Styl fragmentu
*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia
Styl fragmentu
*Zezwalaj na cookies aby zapamiętać ustawienia
Księga Mądrości
CZĘŚĆ I (I,1 – 5,24)MĄDROŚĆ PRZEWODNICZKĄ DO SZCZĘŚLIWEJ WIECZNOŚCI 1. DLA OSIĄGNIĘCIA MĄDROŚCI MUSI SIĘ UNIKAĆ GRZECHU (1,1-15). Życie sprawiedliwe prowadzi do Boga, grzech od niego oddziela (1-5). Bóg zna grzechy i karze je (6-11). Grzech ściąga śmierć, której Bóg nie chciał (12-15).
11 Miłujcie sprawiedliwość, którzy sądzicie ziemię! Rozumiejcie o Panu w dobroci i w prostocie serca szukajcie go;2 gdyż od tych bywa znaleziony, którzy go nie kuszą, i tym się ukazuje, którzy w niego mają wiarę.3 Przewrotne bowiem myśli odłączają od Boga, a moc doświadczona karze głupich;4 albowiem w złośliwą duszę nie wejdzie mądrość, ani nie będzie mieszkać w ciele grzechom poddanym.5 Albowiem duch święty karności uciecze przed obłudą i oddali się od myśli, które są bez rozumu, a odpędzony będzie, gdy nieprawość się zbliża.6 – Duch bowiem mądrości jest dobrotliwy, a nie przepuści złorzeczącemu z powodu warg jego; bo nerek jego świadkiem jest Bóg i serca jego badaczem jest prawdziwym i słuchaczem języka jego;7 gdyż duch Pański napełnił okrąg ziemi, a to, co wszystko obejmuje; ma poznanie głosu. Dlatego ten, kto nieprawość mówi,8 nie może się ukryć i nie minie go sąd karzący.9 O myślach bowiem bezbożnego badanie będzie i wiadomość o jego słowach przyjdzie do Boga na ukaranie nieprawości jego.10 Albowiem ucho gorliwe słyszy wszystko, a zgiełk szemrania nie ukryje się.11 Strzeżcie się tedy szemrania, które nic nie pomaga, a od obmowy powściągajcie język; bo mowa skryta nie pójdzie w próżnię, a usta, które kłamią, zabijają duszę.12 – Nie pożądajcie śmierci w bezdrożu życia waszego i nie nabywajcie zguby przez dzieła rąk waszych. 13 Albowiem Bóg śmierci nie uczynił i nie weseli się ze zguby żywych.14 Stworzył bowiem wszystko, aby było, i zdrowe uczynił rodzaje okręgu ziemi, i nie ma w nich jadu zatracenia, ani królestwa otchłani na ziemi.15 Sprawiedliwość bowiem wieczna jest i nieśmiertelna. BEZBOŻNI ZASŁUGUJĄ NA ŚMIERĆ (1,16 – 2,25). Bezbożni przywołują śmierć swymi czynami (1,16). Ich zapatrywanie na życie (2,l-5); gonitwa zużywaniem (6-9); nienawiść ku sprawiedliwym (IO-20). Ich zaślepienie; śmierć nie jest dziełem Boga, lecz diabła (21-25).16 Ale bezbożnicy rękami i słowami przywabili (śmierć) i uważając ją za przyjaciółkę schnęli i przymierze z nią zawarli, gdyż godni są, by do niej należeć.
21 Mówili bowiem rozmyślając niedobrze u siebie: „Krótki i przykry jest czas życia naszego i nie ma ochłody przy końcu człowieka, i nie wiadomo o nikim, by się z otchłani wrócił.2 Bo z niczegośmy się narodzili i potem będziemy, jakby nas nie było; bo dymem jest dech w nozdrzach naszych, a mowa iskrą na poruszenie serca naszego.3 Gdy ona zgaśnie, popiołem będzie ciało nasze, a duch rozwieje się jak delikatne powietrze, i przeminie życie nasze jak ślad obłoku, i rozejdzie się jak mgła, która rozpędzona została przez promienie słońca i przez gorąco jego obciążona;4 a imię nasze z czasem będzie zapomniane i nikt nie będzie miał w pamięci uczynków naszych.5 Bo przemijaniem cienia jest czas nasz i nie ma powrotu końca naszego, gdyż jest zapieczętowane i nikt się nie wraca.6 – Pójdźcież tedy, a używajmy dóbr niniejszych i zażywajmy rzeczy stworzonych prędko jak w młodości!7 Winem drogim i olejkami się napełniajmy, a niech nas nie mija kwiat czasu!8 Chodźmy w wieńcach różanych, póki nie uwiędną; żadnej łąki niech nie będzie, po której by nie miała przejść rozpusta nasza!9 Żaden z nas niech nie będzie wyjęty od rozpusty naszej, wszędzie zostawiajmy znaki rozkoszy, gdyż ta jest cząstka nasza i ten jest dział!10 – Uciśnijmy ubogiego sprawiedliwego i nie przepuszczajmy wdowie, ani nie uszanujmy u starca siwizny wiekowej.11 A siła nasza niech będzie za prawo sprawiedliwości, co bowiem siły nie ma, za niepożyteczne się uważa.12 Zasadźmy się tedy na sprawiedliwego, gdyż nam jest niepożyteczny i przeciwny jest dziełom naszym, i wypomina nam grzechy przeciw prawu, i rozgłasza przeciw nam grzechy życia naszego.13 Chwali się, że ma znajomość Boga, i nazywa się synem Bożym.14 Stał się nam oskarżeniem myśli naszych.15 Ciężko nam nawet nań patrzeć, gdyż niepodobne jest życie jego do innych i odmienne są drogi jego.16 Za lichotę poczytani jesteśmy od niego, strzeże się dróg naszych jak plugastwa i woli koniec sprawiedliwych,17 a chlubi się, iż Boga ma za ojca. Zobaczmy tedy, czy mowy jego są prawdziwe, i doświadezmy, co nań potem przyjdzie, a dowiemy się, jaki będzie koniec jego.18 Bo jeśli prawdziwie jest synem Bożym, obroni go i wybawi go z rąk przeciwników.19 Potwarzą i mękami wybadajmy go, aby poznać skromność jego i doświadczyć cierpliwości jego.20 Skażmy ga na śmierć co najsromotniejszą, będzie bowiem nań wzgląd według mów jego.”21 Tak myśleli, lecz pobłądzili, zaślepiła ich bowiem złość ich.22 I nie poznali tajemnic Bożych, ani się nie spodziewali zapłaty sprawiedliwości, ani nie sądzili, że dusze święte otrzymają chwałę.23 Gdyż Bóg stworzył człowieka nieśmiertelnym i uczynił go na wyobrażenie podobieństwa swego.24 Lecz przez nienawiść diabła weszła śmierć na okrąg ziemi;25 a naśladują go ci, którzy stoją po stronie jego.NADZIEJA SPRAWIEDLIWYCH I ZAWSTYDZENIE GRZESZNYCH . (3,1- 12). Pokój sprawiedliwych (1-3). Po doświadczeniach życia doczesnego (4-6) czeka ich szczęście nieśmiertelności (7-9). Kary grzeszników, już nawet w tym życiu (10 – 12).
31 Ale dusze sprawiedliwych są w ręce Bożej i nie dotknie ich męka śmierci.2 Zdało się oczom głupich, że umarli, za utrapienie było poczytane odejście ich,3 a opuszezenie nas za zgubę; lecz oni są w pokoju.4 I choć przed ludźmi męki cierpieli, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności.5 Po małych utrapieniach wśród wielu dóbr znajdą miejsce, bo ich Bóg doświadczył i uznał ich za godnych Siebie.6 Jak złoto w piecu wypróbował ich i jak ofiarę całopalenia ich przyjął, i czasu swego będzie wzgląd na nich.7 Jaśnieć będą sprawiedliwi i jak iskry wśród trzciny biegać będą.8 Będą sądzić narody i panować nad ludami, a Pan będzie nad nimi królował na wieki.9 Którzy w nim ufają, zrozumieją prawdę, a wierni w miłości pozostaną przy nim, gdyż dar i pokój jest wybranym jego.10 – Lecz bezbożni wedle tego, co myśleli, karanie mieć będą, oni, którzy wzgardzili sprawiedliwym i od Pana odstąpili.11 Kto bowiem odrzuca mądrość i karność, nieszczęsny jest, i próżna jest nadzieja ich, a dzieła ich niepożyteczne.12 Niewiasty ich głupie są, a synowie ich niecnotliwi. LEPSZA BEZDZIETNOŚC Z CNOTA, NIŻ LICZNE POTOMSTWO Z GRZECHEM (3,13 – 4,6). Bezpłodność połączona z cnotą ma zapewnioną nagrodę w przyszłym życiu (3,13-15). Dzieci cudzołożników będą nieszcześliwe w czasie i w wieczności (16-19). Cnotliwa bezpłodność znajduje uznanie u Boga i u ludzi (4,1-2), podczas gdy potomstwo bezbożnych, samo nietrwate, świadczyć będzie przeciw swym rodzicom (3-6). 13 Przeklęty ród ich, gdyż szczęśliwa jest niepłodna i niepokalana, która nie poznała łoża w grzechu, otrzyma nagrodę w czasie nawiedzenia dusz świętych;14 i trzebieniec, który rękami swymi nie czynił nieprawości, ani nie myślał przeciw Bogu złego, bo będzie mu dany wybrany dar za wierność i dział w świątyni Bożej najprzyjemniejszy.15 Dobrych bowiem prac chwalebny jest pożytek i nieprzemijający16 jest korzeń mądrości. – Ale synowie cudzołożników w zniszczeniu będą i potomstwo nieprawego łoża będzie wygładzone.17 A choćby też długo żyć mieli, za nic będą poczytani, a starość ich na końcu beze czci będzie.18 A jeśli prędzej pomrą, nadziei mieć nie będą, ani pociechy w dzień rozeznawania.19 Złośliwego bowiem pokolenia srogi jest koniec.
41 O, jak piękny jest czysty, rodzaj z jasnością! Nieśmiertelna jest bowiem pamięć jego, gdyż i u Boga znany jest, i u ludzi.2 Gdy obecny jest, naśladują, go, a tęsknią za nim, gdy odejdzie, i na wieki, uwieńczony, triumfuje, niepokalanego bojowania zapłatę wygrywając.3 – Lecz rozmnożone mnóstwo bezbożnych nie będzie pożyteczne, i cudzołożne szczepy nie puszczą korzenia głęboko, ani nie ustalą się na trwałym gruncie.4 I choć do czasu na gałęziach pączki puszczą, to jednak, ponieważ słabo są wsadzone, wiatr je wzruszy a gwałtowne wichry z korzeniami wyrwą.5 Bo się połamią gałęzie niedoszłe, a owoc ich niepożyteczny i cierpki do jedzenia a, i do niczego się nie nadający.6 Z nieprawego bowiem złączenia zrodzeni synowie są świadkami złości przeciwko rodzicom w przesłuchiwaniu ich. ŚMIERĆ PRZEDWCZESNA SPRAWIEDLIWEGO I DŁUGIE ŻYCIE BEZBOŻNEGO (4,7-19). Nic wiek, lecz cnota robi starca (7-9). Wczesna śmierć wyrywa sprawiedliwego z niebezpieczeństw świata (10-14b). Bezbożni nie pojmują planów Bożych (14c-18), lecz koniec ich będzie straszny (19).7 Lecz sprawiedliwy, choćby umarł przedwcześnie, w odpoczynku będzie.8 Starość bowiem szanowna jest nie ta długowieczna ani też liczbą lat porachowana, ale sędziwością jest roztropność człowieka,9 a wiekiem starości życie nieskalane.10 – Ponieważ podobał się Bogu, stał się umiłowanym, a ponieważ żył między grzesznikami, został przeniesiony;11 zabrany został, aby zło nie odmieniło umysłu jego, albo ułuda nie oszukała duszy jego;12 urok bowiem marności zaciemnia dobro, a niestateczna pożądliwość wywraca umysł niezepsuty.13 Stawszy się za krótki czas doskonałym, przeżył czasów wiele;14 podobała się bowiem Bogu dusza jego, dlatego pośpieszył się wywieść go spośród nieprawości. – A ludzie widzieli i nie rozumieli, ani nie brali do serca takich rzeczy:15 że łaska Boża i miłosierdzie jest ze świętymi Jego, i wzgląd na wybranych Jego.16 Potępia zaś sprawiedliwy umarły żywych bezbożnych, a młodość, prędzej skończona, długi żywot niesprawiedliwego.17 Ujrzą bowiem koniec mądrego, a nie zrozumieją, co o nim myślał Bóg i dlaczego zabezpieczył go Pan.18 Ujrzą i wzgardzą nim, a Pan z nich naśmiewać się będzie.19 I upadną potem bez czci, i w zelżeniu będą między umarłymi na wieki; bo ich roztrąci nadętych bez głosu i z podstaw ich poruszy, i aż do wierzchu spustoszeni będą, i będą wzdychać, a pamięć o nich zaginie. SĄD OSTATECZNY (4,20 – 5,24j. Przerażenie bezbożnych i ufność sprawiedliwych (4,20 – 5,1). Bezbożni wyznają, że się srodze pomylili w ocenie sprawiedliwych (2-5) i pobłądzili we własnym życiu (6-8), które tak szybko przeleciało (9-15). Nagroda sprawiedliwych (16-17) i kara bezbożnych (18-24).20 Przyjdą do rachowania grzechów swoich z bojaźnią, a nieprawości ich z naprzeciwka oskarżać ich będą.
51 Wtedy stać będą sprawiedliwi i z wielką stałością przeciwko tym, którzy ich uciskali i którzy pozbawili ich owocu ich prac.2 – Na ten widok będą zatrwożeni bojaźnią straszliwą i zdumiewać się będą nad nagłym i niespodziewanym zbawieniem;3 mówić będą sami do siebie, żalem zdjęci i w ucisku ducha wzdychając: „Ci to są, którzy niegdyś byli nam pośmiewiskiem i uwłaczającym przysłowiem!4 My głupi mieliśmy życie ich za szaleństwo i za sromotny ich koniec:5 a oto jak policzeni są między synów Bożych, i między świętymi dział ich jest!6 Tak więc zbłądziliśmy z drogi prawdziwej i nie świeciła nam światłość sprawiedliwości, i słońce zrozumienia nie wzeszło nam.7 Napracowaliśmy się na drodze nieprawości i zatracenia, i chodziliśmy drogami trudnymi, a drogi Pańskiej nie znaliśmy.8 Cóż nam pomogła pycha? albo chełpienie się bogactwami co nam przyniosło?9 Przeminęło to wszystko jak cień i jak poseł przebiegający,10 i jak okręt, który przepływa przez burzącą się wodę, którego, gdy przejdzie, śladu znaleźć nie można, ani ścieżki kadłuba jego między falami;11 albo jak ptak, lecący przez powietrze, którego drogi nie znajduje się żadnego znaku, ale tylko szum skrzydeł, bijący w lekki wiatr i siłą rozbijający powietrzną drogę: ruszając skrzydłami przeleciał, a potem nie znać żadnego śladu drogi jego;12 albo jak strzała wypuszczona do pewnego celu: rozbite powietrze natychmiast się, znowu zwarło, tak iż nie znać przejścia jej;13 tak i my narodziwszy się wnet przestaliśmy być i żadnego znaku cnoty nie mogliśmy wykazać, aleśmy zniszczeli w złości naszej.”14 Takie rzeczy mówili w piekle ci, którzy zgrzeszyli;15 bo nadzieja bezbożnego jest jak plewa, którą wiatr porywa, i jak cienka piana, którą wicher rozpędza, i jak dym, który wiatr rozwiewa, i jak pamięć przejeżdżającego gościa jednodniowego.16 Ale sprawiedliwi na wieki żyć będą i u Pana jest ich zapłata, a staranie nich u Najwyższego.17 dlatego dostąpią królestwa wspaniałego i korony pięknej z ręki Pańskiej, gdyż prawicą swą chronić ich będzie i ramieniem swym świętym obroni ich.18 – Przybierze zbroję zapalczywość jego i uzbroi stworzenie dla pomsty na wrogach.19 Oblecze jako pancerz sprawiedliwość, a za przyłbicę weźmie sąd niezawodny,20 weźmie prawość jako tarczę niezwyciężoną i zaostrzy srogi gniew na oszczep,21 i będzie z nim walczył okrąg świata przeciw nierozumnym.22 Polecą prosto strzały błyskawic, i jak z dobrze naciągniętego łuku z obłoków wypuszczone będą, i w miejsce pewne ugodzą.23 I od opoczystego gniewu grady wielkie będą wypuszczone, wzburzy się przeciw nim woda morska i rzeki gwałtownie się zbiegną.24 Przeciwko nim stanie duch mocy i jak wichura rozwieje ich; i obróci w pustynię wszystką ziemię nieprawość ich, i złość wywróci stolicę mocarzów. CZĘŚC II (6,1 – 9,19)POCHODZENIE, ISTOTA I DZIAŁALNOŚĆ MĄDROŚCI, ŚRODKI DO JEJ OSIĄGNIĘCIA 1. POTRZEBA MĄDROŚCI DLA KRÓLÓW (6,1-12). Wstęp (1- 3). Bóg dat królom moc, a będzie żądał od nich rachunku (4-5) na sądzie, który dla nich będzie straszny (6-9). Niech zatem królowie uczą się pilnie mądrości (10-12).
61 Lepsza jest mądrość niźli siła, i mąż roztropny niźli mocny.2 Słuchajcież przeto, królowie, i zrozumiejcie; nauczcie się, sędziowie krańców ziemi!3 Nadstawcie uszu wy, którzy władacie ludem i chlubicie się z mnóstwa narodów.4 – Ponieważ od Pana dana wam jest władza i moc od Najwyższego, który badać będzie uczynki wasze i myśli wasze roztrząsać;5 ponieważ będąc sługami królestwa jego, nie sądziliście sprawiedliwie, aniście nie strzegli prawa sprawiedliwości, aniście nie chodzili według woli Bożej:6 Strasznie i prędko ukaże się wam, bo najsroższy sąd dla tych będzie, co nad innymi stoją.7 Mały bowiem otrzyma miłosierdzie, ale mocarze mocne męki cierpieć będą.8 Bo na niczyją osobę Bóg nie będzie dbał, ani się nie zlęknie niczyjej wielkości; gdyż on uczynił małego i wielkiego, i jednako o wszystkich ma pieczę.9 Ale nad mocniejszym mocniejsza męka wisi.10 – Do was tedy, królowie, są te mowy moje, abyście się nauczyli mądrości, a nie upadli.11 Którzy bowiem będą strzec sprawiedliwości sprawiedliwości, będą usprawiedliwieni, a którzy się tego nauczą, znajdą stosowną odpowiedź.12 Pożądajcież tedy słów moich, miłujcie je, a będziecie mieć naukę. MĄDROŚC ŁATWO JEST ZNALEŻĆ, A ONA PROWADZI DO WIECZNEGO KRÓLOWANIA (6,13-23).13 Jaśniejąca jest i nigdy nie więdnąca mądrość, i łatwo spostrzegają ją ci, którzy ją miłują, i znajdują ci, którzy jej szukają;14 uprzedza tych, którzy jej pożądają, aby im się pierwsza ukazała.15 Kto do niej rano wstanie, nie będzie się trudził, bo ją znajdzie siedzącą u drzwi swoich.16 Myśleć tedy o niej jest doskonałą roztropnością, a kto dla niej czuwać będzie, rychło bezpieczny będzie.17 Bo tych, którzy jej są godni, sama obchodzi szukając i na drogach wesoło się im pokazuje, i zabiega im ze wszelkim staraniem.18 – Początkiem jej bowiem jest szczere pożądanie nauki,19 a troska o naukę miłością jest, a miłość jest zachowaniem jej praw, a zachowanie praw jest zapewnieniem nieskazitelności,20 a nieskazitelność czyni bliskim Bogu.21 Tak więc pożądanie mądrości przywodzi do wiecznego królestwa.22 – Przeto jeśli się kochacie w stolicach i w berłach, o królowie ludu, miłujcie mądrość, abyście na wieki królowali.23 Miłujcie światło mądrości, wszyscy, którzy nad ludem przełożeni jesteście. SALOMON WYŁOŻY NAUKĘ O MĄDROŚCI (6,24-27). 24 A czym jest mądrość i jak się poczęła, powiem, i nie zataję przed wami tajemnic Bożych, ale od początku narodzenia wyśledzę i jasno wyłożę poznanie jej, a nie pominę prawdy;25 ani z tym, który wysechł od zazdrości, nie pójdę w drogę, gdyż taki człowiek nie będzie uczestnikiem mądrości.26 Mnóstwo mądrych zaś jest zbawieniem okręgu ziemi, a król mądry jest podporą ludu.27 Przeto przyjmijcie naukę przez słowa moje, a będzie wam pożyteczna. W JAKI SPOSÓB SALOMON OSIĄGNĄŁ MĄDROŚĆ (7,1-14). Nie posiadał on mądrości od urodzenia; wszyscy rodzą się równi (1-6). Dlatego modlił się o mądrość, przenosząc ją nad wszystkie inne dobra (7-10). Dobra, jakie z nią otrzymał (11-12). Pragnienie udzielenia jej innym (13-14).
71 I ja także jestem śmiertelnym człowiekiem, podobnym do wszystkich i z rodu owego, który był pierwszy z ziemi utworzony, i w żywocie matki byłem ukształtowany w ciało;2 przez dziesięć miesięcy zsiadłem się we krwi, z nasienia człowieczego i z lubości ze spaniem złączonej.3 I ja narodziwszy się zaczerpnąłem wspólnego powietrza, i wypadłem na ziemię podobnie uczynioną, i pierwszy głos, podobny wszystkim, wydalem płacząc;4 wychowany byłem w powiciu i w troskach wielkich.5 Żaden bowiem z królów nie miał innego początku rodzenia.6 Jedno jest tedy dla wszystkich wejście do żywota i jednakowe zejście.7 – I dlatego modliłem się, a dana mi jest roztropność, i wzywałem, i przyszedł na mnie duch mądrości;8 i przełożyłem ją nad królestwa i stolice, i bogactwa za nic miałem w porównaniu z nią,9 i nie przyrównałem do niej drogiego kamienia, gdyż wszystko złoto, do niej przyrównane, jest odrobiną piasku, a za błoto będzie poczytane srebro obok niej.10 Nad zdrowie i piękno umiłowałem ją i postanowiłem mieć ją zamiast światłości, gdyż światło jej nigdy nie zgaśnie.11 – A przyszły mi razem z nią wszystkie dobra, i niezliczone bogactwa przez ręce jej.12 I radowałem się z wszystkiego, bo przede mną szła ta mądrość, a nie wiedziałem, iż ona jest matką tego wszystkiego.13 – Nauczyłem się jej bez obłudy i użyczam jej bez zazdrości, a nie ukrywam jej bogactwa.14 Nieprzebranym bowiem jest skarbem dla ludzi, a ci, którzy go używali, stali się uczestnikami Boskiej przyjaźni, dla darów umiejętności zaleceni. MĄDROŚĆ BOŻA ŻRÓDŁEM MĄDROŚCI LUDZKIEJ (7,15 – 8,1). Salomon otrzymuje łaskę, by godnie mógł mbwić o mądrości (15-16), od której sam otrzymał wszystką swą wiedzę (17-21). Przymioty Mądrości Bożej (22-24), jej pochodzenie i natura (25-26), działalność (27-28), blask (7,29 – 8,1). 15 A mnie Bóg dał mówić wedle rozsądku i układać myśli godne otrzymanych darów, gdyż On jest wodzem mądrości i poprawiającym mądrych.16 W ręce bowiem Jego i my, i mowy nasze, i wszelka mądrość, i umiejętność rzemiosł, i ćwiczenie.17 – On bowiem dał mi prawdziwą znajomość rzeczy istniejących, abym znał urządzenie okręgu ziemi i siły żywiołów, początek, koniec i środek czasów,18następstwa rzeczy zmiennych i zmiany pór roku,19 roczne biegi i położenie gwiazd,20 naturę zwierząt i gniewy dzikich bestyj, moc wiatrdw i myśli ludzkie, różnorodność krzewów i moce korzeni;21 i cokolwiek jest skryte i niewiadome, tego nauczyłem się; wszystkiego bowiem nauczyła mnie tworzycielka wszystkiego, Mądrość.22 – Jest bowiem w niej duch rozumu, święty, jedyny, rozmaity, subtelny, wymowny, rączy, nieskalany, pewny, słodki, miłujący dobro, bystry, którego nic nie wstrzymuje, dobrze czyniący, ludzki, łaskawy, stateczny, nieomylny,23 bezpieczny, mający wszelką moc, wszystko przewidujący i który wszystkie duchy przenika, rozumny, czysty, subtelny.24 Nad wszystkie bowiem rzeczy, które się ruszają, prędsza jest Mądrość, i dosięga wszędzie dla swojej czystości.25 – Tchnieniem bowiem jest mocy Bożej i czystym wypływem jasności Boga wszechmogącego, i dlatego nic skalanego do niej nie wchodzi;26 jasnością jest bowiem wiecznej światłości i obrazem bez zmazy Boskiego majestatu, i wyobrażeniem dobroci jego.27 – A chociaż jest jedyna, wszystko może, i chociaż w sobie trwa, wszystko odnawia, i poprzez pokolenia w dusze święte się przenosi, przyjaciół Bożych i proroków czyni.28 Nikogo bowiem Bóg nie miłuje, jeno tego, który z Mądrością przebywa.29 Jest ona bowiem śliczniejsza od słońca i przewyższa wszelki porządek gwiazd, światłości przyrównana, przed nią ma pierwszeństwo;30 po onej bowiem nastaje noc, ale Mądrości nie zwycięża złość.
81 Dosięga tedy od końca aż do końca mocno i urządza wszvstko łagodnie. MĄDROŚĆ JAKO OBLUBIENICA, KTÓRĄ STARA SIĘ SALOMON POZYSKAĆ (8,2-18). Piękność Mądrości (2-3), jej owoce (4-8), korzyści posiadauia jej dla władcy (9-16). Usilne starania Salomona o pozyskanie jej (17-18).2 Tę umiłowałem i szukałem jej od młodości mojej, i starałem się wziąć ją sobie za oblubienicę, i stałem się miłośnikiem piękności jej.3 Wysławia szlachetne swe pochodzenie, gdyż życie ma wespół z Bogiem;4 ale i Pan wszechrzeczy umiłował ją. Nauczycielką bowiem jest umiejętności Bożej i wybiera spośród dzieł Jego.5 A jeśli bogactw pożąda się w życiu, cóż bogatszego nad Mądrość, która sprawia wszystko?6 A jeśli roztropność coś tworzy, któż wśród tego, co istnieje, jest lepszym od niej ?7 I jeśli kto miłuje sprawiedliwość, owocem jej mozołów są wielkie cnoty, bo umiarkowania i roztropności uczy, i sprawiedliwości, i mocy, nad które nie ma nic dla ludzi w życiu pożyteczniejszego.8 A jeśli kto pożąda wielkiej umiejętności, to ona zna przeszłe rzeczy i o przyszłych zdanie wydaje, zna sztuczne zwroty mów i rozwiązanie zagadek, znaki i cuda zna pierwej, niźli będą, i zdarzenia czasów i wieków.9 – Przeto umyśliłem ją sobie wziąć za towarzyszkę życia wiedząc, że się ze mną będzie dzieliła dobrami i będzie pociechą w myślach i zmartwieniach moich.10 Dzięki niej będę miał sławę w pospólstwie i cześć u starszych, ja młodzieniec,11 i poznają moją bystrość w sądzie, i w oczach mocarzów podziw wzbudzać będę, i książąt twarze nade mną się zdumieją;12 na mnie milczącego czekać będą i na mnie mówiącego patrzeć będą, a gdy będę dłużej mówił, usta swe zakryją.13 Nadto przez nią otrzymam nieśmiertelność i wieczną pamięć zostawię u tych, którzy po mnie będą.14 Będę rządził ludami i narody będą mi poddane;15 będą się bali, słysząc o mnie, królowie straszni; wśród ludu okażę się dobrym, a na wojnie mocnym.16 Wszedłszy do domu odpocznę z nią; nie sprawia bowiem przykrości jej towarzystwo ani odrazy wspólne życie z nią, ale radość i wesele.17 – To w sobie rozmyślając i rozważając w sercu swoim, iż nieśmiertelność jest spowinowacona z mądrością i w przyjaźni z nią jest szlachetna uciecha,18 w pracach rąk jej niewyczerpane bogactwa, w ćwiczeniu się w rozmowie z nią roztropność, a chwała w wymianie z nią mów; chodziłem wokoło szukając, jakby ją wziąć do siebie. JEDYNYM ŚRODKIEM DO OSIĄGNIĘCIA MĄDROŚCI JEST MODLITWA (8,19 – 9,19). Mądrość jest darem Bożym, dlatego Salomon prosił o nią Boga (8,19-21). Modlitwa: Salomon zwraca się do Boga, od którego wszystko zależy (9,1-4), w przeświadczeniu o swej nieudolności do zleconego sobie zadania (5- 8); prosi o mądrość Bożą, by go wspomagała w jego dziełach (9-12); duch bowiem, obciążony pnez ciało, jest bez mądrości bezsilny (13-19).19 A byłem dziecięciem bystrym i dostała mi się dusza dobra.20 A gdy byłem jeszcze lepszy, przyszedłem do ciała nieskalanego.21 Lecz zrozumiawszy, że inaczej nie mogłem być powściągliwy, ażby Bóg dał – i już to samo było mądrością, wiedzieć, czyj to jest dar – poszedłem do Pana i prosiłem go, i rzekłem ze wszystkich wnętrzności moich:
91 „Boże ojców moich i Panie miłosierdzia, który uczyniłeś wszystko słowem swoim,2 a w mądrości twej postawiłeś człowieka, aby panował nad stworzeniem,3 któreś ty uczynił, aby rządził okręgiem ziemi w prawości i sprawiedliwości, a sądy sprawował w prostocie serca:4 dajże mi mądrość, stojącą przy stolicy twojej, a nie odrzucaj mnie od służebników twoich;5 gdyż ja jestem sługa twój i syn służebnicy twojej, człowiek słaby i krótkiego wieku, i zbyt niesposobny do zrozumienia sądu i prawa.6 Bo choćby też kto był doskonały między synami człowieczymi, jeśli nie będzie w nim mądrości twojej, za nic nie będzie poczytany.7 Ty mię obrałeś za króla dla ludu twego i za sędziego synów swoich i córek.8 I kazałeś mi budować kościół na górze twej świętej i w mieście mieszkania twego ołtarz na podobieństwo przybytku twego świętego, który zgotowałeś od początku;9 a z tobą jest mądrość twoja, która zna dzieła twoje, która też była przytomna naonczas, gdyś okrąg ziemi tworzył, i wiedziała, co się podoba oczom twoim i co jest słuszne według przykazań twoich.10 Ześlijże ją z świętych niebios twoich i ze stoliey wielkości twojej, aby ze mną była i ze mną pracowała, abym wiedział, co jest przyjemne tobie;11 bo ona wszystko wie i rozumie, i poprowadzi mię w dziełach moich przezornie, i będzie mię strzegła mocą swoją.12 I będą przyjemne dzieła moje, i będę ludem twoim rządził sprawiedliwie i będę godnym stolicy ojca mojego.13 Bo któryż człowiek będzie mógł znać wolę Bożą ? albo kto się domyśleć będzie mógł, czego chce Bóg ?14 Myśli bowiem ludzkie są bojaźliwe, i niepewne przewidywania nasze;15 bo ciało, podległe skażeniu, obciąża duszę, a ziemskie mieszkanie tłumi umysł wiele myślący.16 I z trudnością się domyślamy rzeczy, które są na ziemi, i co mamy przed oczyma, z trudem znajdujemy;17 a co jest w niebie, kto zbada ? A wolę twoją kto pozna, jeśli ty nie dasz mądrości i nie spuścisz ducha twego świętego z wysokości, i tak naprostowane będą ścieżki tych, którzy są na ziemi, a ludzie nauczą się tego, co się tobie podoba ?19 Albowiem przez mądrość zostali ocaleni ci wszyscy, którzy się tobie, Panie, podobali od początku.”CZĘŚC III (10,1 – 19,20)DZIAŁALNOŚĆ MĄDROŚCI W HISTORII 1. Dzieje od Adama do Mojżesza. (10,1 – 11,4)1. OD POCZĄTKbW LUDZKOŚCI AŻ DO JÓZEFA (10,l-14). Adam (1-2). Kain (3). Noe (4). Abraham (5). Lot (6-9). Jakub (10-12). Józef (13- 14).
101 Ona pierwszego przez Boga stworzonego, ojca okręgu złemi, zachowała, kiedy sam był stworzony,2 i od upadku go wyzwoliła, i dała mu moc panowania nad wszystkim.3 – Skoro od niej odstąpił niesprawiedliwy w gniewie swoim przez gniew braterskiego mężobójstwa zginął.4 – Kiedy z jego powodu woda pustoszyła ziemię, Mądrość znowu naprawiła kierując sprawiedliwym przez wzgardzone drzewo.5 – Ona też, gdy się narody zmówiły w sprzysiężeniu złości, poznała sprawiedliwego i zachowała nienagannym Bogu, i w litości ku synowi mocnym zachowała.6 – Ona wybawiła sprawiedliwego, uciekającego od ginących bezbożnych, gdy ogień zstąpił na pięć miast;7 a na świadectwo ich złości stoi opustoszała, kurząca się ziemia, i drzewa, wydające owoce w niepewnym czasie, i słup soli, stojący na pamiątkę duszy niewiernej.8 Zaniedbując bowiem mądrość, nie tylko w tym upadli, że nie poznali dobra, ale i głupoty swojej zostawili ludziom pamiątkę, tak iż w tym, w czym zgrzeszyli, nie mogli się ukryć.9 Ale Mądrość wybawiła z boleści tych, którzy ją szanowali.10 – Ona sprawiedliwego, uciekającego przed gniewem brata, drogami prostymi prowadziła i ukazała mu królestwo Boże, i dała mu poznanie rzeczy świętych, wzbogaciła go w jego pracach i poszczęściła pracom jego.11 Wśród podstępów oszukujących go była przy nim i ubogaciła go.12 Zachowała od nieprzyjaciół i obroniła go od uwodzicieli, i w twardej walce dała mu zwyciężyć, aby poznał, że nad wszystko mocniejsza jest Mądrość.13 – Ona sprawiedliwego zaprzedanego nie opuściła, ale go wybawiła od grzeszników i zstąpiła z nim do dołu, i w więzieniu go nie opuściła,14 aż mu przyniosła berło królestwa i moc przeciwko tym, którzy go gnębili, i dowiodła kłamstwa tych, którzy go oczerniali, i dała mu sławę wieczną. CZASY MOJŻESZA (10,15 -114). Uwolnienie z Egiptu (10,15-17). Przejście przez Morze Czerwone (18-21). Na pustyni (11,1-4). 15 Ona lud sprawiedliwy i nienaganne potomstwo wybawiła od narodów, które go ciemiężyły.16 Weszła w duszę sługi Bożego, i stanął przeciw srogim królom przez cuda i znaki.17 I oddała sprawiedliwym nagrodę za ich pracę, i prowadziła ich dziwną drogą, i była im we dnie zasłoną, a w nocy światłością gwiazd.18 Przeprawiła ich przez Morze Czerwone i przeprowadziła ich przez wielką wodę;19 lecz nieprzyjaciół ich potopiła w morzu i wyrzuciła ich z głębin otchłani.20 Dlatego sprawiedliwi zabrali łupy bezbożnych, a twoje święte imię, Panie, opiewali i zwycięską rękę twą jednomyślnie wychwalali;21 bo Mądrość otworzyła usta niemych, a języki niemowląt uczyniła wymownymi.
111 Kierowała dziełami ich przez ręce proroka świętego.2 Szli drogą po pustyniach, w których nie mieszkano, i na miejscach pustych rozbijali namioty.3 Oparli się nieprzyjaciołom i pomścili się na wrogach.4 Pragnęli i wzywali ciebie, i dana im została woda z wysokiej skały, i uśmierzenie pragnienia z twardego kamienia.II. Porównanie losu Izraelitów i Egipcjan. Sposób karania Boga. (11,5 -12,27) 1. PLAGA WODY I DOBRODZIEJSTWO WODY (11,5-15). 5 Przez co bowiem cierpieli męki ich nieprzyjaciele, dla braku wody do picia, w to właśnie obfitując synowie izraelscy, weselili się;6 podczas gdy tamtym zabrakło, im ta sama rzecz dogodziła.7 Bo zamiast źródła rzeki ustawicznie płynącej dałeś niesprawiedliwym krew ludzką.8 Podczas gdy tych ubywało z powodu kary za dzieci zabite, dałeś tamtym obfitą wodę niespodziewanie,9 pokazując przez pragnienie, które wówczas było, jak wywyższałeś swoich, a zabijałeś ich przeciwników.10 Gdy bowiem byli doświadczeni – choć zaiste łaskawą karę otrzymali – poznali, jakie kary ponosić mieli bezbożni, osądzeni w gniewie.11 Tych jako ojciec upominający doświadczyłeś, a tamtych jako srogi król, który sądzi, skazałeś.12 Nieobecni bowiem i obecni podobnie byli męczeni.13 Podwójny bowiem ogarnął ich smutek i wzdychanie na wspomnienie dawnych rzeczy.14 Gdy bowiem słyszeli, że przez ich męki dobrze się im działo, wspomnieli na Pana, zdumiewając się nad końcem sprawy.15 Tego bowiem, którego wyrzuconego i okrutnie na niebezpieczeństwo wystawionego wyśmiali, na końcu zdarzenia podziwiali, niejednakie ze sprawiedliwymi pragnienie mając. BOŻY SPOSÓB KARANIA W ZASTOSOWANIU DO EGIPCJAN (11,16-t2,2). Egipcjanie zostali ukarani przez drobne zwierzęta, dlatego że czcili je jako bóstwa (11,16- 17). Bóg miał moc zniszczyć ich potężniejszymi środkami (18- 21), lecz on zwykł karzącą swą wszechmoc łagodzić miłością i miłosierdziem (11,22 -12,2).16 Lecz za szalone myśli ich bezbożności, ponieważ niektórzy, uwiedzeni, węże nieme i inne zwierzęta nikczemne czcili, przypuściłeś na nich mnóstwo niemych zwierząt na pokaranie,17 aby wiedzieli, iż przez co kto grzeszy, przez to też karany bywa.18 – Nie było bowiem niepodobne dla wszechmocnej ręki twojej, która z niewidzialnej materii okrąg ziemi stworzyła, przypuścić na nich mnóstwo niedźwiedzi albo śmiałych lwów,19 albo nowego rodzaju i nieznane, pełne srogości zwierzęta, albo parą ognistą zionące, albo woń dymu wydające, albo strasznymi iskra mi z oczu strzelające,20 które nie tylko ranieniem mogły ich zatracić, ale też wejrzeniem od strachu zagubić.21 Lecz i bez tego jednym tchnieniem mogli być zabici, prześladowani przez własne uczynki swoje, a rozproszeni duchem mocy twojej; ale ty wszystko pod miarą i liczbą i wagą urządziłeś.22 – Bo wielką moc pokazać tobie samemu przysługiwało zawsze, a sile ramienia twego kto się sprzeciwi?23 Albowiem jak najmniejsze ziarnko na wadze, tak jest przed tobą okrąg ziemi, i jak kropla rosy porannej, która upada na ziemię.24 Ale ty masz litość nad wszystkimi, bo wszystko możesz, i przebaczasz grzechy ludzkie dla pokuty.25 Miłujesz bowiem wszystko, co jest, i nie masz w nienawiści nic z tego, coś uczynił, bo nie nienawidząc ustanowiłeś cokolwiek albo uczyniłeś.26 A jak żeby mogło co trwać, gdybyś był nie chciał? albo co mogłoby być zachowane, czego byś ty nie wezwał ?27 A ty oszczędzasz wszystko, bo twoje jest, Panie, który dusze miłujesz.
121 O, jak dobry i słodki jest, Panie, duch twój we wszystkim!2 I dlatego też tych, którzy błądzą, powoli karzesz, i napominasz ich za to, w czym zgrzeszyli, i mówisz do nich, aby opuściwszy nieprawość wierzyli w ciebie, Panie! BOŻY SPOSÓB KARANIA W ZASTOSOWANIU DO CHANANEJCZYKÓW (12,3-22). Bóg zamierzał calkiem ich wyniszczyć dla ich grzechów, mimo to postępował z nimi oględnie (3-8), nie dla braku mocy, lecz by im zostawić czas do pokuty (9-11a), i nie ze strachu przed kimkolwiek, lecz dla swej sprawiedliwości (11b-15). Podstawą zaś sprawiedliwości i łagodności Boga jest jego wszechmoc (16-18). Izraelitom chciał Bóg swoim postçpowaniem dać naukę tagodności i ufności w Bogu (19-22).3 Albowiem owych dawnych mieszkańców ziemi świętej twojej, których miałeś w nienawiści,4 gdyż obrzydłe tobie uczynki popełniali przez czarodziejstwa i ofiary bezbożne,5i synów swych bez miłosierdzia zabijali, i pożerali wnętrzności ludzkie, i pili krew z pośrodka tajemnicy twojej,6 i sprawców, rodziców dusz bezbronnych, chciałeś wytracić przez ręce ojców naszych,7 aby otrzymali na mieszkanie, godne sług Bożych, ziemię, która tobie jest najmilsza.8 Ale, i tym jako ludziom przepuściłeś, i posłałeś jako poprzedników wojska twego szerszenie, aby ich powoli wytraciły.9 – Nie dlatego, żebyś nie mógł na wojnie poddać bezbożnych sprawiedliwym, albo przez dzikie zwierzęta albo też srogim słowem naraz wytracić,10 ale powoli karząc dawałeś sposobność do pokuty, choć wiedziałeś, iż zły jest ród ich i że myśl ich nie mogła się odmienić na wieki.11 Plemieniem bowiem przeklętym byli od początku. – I nie z bojaźni przed kimkolwiek dawałeś ich grzechom odpuszczenie.12 Bo któż tobie rzecze: „Coś uczynił ?” Albo kto się sprzeciwi sądowi twojemu? Albo kto przed oczy twoje przyjdzie jako obrońca bezbożnych łudzi? Albo kto tobie za winę poczyta, jeśli zginą narody, któreś ty uczynił?13 Bo nie ma innego Boga oprócz ciebie, który masz staranie o wszystkich, aby pokazać, iż nie wydajesz niesprawiedliwie sądu.14 Ani król ani tyran przed obliczem twoim nie będzie się pytał o tych, których zatraciłeś.15 Ponieważ tedy sprawiedliwy jesteś, wszystko sprawiedliwie urządzasz; tego też potępić, który nie powinien być karany, za niegodne mocy twojej uważasz.16 – Moc bowiem twoja jest początkiem sprawiedliwości, i dlatego, że jesteś Panem wszystkich, zwykłeś wszystkim przebaczać.17 Moc bowiem pokazujesz, gdy się nie wierzy, że jesteś doskonały w mocy, i karzesz zuchwałość tych, którzy cię nie znają.18 Ale ty, Panie mocy, sądzisz łagodnie i z wielkim pobłażaniem nami rządzisz, bo masz w pogotowiu moc kiedy chcesz.19 – A nauczyłeś lud twój przez takie czyny, że sprawiedliwym trzeba być i ludzkim, i uczyniłeś dobrą nadzieję synom twoim, bo w sądaeh twych dajesz sposobność do pokuty za grzechy.20 Jeśli bowiem nieprzyjaclół sług twoich i winnych śmierá karałeś z taką oględnością, dając czas i sposobność, aby się mogli nawrócić od nieprawości,21 z jakże wielką troskliwością sądziłeś synów twoich, których ojcom dałeś przysięgi i umowy obletnic dobrych?22 Więc podczas gdy nas karzesz, to nieprzyjaciół naszych wielokrotnie chłoszczesz, abyśmy pamiętali o twej dobroci, kiedy sądzimy, a miłosierdzia twego się spodziewali, gdy my jesteśmy sądzeni. POWRÓT DO KAR EGIPSKICH (12,23-27).23 Dlatego i tamtym, którzy za życia swego głupio i niesprawiedliwie żyli, przez te rzeczy, które czcili, zadałeś wielkie męki.24 Albowiem na błędnej drodze zbyt długo się błąkali, mając za bogów to, co wśród zwierząt jest najpodlejsze, i żyjąc na sposób nierozumnych dzieci.25 Dlatego to jako nierozumnym dzieciom dałeś karanie na pośmiewisko.26 Lecz ci, którzy się nie poprawili przez pośmiewisko i nagany, doznali sądu godnego Boga.27 Gdy bowiem na tych, których za bogów mieli i przez których dręczeni byli, oburzali się w swym cierpieniu, zobaczyli i uznali, że ten, którego nie chcieli niegdyś znać, jest prawdziwym Bogiem; dlatego też i ostateczne potępienie przyszło na nieh.III. Nierozum bałwochwalstwa. (13,I -15,19) I. .KULT NATURY .(13,1-9). Bład tych, którzy cześć boską oddają rzeczom stworzonym (1-2). Ze stworzeń może człowiek dojść do poznania ich Stwórcy (3-5). Umniejszony stopień winy tej formy bałwochwalstwa (6-9).
13
131 Толк. A głupi są wszyscy ludzie, w których nie ma znajomości Boga i z tych dóbr, które widzą, nie mogli poznać tego, który jest, ani z rozważania dzieł nie rozpoznali Twórcy;Подлинно суетны по природе все люди, у которых не было ведения о Боге, которые из видимых совершенств не могли познать Сущего и, взирая на дела, не познали Виновника, Сyетни u5бо вси2 человёцы є3стeственнэ, въ ни1хже њбрэтaетсz невёдэніе њ бз7э, и3 t ви1димыхъ бл†гъ не возмог0ша ўразумёти сyщаго, ни дэлHмъ внeмлюще познaша хитрецA: 2 Толк. ale albo ogień, albo wiatr, albo prędkie powietrze, albo okrąg gwiazd, albo gwałtowną wodę, albo słońce i księżyc mieli za bogów kierujących okręgiem ziemi.а почитали за богов, правящих миром, или огонь, или ветер, или движущийся воздух, или звездный круг, или бурную воду, или небесные светила. но и3ли2 џгнь, и3ли2 дyхъ, и3ли2 ск0ръ воздyхъ, и3ли2 крyгъ ѕвёздный, и3ли2 ѕёльную в0ду, и3ли2 свэти6ла небє1снаz, строи1тєли мjру б0ги (бhти) возмнёша. 3 Толк. – Jeśli pięknością ich pociągnięci, za bogów je uważali, niech wiedzą, o ile piękniejszy jest ich władca; sprawca bowiem piękności to wszystko stworzył.Если, пленяясь их красотою, они почитали их за богов, то должны были бы познать, сколько лучше их Господь, ибо Он, Виновник красоты, создал их. И$хже ѓще ќбw красот0ю ўслаждaющесz, сі‰ б0ги возмнёша, да ўвёдzтъ, коли1кw си1хъ вLка є4сть лyчшій: красотh бо родоначaльникъ создA |. 4 Толк. Albo jeśli moc i działalność ich podziwiali, niech zrozumieją z nich, iż mocniejszy jest ten, który je uczynił;А если удивлялись силе и действию их, то должны были бы узнать из них, сколько могущественнее Тот, Кто сотворил их; Ѓще же си1лэ и3 дёйствію ўдиви1шасz, да ўразумёютъ t ни1хъ, коли1кw сотвори1вый сі‰ си1льнэйшій є4сть: 5 Толк. z wielkości bowiem piękności i stworzenia stworzyciel tych rzeczy łatwo poznany być może.ибо от величия красоты созданий сравнительно познается Виновник бытия их. t вели1чества бо красоты2 создaній сравни1тельнw рододёлатель и4хъ познавaетсz. 6 Толк. – Wszakże ci na mniejszą przyganę zasługują, bo i ci zapewne błądzą Boga szukając i chcąc znaleźć.Впрочем, они меньше заслуживают порицания, ибо заблуждаются, может быть, ища Бога и желая найти Его: Но nбaче на си1хъ є4сть ўничижeніе мaло, и4бо сaми сjи нeгли прельщaютсz, бGа и4щуще и3 хотsще њбрэсти2: 7 Толк. Bo obracając się wśród dzieł jego, badają i za pewne mają, że dobre jest to, co widzą.потому что, обращаясь к делам Его, они исследывают и убеждаются зрением, что все видимое прекрасно. въ дёлэхъ бо є3гw2 живyще и3зслёдуютъ и3 ўвэщавaютсz зрaкомъ, ћкw бл†га ви6димаz. 8 Толк. Jednakowoż tym także nie można przebaczyć.Но и они неизвинительны: Пaки нижE сjи прощeніz дост0йни: 9 Толк. Bo jeśli tak wiele poznać zdołali, iż świat mogli rozumem ogarnąć, jakżeż Pana jego łatwiej nie znaleźli?если они столько могли разуметь, что в состоянии были исследывать временный мир, то почему они тотчас не обрели Господа его? ѓще бо толи1кw возмог0ша вёдэти, да возм0гутъ ўразумёти вёкъ, си1хъ же вLку кaкw скорёе не њбрэт0ша; 10 Толк. Ale nieszczęśni są i między umarłymi jest nadzieja tych, którzy bogami nazwali dzieła rąk ludzkich, złoto i srebro, wymysł rzemiosła, i podobieństwa zwierząt, albo kamień niepożyteczny, robotę ręki starodawnej.Но более жалки те, и надежды их - на бездушных, которые называют богами дела рук человеческих, золото и серебро, изделия художества, изображения животных, или негодный камень, дело давней руки. Њкаsнни же сyть, и3 въ мeртвыхъ ўпов†ніz и4хъ, и5же назвaша б0ги дэлA рyкъ человёческихъ, злaто и3 сребро2, хи1трости ўмышлeніе, и3 подHбіz жив0тныхъ, и3ли2 кaменіе неключи1мо, дёло руки2 дрeвніz. 11 Толк. Albo jeśli jaki zgrabny rzemieślnik wyciął proste drzewo w lesie, i wszystką korę z niego misternie oberznął, a przy pomocy rzemiosła swego z pilnością zrobił naczynie pożyteczne na posługę życia,Или какой-либо древодел, вырубив годное дерево, искусно снял с него всю кору и, обделав красиво, устроил из него сосуд, полезный к употреблению в жизни, Ѓще же кто2 дровосёчецъ тектHнъ, ўг0дное дрeво tсёкъ, њтeшетъ благохуд0жнэ всю2 корY є3гw2, и3 хи1трствуz благолёпнэ сотвори1тъ ўг0денъ сосyдъ во ўпотреблeніе житіS, 12 Толк. resztek zaś takiej roboty użył do gotowania potraw,а обрезки от работы употребил на приготовление пищи и насытился; њстaнки же дёла на ўгот0ваніе брaшна и3знури1въ насhтисz: 13 Толк. a co zostało z tego i do niczego się nie nadaje, drzewo krzywe i sęków pełne, rzeźbił starannie w wolnych chwilach i według nauki rzemiosła swego nadał mu kształt, i podobnym uczynił do obrazu człowieczego,один же из обрезков, ни к чему не годный, дерево кривое и сучковатое, взяв, старательно округлил на досуге и, с опытностью знатока обделав его, уподобил его образу человека, њстaнокъ же и4же t ни1хъ ни во что2 благопотрeбенъ, дрeво кри1во и3 сyчіz п0лно, пріи1мъ и3зваS съ прилэжaніемъ прaздности своеS и3 и3скyсствомъ рaзума и3з8wбрази2 є3го2, и3 ўпод0би є3го2 w4бразу человёчу, 14 Толк. albo do którego ze zwierząt je upodobnił, pociągnął minią i barwiczką nadał mu czerwoną barwę, a wszelką skazę, która na nim jest, zamazał,или сделал подобным какому-нибудь низкому животному, намазал суриком и покрыл краскою поверхность его, и закрасил в нем всякий недостаток, и3ли2 нёкоему жив0тному ничт0жному ўпод0би є3го2, помaзавъ шaрами разли1чными и3 њчервлени1въ ви1дъ є3гw2, и3 всsкъ пор0къ, и4же на нeмъ є4сть, и3змaзавъ, 15 Толк. i uczynił mu godne mieszkanie, stawiając je na ścianie i utwierdzając żelazem;и, устроив для него достойное его место, повесил его на стене, укрепив железом. и3 сотвори1въ є3мY дост0йное є3гw2 њбитaніе, на стэнЁ постaви є5, ўкрэпи1въ желёзомъ. 16 Толк. tak się stara o nie aby snadź nie upadło, gdyż wie, że się ratować nie może, bo jest obrazem i trzeba mu pomocy.Итак, чтобы произведение его не упало, он наперед озаботился, зная, что оно само себе помочь не может, ибо это кумир и имеет нужду в помощи. Да не ќбw падeтъ, пред8умhсли њ нeмъ, вёдый, ћкw не м0жетъ помощи2 себЁ: и4бо јдwлъ є4сть и3 трeбуетъ п0мощи. 17 Толк. I o majętność swoją, i o synów swoich, i o małżeństwo, śluby czyniąc wypytuje się. Nie wstydzi się mówić z tym, który jest bez duszy,Молясь же пред ним о своих стяжаниях, о браке и о детях, он не стыдится говорить бездушному, Њ стzжaніихъ же и3 њ брaцэхъ и3 чaдэхъ свои1хъ молsсz, не стыди1тсz къ бездyшному глаг0лz, 18 Толк. i o zdrowie błaga niemocnego, a o życie prosi umarłego, i wzywa na pomoc nieużytecznego,и о здоровье взывает к немощному, о жизни просит мертвое, о помощи умоляет совершенно неспособное, о путешествии - не могущее ступить, и3 њ здрaвіи ќбw немощн0е призывaетъ, и3 њ животЁ мeртвое м0литъ, и3 въ п0мощь неключи1мое призывaетъ, 19 Толк. i o drogę szczęśliwą prosi tego, który chodzić nie może, i o zysk, i o pracę, i o powodzenie we wszystkich rzeczach prosi tego, który we wszystkim jest nieużyteczny.о прибытке, о ремесле и об успехе рук - совсем не могущее делать руками, о силе просит самое бессильное.и3 њ путешeствіи (пр0ситъ) нижE ходи1ти могyщаго, и3 њ притzжaніи и3 дэsніи и3 њ рyкъ подтверждeніи некрёпкаго рукaми, мyжества пр0ситъ t тогw2, є4же всёхъ є4сть немощнёйшее.
141 Inny znowu zamierzając żeglować i na srogich bałwanach poczynając płynąć, wzywa drzewa słabszego od drzewa, które go niesie.2 Bo to wymyśliła chciwość nabywania i rzemieślnik mądrością swoją zbudował.3 A twoja, Ojcze, opatrzność kieruje, boś dał i na morzu drogę, i między nawałnościami ścieżkę bezpieczną,4 pokazując, że mocen jesteś ze wszystkiego wybawić, choćby się kto bez umiejętności puścił na morze.5 Ale aby dzieła mądrości twej nie były bezużyteczne, przeto też ludzie małemu drzewu powierzają dusze swoje, i przebywając morze w okręcie znajdują ocalenie.6 Lecz także z początku, gdy ginęli pyszni olbrzymi, nadzieja świata uciekłszy się do okrętu, który ręką twą był kierowany, zostawiła światu nasienie potomstwa.7 Błogosławione bowiem jest drzewo, przez które się dzieje sprawiedliwość!8 – Ale bałwan, który ręką bywa zrobiony, przeklęty jest i sam, i ten, który go uczynił: ten, ponieważ go zrobił, a tamten, ponieważ bogiem został nazwany, chociaż podlega zepsuciu.9 A Bóg nienawidzi zarówno bezbożnika jak i bezbożność jego;10 to też robota razem z rzemieślnikiem męki cierpieć będzie.11 Dlatego i na bałwany pogańskie nie będzie względu, ponieważ stworzenia Boże stały się przedmiotem nienawiści i pokusą dla dusz ludzkich, i pułapką dla nóg ludzi głupich. POCZĄTEK KULTU POSĄGÓW (14,12-20). Został on wprowadzony przez ludzi (12-14). Dwa przykłady: żałoba po przedwcześnie zmarłym synu (15-16); pragnienie oddania hołdu nieobecnemu księciu (17-20). 12 Początkiem bowiemcudzołożenia jest wymyślenie bałwanów, a wynalezienie ich jest skażeniem życia;13 bo ani nie było ich od początku, ani nie będą trwać na wieki.14 Głupota bowiem ta ludzka weszła na świat, i dlatego prędki koniec dla nich się znalazł.15 – W ciężkim bowiem żalu pogrążony ojciec, uczynił obraz zbyt prędko sobie zabranego syna, i tego, który wówczas jako człowiek był umarł, teraz począł czcić jako boga i wśród sług swoich obchody i ofiary ustanowił.16 Potem z czasem, gdy się zły zwyczaj utrwalił, zachowano ten błąd jako prawo, i z rozkazu władców cześć oddawano posągom.17 – A tych, których w oczy ludzie czcić nie mogli, dlatego że za daleko byli, przyniósłszy figurę ich z daleka, widoczny obraz króla, którego uczáć chcieli, sprawili sobie aby nieobecnemu, tak jakby był18 obecny, gorliwie cześć oddawać. Do pomnożenia zaś ich czci pobudziła nawet tych, którzy nic o tym nie wiedzieli, osobliwa pilność rzemieślnika.19 Ten bowiem, chcąc się przypodobać temu, który go wziął w służbę, używał całej swej sztuki, aby jak najlepiej podobieństwo wyrazić.20 A mnóstwo ludzi, pięknością roboty uwiedzione, tego, który przedtem jako człowiek był uczczony, teraz za boga miało. ZGUBNY WPŁYW BAŁWOCHWALSTWA NA MORALNOŚĆ I KARA (14,21- 31). Opis niemoralności, o ile stoi w bezpośrednim związku z kultem (21-24); ogólne zepsucie życia prywatnego i publicznego (25-29). Kara na krzywoprzysięstwo czcicieli bałwanów (30-31).21 I było to dla życia ludzkiego oszukaniem, iż ludzie, skłonności albo królom służąc, nieudzielne imię dali kamieniom i drewnom.22 I nie dosyć na tym było, że pobłądzili około znajomości Boga, ale też żyjąc w wielkim boju nieumiejętności, tak rozliczne i tak wielkie złości pokojem nazywają.23 Bo albo dzieci swe ofiarując, albo ofiary tajemne składając, albo na szaleństwach całe noce spędzając,24 ani życia, ani małżeństwa czystego już nie zachowują, ale jeden drugiego z nienawiści zabija albo przez cudzołóstwo zasmuca.25 I wszystko się pomieszało: krew, mężobójstwo, złodziejstwo i oszustwo, zepsucie i niewierność, zaburzenie i krzywoprzysięstwo, trwoga między dobrymi,26 zapomnieme Boga, splugawienie dusz, płci pomieszanie, niestateczność małżeństwa, nierząd cudzołóstwa i niewstydliwości.27 Chwalenie bowiem niegodnych wymienienia bałwanów wszystkiego złego jest przyczyną i początkiem i końcem.28 Bo albo weseląc się szaleją, albo też fałsze prorokują, albo niesprawiedliwie żyją, albo skwapliwie krzywoprzysięgają.29 Ufając bowiem w bałwanach, które są bez duszy, kiedy źle przysięgają, spodziewają się, że to im nie zaszkodzi.30 Jedno i drugie tedy słusznie im na złe wyjdzie, gdyż źle o Bogu rozumieli trzymając się bałwanów, i niesprawiedliwie przysięgali, zdradliwie gardząc sprawiedliwością.31 Nie tych bowiem moc, przez których przysięgają, lecz kata, należna grzesznikom, zawsze przychodzi po przestępstwie niesprawiedliwych. NARÓD IZRAELSKI WOLNY POZOSTAŁ OD BAŁWOCHWALSTWA (15, 1-6).Copyright © 2024 | WordPress Theme by MH Themes