμέλισεν emelisen
V-AAI-3Sstrong:GV-AAI-3Sstrong:GV-AAI-3Sstrong:GV-AAI-3S αὐτὴν autēn
D-ASFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]κατὰ kata
PREPκατάkataaccording toaccording toτὰ ta
T-APNὁhothe/this/who ὀστᾶ osta
N-APNὀστέονosteonboneher bonesαὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]εἰς eis
PREPεἰςeistowardintoδώδεκα dōdeka
N-NUIδώδεκαdōdekatwelvetwelveμερίδας meridas
N-APFμερίςmerispartportions,καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐξαπέστειλεν exapesteilen
V-AAI-3Sἐξαποστέλλωexapostellōto send out/away[be like]αὐτὰς autas
D-APFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]εἰς eis
PREPεἰςeistowarduntoπάσας pasas
A-APFπᾶςpasallallτὰς tas
T-APFὁhothe/this/whotheφυλὰς fulas
N-APFφυλήfulētribetribesΙσραηλ. israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window] 30 Tłum. GrEn. Толк. A każdy ujrzawszy to wołał: «Nigdy się takowa rzecz nie stała w Izraelu od tego dnia, którego wyszli ojcowie nasi z Egiptu, aż do tego czasu. Wydajcie wyrok, a wspólnie postanówcie, co trzeba czynić.»Всякий, видевший это, говорил: не бывало и не видано было подобного сему от дня исшествия сынов Израилевых из земли Египетской до сего дня. [Посланным же от себя людям он дал приказание и сказал: так говорите всему Израилю: бывало ли когда подобное сему?] Обратите внимание на это, посоветуйтесь и скажите.И# бhсть всsкъ ви1дzщій глаг0лаше: не бhсть, ни ви1дэно бЁ си1це t днE и3зшeствіz сынHвъ ї}левыхъ t земли2 є3гЂпетскіz дaже до днE сегw2. И# заповёда мужє1мъ, и5хже послA, глаг0лz: си1це глаг0лите ко всемY ї}лю: ѓще бhсть по словеси2 семY; ўстaвите сaми себЁ њ нeй совётъ и3 глаг0лите.19,30Text. Trans.Orig. Vocab.Vocab Trans.Eng Vocab.ABPκαὶ kai
CONJκαίkaiandAndἐγένετο egeneto
V-AMI-3Sγίνομαιginomaito beit came to passπᾶς pas
A-NSMπᾶςpasallallὁ ho
T-NSMὁhothe/this/whotheὁρῶν horōn
V-PAPRSὁράωhoraōto seeones seeingἔλεγεν elegen
V-IAI-3Sλέγωlegōto speaksaid,οὔτε oute
CONJοὔτεouteneitherNeitherἐγενήθη egenēthē
V-API-3Sγίνομαιginomaito behappened,Οὔτε oute
CONJοὔτεouteneithernorὤφθη ōfthē
V-API-3Sὀπτάνομαιoptanomaito appear[to long]οὕτως houtōs
ADVοὕτω, οὕτωςhhoutō outōsthus(-ly)was thus seenἀπὸ apo
PREPἀπόapofromfromτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/whotheἡμέρας hēmeras
N-GSFἡμέραhēmeradaydaysἀναβάσεως anabaseōs
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF υἱῶν huiōn
N-GPMυἱόςhuiossonof sonsΙσραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]ἐξ ex
PREPἐκekof/fromfrom out ofΑἰγύπτου aiguptou
N-GSFΑἴγυπτοςaiguptosEgypt[reddish]ἕως heōs
PREPἕωςheōsuntiluntilτῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who ἡμέρας hēmeras
N-GSFἡμέραhēmeradaythis day.ταύτης. tautēs
D-GSFοὗτοςhoutosthis/he/she/itthis day.καὶ kai
CONJκαίkaiandandἐνετείλατο eneteilato
V-AMI-3Sἐντέλλωentellōto order[judge]τοῖς tois
T-DPMὁhothe/this/who[that]ἀνδράσιν, andrasin
N-DPMἀνήρanērman[Elul]οἷς hois
R-DPMὅς, ἥhhos ēwhich[to trade]ἐξαπέστειλεν, exapesteilen
V-AAI-3Sἐξαποστέλλωexapostellōto send out/away[be like]λέγων legōn
V-PAPRSλέγωlegōto speak[dry land]Τάδε tade
D-APNὅδε, ἥδεhhode ēdethis[Chidon]ἐρεῖτε ereite
V-FAI-2Pἐρέω, ἐρῶereō erōto speak[melting]πρὸς pros
PREPπρόςprosto/with[Mezahab]πάντα panta
A-ASMπᾶςpasall[tongue]ἄνδρα andra
N-ASMἀνήρanērman[Elul]ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]Εἰ ei
CONJεἰeiif[clod]γέγονεν gegonen
V-RAI-3Sγίνομαιginomaito be[Belteshazzar]κατὰ kata
PREPκατάkataaccording to[to dedicate]τὸ to
T-ASNὁhothe/this/who[that]ῥῆμα rēma
N-ASNῥῆμαrēmaword[to count]τοῦτο touto
D-ASNτοῦτοtoutothat[drowsiness]ἀπὸ apo
PREPἀπόapofrom[where?]τῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who[that]ἡμέρας hēmeras
N-GSFἡμέραhēmeraday[wound]ἀναβάσεως anabaseōs
N-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSFstrong:GN-GSF υἱῶν huiōn
N-GPMυἱόςhuiosson[soothing]ισραηλ israēl
N-PRIἸσραήλisraēlIsrael[window]ἐξ ex
PREPἐκekof/from[Gilgal]Αἰγύπτου aiguptou
N-GSFΑἴγυπτοςaiguptosEgypt[reddish]ἕως heōs
PREPἕωςheōsuntil[to extinguish]τῆς tēs
T-GSFὁhothe/this/who[that]ἡμέρας hēmeras
N-GSFἡμέραhēmeraday[wound]ταύτης; tautēs
D-GSFοὗτοςhoutosthis/he/she/it[Chaldea]θέσθε thesthe
V-AMM-2Pτίθημιtithēmito placeAppointδὴ dē
PRTδήdēsoindeedἑαυτοῖς heautois
D-DPMἑαυτοῦheautoumy/your/him-selfto yourselvesβουλὴν boulēn
N-ASFβουλήboulēplan1counsel]περὶ peri
PREPπερίperiabout[2concerningαὐτῆς autēs
D-GSFαὐτόςautoshe/she/it/self[wall]καὶ kai
CONJκαίkaiand[desire]λαλήσατε. lalēsate
V-AAM-2Pλαλέωlaleōto speakspeak!
Copyright © 2024 | WordPress Theme by MH Themes