Wczoraj Cerkiew Prawosławna świętowała triumfalne święto Przenajświętszej Trójcy, a dziś druga część tego święta, kiedy Cerkiew wychwala Przenajświętszego Ducha Bożego, Który zstąpił na apostołów i napełnił ich duchową siłą. W sześciopsalmiu padają takie słowa: „Dusza moja, jako ziemia bezwodna Tobie”, to znaczy dusza moja jako ziemia bez wody łaknie Ciebie.
Wyobraźcie sobie ziemię, w której znajdują się dobre nasiona, lecz nie ma wody i one usychają. Ale jeśli do nich trafi wilgoć, to one wegetują i zaczynają rosnąć. Tak samo i z człowiekiem: łaska i siła Bożego Ducha również są konieczne dla ludzkiej duszy, podobnie jak ta cudotwórcza wilgoć dla nasion roślinności. Bez łaski Ducha Bożego wszystkie dobre początki, które Pan usilnie zasiał wszystkim nam w naszych duszach, pozostaną bezowocne i wyrośnie jedynie ziele chwastowe.
Jakim że złem obrasta teraz, w naszych czasach, ludzka dusza! Nigdy jeszcze w życiu nie było takiego brudu, nigdy nie dokonywały się takie bezeceństwa, jakie teraz się czynią, a dobrych sadzonek zasiewu prawie że nie ma! Lecz oczywiście dla chrześcijanina nie ma powodu, aby tracić ducha, jeśli prowadzi on dobre życie chrześcijańskie. Zawsze się módl, przede wszystkim, aby Pan siłą Świętego Ducha cię nawiedził i uzdrowił, aby dusza otrzęsła się z duchowej śpiączki i mogła przynieść ten dobry owoc, który Pan zasiał i oczekuje od każdej duszy. Amen.